Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
połączenie lotnicze Gdańsk - Poprad: wiadomość dobra i zła http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=12699 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | darekk [ Wt gru 06, 2011 9:20 pm ] |
Tytuł: | połączenie lotnicze Gdańsk - Poprad: wiadomość dobra i zła |
Cytuj: Od czwartku latamy na narty do Popradu! Dobra bo omija polskie Tatry i nie zwiększa bezpośrednio zagrożenia dla naszej przyrody, zła bo przyroda nie respektuje śmiesznych ludzkich granic i Tatry to jedna całość, i dodatkowy ruch turystyczny jest jednak niekorzystny nawet w tym przypadku.
Gazeta.pl Rusza długo oczekiwane w Gdańsku połączenie lotnicze - w czwartek po raz pierwszy z Rębiechowa wystartuje samolot do leżącego pod Tatrami Popradu. Słowacy liczą na naszych narciarzy, my - na słowackich plażowiczów Połączenie Gdańsk - Poprad uruchamia ... Chociaż z drugiej strony niewiele osób będzie mogło sobie na to pozwolić. A poza tym może ci ludzie i tak jeżdża w Tatry, przynajmniej niektórzy z nich. W takim przypadku linia lotnicza spowodowałaby głównie przemieszczenie części ruchu turystycznego na Słowację, bez zmiany łącznej liczby turystów, co dla Tatr jako całości nie miałoby większego znaczenia, a dla części leżącej po naszej stronie byłoby korzystne. |
Autor: | PrT [ Wt gru 06, 2011 9:49 pm ] |
Tytuł: | |
Ceny w okolicy 200 zł. Może jeszcze coś stanieje... 100 zł albo więcej płacę za pociąg z kuszetką z gdańska do zakopanego i jadę planowo ponad 17h a rzeczywiście ostatnio jechałem 20! więc jak mam dolecieć w 1h to zdecydowanie wolę samolot... |
Autor: | mountaingirl2634 [ Wt gru 06, 2011 9:59 pm ] |
Tytuł: | |
Samolotem do Popradu i później ewentualnie Stramą do Zako jak się chce działać w Polskiej części:D szybciej i wygodniej:) Lecz coś mi się wydaje, że większość ludzi to będzie latać do Popradu żeby się w AquaCity wymoczyć i ewentualnie do łomnicy pojechać na narty ![]() |
Autor: | peepe [ Śr gru 07, 2011 11:21 am ] |
Tytuł: | |
Przy takich cenach biletów PKP oraz czasie podróży, to rzeczywiście oferta bardzo konkurencyjna. Ja bym się skusił. |
Autor: | PrT [ Śr gru 07, 2011 11:39 am ] |
Tytuł: | |
No dzisiaj się pokusiłem o sprawdzenie... gdyby wybrać odpowiedni termin to wyszło mi, że wylatując jeszcze w grudniu w czwartek pod wieczór i wracając w niedzielę po 22 zapłaciłbym coś około 340-350 zł, nie pamiętam już szczegółowo. Biorąc po uwagę czas jaki mogę poświęcić górom czyli tak na prawdę 3 dni zamiast 1, bo jadąc pociągiem tracę niedzielę i dużą część piątku oraz różnice w cenie około 100-150 zł to IMHO warto. |
Autor: | Gustaw [ Śr gru 07, 2011 3:21 pm ] |
Tytuł: | Re: połączenie lotnicze Gdańsk - Poprad: wiadomość dobra i z |
darekk napisał(a): ... zła bo przyroda nie respektuje śmiesznych ludzkich granic i Tatry to jedna całość, i dodatkowy ruch turystyczny jest jednak niekorzystny nawet w tym przypadku.
Chociaż z drugiej strony niewiele osób będzie mogło sobie na to pozwolić. A poza tym może ci ludzie i tak jeżdża w Tatry, przynajmniej niektórzy z nich. W takim przypadku linia lotnicza spowodowałaby głównie przemieszczenie części ruchu turystycznego na Słowację, bez zmiany łącznej liczby turystów, co dla Tatr jako całości nie miałoby większego znaczenia, a dla części leżącej po naszej stronie byłoby korzystne. A ile tych lotów dziennie przewidują ? I co ma latać ? Jakiś gigant co zabiera pół tysiąca ludzi ? Śmiem mniemać, że w sezonie wpływ takiego połączenia na liczbę odwiedzających Tatry będzie mniej niż marginalny. Leciałem do Popradu dwa razy z Luton. Bardzo miła wycieczka. Ładnie widać góry przed lądowaniem jak zatacza krąg nad Słowackim Rajem i podchodzi od wschodu nad pas. Powiedzmy trzy połączenia tygodniowo i niech samolot zabiera max, no sam nie wiem, ze 100-200 osób (nic większego tam nie przysiądzie). Powiedzcie mi moi kochani jaki to będzie miało wpływ na przyrodę Tatr bo pojąć nie mogę. A czy Wy wogóle byliście kiedyś na lotnisku w Popradzie ? Widzieliście tamtejszy "terminal" ? Nawet nie wiem do czego go porównać ... Niektóre górskie schroniska są większe od tamtejszego "dworca lotniczego". Z tego co pamiętam to chyba nawet taśmociągu nie mają tylko tacy panowie przywożą bagaże na wózkach. Jak przyleci jeden średni samolot to się na "terminalu" robi tłok. Parking dla aut jest mniejszy niż plac postojowy w Kuźnicach. Bardzo miłe, spokojne i pięknie położone miejsce z pięknym widokiem na Sławkowski. Polecam. Ale nie spodziewam się, że nagle zaczną się tamtędy przetaczać dzikie tłumy polskich turystów ... PS Łącznie 4 (!) loty tygodniowo (2 z Gdańska i 2 z W-wy) ... http://www.airport-poprad.sk/informacie ... hp?lang=en Flota : http://eurolot.com/o_nas/flota_eurolot/ Ponieważ te Embraery 175 podobno latają dla LOTu więc te połączenia do Popradu zapewne będą obsługiawać pozostałe maszyny ... Największy to ten ATR72-202 max 66 pasażerów. No to max tygodniowo 4x66 = 264 osób ... normalnie potop ... fasiągów na Palenicy nie starczy jak się taki dziki tłum zwali ... ![]() |
Autor: | aankaa [ Śr gru 07, 2011 3:57 pm ] |
Tytuł: | |
hahaha się uśmiałam znaczy się: kozice! nie boojcie się nic! będzie dopsz ![]() |
Autor: | Auralis [ Śr gru 07, 2011 3:59 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): hahaha
się uśmiałam znaczy się: kozice! nie boojcie się nic! będzie dopsz ![]() Lepiej szukaj pracy w Gdańsku, ja też, będziemy fruwaaaać ![]() |
Autor: | PrT [ Śr gru 07, 2011 4:49 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): No to max tygodniowo 4x66 = 264 osób ... normalnie potop ... fasiągów na Palenicy nie starczy jak się taki dziki tłum zwali ... Wg. aktualnego rozkładu są same loty maszynami o ilości miejsc równej 46-48.
|
Autor: | raffi79. [ Śr gru 07, 2011 10:09 pm ] |
Tytuł: | |
darekk napisał(a): Dobra bo omija polskie Tatry i nie zwiększa bezpośrednio zagrożenia dla naszej przyrody, zła bo przyroda nie respektuje śmiesznych ludzkich granic i Tatry to jedna całość, i dodatkowy ruch turystyczny jest jednak niekorzystny nawet w tym przypadku.
Przyroda wiele zniesie. Popatrzmy na kalamitę 10lat mija jak przyroda się odbudowuje. Słowacy przyciągają turystów bo wiedzą że na tym jest kasa. |
Autor: | darekk [ Śr gru 07, 2011 10:24 pm ] |
Tytuł: | |
Przesadny ruch turystyczny jest szkodliwy. Zresztą co to za przyjemność iść w tłumie. Przecież w takie miejsce jedzie się, żeby właśnie uciec od tłumu, poobcować z naturą w jakimś spokojnym zakątku. Są miejsca na świecie, gdzie trzeba zapisać się na jakiś szlak lub wziąć udział w loterii. Na przykład: Mount Whitney Lottery (Sierra Nevada) http://www.fs.usda.gov/Internet/FSE_DOCUMENTS/stelprdb5227396.pdf http://www.fs.usda.gov/Internet/FSE_DOCUMENTS/stelprdb5125183.pdf Niestety tam nie byłem, ale wiem o tym. Możliwe że osoby z tego forum znające różne góry mogłyby podać więcej przykładów. |
Autor: | kilerus [ Śr gru 07, 2011 10:26 pm ] |
Tytuł: | |
To w Tatrach są tłumy? ![]() |
Autor: | PrT [ Śr gru 07, 2011 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
darekk napisał(a): Są miejsca na świecie, gdzie trzeba zapisać się na jakiś szlak lub wziąć udział w loterii.
I rozumiem, że to popierasz? No nie róbmy sobie jaj... ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz gru 08, 2011 11:45 am ] |
Tytuł: | |
darekk napisał(a): Są miejsca na świecie, gdzie trzeba zapisać się na jakiś szlak lub wziąć udział w loterii.
A może to krypto reklama ? To tylko taka mini teoria spiskowa ... ![]() Jakbym był znanym na forum Poborcą to bym zainwestował i kupił te słynne góry Grojec, otoczył je siatką albo jakimś płotkiem, postawił budę i zorganizował loterię. Wpuszczamy tylko ... powiedzmy ... 10 osób tygodniowo. Bileciki po ... powiedzmy ... po stówie od łebka ... zawsze jakiś tam dochód ... licencja na przyniesienie piwa ... powiedzmy ... dycha od sześciopaku i jedna puszka w naturze ... mocniejsze trunki ... dwie dychy od flaszki max 0.7 ... ![]() |
Autor: | Krabul [ Cz gru 08, 2011 11:55 am ] |
Tytuł: | |
darekk napisał(a): Są miejsca na świecie, gdzie trzeba zapisać się na jakiś szlak lub wziąć udział w loterii. Wyobraźcie sobie sytuację. 3 miechy pracy przy rybach na Alasce żyjąc tylko tą chwilą, że na końcu pojedzie się do Denali. Na miejscu okazuje się, że droga parkowa jest zamknięta z powodu śniegu (początek września) i tzw. shuttle - busy nie kursują. Wstęp mają tylko szczęśliwcy, którzy wygrali loterię kilka miesięcy wcześniej. Do punktu, z którego widać szczyt - 40 mil. Na pieszo nie da rady. Strażnicy parkowi nieprzekupni, nie chą nas puścić nawet wiedząc że jesteśmy z Polski i pewnie nie wrócimy tam nigdy w życiu. Ostatecznie "łapiemy stopa" i pakujemy się na pakę jakiegoś pick-upa i w temperaturze poniżej 0 jedziemy szutrową drogą 2 godz w jedną stronę. Ale widziałem tę ogromną górę. Niezapomniana sprawa.
|
Autor: | Gustaw [ Cz gru 08, 2011 12:00 pm ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): "łapiemy stopa"
W naturze ? Flacha ? Czy te ryby ? A może co innego ... ![]() ![]() |
Autor: | Krabul [ Cz gru 08, 2011 12:05 pm ] |
Tytuł: | |
Dalo się uprosić jakąś parę amerykańskich dziadków żeby zabrali nas chociaż na pakę. Za to zimno i za to jak nam wytrzęsło du.py to oni nam powinni dać flachę. Na końcu tyłki były tak odbite, że w kucki siedzieliśmy. |
Autor: | Gustaw [ Cz gru 08, 2011 12:16 pm ] |
Tytuł: | |
![]() |
Autor: | mudinho [ N gru 11, 2011 6:50 pm ] |
Tytuł: | |
Połączenie z Krakowa do Zakopanego to kompletna porażka - zarówno samochodem jak i pociągiem. Cokolwiek, co dowiezie mnie szybciej ma moją aprobatę ![]() |
Autor: | trekker [ Wt sty 03, 2012 11:43 pm ] |
Tytuł: | |
http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul ... lfowe.html Będzie konkurencja dla lotniska w Popradzie ? |
Autor: | PrT [ Śr sty 04, 2012 8:21 am ] |
Tytuł: | |
trekker napisał(a): Będzie konkurencja dla lotniska w Popradzie ?
Zależy co i za ile będzie tam latało. Z pkt. widzenia turysty to może być dobre bo będzie konkurencja cenowa. Wszystko zmierza jednak w dobrą stronę i mam nadzieję, że niedługo już na dobre będę mógł wypiąć się na PKP. |
Autor: | amazonka [ Śr sty 04, 2012 3:17 pm ] |
Tytuł: | |
uwierzę jak zobaczę ![]() lotnisko w Nowym Targu jest odkąd pamiętam, niestety zlokalizowane bardzo blisko osiedli mieszkalnych Już widzę te protesty mieszkańców ![]() poza tym nawet jeśli się uda i będą tu lądować samoloty pasażerskie to i tak zostaje potem do pokonania najwęższe gardło Zakopianki |
Autor: | Gustaw [ Śr sty 04, 2012 3:37 pm ] |
Tytuł: | |
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4992 |
Autor: | turysta_górski [ Wt lut 07, 2012 8:28 pm ] |
Tytuł: | |
Pewnie Was zaskoczę ale ja z Gdańska wolę jechać pociągiem do Zakopanego. Wsiadam powiedzmy w czwartek wieczorem, w piątek około 10-12 jestem w Zakopanem i wracam też nocnym np. w poniedziałek czy wtorek. W jedną stronę za kuszetkę i bilet normalny płacę niecałe 100 zł czyli 200 zł w obie strony. 150 zł zostaje mi na nocleg. To dobre rozwiązanie dla osób, które umieją w pociągu zasnąć. A jak ktoś nie umie zasnąć to rzeczywiście lepiej samolotem. Oszczędność czasu jednak nie jest aż tak duża bo na lotnisko trzeba dojechać, odprawa itp. więc uzbiera się czas podróży plus czas na lotnisku i dojazd. Ale to tylko moje zdanie. |
Autor: | keff79 [ Wt lut 07, 2012 8:39 pm ] |
Tytuł: | |
turysta_górski napisał(a): Pewnie Was zaskoczę ale ja z Gdańska wolę jechać pociągiem do Zakopanego. Wsiadam powiedzmy w czwartek wieczorem, w piątek około 10-12 jestem w Zakopanem i wracam też nocnym np. w poniedziałek czy wtorek. W jedną stronę za kuszetkę i bilet normalny płacę niecałe 100 zł czyli 200 zł w obie strony. 150 zł zostaje mi na nocleg. To dobre rozwiązanie dla osób, które umieją w pociągu zasnąć. A jak ktoś nie umie zasnąć to rzeczywiście lepiej samolotem. Oszczędność czasu jednak nie jest aż tak duża bo na lotnisko trzeba dojechać, odprawa itp. więc uzbiera się czas podróży plus czas na lotnisku i dojazd. Ale to tylko moje zdanie. Cytuj: – Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan. – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? – Fakt! – Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. – I zdążasz pan? – Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać. |
Autor: | aankaa [ Wt lut 07, 2012 11:19 pm ] |
Tytuł: | |
a gdyby tak... Sosnowiec nad morze przenieść... hmmm... |
Autor: | zołzaa [ Pt lut 24, 2012 11:26 am ] |
Tytuł: | |
http://finanse.wp.pl/gid,14278680,galer ... caid=1dfa4 |
Autor: | trekker [ So lut 25, 2012 6:25 pm ] |
Tytuł: | |
Ciekawi mnie co teraz zrobią debile w pkp bo do tej pory nie mieli zbytnio konkurencji i strasznie zawyżyli ceny. Ciekawe czy już wiedzą że bilet lotniczy Gdańsk - Kraków jest tańszy niż bilet na tej samej trasie w pierwszej klasie zwykłego TLK. W expresie natomiast bilet w 2 klasie jest droższy o 40 zł od biletu lotniczego ![]() |
Autor: | Markiz [ So lut 25, 2012 10:55 pm ] |
Tytuł: | |
trekker napisał(a): Ciekawi mnie co teraz zrobią debile w pkp bo do tej pory nie mieli zbytnio konkurencji i strasznie zawyżyli ceny.
Nic. I nic nie stracą. Bo już tak było. Np. bilet na samolot z Koszalina do Warszawy był kilkanaście tańszy od I kl. pp a do II kl. + sleeping jeszcze bardziej. Przy lotach do Krakowa, Katowic i Rzeszowa to się jeszcze bardziej opłacało. A mimo to samoloty naogół nie miały kompletów a bilet na sleeping trzeba było rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Dlaczego: - część ludzi się poprostu boi latać - po drugie, pociąg jedzie zawsze a byle mgła i samolot nie odlatuje. Ja zawsze jeśli odlatywałem z Warszawy zagranicę to nigdy nie ryzykowałem dojazdu do Warszawy samolotem lub samochodem. Bo samolot może nie odlecieć a ten z Warszawy na mnie nie poczeka. A samochód? Wiadomo - droga to droga a złośliwość przedmiotów martwych też potrafi być przerażająca. Raz zaryzykowałem i co - guma, cholera pierwsza w życiu po iluś tam latach jazdy. Ok, jest zapasowe koło. 30 km dalej druga guma - masz pojęcie w jakich nerwach dzwoniłem po pomoc drogową o potem patrzyłem na zegarek? Zajechałem na Okęcie na piętnaście minut przed zakończeniem odprawy. Wystarczyłby głupi korek w Warszawie i byłoby po ptakach. Dlatego nie przewiduje specjalnych zmian w sytuacji PKP. |
Autor: | swi7ch [ So lut 25, 2012 11:32 pm ] |
Tytuł: | |
Spóźniania w pociągach też zdarzają się często. Więc patrzenia w zegarek nie unikniesz. Może próba nie jest zbyt reprezentatywna, ale jechałem 3 razy i dwa razy się spóźnił. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |