Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
ORLA PERĆ http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=259 |
Strona 32 z 69 |
Autor: | voodoo [ Śr cze 24, 2009 1:22 pm ] |
Tytuł: | |
Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem ![]() |
Autor: | Kaytek [ Śr cze 24, 2009 1:24 pm ] |
Tytuł: | |
voodoo napisał(a): Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem ![]() voodoo napisał(a): wchodziłem na Starobociański
Cholera... no sam nie wiem... |
Autor: | voodoo [ Śr cze 24, 2009 1:26 pm ] |
Tytuł: | |
No dobra niech wam będzie StaRORObociański.Ale macie radochę ![]() ![]() |
Autor: | Kaytek [ Śr cze 24, 2009 1:28 pm ] |
Tytuł: | |
voodoo napisał(a): Ale macie radochę
mamy ![]() A jeszcze tak przy okazji: O co chodzi z tym leżeniem na ziemi podczas burzy??? |
Autor: | Gustaw [ Śr cze 24, 2009 1:29 pm ] |
Tytuł: | |
voodoo napisał(a): Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem ![]() Fajna była zabawa .. sorry ... ale czas kończyć : http://pl.wikipedia.org/wiki/Staroroboc ... ski_Wierch Cytuj: Nazwa szczytu pochodzi od dawnej Hali Stara Robota, położonej w Dolinie Starorobociańskiej, która jest największym z odgałęzień Doliny Chochołowskiej. Nazwa stara robota oznacza nieczynne wyrobiska – w dolinie tej wydobywano rudę żelaza prawdopodobnie już w XVI wieku. W dokumentacji górniczej notowany jest w 1766.
Mam nadzieję, że bez większej urazy ... ![]() |
Autor: | voodoo [ Śr cze 24, 2009 1:31 pm ] |
Tytuł: | |
![]() ![]() |
Autor: | voodoo [ Śr cze 24, 2009 1:32 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Mam nadzieję, że bez większej urazy ...
![]() Spoko,mój babol ![]() |
Autor: | Kaytek [ Śr cze 24, 2009 2:19 pm ] |
Tytuł: | |
voodoo napisał(a): :shock: to co,miałem z piorunami się przywitać?Dosłownie wszędzie dookoła mnie w promieniu powiedzmy 100m waliły
![]() Nie, no są różne szkoły zachowania... nie wiem po prostu w czym pomaga leżenie - jak dla mnie wręcz zwiększa niebezpieczeństwo... Ale co kraj to obyczaj... |
Autor: | voodoo [ Śr cze 24, 2009 2:34 pm ] |
Tytuł: | |
Raczej nie miałem wyjścia bo w Kończysty i Staroro ![]() ![]() |
Autor: | Kaytek [ Śr cze 24, 2009 2:40 pm ] |
Tytuł: | |
No ale to co Ci dało położenie się?????? Mnie uczono, że w przypadku uderzenia pioruna gdzieś blisko leżącego człowieka różnica potencjałów jest zazwyczaj dużo większa niż w przypadku człowieka kucającego no i oczywiście, jak leżysz to prąd po drodze z miejsca o najwyższym potencjale (np. stóp) do miejsca o najniższym (np. klatki piersiowej lub rąk) ma mięsień sercowy, więc zazwyczaj zabija na miejscu. Sytuacja wyglądałaby inaczej, jeśli leżałbyś na czymś co przewodzi prąd lepiej niż ludzkie ciało - wówczas mógłbyś stwierdzić, że leżysz, żeby być jak najniżej, a różnicę potencjałów w podłożu masz gdzieś, bo prąd zamiast przez Ciebie popłynie podłożem. Ech, chyba wagarowałeś nie tylko na lekcjach geografii ale i fizyki... |
Autor: | tomek.l [ Śr cze 24, 2009 4:46 pm ] |
Tytuł: | |
Dobrze kombinujesz. Dlatego też nogi trzeba trzymać złączone razem ![]() A dokładniej stopy. I nie łazić. Bo jak walnie przy jednej stopie, a druga stopa jest akurat dalej, to przy różnicy potencjałów może usmażyć to co najcenniejsze ![]() ![]() |
Autor: | karlos [ Śr cze 24, 2009 5:35 pm ] |
Tytuł: | |
voodoo ... chyba lampa ci nie blysla ![]() |
Autor: | krzyss [ Cz cze 25, 2009 12:19 am ] |
Tytuł: | |
