Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zleb Drege'a - wyjscie awaryjne
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=12002
Strona 1 z 4

Autor:  jawakow [ Cz sie 04, 2011 2:20 pm ]
Tytuł:  Zleb Drege'a - wyjscie awaryjne

Witam,

dla turystow, ktorzy zabrna w zleb Drege'a i zajda za daleko, nie ma juz latwego odwrotu. Zatem ku przestrodze, wskazmy miejsce powyzej ktorego mozemy sie jeszcze wycofac i dla tych ktorzy znajda sie pod przewieszka opis opuszczenia zlebu trawersem

Autor:  Chariot [ Cz sie 04, 2011 2:41 pm ]
Tytuł: 

jest tylko jedna rada dla takich turystow-trzymac sie znakowanego szlaku i pod zadnym pozorem go nie opuszczac (no chyba, ze burza)
jak juz tam zabrna za daleko, niech lepiej nie ruszaja sie z miejsca i wolaja o pomoc lub dzwonia do Topru

EDIT-watpie, zeby turysci, ktorzy ewentualnie mogliby tam zabladzic, wiedzieli, ze jest jakis zleb Drege'a, podejrzewam tez, ze moga nie znac znaczenia slow trawers i przewieszka

Autor:  peepe [ Cz sie 04, 2011 3:58 pm ]
Tytuł: 

W uzupełnieniu tego co napisał Chariot, nie sądzę, żeby w obecnych czasach ktoś tam wlazł przy dobrej pogodzie i widoczności. Wszyscy raczej jak stonka idą jeden za drugim, a że ruch spory. Wyjątek to mgła i kompletny brak innych ludzi na szlaku.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz sie 04, 2011 4:02 pm ]
Tytuł: 

Obrazek

Autor:  Biaxident [ Cz sie 04, 2011 7:47 pm ]
Tytuł: 

A jakbyśmy jakąś "drogę awaryjną" tu opisali, to mam wrażenie, że znaleźli by się jacyś żądni emocji, którzy by postanowili spróbować, czy ten Drege taki straszny rzeczywiście.

Autor:  tuwu [ Cz sie 04, 2011 8:04 pm ]
Tytuł: 

Proponowałbym usunięcie tematu, żeby sę komuś "Zleb Drege'a - wyjscie awaryjne" nie wyryło w pamięci :?

Autor:  jawakow [ Cz sie 04, 2011 9:46 pm ]
Tytuł: 

Niby tak ale mimo wszystko znajda sie tacy co pojda jak nie teraz to za dziesieciolecia. Ktos na forum pisal jak wyciagal z Drega jakis turystow niedawno co utkneli. Przechodzil ktos tam z Was na linach, sa jakies zabezpieczenia, stare haki?

Autor:  macciej [ Cz sie 04, 2011 9:52 pm ]
Tytuł: 

Przecież tam na dole, w kominie, są przewieszki i drobne półeczki!!! Żaden turysta stamtąd samodzielnie nie wylezie jak już zabrnie pod przewieszkę, jak było w słynnym wypadku Bandrowskich. Droga w górę ma wycenę zdaje się V czy nawet VI

Z tego co wiem, to lata temu w górnej części żlebu, jeszcze tej łatwej, stała tablica ostrzegawcza. Czy stoi nadal - nie mam pojęcia

Autor:  grubyilysy [ Cz sie 04, 2011 10:50 pm ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
....sa jakies zabezpieczenia...?

Ja nie byłem, był kolega, zabezpieczenia są, ale mocno zużyte, pokazywał mi to zdjęcie ze żlebu:
Obrazek

Autor:  Chariot [ Cz sie 04, 2011 11:07 pm ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
ktos na forum pisal jak wyciagal z Drega jakis turystow niedawno co utkneli.

no i bardzo dobrze, ze utkneli, siedzieli na dupie i wzywali pomocy
jakby probowali jakichs watpliwych trawersow, mogloby sie to gorzej skonczyc
rada dla Ciebie-zwroc sie do TOPR-u o ponowne postawienie tablicy ostrzegawczej, tam gdzie kiedys byla

Autor:  Markiz [ Pt sie 05, 2011 6:39 am ]
Tytuł: 

Z tym żlebem jest (patrząc z góry) trochę jak z smoleńskim tupolewem. Na początku właściwie łączka, w każdej chwili można zawrócić i pójść dalej Orlą, ale jak ktoś chce koniecznie źleźć na sam dół, do stawu, to i zejdziw, tak jak Drege i ....tupolew.
Obydwa szeroko opisane wypadki z 1911 i 1914 roku są w swej istocie iracjonalne i świadczą, że ludzie doznają czasami nagłej utraty instynktu samozachowawczego.

Autor:  KWAQ9 [ Pt sie 05, 2011 7:24 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Obrazek


Stare zdjęcie ROPa ściągnąłeś. :mrgreen:
Od 01.01.2011 firma POLON ALFA uzupełniła na wszystkich przyciskach logo z pożarkiem. ;)

Autor:  macciej [ Pt sie 05, 2011 7:58 am ]
Tytuł: 

Obrazek

No i jak? Łatwo tu zrobić szybki wycof w górę :)? Tudzież trawers do sąsiedniego komina?

Autor:  kozica szwedzka [ Pt sie 05, 2011 10:30 am ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):

No i jak? Łatwo tu zrobić szybki wycof w górę :)? Tudzież trawers do sąsiedniego komina?

nie wyglada tak zle... :wink: :roll: :lol:

Autor:  grubyilysy [ Pt sie 05, 2011 1:28 pm ]
Tytuł: 

Na marginesie - nie kojarzę, by komukolwiek dotąd udało się przesolować Drege'a w dół (bo do góry to niemal na pewno, chociaż konkretnych danych też nie znam).
Nie, absolutnie nie zachęcam!...
:shock:

Autor:  dżusta [ Pt sie 05, 2011 9:51 pm ]
Tytuł: 

Żleb Drege'a - przy dobrej pogodzie to tylko ten co nie patrzy na znaki tam wlezie i wtedy zostaje mu już tylko jedno wyjście....TOPR:>

Autor:  jawakow [ Pt sie 05, 2011 11:42 pm ]
Tytuł: 

Ciesze sie, ze jest takie zainteresowanie tym nietypowym tematem, ale czas przejsc do konkretow: jak daleko(wskazujac na pow. zdjeciu) mozna bezpiecznie Dregiem zejsc i jak wyglada( z perpektywy schodzenia) pierwsza pulapka, z ktorej nie ma powrotu w gore.

Autor:  kozica szwedzka [ So sie 06, 2011 5:50 am ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
Ciesze sie, ze jest takie zainteresowanie tym nietypowym tematem, ale czas przejsc do konkretow: jak daleko(wskazujac na pow. zdjeciu) mozna bezpiecznie Dregiem zejsc i jak wyglada( z perpektywy schodzenia) pierwsza pulapka, z ktorej nie ma powrotu w gore.

a co, bedziesz probowac? :roll:

Autor:  Kabanos [ So sie 06, 2011 8:44 am ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
jak daleko(wskazujac na pow. zdjeciu) mozna bezpiecznie Dregiem zejsc i jak wyglada( z perpektywy schodzenia) pierwsza pulapka, z ktorej nie ma powrotu w gore.

Nie odpisywać na to. Chyba nie chcecie być odpowiedzialni za pomoc w realizacji pomysłu.

Autor:  jawakow [ So sie 06, 2011 11:44 am ]
Tytuł: 

Nikt nie zamierza probowac bez sprzetu i doswiadczenia, opis ma sluzyc tylko sytuacji awaryjnej, gdy nie ma mozliwosci wezwac pomocy TOPR

Autor:  tomek.l [ So sie 06, 2011 1:46 pm ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
Ciesze sie, ze jest takie zainteresowanie tym nietypowym tematem, ale czas przejsc do konkretow: jak daleko(wskazujac na pow. zdjeciu) mozna bezpiecznie Dregiem zejsc i jak wyglada( z perpektywy schodzenia) pierwsza pulapka, z ktorej nie ma powrotu w gore.

Dla turysty wystarczy informacja, że w ogóle nie można tam schodzić. Opisy na nic mu się nie zdadzą, bo nie będzie wiedział co z nimi zrobić i gdy zabłądzi nawet pewnie nie będzie wiedział gdzie jest.

Gdy się zabłądzi wraca się drogą którą się przyszło, a gdy jest to niemożliwe dzwoni po TOPR. Wszelkie inne kombinacje turystów na własną rękę są ryzykowne i niebezpieczne.

Autor:  kozica szwedzka [ So sie 06, 2011 7:23 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Dla turysty wystarczy informacja, że w ogóle nie można tam schodzić. Opisy na nic mu się nie zdadzą, bo nie będzie wiedział co z nimi zrobić i gdy zabłądzi nawet pewnie nie będzie wiedział gdzie jest.

Gdy się zabłądzi wraca się drogą którą się przyszło, a gdy jest to niemożliwe dzwoni po TOPR. Wszelkie inne kombinacje turystów na własną rękę są ryzykowne i niebezpieczne.
:thumleft:

Autor:  rogerus72 [ N sie 07, 2011 10:16 am ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
Witam,

dla turystow, ktorzy zabrna w zleb Drege'a i zajda za daleko, nie ma juz latwego odwrotu. Zatem ku przestrodze, wskazmy miejsce powyzej ktorego mozemy sie jeszcze wycofac i dla tych ktorzy znajda sie pod przewieszka opis opuszczenia zlebu trawersem

dżizys, o co Ty jawakow walczysz?
chcesz spektakularne samobójstwo popełnić, czy TOPR-owcom dać zajęcie?
żleb Drege'a - wystarczy trochę o nim wyszukać informacji - jest pułapką dla turysty. więc jakiekolwiek "wyjścia awaryjne" to balans na granicy życia i śmierci... a im dalej się ktoś zapędza w żleb, tym bardziej bliżej mu do śmierci...

Autor:  jawakow [ N sie 07, 2011 11:20 am ]
Tytuł: 

Naprawde to nikt nie zamierza tam schodzic :evil:

Jezeli ktos to tak odebral, to jeszcze raz zaprzeczam. Sam man kilku czlonkow rodziny w GOPRze takze wiem jak to wyglada.

Temat jest taki co zrobic, jezeli ktos nieumyslnie, przypadkowo znajdzie sie w zlebie bez mozliwosci pomocy z TOPRu, np. bez telefonu

Autor:  mobiline [ N sie 07, 2011 11:26 am ]
Tytuł: 

jawakow napisał(a):
jezeli ktos nieumyslnie, przypadkowo znajdzie sie w zlebie bez mozliwosci pomocy z TOPRu, np. bez telefonu


Nie ma odwrotu. Siedzieć na dupie , grzecznie czekać i wołać z myślą że ktoś usłyszy . Poza tym Kto przy zdrowych zmysłach wychodzi w góry bez telefonu w dodatku na Orlą??

Autor:  Eliszka [ N sie 07, 2011 4:29 pm ]
Tytuł: 

(...) jeśli szedł tym szlakiem w odwrotnym kierunku, od strony Zadniego Granatu, i stanął pomiędzy Pośrednim a Skrajnym – tam gdzie ścieżka gubi się nieco w sypkim, drobnym szutrze – być może zawahał się chwilę szukając dalszej drogi. Zanim ujrzał czerwone znaki prowadzące w górę na wierzchołek, wzrok jego musiał spocząć na szerokim, trawiastym żlebie spadającym w lewo, ku zachodowi. Żleb ten wprost zaprasza do zejścia. Widać, jak na przestrzeni kilkuset metrów zbiega łagodnie w dół, a gdzieś niżej, gdzie żleb się kończy – błyszczy tafla Czarnego Stawu. Biada jednak turyście, który by zaufał tej drodze i począł nią schodzić. Początkowo istotnie nie napotka żadnych trudności, potem już nieco gorzej, ale wciąż jeszcze będzie mu się dobrze schodziło poprzez niewielkie progi skalne, oddzielające od siebie części trawiasto-piarżystego żlebu. Wreszcie żleb zaczyna się robić bardzo stromy, a na koniec urywa się olbrzymim, przewieszonym kominem. Sto osiemdziesiąt metrów niżej widnieją piargi doliny, a dalej – tak bliski, a jednocześnie tak daleki – Czarny Staw.

Jeśli turysta zdecyduje się nierozsądnie zapuścić w stromą część żlebu – oznacza to, że dostał się w śmiertelną pułapkę.(...)

Autor:  Eliszka [ N sie 07, 2011 4:32 pm ]
Tytuł: 

(...)Turysta musi więc teraz wołać o pomoc i czekać cierpliwie, aż Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wybawi go z tej matni. Próby dalszego schodzenia pionowym urwiskiem mogą przynieść tylko jeden wynik: zmasakrowane zwłoki, leżące na piargu u stóp ściany… Nazwa żlebu pochodzi od nazwiska Jana Drege’a – pierwszej tragicznej ofiary. Od tej pory, miało tu miejsce kilka turystycznych i taternickich wypadków śmiertelnych spowodowanych właśnie taką próbą zejścia żlebem.(...)

znalezione z ksiazki ''Tragedie Tatrzanskie''

Autor:  maciej76 [ N sie 07, 2011 7:48 pm ]
Tytuł: 

Tutaj- https://picasaweb.google.com/1124987491 ... 5720861298
Widać moc Dreża.

Autor:  tuwu [ N sie 07, 2011 8:23 pm ]
Tytuł: 

maciej76 napisał(a):

To jeszcze napisz, który to żleb :wink:

Autor:  PrT [ N sie 07, 2011 8:25 pm ]
Tytuł: 

tuwu napisał(a):
To jeszcze napisz, który to żleb Wink

Tylko jeden pasuje do opisu, który przytoczyła Eliszka. :wink:

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/