Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 329 z 601

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 31, 2011 7:26 am ]
Tytuł: 

wie ktoś od której bryczki do moka startują ?
teraz już będzie wrzesień to może jakieś zmiany?

Autor:  Krabul [ Śr sie 31, 2011 8:18 am ]
Tytuł: 

Kiedyś zrobiłem Morskie Oko (brzeg stawu) - Czarny Staw (brzeg stawu) w 9 min. Wystarczyło by utrzymać takie tempo na całej trasie i już. :D :D :D
grubyilysy napisał(a):
ze schroniska przy Morskim na szczyt 1h 07
Jeżeli ktoś faktycznie to zrobił w takim czasie, to asfalt nie powinien mu zająć dłużej niż 0:50. Myślę, że jest to spokojnie możliwe.
Zresztą, w sobotę zrobiliśmy Tatrzańska Polanka - Polski Grzebień w 2:30 - fakt, że to sporo krótsza, zarówno w pionie jak i poziomie trasa, ale zbytniego zacięcia do biegania żaden z nas chyba nie ma - po prostu szliśmy prawie bez przystanków, średnim równym tempem.

Autor:  Dlugi [ Śr sie 31, 2011 4:27 pm ]
Tytuł: 

A tak a propos czasów - wybrałem się w zeszłą sobotę na Rysy ze Szczyrbskiego. Od Popradzkiego zaczął mnie męczyć marsz w "strumieniu" ludzi, którzy na dodatek szli szybciej niż ja (trochę za bardzo się zabezpieczyłem w picie itp i przez to dość ciężki plecak był) i w wielu miejscach trzeba było usuwać im się z drogi lub iść ich tempem.
Schodząc przy Chacie pod Rysami tabliczka pokazała że do Popradzkiego jest 1h30'. Szliśmy z żoną ciągle, 2 razy tylko przy strumieniu zatrzymując się by zmoczyć ręce, łańcuchy i te postoje nie przetrzymały nas więcej niż 2-3min. Ze wstydem przyznam że idąc za innymi parę razy skróciliśmy zygzaki.
Do Popradzkiego brakło nam 6min :-)
Nie wiem jak te czasy ustalają ale w B. Niskim czy Bieszczadach bez problemu udaje się uciąć podany czas - nawet ten słowacki na granicznym.

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 4:36 pm ]
Tytuł: 

Dlugi, mysle, ze powinienes sie zajac powazniejszymi kwestiami niz czasy na drogowskazach
mlody pewnie jestes
za jakis czas Ci przejdzie zastanawianie sie nad takimi blahostkami bez znaczenia, jak to, o ile mozna uciac czas podany na drogowskazie

Autor:  swi7ch [ Śr sie 31, 2011 4:37 pm ]
Tytuł: 

My wchodząc na Morskie z Palenicy zrobiliśmy 1h30 (chyba 2h40 jest obliczona). Pewnie dlatego, że szliśmy po ciemku i czas wynikł ze strachu. Wracając z powrotem i idąc, wydawałoby się, szybkim tempem ucięliśmy z tej samej trasy z 5 minut :lol: Powrót obliczony na 2h? :)

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 4:51 pm ]
Tytuł: 

jak juz sie chwalimy czasami przejsc-
w tym roku wejscie na Wysoka z Popradzkiego Stawu zajelo mi 6h30m
standardowy czas wejscia podawany w necie-3h45m :lol:

Autor:  Dlugi [ Śr sie 31, 2011 4:53 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
...mlody pewnie jestes
za jakis czas Ci przejdzie zastanawianie sie nad takimi blahostkami bez znaczenia, jak to, o ile mozna uciac czas podany na drogowskazie

40-dziecha na karku to już młodość pewnie minęła choć pocieszać się zawsze można :-)
To był pierwszy wyjazd w takie góry, przeważnie chodzę po Niskim i tam nie jest dla mnie problemem ciągnąć 7km/h choć zdarza się to nieczęsto - średnią mam przeważnie tochę ponad 3km :-) Problemem był właśnie brak doświadczenia w takich górach i oszacowania potrzebnego czasu, choć z mapy wynikało że 10h i tak w sumie się zmieściliśmy. Czas był potrzebny też do oszacowania powrotu do domu.

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 4:59 pm ]
Tytuł: 

Dlugi napisał(a):
Problemem był właśnie brak doświadczenia w takich górach i oszacowania potrzebnego czasu, choć z mapy wynikało że 10h i tak w sumie się zmieściliśmy. Czas był potrzebny też do oszacowania powrotu do domu.

a to przepraszam :roll:

Autor:  Gustaw [ Śr sie 31, 2011 5:06 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
w tym roku wejscie na Wysoka z Popradzkiego Stawu zajelo mi 6h30m
standardowy czas wejscia podawany w necie-3h45m

No to nick "Chariot" jest ciut na wyrost ...
:twisted:

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 5:09 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Chariot napisał(a):
w tym roku wejscie na Wysoka z Popradzkiego Stawu zajelo mi 6h30m
standardowy czas wejscia podawany w necie-3h45m

No to nick "Chariot" jest ciut na wyrost ...
:twisted:

:oops:
panie, sniegi byly okrutne w polowie maja :roll:

Autor:  Gustaw [ Śr sie 31, 2011 5:13 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Chariot napisał(a):
w tym roku wejscie na Wysoka z Popradzkiego Stawu zajelo mi 6h30m
standardowy czas wejscia podawany w necie-3h45m

No to nick "Chariot" jest ciut na wyrost ...
:twisted:

:oops:
panie, sniegi byly okrutne w polowie maja :roll:

No chyba, że ten chariot to z francuskiego ... :?:
Obrazek

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 5:20 pm ]
Tytuł: 

Gustaw-dokladnie tak-bardzo lubie zakupy 8)

moj nick pochodzi od-
http://www.tarot-cards.org/tarot-cards/ ... arot-card/

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 31, 2011 6:22 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
jak juz sie chwalimy czasami przejsc-
w tym roku wejscie na Wysoka z Popradzkiego Stawu zajelo mi 6h30m
standardowy czas wejscia podawany w necie-3h45m :lol:

Obrazek

Autor:  Chariot [ Śr sie 31, 2011 6:23 pm ]
Tytuł: 

:outtahere:

Autor:  Biaxident [ Śr sie 31, 2011 6:47 pm ]
Tytuł: 

Dlugi napisał(a):
Problemem był właśnie brak doświadczenia w takich górach i oszacowania potrzebnego czasu, choć z mapy wynikało że 10h i tak w sumie się zmieściliśmy. Czas był potrzebny też do oszacowania powrotu do domu.


Ja się raz przejechałam na słowackim szlakowskazie - trasa Trzy Źródła -Krywań oszacowana tam jest na 3:30h. Kumpel miał słowacką mapę (czasy właśnie ze szlakowskazów) i przy ustalaniu trasy wyszło, że możemy się spokojnie wyspać i ogólnie żaden wczesny wyjazd z Krakowa nie jest konieczny. Gdy na miejscu okazało się, że moje wyjście trwało ponad 5:30h średnio było nam do śmiechu, bo pora późna, a tu jeszcze zejść trzeba (to na całe szczęście poszło piorunem).
Żeby nie było - jestem zamulaczem, na podejściach brakuje mi kondycji, do tego temperatura w okolicy 30 stopni i podejście południowym zboczem nie dodawały mi animuszu, niemniej czas z tabliczki wydaje mi się nie do osiągnięcia przez przeciętnego turystę (na mojej, zakupionej później, mapie jest 4:45h ).

Autor:  Auralis [ Śr sie 31, 2011 10:40 pm ]
Tytuł: 

Biaxident napisał(a):
Ja się raz przejechałam na słowackim szlakowskazie - trasa Trzy Źródła -Krywań oszacowana tam jest na 3:30h. Kumpel miał słowacką mapę (czasy właśnie ze szlakowskazów) i przy ustalaniu trasy wyszło, że możemy się spokojnie wyspać i ogólnie żaden wczesny wyjazd z Krakowa nie jest konieczny. Gdy na miejscu okazało się, że moje wyjście trwało ponad 5:30h średnio było nam do śmiechu, bo pora późna, a tu jeszcze zejść trzeba (to na całe szczęście poszło piorunem).
Żeby nie było - jestem zamulaczem, na podejściach brakuje mi kondycji, do tego temperatura w okolicy 30 stopni i podejście południowym zboczem nie dodawały mi animuszu, niemniej czas z tabliczki wydaje mi się nie do osiągnięcia przez przeciętnego turystę (na mojej, zakupionej później, mapie jest 4:45h ).