"Żelastwo mnie nie straszy,a wręcz dodaje pewności przy przejściach bo niby co mi się może stać gdy się trzymam łancucha czy drabinki " - Że pozwolę sobie Voodoo zacytować... Bocian - bocianem. Ale coś innego jest ważne. Ty się nie bój wiatru. Ty się raczej bój swojej wiary w łańcuchy!!! Zdarzenie miało miejsce dawno, to prawda, bo w 1986 roku, kiedy jeszcze nie było tych wspaniałych srebrnych łańcuchów, 30 cm nad skałą wieszanych, tylko o połowę węższe, czarne, rdzę na rękach zostawiające i tarzające się po skale. Ale żelastwo to żelastwo. Otóż człek był pełen wiary tak jak Ty, że jak się trzyma łańcucha to już jest bezpieczny. I podchodząc na Zawrat musiał zmienić zdanie: razem z łańcuchem spadł kilka metrów. Skończyło się złamaniem obojczyka - tu należy powiedzieć - tylko obojczyka. Otóż szanuję kolegów od Starego Bociana (sorki za naruszenie ![]() I szacuneczek dla Starych Bocianów z ORLEJ perci ![]() |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 8:38 am ] |
Tytuł: | |
voodoo napisał(a): zaliczyłem godzinne leżakowanie na glebie voodoo napisał(a): Tak po prawdzie to właśnie kucałem A to już różnica... voodoo napisał(a): bo woda lepiej przewodzi prąd niż ciało ludzkie Durnyś voodo, durnyś... Oporność ludzkiego mokrego ciała to powiedzmy kilkaset omów (z resztą jakieś 70% składu ciała to woda)... Czysta woda to dielektryk jej przewodność zależy od składu zanieczyszczeń ale można założyć, że przewodnictwo wody i ciała ludzkiego w porównaniu z dobrymi przewodnikami (np. z płytą aluminiową) jest porównywalne więc spokojnie by cię piorun usmażył. W rozpatrywanej sytuacji na siłę można by porównać Twoje ciało i wodę jako dwa oporniki połączone równolegle, A usmażyłbyś się, bo przy porównywalnym oporze mniej więcej tyle samo poleciałoby przez Ciebie co przez wodę. Jeśli jesteś taki mądry, to powiedz mi czemu pioruny spływają sobie spokojnie po piorunochronie a nie smażą wszystkich w budynku????? Podpowiem Ci: Bo piorunochron dużo lepiej przewodzi prąd niż beton czy drewno... Nie słyszałem o piorunochronie drewnianym ani betonowym... Ty pewnie tak... kiedyś voodoo napisał(a): Jeśli ktoś tu ma poznać głupka to ja poznałem i to kilku.Inteligencja na poziomie wody w kiblu!!! Wracaj do szkoły i nie podnoś na siłę poziomu tego forum, bo swoją wiedzą dużo nie zdziałasz. tomek.l napisał(a): A dokładniej stopy. I nie łazić. Bo jak walnie przy jednej stopie, a druga stopa jest akurat dalej, to przy różnicy potencjałów może usmażyć to co najcenniejsze
Dokładnie o tym pisałem - różnicy potencjałów, która przy leżącym gościu będzie większa niż przy kroku (bo odległość większa) a usmaży nie tylko jajka. ![]() |
Autor: | voodoo [ Cz cze 25, 2009 8:38 am ] |
Tytuł: | |
Taaa..... ![]() ![]() ![]() Sorki,ale podałeś przypadek,który zdarzył się raz na XXXXL podejść.Wiadomo,że zawsze powinno się uważać,ale z tym to przesadziłeś ![]() ![]() |
Autor: | krzyss [ Cz cze 25, 2009 9:23 am ] |
Tytuł: | |
Ale się zdarzyło. Dlatego nie należy wierzyć do końca w technikę, wszelkie cuda zrobione przez człowieka, jak np. ABS czy hamulce które zawsze zadziałają... a raczej w swoje możliwości/umiejętności. Więc nie "huśtałbym" się na łańcuchu, podobnie jak i nie czekałbym na górze aż mnie coś trafi... polecam choćby ostrzeżenie na stronie TPN - w komunikacie codziennym. |
Autor: | Lechuu [ Cz cze 25, 2009 9:45 am ] |
Tytuł: | |
wejście od Gabrowej przełęczy i zejście do Starorobociańskiej przełęczy zajmuje ze 25minut - wtenczas może się rozpętać naprawde zaje.bista burza - zbiegać wtedy na dół to głupota, chyba lepiej siąść na plecaku, wyłączyć komóreczke i czekać... |
Autor: | krzyss [ Cz cze 25, 2009 9:51 am ] |
Tytuł: | |
Był taki dowcip w wojsku: "Z czego wyjeżdża czołg? Otóż czołg w tym dowcipie wyjeżdża z "nienacka" ". Burza jest troszkę mniej gwałtownym zjawiskiem ![]() A z siadaniem na plecaku - tylko proszę traktuj to jako rozweselenie, a nie złośliwość - to przypomniało mi to scenę z filmu "Czas apokalipsy" jak podczas bombardowania dowódca polecił zdjąć chełm z głowy i na nim usiąść - dla ochrony jajek ![]() |
Autor: | Burza [ Cz cze 25, 2009 9:55 am ] |
Tytuł: | |
hehe mnie nie powinna tykac ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz cze 25, 2009 10:19 am ] |
Tytuł: | |
krzyss napisał(a): jeszcze na plaży..
