Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

ORLA PERĆ
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=259
Strona 33 z 69

Autor:  zix [ Cz cze 25, 2009 6:58 pm ]
Tytuł: 

telefon komorkowy emituje fale o energii rzedu mikro eV, jest to co najmniej o kilka rzedow wielkosci za malo, aby zjonizowac powietrze.

Autor:  krzyss [ Cz cze 25, 2009 11:56 pm ]
Tytuł: 

Oczywiście, że w helikopterze. I co Wy wiecie o starości i miażdżycy :-)

Natomiast sens chronienia jajek i odkrywania w tym momencie głowy za chwilę wywoła tu psychologią pachnącą dyskusję :-) co ważniejsze :-)

Lepiej z jajami bez głowy, czy z głową bez jaj :-)

A wątek o Orlej... :-)

Autor:  zbych [ Pt cze 26, 2009 8:01 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
każde urządzenie elektryczne/elektroniczne teoretycznie powoduje jakąś tam jonizację powietrza, pytanie jest takie: czy jeśli jeden piorun jonizuje powietrze pewnie i miliardy razy bardziej niż komórka (jak jeb.nie w okolicy to aż czuć że powietrze jest inne), to czy stopień jonizacji powietrza przez telefon ma jakikolwiek wpływ na miejsce przywalenia pioruna?

Samymi telefonami się nie zajmowałem, ale kiedyś zajmowałem się BTS-ami. Z lektury raportów oddziaływania na środowisko sporządzanych w przypadku uzyskiwania uzgodnień środowiskowych wynikało zawsze, że anteny stacji bazowych, zarówno te sektorowe, jak i radioliniowe, emitują promieniowanie elektromagnetyczne niejonizujące. Nadajnik jaki posiada telefon jest zdecydowanie słabszy od anten BTS-ów. Ale na jakiej podstawie to stwierdzali, nie wiem, z fizyki nie byłem nigdy szczególnie mocny.

Autor:  Kaytek [ Pt cze 26, 2009 8:20 am ]
Tytuł: 

Ja w każdym razie nie wyłączam telefonu podczas burzy - jak mnie kiedyś piorun strzeli - możecie uznać że wyłączać trzeba ;)

Autor:  tomek.l [ Pt cze 26, 2009 9:15 am ]
Tytuł: 

Bardziej niebezpiecznie od włączonego telefonu w czasie burzy (zwłaszcza, że tego niebezpieczeństwa telefonicznego pewnie jeszcze nikt naukowo nie udowodnił :) ) jest trzymanie się metalowej drabinki na Orlej :D I w ogóle chodzenie po grani.

Autor:  gigi [ Pt cze 26, 2009 3:24 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Bardziej niebezpiecznie od włączonego telefonu w czasie burzy (...) jest trzymanie się metalowej drabinki na Orlej :D

To znaczy, że należy po niej schodzic, bez dotykania jej rekami? Zapamiętam. :P

Autor:  Kaytek [ Pt cze 26, 2009 3:26 pm ]
Tytuł: 

gigi napisał(a):
tomek.l napisał(a):
Bardziej niebezpiecznie od włączonego telefonu w czasie burzy (...) jest trzymanie się metalowej drabinki na Orlej :D

To znaczy, że należy po niej schodzic, bez dotykania jej rekami? Zapamiętam. :P


Tak... Bez dotykania... schodzić ...po niej... rękami...



Btw: "Eeeee.... tato.... a czy jest taka maszyna gdzie wkładasz parówkę i wychodzi baran?"

Autor:  zbych [ Pt cze 26, 2009 3:38 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
"Eeeee.... tato.... a czy jest taka maszyna gdzie wkładasz parówkę i wychodzi baran?"

Tak, twoja matka :wink:

Autor:  tomek.l [ Pt cze 26, 2009 3:45 pm ]
Tytuł: 

gigi napisał(a):
Zapamiętam
Zapamiętaj też żebyś jej czasem nogami nie dotkną. Bo Ci przejścia nie zaliczą i dostaniesz punkty karne.

Autor:  Elfka [ Pn cze 29, 2009 3:21 pm ]
Tytuł: 

No właśnie, napiszcie jak najlepiej przetrwać burze jeśli zaskoczy nas gdzieś wysoko w górach. Bo różne teorie czytałam. Mnie na grani burza zaskoczyła dwa razy, schodziłam wtedy w dolinę tak szybko jak to możliwe. Może burza nie była zbyt ostra, może nawet nie była nade mną, słyszałam po prostu grzmoty odległe. Faktem jest, że odgłos grzmotu potrafi mnie nieźle przestraszyć.

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 29, 2009 3:36 pm ]
Tytuł: 

Elfka napisał(a):
schodziłam wtedy w dolinę tak szybko jak to możliwe

Najważniejsze już wiesz :D

Autor:  adhezja [ Cz lip 09, 2009 9:29 am ]
Tytuł: 

hej, koledzy i koleżanki, napiszcie mi proszę które wejście na orlą od DPSP jest wg was najtrudniejsze?

i niech mi ktos może rozjaśni, czemu idąc po tej samej trasie na orlej raz jest tak pieruńsko ciężko znaleźc oparcie dla nogi (np. przy wejściu z Koziej p. na szlak) a raz nawet nie pamietam kiedy to zrobiłam? :|

a, wam sie tez buty 9na vibramach itp.) ślizgają po mokrej skale??

