Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 324 z 601

Autor:  Staszko [ Pn sie 15, 2011 7:45 pm ]
Tytuł: 

Zalożyłem sie z kumplem o skrzynke piwa że nie przejdziemy w jeden dzień Orlej więc trza się pierwszego dnia zmasakrować;p Plany planami, ale skrzynka piwa musi być po naszej stronie.

Tak na serio to wiecie jak wygląda sytuacja w schronisku na Hali Kondratowej. czytałem że to małe schronisko więc o podłoge w piątek może być ciężko.

Chariot napisał(a):

Staszko napisał(a):
Wariant II:
Drugi dzień:
Zielonym do czerwonego i czerwonym po samo Krzyżne. Zejście do D5SP.




Hardcor na maxa!


I w zasadzie o to nam chodzi.

Ostatnio idąc z kuźnic przez Kasprowy na Świnice, byłem o 13 na zawracie i jakoś żal było juz schodzić (akurat chmury się podnosiły), więc teraz planuje na min 10h trasy;p Oczywiście wiadomo deszcz i gówno z planów;p

Autor:  michał-jura [ Pn sie 15, 2011 7:59 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Cytuj:
Pierwszy dzień:
Przyjazd do Zakopca
Leje.
Pierogi.
Piwo.
Drugi dzien:
Leje.
Spacer do Doliny Białego.
Placki ziemniaczane z gulaszem.
Kilka piw.
Trzeci dzień:
Leje ale atakujemy Nosal.
Soplica wiśniowa.
Kwaśnica, szaszłyki, grilowane oscypki.
Skrzynka piwa. Śliwowica. Torsje.

I to są bardzo dobre plany.

Autor:  kozica szwedzka [ Pn sie 15, 2011 9:32 pm ]
Tytuł: 

michał-jura napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Cytuj:
Pierwszy dzień:
Przyjazd do Zakopca
Leje.
Pierogi.
Piwo.
Drugi dzien:
Leje.
Spacer do Doliny Białego.
Placki ziemniaczane z gulaszem.
Kilka piw.
Trzeci dzień:
Leje ale atakujemy Nosal.
Soplica wiśniowa.
Kwaśnica, szaszłyki, grilowane oscypki.
Skrzynka piwa. Śliwowica. Torsje.

I to są bardzo dobre plany.

z dobrych planow wykreslilabym punkt ostatni :roll:

Autor:  rogerus72 [ Wt sie 16, 2011 10:55 am ]
Tytuł: 

Staszko napisał(a):
Zalożyłem sie z kumplem o skrzynke piwa że nie przejdziemy w jeden dzień Orlej więc trza się pierwszego dnia zmasakrować;p Plany planami, ale skrzynka piwa musi być po naszej stronie.

wstać musicie mniej więcej o tej porze, co kogut i napierać. wczesna pora gwarantuje brak tłumów w początkowej fazie wyrypy :wink:
OP w jeden dzień? - powinniście dać radę.
powodzenia i na zdrowie :drink:

Autor:  Staszko [ Wt sie 16, 2011 4:32 pm ]
Tytuł: 

Merci;) już raczej zaklepana pierwsza trasa. hcyba ze późno wylądujemy w zakopcu to co najwyżej pójdzie się z Kuźnic przez Kope Kondracką i dopiero granią na D5SP.

Autor:  ///goska/// [ Wt sie 16, 2011 5:21 pm ]
Tytuł: 

Ło, widzę, że lubisz chodzić granią. 1 dzień I wariantu mało ciekawy wg mnie - taki typowy do zajechania, długi a mało urozmaicony - ciekawsza wędrówka dopiero między Świnicą a Zawratem. 2 dzień II wariantu - faktycznie hardcore (zwłaszcza z ciężkimi plecakami) - trzeba wziąć pod uwagę, że będzie to sobota i (z racji tego, że musicie iść jeszcze na Kasprowy i Świnicę) nie będziecie na OP z samego rana, więc może być tłok.

Ale życzę powodzenia :)

Autor:  Staszko [ Wt sie 16, 2011 7:52 pm ]
Tytuł: 

Kolega pierwszy raz w tatrach, nie che go od razu brać na pełen hardcor. Według mnie przejscie od Kasprowego do Zawratu to odpowiednio dawkowana porcja emocji. Pierwszego dnia trza dojść do D5SP. Chodźby skały srały, a może być i tak;p

Ps. Na rajdzie też wybraliśmy wariant 'graniowy' i było zacnie;p

Autor:  kj39 [ Wt sie 16, 2011 8:38 pm ]
Tytuł: 

Staszko napisał(a):
Tak na serio to wiecie jak wygląda sytuacja w schronisku na Hali Kondratowej. czytałem że to małe schronisko więc o podłoge w piątek może być ciężko.

Tam sa trzy male pokoiki z 20 miejscami (8,6,6)
na glebie tez niewiele miejsc, tak z 15
generalnie malutko miejsca, ciasno, i ... niezbyt czysto, lazienka jedna niewielka i troche ...
to juz lepiej przelamac sie wewnetrznie, schowac snobizm do plecaka i przespac sie na Kalatowkach

Autor:  Staszko [ Wt sie 16, 2011 8:50 pm ]
Tytuł: 

Dzieki za info :) Sie zobaczy na miejscu.

Autor:  me-cool [ Wt sie 16, 2011 10:10 pm ]
Tytuł:  10 dni w zakopcu

witam wszystkich:)

Na początek pragnę się przywitać na forum ,bo jestem tu nowy. Wcześniej trochę czytałem , ale jest tu tyle informacji , cennych wskazówek że ciężko to ogarnąć. Fajnie że jest taki wątek gdzie można zweryfikować trasy na papierze z doświadczeniem innych. Ale konkretnie:

Jadę z moją dziewczyną do Zakopca od 27,08 do 05,09 - pierwsza wyprawa była rok temu. Brak nam doświadczenia w kwestii łańcuchów. Jesteśmy ambitni i wysportowani ... chcemy wbić lext level :P Mamy buty kurtki ... nazwijmy to minimum sprzętowe.

teraz konkretne trasy i moje obawy, pytania:



Dzień 1

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- powrót tą samą trasą. Wg mojej mapy szlaki na powyższym odcinku są dwukierunkowe. Czy są tam łańcuchy ?

Dzień 2

Kuźnice - zielonym Nosal- Powrót przez Olczyską Polane do jaszczurówki i ziu do zakopca. Nie mam pytań.

Dzień 3

Problematyczny giewont.

Kuźnice- niebieskim hala kondratowa-giewont - i teraz pytanko na giewont szlak jest jednokierunkowy ? z mojej mapy wynika ze pod krzyż jest 15minut wejście i zejście. Później czerwonym zejście do Doliny Strążyska. Wiem że są łańcuchy, z mapy wynika że oprócz rejonu wierzchołka szlak jest dwukierunkowy , więc gdyby moja Luba była sparaliżowana przez ekspozycje w każdym momencie można zarządzić odwrót ?

Dzień 4

Palenica-ceprostradą na Moko- szpiglasowa Przełęcz - Szpiglasowy Wierch-powrót tak samo. Wiem że są łańcuchy ale podobno "łatwo"

Dzień 5

Palenica-niebieskim Czerwone Brzeżki-rusinowa polana- zielonym na rówień waksmundzką -zielonym do doliny Pańszczyca-czarnym , zółtym na Krzyżne - Powrót zółtym w kierunku wielkiego stawu dalej niebieskim do schroniska - ze schroniska czarnym pożniej zielonym doliną Roztoki ceprostradą do Palenicy. Łańcuchów brak ? Jak z trudnością tej trasy ?

Dzień 6

Kuźnice- zielonym Hala Gąsienicowa- Murowaniec- czarnym w kierunku świnicy i odbicie na niebieski przy Czerwonych stawkach w kierunku Karbu-zejście z niego czarnym aż do czarnego stawu - powrót do schroniska i do kużnic zielonym , i żółtym.

Nie za cieżko ? jak w tych rejonach z ekspozycją ? łańcuchy gdzieś są ? ( okolice Karbu?)


to tyle.

owe plany będą relizowane tylko jeśli pogoda dopisze. 4 dni obstawiam na fajrant/odpoczynek.

Proszę Was o konstruktywne opinie na temat tych planów . Za wszystkie uwagi - ogromnie dziękuję:)

Autor:  Auralis [ Wt sie 16, 2011 10:22 pm ]
Tytuł:  Re: 10 dni w zakopcu

me-cool napisał(a):
witam wszystkich:)


Witamy.

me-cool napisał(a):
Dzień 1

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- powrót tą samą trasą. Wg mojej mapy szlaki na powyższym odcinku są dwukierunkowe. Czy są tam łańcuchy ?


Nie.

me-cool napisał(a):
Dzień 3

Problematyczny giewont.

Kuźnice- niebieskim hala kondratowa-giewont - i teraz pytanko na giewont szlak jest jednokierunkowy ? z mojej mapy wynika ze pod krzyż jest 15minut wejście i zejście. Później czerwonym zejście do Doliny Strążyska. Wiem że są łańcuchy, z mapy wynika że oprócz rejonu wierzchołka szlak jest dwukierunkowy , więc gdyby moja Luba była sparaliżowana przez ekspozycje w każdym momencie można zarządzić odwrót ?


Tylko kopuła szczytowa jest jednokierunkowa. Nie powinna się bać, w końcu weszło tam już jakieś sto milionów ludzi + - 200 ;)

me-cool napisał(a):
Dzień 4

Palenica-ceprostradą na Moko- szpiglasowa Przełęcz - Szpiglasowy Wierch-powrót tak samo. Wiem że są łańcuchy ale podobno "łatwo"


Nie ma. Łańcuchy są przy wejściu od Pięciu Stawów.

me-cool napisał(a):
Dzień 5

Palenica-niebieskim Czerwone Brzeżki-rusinowa polana- zielonym na rówień waksmundzką -zielonym do doliny Pańszczyca-czarnym , zółtym na Krzyżne - Powrót zółtym w kierunku wielkiego stawu dalej niebieskim do schroniska - ze schroniska czarnym pożniej zielonym doliną Roztoki ceprostradą do Palenicy. Łańcuchów brak ? Jak z trudnością tej trasy ?


W sumie brak, kawałek może, trudności niewielkie, widok z Krzyżnego w tą stronę bezcenny przy dobrej pogodzie.

me-cool napisał(a):
Dzień 6

Kuźnice- zielonym Hala Gąsienicowa- Murowaniec- czarnym w kierunku świnicy i odbicie na niebieski przy Czerwonych stawkach w kierunku Karbu-zejście z niego czarnym aż do czarnego stawu - powrót do schroniska i do kużnic zielonym , i żółtym.

Nie za cieżko ? jak w tych rejonach z ekspozycją ? łańcuchy gdzieś są ? ( okolice Karbu?)


Niebieskim na Halę, a nie zielonym ;)
Nie ma łańcuchów, piękna trasa, możecie się pokusić o Kościelec przy dobrej pogodzie i zapasie sił.

Autor:  Staszko [ Wt sie 16, 2011 11:24 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dzień 1

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- powrót tą samą trasą. Wg mojej mapy szlaki na powyższym odcinku są dwukierunkowe. Czy są tam łańcuchy ?

Dzień 6

Kuźnice- zielonym Hala Gąsienicowa- Murowaniec- czarnym w kierunku świnicy i odbicie na niebieski przy Czerwonych stawkach w kierunku Karbu-zejście z niego czarnym aż do czarnego stawu - powrót do schroniska i do kużnic zielonym , i żółtym.


Ja bym to złaczył w jedną trase. Uwazam ze jeśli sie da to lepiej nie wracać tymi samymi trasami. Ja bym to widział:

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- Przełecz świnicka - Czarnym w dół potem odbicie w prawo niebieskim na Karb i w zależności od sił, chęci i pogody Kościelec, lub powrót przez murowaniec do kuźnic.

Przejscie na świnicką przełecz to chwila, a nie wiadomo jak bedzie pogoda więc lepiej zaatakwoać skoro słońce taki odcinek i w inny dzień jak będzie się mial czas i chęci zrobić coś zacniejszego.

Autor:  rogerus72 [ Śr sie 17, 2011 8:50 am ]
Tytuł: 

to ja się teraz zapytam:
wybieram się w Zachodnie Słowackie i chce przejść przez kilka dni całą grań od Huciańskiej Przełęczy, przez Siwy Wierch, Brestową, Salatyn, Spaloną, Pachoła, Banówkę, Hrubą Kopę, Trzy Kopy, Rohacze, Wołowiec, Rakoń do Grzesia.
nadmieniam, że w Tatrach będę nie wiem po raz kóry, przeszedłem Polskie Tatry prawie całe (został mi odcinek Orlej Perci od Zawratu do Żlebu Kulczyńskiego), a na Słowacji byłem na Małej Wysokiej.
jestem wytrzymały na trudy wycieczki, takie 12-13 godzin wędrowania znoszę zupełnie przyzwoicie, ciężar plecaka nie jest dla mnie zbyt istotny - wiem, że muszę "coś" w nim taszczyć, co się może przydać, więc taszczę. nawet sporo płynów gaszących pragnienie dla całej grupy kilkuosobowej potrafię przetargać po górach, kondycyjnie daję radę, na ekspozycję jestem wrażliwy, ale tak "w normie", łańcuchy i inne ubezpieczenia wręcz uwielbiam.
myślicie, że te Zachodnie Słowackie mnie nie pokonają? :scratch:
proszę o rzeczowe opinie
dziękuję za uwagę.

P.S. 1 aha, zapomniałem dodać, że nie chodzę z kijkami - może mieć to znaczenie?
P.S. 2 jeszcze dodam, że na kilku szczytach byłem po kilka razy (Świnica, Rysy, Mała Wysoka, Trzydniowiański, Wołowiec)

Autor:  max [ Śr sie 17, 2011 9:27 am ]
Tytuł: 

A czemu miałyby pokonać ?
Jak rozumiem, będziesz spał w Zwierovce i tę grań będziesz robił przez kilka dni na raty ?
Jeśli tak to nie widzę problemu...
"Kluczowe" trudności na tej trasie to Rohacze i odcinek Banikov-Trzy Kopy.
Ale jeśli byłeś np. na Rysach od polskiej strony i na pozostałych, oprócz tego wymienionego, odcinkach Orlej Perci (np. Granaty - Krzyżne), to te "kluczowe" trudnosci też nie powinny sprawić Ci kłopotu.

Co do kijków, to ja kiedyś też ich nie uzywałem i długo nie mogłem się do nich przekonać...
Ale teraz (starość :) ) to się już bez nich nie ruszam.
Tak wiec polecam, ale nie są one niezbędne.

Autor:  rogerus72 [ Śr sie 17, 2011 10:01 am ]
Tytuł: 

max napisał(a):
A czemu miałyby pokonać ?
Jak rozumiem, będziesz spał w Zwierovce i tę grań będziesz robił przez kilka dni na raty ?
Jeśli tak to nie widzę problemu...
"Kluczowe" trudności na tej trasie to Rohacze i odcinek Banikov-Trzy Kopy.
Ale jeśli byłeś np. na Rysach od polskiej strony i na pozostałych, oprócz tego wymienionego, odcinkach Orlej Perci (np. Granaty - Krzyżne), to te "kluczowe" trudnosci też nie powinny sprawić Ci kłopotu.

Co do kijków, to ja kiedyś też ich nie uzywałem i długo nie mogłem się do nich przekonać...
Ale teraz (starość :) ) to się już bez nich nie ruszam.
Tak wiec polecam, ale nie są one niezbędne.

będę kimał w Zubercu.
a post nabiłem sobie w ramach trendu panującego na forum: "byłem tu i tu, srutu tutu i coś tam coś tam, czy waszym zdaniem dam radę tu i tu?" :lol:

Autor:  Biaxident [ Śr sie 17, 2011 2:39 pm ]
Tytuł: 

Staszko napisał(a):
Cytuj:
Dzień 1

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- powrót tą samą trasą. Wg mojej mapy szlaki na powyższym odcinku są dwukierunkowe. Czy są tam łańcuchy ?

Dzień 6

Kuźnice- zielonym Hala Gąsienicowa- Murowaniec- czarnym w kierunku świnicy i odbicie na niebieski przy Czerwonych stawkach w kierunku Karbu-zejście z niego czarnym aż do czarnego stawu - powrót do schroniska i do kużnic zielonym , i żółtym.


Ja bym to złaczył w jedną trase. Uwazam ze jeśli sie da to lepiej nie wracać tymi samymi trasami. Ja bym to widział:

Kuźnice - zielonym - Kasprowy - czerwonym Beskid - Przełęcz Liliowe- Przełecz świnicka - Czarnym w dół potem odbicie w prawo niebieskim na Karb i w zależności od sił, chęci i pogody Kościelec, lub powrót przez murowaniec do kuźnic.

Przejscie na świnicką przełecz to chwila, a nie wiadomo jak bedzie pogoda więc lepiej zaatakwoać skoro słońce taki odcinek i w inny dzień jak będzie się mial czas i chęci zrobić coś zacniejszego.


Popieram pomysł na połączenie szlaków. Me-cool Kościelec to już troszkę wyższa półka, nie na ten poziom, który sugerujesz (choć jeśli na Giewoncie stwierdzicie, że było trywialnie, to możecie uderzać ;) ). Od siebie dodam, że na samo obycie się z łańcuchami dobrze robi przejście Doliny Kościeliskiej z odnogami - Wąwozem Kraków, Jaskiniami Raptawicką i Mylną.

Autor:  me-cool [ Śr sie 17, 2011 7:58 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedzi i za porady :D

Autor:  butek [ Pt sie 19, 2011 9:26 am ]
Tytuł:  Czerwone wierchy

Jak przejść z chochołowskiej na Czerwone Wierchy ?

Autor:  kozica szwedzka [ Pt sie 19, 2011 9:27 am ]
Tytuł:  Re: Czerwone wierchy

butek napisał(a):
Jak przejść z chochołowskiej na Czerwone Wierchy ?

szlakiem :wink:

Autor:  kozica szwedzka [ Pt sie 19, 2011 9:31 am ]
Tytuł:  Re: Czerwone wierchy

kozica szwedzka napisał(a):
butek napisał(a):
Jak przejść z chochołowskiej na Czerwone Wierchy ?

szlakiem :wink:

a tak na serio - mapy nie masz?
Mozesz isc Droga nad Reglami, a potem czerwonym szlakiem na Ciemniak.
Albo isc przez Iwaniacka przelecz do doliny Koscieliskiem i stamtad zielonym dolina Tomanowa i na Chuda Przelaczke i dalej Czerwonym na Ciemniak.

Autor:  Rozbi [ Pt sie 19, 2011 11:51 am ]
Tytuł:  Re: Czerwone wierchy

butek napisał(a):
Jak przejść z chochołowskiej na Czerwone Wierchy ?


Jak dla mnie najlepiej bedzie pojssc przez Grzesia, Rakoń, Wołowiec, Jarzabrzy Wierch, zachacyć o bystrą i później przez Ornak na Iwanicką przełęcz - koło schroniska Ornak, następnie na chudą przełączke , Ciemniak, Małołączniak, Kondracką Kopę - pozniej warto wejść na Giewont i wrócić przez Hale kondratową do Kuźnic, a pozniej na piechotke do Chochołowskiej koło Wielkiej Krokwi.

Myślę że taka trasa jest do zrobienia w 24 godziny.

Autor:  kozica szwedzka [ Pt sie 19, 2011 12:00 pm ]
Tytuł:  Re: Czerwone wierchy

Rozbi napisał(a):
butek napisał(a):
Jak przejść z chochołowskiej na Czerwone Wierchy ?


Jak dla mnie najlepiej bedzie pojssc przez Grzesia, Rakoń, Wołowiec, Jarzabrzy Wierch, zachacyć o bystrą i później przez Ornak na Iwanicką przełęcz - koło schroniska Ornak, następnie na chudą przełączke , Ciemniak, Małołączniak, Kondracką Kopę - pozniej warto wejść na Giewont i wrócić przez Hale kondratową do Kuźnic, a pozniej na piechotke do Chochołowskiej koło Wielkiej Krokwi.

Myślę że taka trasa jest do zrobienia w 24 godziny.

ja bym spokojnie dala rade w 23 :wink:

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 19, 2011 12:08 pm ]
Tytuł: 

Rozbi napisał(a):
Myślę że taka trasa jest do zrobienia w 24 godziny.


Albo w dobę.

Autor:  kozica szwedzka [ Pt sie 19, 2011 12:12 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Rozbi napisał(a):
Myślę że taka trasa jest do zrobienia w 24 godziny.


Albo w dobę.

eee, w dobe to sie raczej nie da... :lol:

Autor:  asik [ So sie 20, 2011 2:21 pm ]
Tytuł: 

dziękuję wszystkim, którzy odpowiadali na mojego posta i radzili którędy iść :)

Ostatecznie pierwszy kontakt z łańcuchami był na Świnicy (początkowo było strasznie) - Zawrat ( straszniej się na to wszystko patrzy niż jak się idzie :) ) - Zawratowym żlebem do Czarnego Stawu Gąsienicowego.

I już napalam się na kolejny wyjazd i mam pytanie - jak ma się ten odcinek OP, który przeszłam do odcinka: Zawrat -> Kozia Przełęcz ? O ile wzrasta stopień trudności? Domyślam się, że drabinka sprawia najwięcej trudności :)

Pozdrowienia!

Autor:  Mazio [ So sie 20, 2011 2:25 pm ]
Tytuł: 

Szczerze? Jeśli poradziłaś sobie z tym co piszesz to Orla jest w Twoim zasięgu. Wyobraź sobie dość wymagającą ścieżkę zdrowia - tam gdzie masz fiknąć kozła jest tabliczka oraz odpowiednio wystrugane bale - Orla Perć jest obwieszona łańcuchami jak choinka. Przesławna drabinka może być trudnością jeśli masz lęk wysokości. Jeśli ciągną Cie gory to będzie zajebista zabawa. Podyndać nad własnym życiem w zawieszeniu żelaznej pewności jest jak oderwać się od rzeczywistości. Przecież właśnie tego szukasz Asiu.

Autor:  macciej [ So sie 20, 2011 6:23 pm ]
Tytuł: 

asik napisał(a):
Domyślam się, że drabinka sprawia najwięcej trudności

Kurde, czemu ludziom chodzenie po drabinie sprawia jakąkolwiek trudność? Przecież to znacznie łatwiejsze niż po skale.

Autor:  Auralis [ So sie 20, 2011 6:40 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
asik napisał(a):
Domyślam się, że drabinka sprawia najwięcej trudności

Kurde, czemu ludziom chodzenie po drabinie sprawia jakąkolwiek trudność? Przecież to znacznie łatwiejsze niż po skale.


Trzeba ją w końcu zdjąć, nie będzie narzekania ;)

Autor:  asik [ So sie 20, 2011 7:36 pm ]
Tytuł: 

Miałam na myśli raczej trudności psychiczne...

Autor:  dawid91 [ So sie 20, 2011 7:52 pm ]
Tytuł: 

asik napisał(a):
Miałam na myśli raczej trudności psychiczne...

Drabinka jest spoko. Też jej się trochę obawiałem ,ale poszło bardzo sprawnie. Myślałem że będzie gorzej .

Strona 324 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/