Chyba w śmigłowcu ... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 10:30 am ] |
Tytuł: | |
A ja bym powiedział, że siadanie na plecaku nie wydaje mi się bezcelowe (o ile w środku nie mamy tony metalowego szpeju ![]() btw. może by toto wywalić stąd i władować do jakiegoś bardziej adekwatnego wątku... ![]() krzyss napisał(a): to przypomniało mi to scenę z filmu "Czas apokalipsy" jak podczas bombardowania dowódca polecił zdjąć chełm z głowy i na nim usiąść - dla ochrony jajek
Tak, ale mi się wydaje, że to była scena w helikopterze do którego żółtki ładowały od dołu, więc wydaje mi się, że nie do końca ta rada była bezsensowna. |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 10:31 am ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): krzyss napisał(a): jeszcze na plaży.. Chyba w śmigłowcu ... ![]() ![]() ![]() byłeś szybszy ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz cze 25, 2009 10:32 am ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Gustaw napisał(a): krzyss napisał(a): jeszcze na plaży.. Chyba w śmigłowcu ... ![]() ![]() ![]() byłeś szybszy ![]() Ostatnio rzadko to się zdaża ... starość nie radość ... już nie ten refleks co kiedyś ... ![]() ![]() |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 10:41 am ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Ostatnio rzadko to się zdaża ... starość nie radość ... już nie ten refleks co kiedyś ...
Ty jak Ty, ale Łukasz - ten to dopiero jest stary... |
Autor: | Gustaw [ Cz cze 25, 2009 10:46 am ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Łukasz - ten to dopiero jest stary...
E ? Łukasz ? To młodzik. Gdzieś po Alpach się szlaja, podobno. Jakieś Hornli Hutte ma w głowie, czy coś w tym stylu. I Eurodisney ... ![]() |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 1:20 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Łukasz ?
To młodzik. To staruch!!!! jest tydzień starszy ode mnie!!!! |
Autor: | grubyilysy [ Cz cze 25, 2009 2:26 pm ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): ...siadanie na plecaku nie wydaje mi się bezcelowe (o ile w środku nie mamy tony metalowego szpeju
![]() A dyskutowałem na ten temat ostro z golanem. Pytanie o komórkę jest w zasadzie proste i sprowadza się do pytania - czy komórka może spowodować jonizację powietrza? Jeśli tak to należy ją zdecydowanie wyłączać na czas burzy. |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 25, 2009 3:14 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): A dyskutowałem na ten temat ostro z golanem. Pytanie o komórkę jest w zasadzie proste i sprowadza się do pytania - czy komórka może spowodować jonizację powietrza? Jeśli tak to należy ją zdecydowanie wyłączać na czas burzy.
Odpowiedź jest prosta: każde urządzenie elektryczne/elektroniczne teoretycznie powoduje jakąś tam jonizację powietrza, pytanie jest takie: czy jeśli jeden piorun jonizuje powietrze pewnie i miliardy razy bardziej niż komórka (jak jeb.nie w okolicy to aż czuć że powietrze jest inne), to czy stopień jonizacji powietrza przez telefon ma jakikolwiek wpływ na miejsce przywalenia pioruna? |
Autor: | grubyilysy [ Cz cze 25, 2009 6:07 pm ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): czy stopień jonizacji powietrza przez telefon ma jakikolwiek wpływ na miejsce przywalenia pioruna?
A znasz odpowiedź? Jak znasz to opublikuj, sądzę, że na tym można zrobić co najmniej magistra. Ja nie znalazłem nawet jakichkolwiek danych o tym na ile telefon jonizuje powietrze. BTW - głównym podejrzanym o sterowanie piorunami jest promieniowanie kosmiczne. A robi to przy pomocy zderzeń cząstek rozpędzonych do prędkości podświetlnej z cząstkami powietrza wywołując jego jonizację - jeżeli to dzieje się w polu elektrycznym wywołanym napięciem między chmurą i ziemią zaczyna się reakcja łańcuchowa kończąca się w ułamku sekundy wyładowaniem elektrycznym. Dla pocieszenia - robiono eksperymenty jonizując powietrze impulsem elektrycznym w trakcie burzy, były to zdaje się nie byle jakie impulsy a i tak piorun nie zawsze strzelał. Ale czasem owszem - idealnie w linii impulsu. |
Strona 32 z 69 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |