Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

czasy w tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1398
Strona 1 z 5

Autor:  kilerus [ Pt lut 10, 2006 5:37 pm ]
Tytuł:  czasy w tatrach

powiedzcie mi kto i jak wymysla te czasy?>
czemu np:
szpiglasowa z morskiego mozna 2 razy skrocic a z piatki to ciezko sie zmiescic?

Autor:  Kaytek [ Pt lut 10, 2006 5:41 pm ]
Tytuł: 

Też czasami mam wrażenie że coś z oznaczeniem czasów w naszych górkach czasem nie tak ;)

Autor:  Gofer [ Pt lut 10, 2006 5:44 pm ]
Tytuł: 

Te czasy różnią się też między wydawnictwami , jakie wypuszczają mapy na rynek . Najbezpieczniej i najpewniej to chyba sugerować się tabliczkami na miejscu .

POZDRAWIAM !

Autor:  kilerus [ Pt lut 10, 2006 5:47 pm ]
Tytuł: 

Gofer napisał(a):
Te czasy różnią się też między wydawnictwami , jakie wypuszczają mapy na rynek . Najbezpieczniej i najpewniej to chyba sugerować się tabliczkami na miejscu .

POZDRAWIAM !


hm pisze o tabliczkach wole jednak czasy z mapy

Autor:  Gofer [ Pt lut 10, 2006 5:57 pm ]
Tytuł: 

Mnie sie jeszcze , szczerze mówiąc nie zdarzyło przekroczyć sugerowanego czasu dłużej niż 10 min w lecie , za to zimą to potrafiłem 250 % robić :shock: :D :P

POZDRAWIAM !

Autor:  Jakub [ Pt lut 10, 2006 6:16 pm ]
Tytuł: 

wszystko zależy od formy danych turystów. Tabliczki informują o przeciętnym czasie pokonania danego odcinka szlaku. Jedni są w stanie przejść w ciągu 10 h 20 km a inni 30. Ktoś co ciągle intensywnie się wspina, jest w stanie przejść nawet 40 km w jeden dzień w Tatrach. Przykładem mogą być kolejne rekordy czasowe w pokonywaniu głównej grani Tatr-48 godzin, 80 km, a więc dwa dni w często trudnym, eksponowanym terenie. Zawsze będzie więc problem z tym, że dla kogoś 3 godziny z Murowańca na Świnicę to za dużo, bo jest w stanie skrócić ten czas do 2 h, a ktoś bez formy bedzie "dreptał" na szczyt 4 h nie licząc odpoczynków :idea:

Autor:  tomek.l [ Pt lut 10, 2006 8:04 pm ]
Tytuł: 

Najlepiej sugerować się czasmi które podaje Nyka.
Są najbliższe prawdy dla przeciętnego turysty.

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 8:08 pm ]
Tytuł: 

Ta magiczne 3,15 8)

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 8:59 pm ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
. Ktoś co ciągle intensywnie się wspina, jest w stanie przejść nawet 40 km w jeden dzień w Tatrach.


Wytłumacz swoję teze, bo ja nie kumam. Chcesz powiedzieć, że ten ktoś robi 40 km w pionie za jeden dzień. :rofl_an:

Autor:  tomtom [ Pt lut 10, 2006 9:12 pm ]
Tytuł: 

>Najlepiej sugerować się czasmi które podaje Nyka.

z wyjatkiem sugerowanego czasu zejscia z Krzyznego na HG...

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 9:18 pm ]
Tytuł: 

Tak, wiemy (z Tomkiem L.) : W przewodniku Nyka rzecze... :mrgreen:

Autor:  tomek.l [ Pt lut 10, 2006 9:20 pm ]
Tytuł: 

2 h
w sygnaturze 2,05 h
to zadługo czy za krótko?
bo ja akurat w tamtą strone nie schodziłem :wink:

Autor:  tomtom [ Pt lut 10, 2006 9:54 pm ]
Tytuł: 

musialbym odgrzebac starocie, moze to Zwoliński klamal. Na pewno Nyka lze jak pies gdzies po slowackiej stronie, tylko nie pamietam gdzie...

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 9:57 pm ]
Tytuł: 

Ta coś wspominałeś, ale gdzie to .... Może do niedzieli mi sie przypomni :mrgreen:

Autor:  tomek.l [ Pt lut 10, 2006 10:01 pm ]
Tytuł: 

daj jakąś wskazówkę to spojrzę do Zwolińskiego

Autor:  ekspres [ Pt lut 10, 2006 11:17 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Jakub napisał(a):
. Ktoś co ciągle intensywnie się wspina, jest w stanie przejść nawet 40 km w jeden dzień w Tatrach.


Wytłumacz swoję teze, bo ja nie kumam. Chcesz powiedzieć, że ten ktoś robi 40 km w pionie za jeden dzień. :rofl_an:


toz to ok 900 wyciagow :shock: nie ma bata... ;)

Autor:  Hania ratmed [ Pt lut 10, 2006 11:31 pm ]
Tytuł: 

Tylko gdzie ten biedak znajdzie te 40km pionu :?: :?

Autor:  ekspres [ Pt lut 10, 2006 11:33 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Tylko gdzie ten biedak znajdzie te 40km pionu :?: :?


1000m sciana 40 razy... tylko na zjazdy stracilby za duzo czasu ;)

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 11:36 pm ]
Tytuł: 

Mógłby skakać :mrgreen:

Autor:  ekspres [ Pt lut 10, 2006 11:37 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Mógłby skakać :mrgreen:


Dan Osman Climbing Falling Jumping :D

Autor:  dresik [ Pt lut 10, 2006 11:38 pm ]
Tytuł: 

No mógłby, ale żeby nie sko(ń)czył tak jak On :wink:

Autor:  ekspres [ Pt lut 10, 2006 11:41 pm ]
Tytuł: 

:abovelol: :rofl_an:

Autor:  Jakub [ So lut 11, 2006 12:01 am ]
Tytuł: 

hahaha chodzi o to, ze jak się dużo wspinasz to masz taką formę że dochodzisz do perfekcjonalnej wydol(j)ności organizmu i kondycji i mozesz przejść graniówke od Czarnostawiańskiej do Jamnickiej przeł. w jeden dzień jak to zrobił Cywiński przy pokonywaniu GGT. czyli moze to jest 40 km długości ale przyznam sie bez bicia że nie liczyłem :elephant:

Autor:  dresik [ So lut 11, 2006 12:04 am ]
Tytuł: 

Nie mądrzyj się tak już :twisted:

Autor:  Jakub [ So lut 11, 2006 12:04 am ]
Tytuł: 

choć swoją drogą poco tak zap**** na łeb na szyję :rofl_an: gdzie tu urok wędrówki i podziw nature :roll:

Autor:  ekspres [ So lut 11, 2006 12:08 am ]
Tytuł: 

jakub, wspinaczka niekoniecznie rozwija sile i wytrzymalosc - przynajmniej nie dokladnie te partie miesni. Poza tym wspin to w duzej mierze technika nie majace przelozenia na zwykle chodzenie

Autor:  Jacek [ So lut 11, 2006 10:41 pm ]
Tytuł: 

Moim zdaniem najlepiej opisuje to NYKA adekwatne przede wszystkim dla poczatkujacych turystow gorskich. Zdziwil mnie czas jaki zobaczylem na mapie nie pamietam autora "zejscie z Krzyznego do DPSP 1,35" nie wiem jak on to obliczyl jak schodzilem tam ostatnio to mialem 1,50, co do drogowskazow to rowniez mozna sie z nimi zgodzic. Paryski tez ma dobre czasy.

Autor:  DraQs [ N lut 12, 2006 12:15 pm ]
Tytuł: 

Z czasmi tabliczkowymi to nie jest ten problem, że są za długie, tylko po prostu są nieproporcjonalne. (Przykład Szpiglasowej dość dobry w tym wypadku jest IMO). No bo jak ktoś wejdzie na Kasprowy w 1,45 (pisało 2,45), potem na Szpiglasową (można się zmieścić w 1000 min, pisze na dole 3h), to i pomyśli że od DPSP się na Przełęcz wdrapie w 35 minut, a z tym to już ciężko ;) Chyba faktycznie czasy Nyki są najbliższe prawdy, przy czym nie dla stonki w szpilkach itp. Ale takie osobniczki i tak patrząc na tabliczki w murowańcu mówią najczęściej, że jak na świnicę tylko 3 kilometry, to jeszcze dziś zdążą ;)

Autor:  WiolkaS [ N lut 12, 2006 10:58 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Najlepiej sugerować się czasmi które podaje Nyka.
Są najbliższe prawdy dla przeciętnego turysty.



Też tak myślę :D

Autor:  mycyr [ Pn lut 13, 2006 12:47 pm ]
Tytuł: 

a ja lubie te czasy przejscia dla emerytow. jak planuje wycieczke na papierze, to posluguje sie nimi i potem mam wiecej czasu na podziwianie widokow :wink:

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/