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 09, 2009 9:33 am ]
Tytuł: 

Sa 4 wejścia od na Orlą od 5 Stawów.
1. Na Krzyżne - forsowny marsz bez trudności technicznych.
2. Na Kozi ( czarny szlak łączy się z czerwonym Orlej ) - krótszy marsz bez trudności technicznych.
3. Na Kozią Przełęcz przez Dolinkę Pustą - najtrudniejszy. Sporo elementów żelaznych i sporych nachyleń.
4. Na Zawrat - spacer.

Autor:  jerrik1 [ Cz lip 09, 2009 10:16 am ]
Tytuł: 

Co do burzy:
"W czasie burzy podczas przebywania na dworze: należy trzymać się z daleka od trakcji tramwajowych i kolejowych, transformatorów i przewodów wysokiego napięcia; w otwartym terenie kucnąć ze złączonymi nogami; nie kładziemy się na ziemi i nie stoimy w rozkroku; nie należy: stawać pod wysokimi drzewami czy latarniami, biegać, poruszać się szybkim krokiem w większej liczbie osób."

Autor:  adhezja [ Cz lip 09, 2009 11:10 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Sa 4 wejścia od na Orlą od 5 Stawów.
1. Na Krzyżne - forsowny marsz bez trudności technicznych.
2. Na Kozi ( czarny szlak łączy się z czerwonym Orlej ) - krótszy marsz bez trudności technicznych.
3. Na Kozią Przełęcz przez Dolinkę Pustą - najtrudniejszy. Sporo elementów żelaznych i sporych nachyleń.
4. Na Zawrat - spacer.


aha, no tak, na Krzyżne i na Kozi Wierch to nie znam empirycznie, zapomniałam opisy, coś mi się wydawało,że na Kozi Wierch tez trudny. dzięki Łukasz za streszczenie :)

generalnie dobrze ze ludzi niedaleko schroniska w DPSP wyslalam na HG przez Krzyżne (przed ulewą), nie?

Autor:  golanmac [ Cz lip 09, 2009 11:14 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Wiesz może, dlaczego

żeby innych nie zdeptać ?

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 09, 2009 11:16 am ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
generalnie dobrze ze ludzi niedaleko schroniska w DPSP wyslalam na HG przez Krzyżne (przed ulewą), nie?


Jako, że nie ma tunelu to dobrze :lol:

Autor:  adhezja [ Cz lip 09, 2009 11:19 am ]
Tytuł: 

a wlasnie! mial być tunel pod Kasprowym chyba, nie? na Slowacje?

Autor:  tomek.l [ Cz lip 09, 2009 4:06 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
a, wam sie tez buty 9na vibramach itp.) ślizgają po mokrej skale??
Też. Jedne mocniej, a drugie słabiej. Jedne są tragicznie śliskie, a drugie już w miarę OK.
Ale nawet buty wspinaczkowe na mokrej skale już nie trzymają tak dobrze.
Jednak faktem jest, że jeden vibram na mokrej skale jest tragiczny, a drugi trzyma już lepiej.

adhezja napisał(a):
i niech mi ktos może rozjaśni, czemu idąc po tej samej trasie na orlej raz jest tak pieruńsko ciężko znaleźc oparcie dla nogi (np. przy wejściu z Koziej p. na szlak) a raz nawet nie pamietam kiedy to zrobiłam?
Na to są setki odpowiedzi :D
Bo raz ma się dobry dzień, a raz słabszy. Bo raz jest się w lepszej formie, a raz w słabszej. Bo raz się jest bardziej skoncentrowanym, a raz słabiej itp. itd. :)

Autor:  Gustaw [ Cz lip 09, 2009 4:21 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Na to są setki odpowiedzi

Raz po piwie a raz przed ... :roll:
:twisted:

Autor:  batmik [ Cz lip 09, 2009 7:30 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
a wlasnie! mial być tunel pod Kasprowym chyba, nie? na Slowacje?

"Podoba mnie się to. To fajny numer jest." :shock:

Autor:  krzyss [ Pt lip 10, 2009 12:10 am ]
Tytuł: 

Adhezja - wytłumaczenie tego jest niestety niekorzystne dla Ciebie. Jak pamietasz, że było ciężko - to normalne - przecież :-) w górach przeważnie nie jest lekko :-) Jeśli natomiast nie pamiętasz trudniejszego momentu - to tak jak z kierowcą, co nie pamięta fragmentu przejechanej drogi !!!! znaczy, że go przespał - to jest moment, kiedy wypadek jest tuż, tuż. Mogłas być zmęczona, czy odwodniona. I jeśli nie pamiętasz czegoś istotnego... to niestety, nie zwróciłaś na to uwagi. A to znaczy , że mogłaś tam zrobić błąd - na szczęście go nie zrobiłaś, skoro o tym piszesz, ale następnym razem może być inaczej...
O to chodziło w pytaniu? czy ja przemeczony :-) się nie zorientowałem w sensie pytania?

