Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry Nizne - logistyka
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=11677
Strona 1 z 1

Autor:  shigella [ Pn cze 13, 2011 3:26 pm ]
Tytuł:  Tatry Nizne - logistyka

Witam wszystkich milosnikow gor!

chcialabym zapytac i doradzic sie, jak najwygodniej zaplanowac logistyke w okolicy Tatr Niznych? Planujem przejscie na trasie Donovaly-Certovica, a do dyspozycji mamy 1 auto, co wykluczywszy mozliwosci teleportacji zostawia nas z koniecznoscia transportu publicznego w jednej z mozliwych konfiguracji
- zostawienie auta w Donovaly i powrot Vysna Boca do Donovaly
-zostawienie auta w Lipt. Mikulaszu i dojazd autobusem do Donovaly a pozniej powrot z Vysna Boca do LM.

Ktora opcja jest sensowniejsza, ktos moze sprawdzal? bede tez dzwieczna za podpowiedz, gdzie zostawic auto (na publicznym parkingu czy u kogos na podworku za jakas oplata).

Pytanie nr 3 - czy ktos przetesowal nocleg pod namiotem na odcinku Chabenec-Certovica? wszyscy opisuje nocleg w chacie pod Dumberom, ktory niestety tani nie jest, a nasz wyjazd bedzie bardzo niskobudzetowy. Jedynie ktos wspominal o zejsciu w strone jaskini Mrtvych Netoperow i nocowanie gdzies tam przy bocznym szlaku, ale z tego co pametam, tam, dosc strome zejscie bylo, wiec pytanie jak daleko zejsc trzeba by kawalek plaskiego terenu (na 2 namioty) znalezc.

Pozdrawiam

Shigella

Autor:  Basia Z. [ Pn cze 13, 2011 6:03 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry Nizne - logistyka

shigella napisał(a):
Witam wszystkich milosnikow gor!

chcialabym zapytac i doradzic sie, jak najwygodniej zaplanowac logistyke w okolicy Tatr Niznych? Planujem przejscie na trasie Donovaly-Certovica, a do dyspozycji mamy 1 auto, co wykluczywszy mozliwosci teleportacji zostawia nas z koniecznoscia transportu publicznego w jednej z mozliwych konfiguracji
- zostawienie auta w Donovaly i powrot Vysna Boca do Donovaly
-zostawienie auta w Lipt. Mikulaszu i dojazd autobusem do Donovaly a pozniej powrot z Vysna Boca do LM.


Jeszcze sensowniejsze może być zostawienia auta w Rużomberku. Na trasie Rużomberk - Donovaly jest sporo autobusów, a Certovica - LM i LM - Rużomberk też jest sporo połączeń, tyle że z przesiadką w Lipt. Mikulaszu.

Rozkład jazdy:
www.cp.sk


shigella napisał(a):
Ktora opcja jest sensowniejsza, ktos moze sprawdzal? bede tez dzwieczna za podpowiedz, gdzie zostawic auto (na publicznym parkingu czy u kogos na podworku za jakas oplata).


Co do parkingów w Rużomberku - akurat nie korzystałam ale to spore miasto, można zostawić np. przed supermarketem.
Będąc na Słowacji z koleżankami zostawiałyśmy tak samochód na kilka dni (w innych miastach) i nic się nie działo. Fakt że to nie był jakiś wypasiony samochód.
Jest też parking przed dworcem kolejowym i autobusowym. Nie pamiętam czy płatny.

shigella napisał(a):
Pytanie nr 3 - czy ktos przetesowal nocleg pod namiotem na odcinku Chabenec-Certovica? wszyscy opisuje nocleg w chacie pod Dumberom, ktory niestety tani nie jest, a nasz wyjazd bedzie bardzo niskobudzetowy. Jedynie ktos wspominal o zejsciu w strone jaskini Mrtvych Netoperow i nocowanie gdzies tam przy bocznym szlaku, ale z tego co pametam, tam, dosc strome zejscie bylo, wiec pytanie jak daleko zejsc trzeba by kawalek plaskiego terenu (na 2 namioty) znalezc.


Noclegu w namiocie nie testowałam - zwracam jednak uwagę, że to jest Park Narodowy i rozbijać można się tylko w wyznaczonych miejscach.
Trochę ich jest.

Ze strony NAPANT

http://www.napant.sk/navsteva/faq.htm

Cytuj:
Kde je možné prenocovať pri viacdennom prechode hrebeňom Nízkych Tatier ?
Na hrebeni Nízkych Tatier je vyhradených 9 miest, určených na jednorázové prenocovanie (postavenie stanu):
a) Predné sedlo (na trase modroznačkovaného TCH č. 2610) [map][GPS][img]
b) sedlo Andrejcová pri útulni (na trase červenoznačkovaného TCH č. 0801) [map][GPS][img]
c) sedlo Priehyba (na trase červenoznačkovaného TCH č. 0801) [map][GPS][img]
d) sedlo Ramža pri útulni (na trase červenoznačkovaného TCH č. 0801) [map][GPS][img]
e) sedlo Čertovica (pod chatou Horskej záchrannej služby alebo za objektom motorestu Čertovica) [map][GPS][img]
f) pod sedlom Ďurková pri útulni v prípade jej naplnenia (na trase modroznačkovaného TCH č. 2639) [map][GPS][img]
g) Hiadeľské sedlo (na trase červenoznačkovaného TCH č. 0801/1) [map][GPS][img]
h) osada Magurka pri turistickej chate na Panskej lúke [map][GPS][img]
Okrem toho je možné využiť služby niektorého z ubytovacích zariadení na Čertovici, Chaty M.R.Štefánika pod Ďumbierom [GPS] a Kamennej chaty na Chopku [GPS]



Pozdrowienia

Basia

Autor:  faalka [ Wt cze 14, 2011 3:57 pm ]
Tytuł: 

Nocleg w Utulni pod Chabencem kosztował nas 5€ za osobę więc to nie jest zbyt drogo chyba - na pewno taniej niż w innych schroniskach na szlaku. Jeśli nie chcecie płacić, to pewnie można sie rozbić tuż przy utulni.

My zostawiliśmy auto w Liptovkiej Luznej na podwórku pensjonatu Baltazar - 5€ nas to kosztowało za 4 dni w sumie.

Wracaliśmy najpierw autobusem do Liptovskiego Mikulasa, z LM do Rużomberoka pociągiem (autobus na tej trasie był tylko jeden, wcześniej rano) - pociągi są dość często. Bardzo łatwo się przesiąść, bo dworce są obok siebie. Z Rużomberoka do LL jechaliśmy autobusem. Z Rużomberoka jest bardzo dobrze zorganizowany transport autobusowy do okolicznych miasteczek. Widzieliśmy, że bardzo dużo dzieci jeździ do szkoły autobusami ichnijszego PKSu. Ogólnie - komunikacja bardzo sprawna. Tak, że myślę, że spokojnie można zostawić auto w Donovaly i nie będzie problemu z powrotem.

Autor:  Trauma_ [ Wt cze 14, 2011 5:14 pm ]
Tytuł: 

Do JMN można zostawić samochód na parkingu w Trangosce , ponoć trzeba wcześniej zadzwonić i się umówić, w sezonie chyba można iść w ślepo.

Cytując Wikipedię są schroniska: Útulňa pod sedlom Ďurkovej (wbrew nazwie jest typowym schroniskiem), Kamenná chata pod Chopkom i Chata M. R. Štefánika pod Ďumbierom.

Kamenna Chata to praktycznie pensjonat hehe nie wiem jak to wygląda z Utulną. Polecam Jaskinię Bystriańska http://www.ssj.sk/jaskyne/spristupnene/ ... a/?lang=pl

Z Brezna jest dobry dojazd w NT.

http://trangoska.sk/ tu nocleg 13 €

JMN :

Tel. objednávka: 0867/6175428
Tel. jaskyňa: 0905135535
Email: jmnroman@host.sk

I nówka stronka: http://www.jmn.sk/index_pl.html



UWAGA !
Jaskinia znajduje się na chronionym wysokogórskim terenie NAPANT.
Od klientów wymagana jest dobra kondycja oraz odpowiednie buty na górską turystykę. Z ochronnego punktu widzenia turystycznego wstępy do jaskini są ograniczone więc dlatego do jaskini mogą wejść tylko osoby, które wcześniej zgłosiły swoje uczestnictwo a to w max. liczbie 10 osób.

Autor:  shigella [ Wt cze 14, 2011 9:01 pm ]
Tytuł: 

Bardzo dziekuje za odpowiedzi! Tak, zostawienie auta w Ruzomberoku wyglada jak najlepsza opcja, tym bardziej, ze pozniej do Malej Fatry sie kierujemy. A autko reprezentacyjne nie jest, podrdzewialy 10 letni opel, wiec mysle, ze nikogo nie skusi. Dojedziemy na Slowacje o swicie (podroz niestety przez cala Polske, z Gdanska, nocna opcja najlepsza), wiec bedzie czas na wybranie sensownego miejsca dla autka, dojazd do Donovaly i wejscie na Przelecz Hadielska. tak, chata Durkowa jest w naszych planach, jak sie da to wlasnie pod namiotem, na ktory chatar moze zezwoli (w srodku, jak slyszlama, bywa bardzo duszno latem). A jesli nie zezwoli, to te 5 euro nie taki problem. Klopot pojawia sie w kolejnym odcinku, od Durkowej przez Chopok az do Dumbiera, i tu owa chata gen Stefanika pod Dumbierom stanowi problem rzedu 14 euro od osoby. A mam obawy, ze trase Durkova-Certovica nie damy rady jednego dnia, idziemy z dwoma osobami co w gorach byli ostatnio 20 lat temu (choc kondycje maja dobra, wiec moze nie bedzie zle).

Wlasnie dostalam mailowa odpowiedz od pani chatarowej z Chaty Stefanika, ze kolo schroniska jest zakaz kempingowania i mozna to zrobic na wlasne ryzyko (?). Hm, to chyba zalatwia kwestie, niestety.

Jeszcze raz dziekuje za rady

Autor:  zbych [ Śr cze 15, 2011 4:34 am ]
Tytuł: 

shigella napisał(a):
chata Durkowa jest w naszych planach, jak sie da to wlasnie pod namiotem, na ktory chatar moze zezwoli (w srodku, jak slyszlama, bywa bardzo duszno latem). A jesli nie zezwoli, to te 5 euro nie taki problem. Klopot pojawia sie w kolejnym odcinku, od Durkowej przez Chopok az do Dumbiera, i tu owa chata gen Stefanika pod Dumbierom stanowi problem rzedu 14 euro od osoby. A mam obawy, ze trase Durkova-Certovica nie damy rady jednego dnia, idziemy z dwoma osobami co w gorach byli ostatnio 20 lat temu (choc kondycje maja dobra, wiec moze nie bedzie zle)

Durko z Durkovej pewno pozwoli, skoro zgodnie z przepisami wolno. Zależy też jaki będzie miał humor i czy będzie trzeźwy :D W środku jest duszno i gorąco jak cholera, ale klimat ma chata bardzo fajny. Warto wziąć flaszkę :D
Durkowa-Certowica jednego dnia to dla mnie odcinek dla mutantów. Minimalnie taniej chyba było w Kamiennej pod Chopokiem, coś koło 10 ojro

Masz parę wątków Niżnotatrzańskich:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4018
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ht=ni%BFne
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ht=ni%BFne
i jeszcze parę relacji

Autor:  shigella [ Cz cze 16, 2011 7:22 am ]
Tytuł: 

Hy, o chatarze z Durkovej poczytalam juz wczesniej, stad m.in. pomysl, zeby jednak pod namiotem (znaczy, zwizytowac chate z flaszka, czemu ne, ale miec mozliwosc ewakuacji).
Kamenna chate tez rozwazalam, jesli pogoda lub kondycja mniej dopisze. Cenowo to wychodzi podobnie o tyle, ze na Chopoku wode trzeba kupowac, a u Stefanika jest normalnie w kranie (jak pamietam z zagladania tam, nie nocowalam co prawda, ale zakladam, ze nie wylaczaja w nocy? :)

Dziekuje za podrzucone watki niznotatrzanskie

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 16, 2011 7:28 am ]
Tytuł: 

shigella napisał(a):
jak pamietam z zagladania tam, nie nocowalam co prawda, ale zakladam, ze nie wylaczaja w nocy?


Nie wyłączają. Mieliśmy pokój z umywalką, w której była woda ZDATNA do picia.

Autor:  shigella [ Cz cze 16, 2011 8:05 am ]
Tytuł: 

Kranowke pewnie lepiej przegotowac, tak na wszelki...
a jak z tymi zrodlami na przeleczy Hadielskiej i kolo chaty Durkovej? woda czysta/zdatna do picia po przegotowaniu? czy lepiej uzyc ewentualnie jakichs uzdatniaczy wody?

a jeszcze w ramach przygotowan - poki co net i forum byl glownie zrodlem informacji (bardzo bogatym) ale jadac juz tam, chcialabym miec poza mapa jeszcze slowo papierowe. Ktory zatem przewodnik polecacie
PR Adamczaka wydany przez Agencje TD w 2003
wydawnictwa Copernicusem, gdzie zebrane sa Fatry i Tatry Niskie
czy Dajamy z serii Z plecakiem po Slowacji.

A moze sa jeszcze inne, polecane?

dziekuje!

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 16, 2011 8:18 am ]
Tytuł: 

shigella napisał(a):
Kranowke pewnie lepiej przegotowac, tak na wszelki...


Przeżyliśmy bez przegotowania. Natomiast przy prysznicach i umywalniach zbiorowych jest wywieszka, że woda jest niezdatna do popijania.

shigella napisał(a):
czy Dajamy z serii Z plecakiem po Slowacji.

mam tą. Kupiłem po powrocie z NT :mrgreen:

Autor:  shigella [ Cz cze 16, 2011 7:18 pm ]
Tytuł: 

kranowke to pewnie, ze spoko ale taka zrodelkowa..? mimo zakazu malowniczo opisanego ponoc kolo chaty Durkovej, mialabym obawy. Pojdzie na to pewnie dodatkowy kartusz gazu ale... takie skrzywienie zawodowe, ze widze (bez mikroskopu :) wirusy i bakterie

Przewodniki sa moja ulubiona lektura podrozna, wiec zapewne ktorys nabede, zalezy co dostepne na allergo/empik
dziekuje i pozdrawiam

Shigella (nomen omen)

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 17, 2011 6:25 am ]
Tytuł: 

Ten swój kupiłem w najzwyklejszej ksiegarni. Są ogólnie dostępne.

P.s.1 A co / kogo widzisz patrząc na współtowarzyszy wędrówek górskich :?: :mrgreen:

P.s.2 Malowniczy zakaz jest na Kamiennej Chacie 8)

Autor:  shigella [ Pt cze 17, 2011 9:01 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):

P.s.1 A co / kogo widzisz patrząc na współtowarzyszy wędrówek górskich :?: :mrgreen:

P.s.2 Malowniczy zakaz jest na Kamiennej Chacie 8)


1. hm,, naprawde nie chcialbys wiedziec :)
Escherichia coli, ale to ma kazdy, wiec zaden powod do zaskoczenia
ale te inne mikroby.... mmmm, masakra :)

2. A, tam gdzie jest kibelek kawalek obok schroniska? ale tam faktycznie nie byloby gdzie poza wucetem, same kamienie malo nadajace sie do schowania...

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 17, 2011 9:04 am ]
Tytuł: 

1. Dobrze, że ja nie patrzę na bliźnich przez pryzmat pracy :mrgreen:

2. Tam.

Autor:  shigella [ Pt cze 17, 2011 9:16 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
1. Dobrze, że ja nie patrzę na bliźnich przez pryzmat pracy :mrgreen:



az boje sie spytac o Twoja prace zatem :D

a zeby nie bylo calkiem OT, to moje paranoje mikrobowo-wodne wcale nie musza byc az tak dziwne, pare lat temu znajoma po napiciu sie wody w Beskidzie Zywieckim dostala... tyfusu. Takiego prawdziwego, jak znamy z literatury. Problem polegal na tym, ze lekarze do ktorych trafiala na poczatku, w zyciu przypadku tyfusu na wlasne oczy nie widzieli i leczyli ja na rozne inne choroby, w zwiazku z czym malo nie przeniosla sie na drugi swiat.

Wzgledem zachowania zdrowego rozsadku, to w watku MaloFatrzanskim z dzialu Gory i Turystyka, Basia podsumowala, ze bezpieczne jest picie wody ze zrodelek, ale te strumykowa lepiej przegotowac. I tego sie bede trzymac!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/