Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

film cisza
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=10557
Strona 1 z 7

Autor:  rejdus [ Cz paź 28, 2010 7:32 pm ]
Tytuł:  film cisza

Dzisiaj na TVN puszczają film "Cisza". film o Tragedii z 2003 roku w którym pod lawiną zginęło osiem osób. Ciekawe co to będzie?

Autor:  dawid91 [ Cz paź 28, 2010 7:36 pm ]
Tytuł: 

Wiemy wiemy :)
Chyba w każdym dziale jest mowa o tym :mrgreen:

Autor:  Mucka39 [ Cz paź 28, 2010 7:57 pm ]
Tytuł: 

Jakos dziwnie bedzie sie patrzyło , zapalałem znicz tam gdzie zginęli :( Inaczej odbieram to czego nie znam osobiscie , np. II wojna , tragedia w kopalni itp. , a w tym przypadku jest inaczej :(

Autor:  kefir [ Cz paź 28, 2010 8:03 pm ]
Tytuł: 

II wojne światową odbieram tak samo bo nie widziałem na oczy i nie doznałem tego co ludzie którzy przez to przeszli. Z chęcią oglądnę, ale świeczki na gg nie będe palił.

Autor:  matragona [ Cz paź 28, 2010 8:05 pm ]
Tytuł: 

Kiedyś gdzieś czytałam o realizacji tego filmu,i o mały włos bym przegapiła..obejrzę oczywiście.

Autor:  kefir [ Cz paź 28, 2010 8:25 pm ]
Tytuł: 

Po cichu nastawiam się na wielką kupę...

Autor:  Burza [ Cz paź 28, 2010 9:42 pm ]
Tytuł: 

...bo to nie film katastroficzny tylko o przezyciach rodzicow itd.

Autor:  rejdus [ Cz paź 28, 2010 9:48 pm ]
Tytuł: 

Film opowiada o tragedii rodzin. To co się wydarzyło po tragedii. Mało jest o samym zdarzeniu.

Autor:  szach_mat [ Cz paź 28, 2010 10:32 pm ]
Tytuł: 

film obejrzany i oto moje odczucia
za mało pokazali gór powinni bardziej się postarać
zgadzam się z rajtusem i burzą film był o przeżyciu rodziców a sama tematyka tragedii zeszła na dalszy plan. Dla mnie nie potrzebny był fragment od wyroku do końca mogli to skrócić i za to pokazać więcej ze wspinu lub samej akcji ratowniczej

sam film można było obejrzeć ale jest niedosyt

Autor:  grubyilysy [ Cz paź 28, 2010 10:45 pm ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
film obejrzany i oto moje odczucia
za mało pokazali gór to co było to dla mnie za mało
zgadzam się z rajtusem i burzą film był o przeżyciu rodziców a sama tematyka tragedii zeszła na dalszy plan. Dla mnie nie potrzebny był fragment od wyroku do końca mogli to skrócić i za to pokazać więcej ze wspinu lub samej akcji ratowniczej

sam film można było obejrzeć ale jest niedosyt

Obejrzałem od połowy.
Co do końcówki właśnie zupełnie się nie zgodzę, jak sądzę co autor miał na myśli, znaczy że chciał pokazać, że w jego ocenie potrzebne jest coś w rodzaju akceptacji dla tej pasji, jaką są góry a która kosztowała życie bohaterów filmu. I do tego była mu potrzebna ta końcówka - wycieczka rodziców szlakiem na Rysy. Gdyby film kończył się na wyroku przekaz byłby jasny, nauczyciel idiota zbałamucił dzieci swoją idiotyczną pasją i, następnie, zabił. A tak jest w każdym razie nieco inny.

Autor:  tatromaniak24 [ Cz paź 28, 2010 10:47 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Co do końcówki właśnie zupełnie się nie zgodzę, jak sądzę co autor miał na myśli, znaczy że chciał pokazać, że w jego ocenie potrzebna jest coś w rodzaju akceptacji dla tej pasji, jaką są góry i któa kosztowała życie bohaterów filmu. I do tego była mu potrzebna ta końcówka - wycieczka rodziców szlakiem na Rysy. Gdyby film kończył się na wyroku przekaz byłby jasny, nauczyciel idiota zbałamucił dzieci swoją idiotyczną pasją i, następnie, zabił. A tak jest w każdym razie nieco inny.


słuszne spostrzeżenie panie grubyilysy

Autor:  matiq [ Cz paź 28, 2010 10:48 pm ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
za mało pokazali gór powinni bardziej się postarać



Tak .... wszędzie góry ... głównym zamysłem reżyserskim nie było pokazania to czego większość z Nas chciała zobaczyć, ale to czego większość z Nas nie chciała by widzieć i czuć ...

No ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie ... i oczywiście należy to uszanować

Jak dla mnie (mówię o filmie) bardzo dobrze ukazany dramat rodziny (a w zasadzie rodzin) ofiar, które zginęły w tej lawinie. Emocje - nie będę ukrywał, udzieliły się, i nie ładnie to zabrzmi wobec ludzkiej tragedii ale film mi się podobał ...

spokojnych snów życzę po seansie ...

Autor:  matragona [ Cz paź 28, 2010 10:53 pm ]
Tytuł: 

Ja odebrałam obraz bardzo emocjonalnie (choć gór faktycznie mało..),miałam tysiące myśli o mojej Mamie-co się zawsze denerwuje Tatrami (na szczęście filmu nie widziała..),jak bym się czuła ja gdyby to był mój brat-jako ta siostra...muszę sprawę przemyśleć,póki co tylko emocje huczą w głowie,i żal jakiś i smutek,bo szkoda tych młodych ludzi,no :(

Autor:  macciej [ Cz paź 28, 2010 10:57 pm ]
Tytuł: 

Obejrzałem połowę, do momentu zakończenia akcji ratowniczej. Potem musiałem wyjść z pracy, ale nagrywarka działa :) więc jutro wytnę reklamy i będe mógł obejrzeć do końca. Do tego momentu bardzo mi się podobał jako GÓRSKI DRAMAT a nie jako reportaż z akcji ratowniczej. Trudno zresztą żeby w dwugodzinnym filmie o całej tej tragicznej historii sam wypadek i akcja ratowniczo-poszukiwawcza zajmowała większość czasu. Może rzeczywiście powinno być więcej scen z samymi ratownikami na lawinisku, psami itp. ale to by w niczym nie zmieniło obrazu całości. Lawina zeszła w momencie gdy uczniowie byli już na grzędzie, zabrakło mi chyba najbardziej tego momentu na górze, gdy wszystko zaczęło lecieć i został tam tylko wychowawca z bodajże synem dyrektor szkoły. Nawet kilkusekundowa przebitka na ich, gdy stoją , patrzą w dół i dociera do nich co się stało podniosła by z pewnością próg emocji. Wiem, że ciężko taka scenę skręcić, ale w XXI wieku technika filmowa na wiele pozwala.

Swoją drogą ciekawe czy ujęcie lawiny schodzącej na Czarny Staw to jakaś animacja komputerowa, czy ustawili kamerę i poczekali aż zejdzie autentyczna lawina.

Generalnie uczucia bardzo pozytywne. Po cotygodniowym katowaniu się "Ratownikami" (no bo a nuż trafi się jakaś fajna scena, czy zdjęcia powietrzne) to stwierdzam że "Cisza" leży na drugim biegunie emocjonalności, przedstawienia tragedii i nawet, o zgrozo, gry aktorskiej.

P.S. Zdjęcia zimowych grani ze śmigłowca bardzo fajne. Widziałem Mięgusze, Mnicha, chyba fragmenty Orlej??? i takie coś czubate, było na jednym z pierwszych ujęć, tego nie rozpoznałem

Autor:  golanmac [ Cz paź 28, 2010 10:57 pm ]
Tytuł: 

Niewątpliwie film dobry, a w zderzeniu z ratownikami, prawie że genialny.

Autor:  trekker [ Cz paź 28, 2010 10:59 pm ]
Tytuł: 

Mocny film, w porównaniu z ratownikami czy szpilkami to jest MEGA produkcja.

Jak napisał ktoś wyżej film bardziej był skoncentrowany nie na same wydarzenia w górach ale na dramat rodzin po wydarzeniach.

Nie mniej jako historia górska opowiedziana bardzo dobrze. Szkoda że TVP zamiast takiej chały jak Ratownicy nie nakręci kilku filmów na podstawie kronik TOPR.

Autor:  tatromaniak24 [ Cz paź 28, 2010 11:01 pm ]
Tytuł: 

a ja tak z innej beczki. Królikowski mówił jak zobaczył zdjęcia że za duże odległości były między nimi. Czy tak nie powinno być?

Autor:  matragona [ Cz paź 28, 2010 11:02 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Swoją drogą ciekawe czy ujęcie lawiny schodzącej na Czarny Staw to jakaś animacja komputerowa, czy ustawili kamerę i poczekali aż zejdzie autentyczna lawina.

Ja tam w kinematografii jestem cienka,też się nad tym zastanawiałam :oops: mam marna jakość tvn w domu (trochę zaśnieżony obraz) i ujęcie wydało mi się jakieś nienaturalne,choć nie wiem czy to jakość mojego odbioru czy fakt,że na żywo lawiny nigdy nie widziałam i nie porównam...

Autor:  Jamike [ Cz paź 28, 2010 11:04 pm ]
Tytuł: 

Muszę powiedzieć, że jak na film nakręcony dla tv to bardzo mi się podobał.

Autor:  szach_mat [ Cz paź 28, 2010 11:06 pm ]
Tytuł: 

muszę się zgodzić z fragmentem który jest w filmie ( oglądają rodzice na komputerze) że większość wypadków jest przy 2-gim stopniu zagrożenia lawinowego kiedy nie ma zagrożenia schodzenia lawin samoistnych)

ja na szczęście serialu ratownicy nie oglądam porównania nie mam :)

Autor:  Jamike [ Cz paź 28, 2010 11:07 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
a ja tak z innej beczki. Królikowski mówił jak zobaczył zdjęcia że za duże odległości były między nimi. Czy tak nie powinno być?


Czy oby na pewno tak powiedział, czy może coś w stylu "zobacz w jakich odległościach oni szli"? Mogę się mylić bo pamięć mam krótką ;) ale nie pamiętam, żeby powiedział, że szli w dużych odległościach.

Autor:  grubyilysy [ Cz paź 28, 2010 11:08 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
a ja tak z innej beczki. Królikowski mówił jak zobaczył zdjęcia że za duże odległości były między nimi. Czy tak nie powinno być?

Nie powiedział, że za duże. Powiedział jakoś tak: "Zobacz jakie są odległości, tak się nie robi". Jeśli dobrze zrozumiałem, miał (a chyba tylko to mógł mieć) na myśli, że za małe oczywiście.

Autor:  MagduchaP [ Cz paź 28, 2010 11:09 pm ]
Tytuł: 

Pokazane emocje, bez "super efektów"...
i tak jak napisał
grubyilysy napisał(a):
coś w rodzaju akceptacji dla tej pasji, jaką są góry a która kosztowała życie bohaterów filmu. I do tego była mu potrzebna ta końcówka - wycieczka rodziców szlakiem na Rysy.

Autor:  Jamike [ Cz paź 28, 2010 11:09 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Powiedział jakoś tak: "Zobacz jakie są odległości, tak sie nie robi". Jeśli dobrze zrozumiałem, miał (a chyba tylko to mógł mieć) że za małe oczywiście.

O to mi chodziło.

Autor:  monk4a [ Cz paź 28, 2010 11:10 pm ]
Tytuł: 

Również obejrzałam film i jak dla mnie był bardzo wzruszający i dobrze zagrany przez aktorów.

macciej napisał(a):
zabrakło mi chyba najbardziej tego momentu na górze, gdy wszystko zaczęło lecieć i został tam tylko wychowawca z bodajże synem dyrektor szkoły. Nawet kilkusekundowa przebitka na ich, gdy stoją , patrzą w dół i dociera do nich co się stało podniosła by z pewnością próg emocji.


Też brakowało mi czegoś takiego, ale pomimo tego uważam, że film jest naprawdę dobry. Szczerze mówiąc, to smutno było mi już na samym początku, bo wiadomo było, że zginą.

Autor:  tatromaniak24 [ Cz paź 28, 2010 11:12 pm ]
Tytuł: 

Jamike napisał(a):
tatromaniak24 napisał:
a ja tak z innej beczki. Królikowski mówił jak zobaczył zdjęcia że za duże odległości były między nimi. Czy tak nie powinno być?


Czy oby na pewno tak powiedział, czy może coś w stylu "zobacz w jakich odległościach oni szli"? Mogę się mylić bo pamięć mam krótką Wink ale nie pamiętam, żeby powiedział, że szli w dużych odległościach.

grubyilysy napisał(a):
tatromaniak24 napisał:
a ja tak z innej beczki. Królikowski mówił jak zobaczył zdjęcia że za duże odległości były między nimi. Czy tak nie powinno być?

Nie powiedział, że za duże. Powiedział jakoś tak: "Zobacz jakie są odległości, tak sie nie robi". Jeśli dobrze zrozumiałem, miał (a chyba tylko to mógł mieć) że za małe oczywiście.


coś w tym stylu możliwe ze tak powiedział źle go zrozumiałem

Autor:  grubyilysy [ Cz paź 28, 2010 11:12 pm ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
macciej napisał(a):
Swoją drogą ciekawe czy ujęcie lawiny schodzącej na Czarny Staw to jakaś animacja komputerowa, czy ustawili kamerę i poczekali aż zejdzie autentyczna lawina.

Ja tam w kinematografii jestem cienka,też się nad tym zastanawiałam

Macie na myśli to na końcu, niejako już po tragedii?
To animacja oczywiście, TAKA lawina, to mogłaby zejść chyba tylko w Himalajach a w każdym razie nie w Moku. Musiałoby chyba zasypać najpierw Kocioł Pod Rysami 20 metrami śniegu...

Autor:  macciej [ Cz paź 28, 2010 11:12 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem jak wyglądała pogoda feralnego dnia, ale w filmie wyglądało to na warunki cięższe niż "dwójka" - sypał śnieg, wiał silny wiatr, zwiewał śnieg bez problemów - czyli jeśli dwójka, to bardzo szybko wzrastająca. Ciekawe jak było w rzeczywistości

Autor:  matragona [ Cz paź 28, 2010 11:17 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
matragona napisał:
macciej napisał:
Swoją drogą ciekawe czy ujęcie lawiny schodzącej na Czarny Staw to jakaś animacja komputerowa, czy ustawili kamerę i poczekali aż zejdzie autentyczna lawina.

Ja tam w kinematografii jestem cienka,też się nad tym zastanawiałam

Macie na myśli to na końcu, niejako już po tragedii?

Ja miałam wrażenie,że dwa razy było to samo ujęcie lawiny pokazane,takie nienaturalne trochę...ale jak pisałam,w życiu lawiny nie widziałam na żywo i nie chcę :wink: a film oglądałam "zaśnieżony"-odbiór..obejrzę jeszcze raz jak będzie możliwość...

Autor:  Azyjka [ Cz paź 28, 2010 11:21 pm ]
Tytuł: 

A ja nie oczekiwałam po tym filmie żadnych super akcji ratowniczych czy relacji z łojenia Rysow zimą. Wiem, że nie mogę się wypowiadać na temat lawin, bo mnie on do tej pory na szczęście nie dotyczył. Ale film przypomniał mi pewne zdarzenie, ktore miało miejsce parę lat temu na Granatach. To było na początku mojego chodzenia po Tatrach latem. Schodziliśmy zielonym szlakiem z Zadniego. Za mną szedł facet, dalej szła jego żona i córka. Niżej dużo do przodu wypruł mój brat. Nagle usłyszałam takie 'łup'. Gościu za mną upadł. Niby nic się nie stało poza mocno potłuczoną ręką. Krwi sporo było. Ale nagle zemdlał i zaczął osuwać się po kamieniach w dół. Byłam kurde w takim szoku. Łapałam go, wołałam brata. Ale podbiegła jego żona. Zaczęła go cucić. Myślałam, że ze strachu zejdę. W panice szukałam komórki i dzwonilam już na TOPR, bo mi najczarniejsze myśli do głowy przychodziły. A co jak gościu umrze mi tu? Nie przeżyję jak ktoś umrze tak nagle przy mnie? Co będzie czuła jego rodzina? Kurde, ale na szczęście się ocknął. Rękę mu opatrzyłam. Na TOPR zadzwonić nie zdąrzyłam nawet. Byłby wstyd, taka kurde panika. :oops: Teraz cała rodzina sie ze mnie i mojej paniki śmieje (ja też), 'dzwonie po TOPR, dzwonię po TOPR!' :lol: ale jak sobie przypomnę jak się wtedy czułam... :faint:

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/