Autor:  batmik [ Pt lip 10, 2009 6:16 am ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
Mogłas być zmęczona, czy odwodniona. I jeśli nie pamiętasz czegoś istotnego... to niestety, nie zwróciłaś na to uwagi. A to znaczy , że mogłaś tam zrobić błąd - na szczęście go nie zrobiłaś, skoro o tym piszesz, ale następnym razem może być inaczej...
O to chodziło w pytaniu? czy ja przemeczony :-) się nie zorientowałem w sensie pytania?
Brednie
-Może po prostu nie było nic nadzwyczaj pięknego - czasem w Tatrach tak bywa dlatego dziewczyna nie pamięta nic szczególnego...
-Może po prostu była pochłonięta konwersacją z ukochanym facetem czy przyjaciółką...
-Może po prostu była co najwyżej średnia widzialność...
-Może to...
-Może tamto...

Jak napisał tomek.l -"Na to są setki odpowiedzi"

Porównanie do kierowcy moim zdaniem było nie na miejscu.
Jesteś policjantem, koronerem czy ratownikiem opiekującym się małymi dziećmi, że straszysz uczestników forum :?:

Autor:  krzyss [ Pt lip 10, 2009 9:07 am ]
Tytuł: 

Nie straszę... Jedynie zwracam uwagę...
A zawód mam inny - właśnie taki, który upoważnia mnie do stwierdzeń typu odwodnienie czy zmęczenie.
Myśli seksualne zostawiam innym specjalnościom i specjalistom...

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 10, 2009 11:58 am ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
Myśli seksualne zostawiam innym specjalnościom i specjalistom...

Przepraszam, ale ja dziś nie mam czasu.
Zapytaj Gustawa.

Autor:  Gustaw [ Pt lip 10, 2009 3:02 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
krzyss napisał(a):
Myśli seksualne zostawiam innym specjalnościom i specjalistom...

Przepraszam, ale ja dziś nie mam czasu.
Zapytaj Gustawa.


Gustaw napisał(a):
Raz po piwie a raz przed ...


Raz po ... a raz przed ... :?: :roll:

Autor:  adhezja [ Pt lip 10, 2009 5:08 pm ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
adhezja napisał(a):
a wlasnie! mial być tunel pod Kasprowym chyba, nie? na Slowacje?

"Podoba mnie się to. To fajny numer jest." :shock:

wcale mi sie to nie przyśniło!!:
http://www.rmf.fm/fakty/?id=153380

"Tunel pod kopułą Kasprowego Wierchu?
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego nie chce zgodzić się na wydrążenie tunelu pod kopułą Kasprowego Wierchu. 130-metrowe przejście podziemne miałoby połączyć górne stacje wyciągów krzesełkowych w Goryczkowej i Gąsienicowej. Dzięki temu narciarze mogliby omijać niebezpieczny ze względu na lawiny trawers nad Doliną Cichą.
< fot. Archiwum RMF FM

Na razie narciarze, podobnie jak parkowcy, podchodzą do pomysłu Polskich Kolei Linowych dość sceptycznie."
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,95299, ... trami.html
a tu projekcik: Obrazek
ale grunt to pomysł , no nie? :idea: 8) :roll:

już odkryłam, czemu mi ciezko było, nie ma to jak wrocić na niziny i zacząc na powrót mysleć... deszcz padał, a ja po 2 dniach ostrego łazenia i do tego zero myśli seksualnych :|

Autor:  Pawel. [ Pn lip 20, 2009 11:22 am ]
Tytuł: 

Witajcie,
na sierpień mam zaplanowany tydzień w Tatarch i w piąty dzień będę chciał przejść Orlą. Będę startował z Murowańca i chciałbym zejść do schroniska w DPSP. I tu mam pytanie do Was, czy jest sens pchać się przez Świnicę, czy lepiej podejść niebieskim na Zawrat i tam zacząć Orlą. Zakładając oczywiście niezłą kondycję i brak strachu przed przestrzenią/wysokością.
Pozdrawiam!

Autor:  Burza [ Pn lip 20, 2009 12:52 pm ]
Tytuł: 

Nie bardzo rozumiem pytanie, pojdziesz tak jak zechcesz. Sens moze byc taki ze ze Swinicy widoki sa przednie :) a skoro startujesz z Murowanica mozna sie pokusic tym bardziej zeby zahaczyc.

Autor:  kat! [ Pn lip 20, 2009 5:41 pm ]
Tytuł: 

Pawel. napisał(a):
Witajcie,
na sierpień mam zaplanowany tydzień w Tatarch i w piąty dzień będę chciał przejść Orlą. Będę startował z Murowańca i chciałbym zejść do schroniska w DPSP. I tu mam pytanie do Was, czy jest sens pchać się przez Świnicę, czy lepiej podejść niebieskim na Zawrat i tam zacząć Orlą. Zakładając oczywiście niezłą kondycję i brak strachu przed przestrzenią/wysokością.
Pozdrawiam!



jednego dnia chcesz zrobić całą Orlą ?
to już raczej bez Świnicy.

Strona 33 z 69 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/