Słowacy mają boskie dopalacze w tamtym rejonie.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 01, 2011 7:26 am ]
Tytuł: 

Niektóre czasy można ciąć znacznie, a do niektórych się dokłada. Jak byliśmy z żoną na Otargańcach to ze skrzyżowania szlaków przy końcu Dol. Wąskiej na Jarząbczy słowackie tabliczki mówią chyba 4:15 a nam to zajęło 5:30 - a na trasie wyprzedziliśmy kilka ekip a chyba żadna nas, więc wolno nie szliśmy.

Autor:  migotka351 [ Cz wrz 01, 2011 9:20 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Niektóre czasy można ciąć znacznie, a do niektórych się dokłada. Jak byliśmy z żoną na Otargańcach to ze skrzyżowania szlaków przy końcu Dol. Wąskiej na Jarząbczy słowackie tabliczki mówią chyba 4:15 a nam to zajęło 5:30 - a na trasie wyprzedziliśmy kilka ekip a chyba żadna nas, więc wolno nie szliśmy.


No właśnie, ja też byłam w tym roku na Otargańcach i jakos nie moglismy się zmieścić w podawanych czasach.Targalismy się i targaliśmy przez te Otargańce i końca nie było widać...
Mój facet drugiego dnia jak zobaczył w Podbańskiej tabliczke że na Bystrą pisze 6h to się przestraszył, że jak będzie tak jak z Otargańcami, że jeszcze trzeba dorzucić z godzinę albo dwie plus zejście, to lepiej se w łeb od razu strzelić.Ale zmieściliśmy się w czasach podanych na naszych mapkach.
Tylko jakoś na koniec idąc magistralą gdzieś chyba źle poszlismy, bo wyszliśmy na asfalt i zapitalaliśmy do parkingu, że mało nam nogi nie odpadły..

Autor:  Basia Z. [ Cz wrz 01, 2011 9:27 am ]
Tytuł: 

Te słowackie czasy z tabliczek są zazwyczaj dość wyśrubowane, ale jednak jakoś tak - nie zawsze.

Na Wielki Baraniec od wylotu Żarskiej miesiąc temu szłam tylko 15 min. dłużej w górę i 15 min. dłużej w dół niż na tabliczkach, a wydawało mi się, że idę bardzo powoli - i chyba tak było.

Polskie czasy z tabliczek praktycznie zawsze są dość lajtowe.

B.

Autor:  Olga [ Cz wrz 01, 2011 10:38 am ]
Tytuł: 

Basia, dokładnie tak jak piszesz - np. przez Otargańce na Jarząbczy ledwo zmieściłam się w ich czasie, również ledwo byłam żywa pod koniec :) a z kolei ze Zwierówki na Banikowską Przełęcz urwałam prawie 1,5 godziny, przy bardzo silnym wietrze pod koniec w dodatku, więc chyba za bardzo nie ma się co sugerować.

Autor:  adhezja [ Cz wrz 01, 2011 10:57 am ]
Tytuł: 

a na jakiejs mapie słowackiej części Tatr Zachodnich są realne - wg Was- czasy przejśc?

bo mam Sygnatury i tak sobie liczyłam trasy, czy sie zmieszczę, a pamietam, ze jednka ciut szybciej sie nam udało (niz na tej mapie) pochodzić przez Rohacze i Smutną D.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 01, 2011 11:21 am ]
Tytuł: 

adhezja
http://www.mapytatr.net/PRODUKTY/MAPY_T ... ach_i.html

Autor:  Olga [ Cz wrz 01, 2011 11:24 am ]
Tytuł: 

Adhezja, jeśli nikt Ci nic nie poleci, to spróbuj podać interesującą Cię trasę i czas z Twojej mapy - na pewno ktoś da znać, czy ten czas jest z gatunku lajtowych, czy wyśrubowanych :wink:

Autor:  Rozbi [ Cz wrz 01, 2011 12:23 pm ]
Tytuł: 

Mi się udało w te wakacje prawie całe Tatry Zachodnie po Słowackiej stronie przejść. korzystalem z mapy Comfort! i czasy na mapie byly bardzo zblizone do tego co ja przeszedlem. Czyli razem z odpoczynkiem, jedzeniem, podziwaniem widoków i robieniem zdjęć wyszło prawie dokładnie tyle czasu ile pokazywało na mapie :)

Autor:  Basia Z. [ Cz wrz 01, 2011 12:34 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
a na jakiejs mapie słowackiej części Tatr Zachodnich są realne - wg Was- czasy przejśc?

bo mam Sygnatury i tak sobie liczyłam trasy, czy sie zmieszczę, a pamietam, ze jednka ciut szybciej sie nam udało (niz na tej mapie) pochodzić przez Rohacze i Smutną D.


Ja dla siebie używam tej mapy:
http://mapy.hiking.sk/

- i kalkulatora czasowego "hikeplanner" z jej prawej strony (nazwy punktów tranzytowych trzeba odczytać z mapy):

http://hiking.sk/hk/li/sluzby-hikeplanner.html

Po czym uzyskane czasy mnożę dla siebie (przejścia całkiem lajtowe, z wliczeniem odpoczynków) przez 1,5.

Jak ktoś chodzi szybciej może mnożyć np. przez 1,2, lub np. przez 0,9.

Chodzi o to, że tutaj wyliczone czasy są dość wyśrubowane ale proporcjonalne.

Znając swój czas na jednej z tras i wyliczając tą samą trasę wg powyższego kalkulatora można wyliczyć proporcje.

B.

Autor:  tomek.l [ Cz wrz 01, 2011 3:01 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
a na jakiejs mapie słowackiej części Tatr Zachodnich są realne - wg Was- czasy przejśc?

Te są bardziej realne niż Sygnatury. Znaczy czasy są krótsze.
VKU Harmanec
Vysokie Tatry 1:25 000
Zapadne Tatry 1:25 000
http://www.vku.sk/index.php?op=eShop&kategoria=35

Autor:  Krusia [ Cz wrz 01, 2011 4:22 pm ]
Tytuł: 

Biaxident napisał(a):
Dlugi napisał(a):
Problemem był właśnie brak doświadczenia w takich górach i oszacowania potrzebnego czasu, choć z mapy wynikało że 10h i tak w sumie się zmieściliśmy. Czas był potrzebny też do oszacowania powrotu do domu.


Ja się raz przejechałam na słowackim szlakowskazie - trasa Trzy Źródła -Krywań oszacowana tam jest na 3:30h. Kumpel miał słowacką mapę (czasy właśnie ze szlakowskazów) i przy ustalaniu trasy wyszło, że możemy się spokojnie wyspać i ogólnie żaden wczesny wyjazd z Krakowa nie jest konieczny. Gdy na miejscu okazało się, że moje wyjście trwało ponad 5:30h średnio było nam do śmiechu, bo pora późna, a tu jeszcze zejść trzeba (to na całe szczęście poszło piorunem).
Żeby nie było - jestem zamulaczem, na podejściach brakuje mi kondycji, do tego temperatura w okolicy 30 stopni i podejście południowym zboczem nie dodawały mi animuszu, niemniej czas z tabliczki wydaje mi się nie do osiągnięcia przez przeciętnego turystę (na mojej, zakupionej później, mapie jest 4:45h ).


Ale znów 4:45h to raczej przesada w drugą stronę. Nie dalej jak tydzień temu udało mi się wejść na Krywań w 3:45 a pod koniec podejścia zaczęły nas powoli doganiać kolejne osoby więc chyba czas na znakach nie jest jakiś bardzo nieosiągalny.

Autor:  tomek.l [ Cz wrz 01, 2011 4:30 pm ]
Tytuł: 

Według Nyki na Krywań od Trzech Studniczek jest 3.45
Według mapy VKU Harmanec 3.15. I ten czas jest jak najbardziej do zrobienia.

Autor:  tomer [ Cz wrz 01, 2011 5:05 pm ]
Tytuł: 

Mnie pasują czasy z Nyki. Zwykle całość wycieczki z postojammi zajmowała właśnie tyle.

Autor:  Mazio [ Cz wrz 01, 2011 8:52 pm ]
Tytuł: 

Mi z reguły zajmują w trakcie wycieczek postoje.

Strona 329 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/