Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 32 z 231

Autor:  leppy [ Śr cze 18, 2008 2:33 pm ]
Tytuł: 

RMF właśnie podało, że turystka spadła ze szlaku Świnica - Zawrat, na stronę Dol. 5 Stawów. Ma uraz głowy, jest przytomna, TOPR z powodu pogody nie może użyć śmigłowca.

Autor:  Justka [ Śr cze 18, 2008 2:47 pm ]
Tytuł: 

a tak pisze wp
Cytuj:
W rejonie Świnicy w Tatrach doszło do wypadku. Według świadków, turystka spadła tam kilkadziesiąt metrów w stronę doliny Pięciu Stawów.

TOPR rozpoczął akcję ratowniczą. Niestety gęsta mgła uniemożliwia użycie śmigłowca. Ratownicy muszą dojść do miejsca wypadku.

Autor:  zolffik [ Cz cze 19, 2008 10:20 am ]
Tytuł: 

http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 7&Itemid=1

Cytuj:
Wypadek w rejonie Niebieskiej Turni

W dniu 18.06.2008 o godzinie 14.15 Centrala TOPR została poinformowana przez telefon komórkowy, że w rejonie Niebieskiej Turni wypadkowi uległa turystka ze Skarżyska Kamiennej, która spadła ze szlaku około 150 metrów doznając rozległego urazu głowy, klatki piersiowej oraz licznych potłuczeń. Pełne zachmurzenie uniemożliwiło użycie do akcji śmigłowca.

Kolejką Na Kasprowy Wierch i dalej przez Świnicę na miejsce wypadku wyruszyło 10 ratowników oraz lekarz. Po dotarciu do poszkodowanej o godzinie 16.40, udzieleniu pomocy i zabezpieczeniu przed dalszym wychłodzeniem została transportowana w noszach francuskich Doliną Pięciu Stawów i dalej Roztoki. Wieczorna poprawa pogody (godzina 19.05) umożliwiła lot i zabranie poszkodowanej śmigłowcem TOPR do szpitala.


http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 6&Itemid=1

Cytuj:
Wypadki w dniu 17.06.2008r.

We wtorek 17.06. 2008 w Tatrach wystąpiły duże opady deszczu i silne zamglenia. Warunki do uprawiania turystyki stały się trudne, jednak brak widoczności, opad deszczu i śliskie szlaki „nie zraziły” części turystów od realizacji zaplanowanych wycieczek.

O godzinie 11.30 TOPR przez telefon komórkowy, został zawiadomiony o kontuzji nogi, której na szlaku z Kasprowego Wierchu na Halę Gąsienicową doznała 65-letnia turystka. Czterech ratowników po zaopatrzeniu złamanego podudzia zniosło ją w noszach francuskich do Schroniska Murowaniec, skąd do szpitala została przewieziona samochodem TOPR.

Śliski szlak był również przyczyną wypadku w Grzybowcu. Zgłoszenie godzina 12.55. Kontuzji nogi doznał 55-letni mężczyzna wracający z wycieczki na Giewont. Na pomoc wyruszyło siedmiu ratowników. Turysta po udzieleniu pomocy (złamane podudzie) został przetransportowny w noszach francuskich do Doliny Strążyskiej, skąd był dalej był możliwy transport samochodem.

O godzinie 18.30 do Centrali TOPR dzwoni para turystów 26 i 27 lat, z prośba o pomoc ponieważ „utknęli” poniżej pierwszych łańcuchów schodząc z Zawratu. Łańcuchy są częściowo schowane pod zalegającym jeszcze w Tatrach śniegiem, są bardzo przerażeni miejscem w którym się znajdują i nie są w stanie wrócić po własnych śladach na Przełęcz. Z Centrali w stronę Zawratu wyrusza dwóch ratowników, którzy sprowadzili turystów na Halę Gąsienicową i dalej do Zakopanego. Para turystów (z Warszawy i Kutna) wykazała się skrajną lekkomyślnością wychodząc w góry na ambitną wycieczkę w letnim obuwiu i nieodpowiednim ubraniu.

Szlaki położone w wyższych partiach Tatr pokrywa miejscami stromy i twardy śnieg. Prosimy przed wyruszeniem na wycieczkę o dokładne zapoznawanie się z panującymi warunkami, dobranie celu wycieczki stosownie do swoich umiejętności, zadbanie o odpowiednie obuwie, ubiór i wyposażenie.

Autor:  macciej [ Cz cze 19, 2008 10:57 am ]
Tytuł: 

kurde, jak o takich rzeczach czytam to jestem za pełną odpłatnoscią za akcje ratunkowe. Utknęli poniżej pierwszych łańcuchów w zejściu z Zawratu... a kazał im ktoś złazić na stronę Gąsienicowej? skoro tam dużo sniegu? Nie są w stanie wrócić po własnych sladach na przełecz... czyli albo spadli, albo szli po takim lodzie że to było tak naprawdę rozwiazanie samobójcze. Myslę że parę tysięcy mniej w portfelu skutecznie by im uruchomiło procesy myslowe. No chyba zeby byli ubezpieczeni, ale też czuję kłopoty z realizacją świadczeń skoro szli w takim terenie w letnich butkach i krótkich spodenkach :)

Autor:  leppy [ Cz cze 19, 2008 11:10 am ]
Tytuł: 

Zgadzam sie z przedmówcą macciejem. :)

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 11:23 am ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
kurde, jak o takich rzeczach czytam to jestem za pełną odpłatnoscią za akcje ratunkowe. Utknęli poniżej pierwszych łańcuchów w zejściu z Zawratu... a kazał im ktoś złazić na stronę Gąsienicowej?


Jaka akcja? Że wyszła po nich szybka dwójka najpewniej z Murowańca? Po prostu pomogli im zejść. uwierz - ci młodzi dostali tam nieźle w kość i najpewniej juz nie wrócą a jesli wrócą to odpowiednio wyekwipowani i odziani :lol: Dlaczego mieliby płacić za to? Nie bylo to nieuzasadnione wezwanie śmigłowca, nie byli pijani. Prosili tylko o pomoc w zejściu. Bez przesady z tym płaceniem!

Autor:  leppy [ Cz cze 19, 2008 11:29 am ]
Tytuł: 

I tak zgadzam sie z przedmówcą macciejem. :D

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 11:34 am ]
Tytuł: 

Masz do tego pełne prawo. wszak demokracja :lol:

Autor:  Klon [ Cz cze 19, 2008 11:41 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
Nie bylo to nieuzasadnione wezwanie śmigłowca, nie byli pijani. Prosili tylko o pomoc w zejściu.

Poczytaliby forum to by nie leźli w klapkach, a jakby jeszcze dopytali "Co forum Szanowne na taką wycieczkę?" to w ogóle by nie poszli - ani teraz ani nigdy... :lol: :D

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 19, 2008 11:42 am ]
Tytuł: 

A jakby poczytali Misia Klisia to by w życiu w Tatry nie pojechali.

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 11:43 am ]
Tytuł: 

cóż Klon- niektórzy myslą ze jesli w Zakopcu ciepło to i na grani będzie ciepło. Przeliczyli możliwości

Autor:  Klon [ Cz cze 19, 2008 11:57 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
cóż Klon- niektórzy myslą ze jesli w Zakopcu ciepło to i na grani będzie ciepło.

Myślą też, że jak na grani ciepło to śniegu już nie ma... :D :lol:
Mag_Way napisał(a):
Przeliczyli możliwości

To się zawsze może zdarzyć... Nawet jak ktoś zna wszystkie posty z Forum na pamięć... :)

Autor:  golanmac [ Cz cze 19, 2008 12:10 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Zgadzam sie z przedmówcą macciejem. :)

A ja się do końca nie zgadzam, w przypadku odpłatności za akcje, istnieje poważne zagrożenie zaniechania wezwania pomocy w obawie o koszty, co z punktu widzenia moralnego jaki i statutu TOPRU jest wysoce niewłaściwe.

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 12:11 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
w przypadku odpłatności za akcje, istnieje poważne zagrożenie zaniechania wezwania pomocy w obawie o koszty, co z punktu widzenia moralnego jaki i statutu TOPRU jest wysoce niewłaściwe.


Golonmac - trafiłeś w samo sedno 8)

Autor:  KWAQ9 [ Cz cze 19, 2008 12:13 pm ]
Tytuł: 

Maciek jak zwykle ma racje... :mrgreen: 8)

Autor:  macciej [ Cz cze 19, 2008 12:25 pm ]
Tytuł: 

alez przecież istnieje coś takiego jak ubezpieczenie. Jakieś całe 2 zł dziennie. Wtedy nie ty płacisz za akcję a ubezpieczyciel. A skoro nie chcesz się ubezpieczać i ci się noga powinie... trudno, albo płać za akcję z własnej kieszeni albo nie wzywaj pomocy i radź sobie sam. Na siłe cię w góry ciągneli? Żal było 2 zł dziennie? A jeśli ubezpieczyciel powie żeś głupi bo polazłeś na snieg w klapkach i on Ci jednak kasy nie zwróci to możesz zawsze sie procesować. Ale nie chciałbym przesądzać po czyjej stronie będzie racja.

Niby dlaczego mamy płacić wszyscy za czyjąś głupotę i nieodpowiedzialność? To przecież nie żaden wypadek ani przypadek losowy że ktoś wlazł w klapkach na Zawrat, potem nie wiedzieć czemu zlazł po lodzie w przepaścisty teren, a potem "ojej, boję się, przyślijcie ratowników" To ma być wypadek? To po prostu czysty idiotyzm.

Autor:  KWAQ9 [ Cz cze 19, 2008 12:30 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Wtedy nie ty płacisz za akcję a ubezpieczyciel.


Macieju a miałeś może już jakieś przypadki w życiu kiedy ubezpieczyciel zwracał Ci pieniążki? I czy może jeszcze w dodatku tym ubezpieczycielem było PZU???

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 12:31 pm ]
Tytuł: 

Macieju - nigdzie nie ma napisane ze byli w KLAPKACH, mysle ze poleźli w zwyklym miejskim obuwiu. Kazdemu moze się zdarzyć przeliczyć własne siły, nie wiesz co pchało tam tych ludzi, najprościej oceniać kogoś i wrzucać do jednego wora - potrzebowali ratowników na Zawracie to pewnie marne z nich ćwoki , klapkowicze i niech płacą za głupotę. Kto wie - moze ratownicy uratowali im życie idąc po nich i pomagając zejsć. Pełnili dyżur - a ta dwójka miała prawo ich wezwać. Najprościej gadać, po co weszli, niech sami sobie radzą itp.

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 19, 2008 12:34 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
macciej napisał(a):
Wtedy nie ty płacisz za akcję a ubezpieczyciel.


Macieju a miałeś może już jakieś przypadki w życiu kiedy ubezpieczyciel zwracał Ci pieniążki? I czy może jeszcze w dodatku tym ubezpieczycielem było PZU???


Ja miałem. 6 razy.

Autor:  Agunia24 [ Cz cze 19, 2008 12:35 pm ]
Tytuł: 

[quote="macciej"]To po prostu czysty idiotyzm.


Z tym się zgodzę. Juz nie raz czy dwa widziałam podobne egzemplarze na szlakach np.: pani w japonkach na obcasie z Kasprowego do Murowańca czy małżeństwo: on w garniaku i pantoflach, ona z torebka i parasolka na szlaku do Czarnego Stawu.... Takim to lepiej zejśc z drogi bo jak si coś człowiek odezwie czy poradzi to jeszcze opr.. zbierze...


Z drugiej strony jednak wracając do samego zdarzenia to myslę że chyba się czegoś nauczyli i zrozumieli i na nastepny raz będą bardziej ostrożni i odpowiedzialni. O ile będą mieć nastepny raz...

Autor:  leppy [ Cz cze 19, 2008 12:35 pm ]
Tytuł: 

Jeśli ktoś ma znajomych TOPR-owców to niech spyta, co czują idąc po takich nieodpowiedzialnych, którzy wleźli nieodpowiednio wyekwipowani w za trudny dla nich teren. Czy cieszą się że niosą pomoc zgodnie ze statutem, czy w duchu zrzymają się na niepotrzebną akcję i mają ochotę dać głupkowi po łbie na zmądrzenie.

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 12:39 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
czy w duchu zrzymają się na niepotrzebną akcję

Niepotrzebną? Jak to? Oni nie mogli sami zleźć , a trudno zrobić krok który moze byc ostatnim! Fakt wyleźli za wysoko i utknęli .Co do Toprowców - to ich praca, (czy ochotnicza czy zawodowa) ich PRZYSIĘGA, zobowiązanie, odpowiedzialność. Ci co ich wzywają -ufają im.

Autor:  KWAQ9 [ Cz cze 19, 2008 12:40 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Ja miałem. 6 razy.


Obeszło się bez problemów???

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 19, 2008 12:45 pm ]
Tytuł: 

Obeszło. Za każdym razem. Koniec leczenia, wtaczałem się do PZU z dokumentacją. Wzywali na komisję i wypłacali. Od 1 do 6 % uszczerbku na zdrowiu.

Autor:  golanmac [ Cz cze 19, 2008 12:48 pm ]
Tytuł: 

Trzeba być wyjątkowo mądrym czy głupim żeby oceniać czyjąś głupotę ? ciekawe nie ....

Autor:  KWAQ9 [ Cz cze 19, 2008 12:49 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Obeszło. Za każdym razem. Koniec leczenia, wtaczałem się do PZU z dokumentacją. Wzywali na komisję i wypłacali. Od 1 do 6 % uszczerbku na zdrowiu.


To zaskoczyłeś mnie. Miałem kilka przypadków kiedy ciężko im było wypłacić należną sumę i nigdy już niczego nie ubezpieczę w PZU.

Autor:  leppy [ Cz cze 19, 2008 12:54 pm ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
leppy napisał(a):
czy w duchu zrzymają się na niepotrzebną akcję

Niepotrzebną? Jak to? Oni nie mogli sami zleźć , a trudno zrobić krok który moze byc ostatnim! Fakt wyleźli za wysoko i utknęli .Co do Toprowców - to ich praca, (czy ochotnicza czy zawodowa) ich PRZYSIĘGA, zobowiązanie, odpowiedzialność. Ci co ich wzywają -ufają im.

Magdo - z całym szacunkiem i sympatią - czytaj ze zrozumieniem. Pewnie że każda akcja ratująca to co najcenniejsze - życie - jest potrzebna. To takie "niepotrzebną" w cudzysłowiu. Ale nie o to tu chodziło.
Chodziło o płacenie za swoją głupotę i za takie "niepotrzebne" akcje. Gdy utknąłem poza szlakiem na Czarnym Mięguszowieckim i nie mogłem zejść bez dużego tyzyka, w głowie zaświtała mi myśl o wezwaniu TOPR-u. Gdyby do tego doszło nie miałbym nic przeciwko pisaniu o mnie np. na Forum jako o "niewyekwipowanym głupku pchającym się w przerastający go teren" - bo takim się okazałem - kilka metrów liny załatwiłoby sprawę. Nie miałem.. Więc okazałem się głupkiem. Gdybym musiał zapłacić za akcję Pogotowia i nie byłbym ubezpieczony, byłbym głupkiem podwójnym. Więc nie broń głupków, bo może oni sami przyznają teraz że byli głupi - w tym przypadku - co nie przekreśla ich jako mądrych ludzi we wszelkich innych życiowych kwestiach.
A pisanie w tym miejscu o przysiędze Pogotowia to rozmywanie tematu, gdyż - jak napisałem - spytaj TOPR-owca "co czują idąc po takich nieodpowiedzialnych, którzy wleźli nieodpowiednio wyekwipowani w za trudny dla nich teren. Czy cieszą się że niosą pomoc zgodnie ze statutem (jak napisałaś - "przysięgą, zobowiązaniem, odpowiedzialnością"), czy w duchu zrzymają się na niepotrzebną akcję i mają ochotę dać głupkowi po łbie na zmądrzenie".

Autor:  Mag_Way [ Cz cze 19, 2008 1:01 pm ]
Tytuł: 

leppy - też masz rację, bo jesli ludzie przed planowaną wyprawą poczytaliby o warunkach, o odpowiednim ubiorze, moze nie byłoby takich sytuacji. Fakt - wiele akcji Topru to wyciąganie z bagna ludzi którzy się tam wpakowali przez swoją nieodpowiedzialność. Jestem jednak prawie przekonana, ze tacy juz albo nie wrócą nigdy w góry albo wrócą bogatsi o doswiadczenie i nie popełnią wiecej takich błędów. Błędem jest to, ze ludzie idąc w tatry przeceniają swoje siły - nie wszyscy oczywiscie. Idą w trudnym terenie nie wiedząc, ze zejscie jest prawie zawsze trudniejsze niz wejscie.
Nie bronię głupków jak napisałes - ale jestem za tym by ludzie nie zabijali sie w Tatrach tylko dlatego ze wstyd czy obawa przed zapłaceniem za akcję powstrzyma ich przed wezwaniem pomocy.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz cze 19, 2008 1:06 pm ]
Tytuł: 

załóżmy teoretycznie że TOPR przestaje istnieć bo niema już chętnych na ratowanie w takich warunkach itd..
niema kto ratować..
i co teraz? powstaje zapewne prywatna grupa albo państwowa ,która za swoje "usługi" bierze kase.. chyba że jesteś ubezpieczony wtedy koszt akcji zwraca ubezpieczyciel..
ludzie ulegają wypadkom najczęściej (bo nie zawsze) swoja głupotę -nie wezmą kamizelki ratunkowej na łódke.. ,wyprzedają na trzeciego czy idą w góry nie mając pojęcia o warunkach -w czym problem by zadzwonic i dowiedzieć się jak to wygląda?
generalnie jestem za zmodyfikowaniem ratownictwa w tatrach i nie zrzucaniem odpowiedzialności na ratowników bo obowiązuje ich przysięga.. tak jak mówię co będzie jak wszyscy położą na to ... wiecie co..

Autor:  peepe [ Cz cze 19, 2008 1:12 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Od 1 do 6 % uszczerbku na zdrowiu.

to juz jesteś ok. kilkadziesiat procent mniej wartościowy niz na początku :mrgreen:

Strona 32 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/