Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pochłaniacz energii kinetycznej
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=12438
Strona 1 z 1

Autor:  dobrodziej [ Pn paź 17, 2011 10:22 pm ]
Tytuł:  Pochłaniacz energii kinetycznej

Słyszeliście o tym ? Wynalazek na miarę Kopernika i wcale tego nie wymyślili w CERNIE. Za 20 lat będzie nowy sport ekstremalny " skok z Kazalnicy swobodny " lub skok z samolotu bez spadochronu. Takie bungee bez liny.
Poważnie. Zminiaturyzują to i zastosują w butach dajmy na to. Oj, będzie co oglądac na You Tube.
Fascynujące.

Autor:  PrT [ Pn paź 17, 2011 10:29 pm ]
Tytuł: 

dobrodziej napisał(a):
skok z Kazalnicy swobodny

A z progu WCzK się liczy :?:

Autor:  Auralis [ Pn paź 17, 2011 10:36 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
A z progu WCzK się liczy Question


Grunt to dystans :mrgreen:
Każda kolejna próba, będzie już tylko marnym naśladownictwem i brakiem inwencji twórczej, zwłaszcza z jakimiś pochłaniaczami ;)

Autor:  dobrodziej [ Pn paź 17, 2011 10:52 pm ]
Tytuł: 

Nawet ze Słowackich Rysów.
Walisz młotkiem w szklankę i ona nie pęka. Albert E. by osiwiał.

Autor:  Chariot [ Wt paź 18, 2011 12:34 am ]
Tytuł: 

dobrodzieju, z 10 lat temu juz o tym slyszelismy :wink:
''Wynalazek będzie montowany w drogowych barierach. Gdzie? To jeszcze tajemnica. Wiadomo, że zmniejszy siłę uderzenia samochodow w czasie wypadku. Będzie też chronić statki cumujące w portach.''
jak latwo sie domyslic, koncerny samochodowe nie sa zainteresowane wynalazkiem
montaz takich zderzakow w kazdym samochodzie to smierc dla koncernow produkujacych samochody i czesci zamienne, ktore wymienia sie w razie uszkodzenia samochodu
popyt na nowe samochody i czesci spadnie dramatycznie (samochody przy zamontowaniu takich zderzakow i oslon bocznych beda praktycznie niezniszczalne), setki tysiecy ludzi straci prace, generalnie tąpniecie w swiatowej ekonomii byloby olbrzymie
byc moze za 50-100 lat ten wynalazek zostanie wprowadzony do samochodow, raczej jest to kwestia odleglej przyszlosci

Autor:  Pawel_Orel [ Wt paź 18, 2011 5:36 am ]
Tytuł: 

A może raczej wynalazek nie jest taki dobry lub z jakichś względów nie da się go zastosować w samochodach.
Zanim przyjmie się, że to ogólnoświatowy spisek producentów samochodowych warto by rozważyć także takie opcje.

Autor:  Rozbi [ Wt paź 18, 2011 11:41 am ]
Tytuł: 

Toż to oglądałem już w teleekspresie jak byłem małym brzdącem - jakies 15 lat temu. Pamiętam dobrze, koleś jechał maluchem i miał zamontowane takie ustrojstwo na zderzaku (czyli ten pochlaniacz). Przy predkosci 40km/h nic sie stalo. Pokazywali w telewizji wiec wiarygodne źródło :)

Dlaczego nie mamy tego w samochodach? Może przy masowej produkcji koszty są tak duże że bardziej opłaca się wypłacać ubezpieczenie, zmarłym osobom? albo trzeba bardzo zmieniać konstrukcje i projekt samochodu + koszty.

Autor:  Chariot [ Wt paź 18, 2011 12:06 pm ]
Tytuł: 

http://www.youtube.com/watch?v=FunZd3LK-Lg -40km/h bez zapietych pasow, z prawdziwym kierowca w srodku
http://www.youtube.com/watch?v=Le-ksimMkJ4 -ten sam samochod, 40km/h, z zapietymi pasami, z manekinem w srodku

dla przypomnienia-zderzak powstal w 1998r, 13 lat temu

Autor:  peepe [ Wt paź 18, 2011 12:43 pm ]
Tytuł: 

Ciekawe czy taki pochłaniacz dało by się zamontować do mopa z Viledy?

Autor:  macciej [ Wt paź 18, 2011 2:09 pm ]
Tytuł: 

Rozbi napisał(a):
Toż to oglądałem już w teleekspresie jak byłem małym brzdącem - jakies 15 lat temu. Pamiętam dobrze, koleś jechał maluchem i miał zamontowane takie ustrojstwo na zderzaku (czyli ten pochlaniacz). Przy predkosci 40km/h nic sie stalo. Pokazywali w telewizji wiec wiarygodne źródło


Ależ to nie było na tych filmikach zamontowane w samochodzie :) to była ta cała maszyneria w którą walił samochód. Nazwa "pochłaniacz energii" też jest nieco dziwna, bo energii nie można ot tak pochłonąć, a jedynie ją przekształcić na jakiś inny jej rodzaj i w ten sposób rozproszyć. Gdyby energia zniknęła, to zgodnie z wzorem E = m c^2 musiałaby się pojawić jakaś ilość materii. Jest to więc raczej "przekształcacz energii"

Filmik jest dla mnie czymś dziwnym, przecież na nim wyraźnie widać, że wytracenie prędkości jest niemal momentalne do zera. Oczywiście jeśli trafiasz w "pochłaniacz" jest to mniej momentalne niż przy trafieniu w ścianę, ale w zasadzie można przyjąć że prawie momentalne. Jeśli kierowca nie ma zapiętych pasów to dalej swobodnie i niezależnie od samochodu przemieszcza się 40 km/h i nie ma tu znaczenia czy samochód wyhamował pochłaniacz czy ściana. To kierowca musiałby być wyhamowany pochłaniaczem, aby nie zrobić sobie krzywdy i nie wybić głową szyby. Poza tym nawet jeśli ma pasy to opóźnienie ruchu powstające w tak krótkim czasie z takiej prędkości jest znaczne i to ono spowoduje obrażenia, przy większych prędkościach na tyle poważne, że mogą być śmiertelne. Amerykanie robili kiedyś eksperymenty z saniami rakietowymi, które hamowały w wodzie w prędkości ok 1000 km/h w ciągu kilku sekund. Jadący nimi ppłk John Stapp w najcięższej próbie doznał przeciążenia, a właściwie opóźnienia rzędu 46 g (!) co przypłacił bardzo wieloma złamaniami i niemal utratą wzroku. W samochodzie w czasie wypadku z dużą prędkością i przydzwonienia w mur, albo czołówki, przeciążenie może być zbliżone i samo w sobie zabija, a nie koniecznie to, że jakiś element samochodu urywa kierowcy głowę.

Autor:  dobrodziej [ Wt paź 18, 2011 6:29 pm ]
Tytuł: 

A ja myślałem, że rewelację zobaczyłem. Opóźniony jakiś jestem ( i to o kilka lat ) Pewnie dlatego, że na wsi głębokiej mieszkam i tu wszystko wolniej dociera.
Za to wczoraj dotarł łoś i sobie spacerował.

Autor:  grubyilysy [ Wt paź 18, 2011 8:10 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
A może raczej wynalazek nie jest taki dobry lub z jakichś względów nie da się go zastosować w samochodach.
Zanim przyjmie się, że to ogólnoświatowy spisek producentów samochodowych warto by rozważyć także takie opcje.

Gdzieś czytałem, że cała tajemnica "zderzaka Lucjana Łagiewki" bierze się z tego, że uzyskana siła hamowania jest zupełnie stała w czasie, taki efekt bardzo trudno uzyskać w przypadku tradycyjnych zderzaków czy stref zgniotu, np. sprężyna (np. lina asekuracyjna) hamuje zawsze na zasadzie - na początku mało potem coraz więcej.
Cała idea Łągiewki sprowadza się z grubsza do zamiany energii kinetycznej na ruch obrotowy odważnika, pewnie Łągiewka nie jest specjalnie poważnie traktowany, bo twierdzi że jego prace "obalają Newtona". W sumie szkoda że nikt przez 10 lat nie wziął się za to na poważnie. Fizycy najwyraźniej wolą analizować widma kwazarów, takie czasy.

Autor:  Basia Z. [ Wt paź 18, 2011 9:08 pm ]
Tytuł: 

A jakby taki zderzak zawierał coś w rodzaju budyniu lub galarety ?
Sam ulegałby zniszczeniu.

B.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/