Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wejście na Gerlach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=14101
Strona 1 z 3

Autor:  kojot [ N wrz 30, 2012 1:34 pm ]
Tytuł:  Wejście na Gerlach

Mam do was pytania dotyczące wejścia Gerlach. Chce wiosna bądź latem 2013 zrobić wejście na Gerlach ale dlatego ze lubię być przygotowany do wyprawy kieruje do was już teraz następujące pytania:
1.Czym dostać się pod szczyt (słyszałem ze można się zabrać z przewodnikiem może wiecie ile za taki luksus trzeba by dopłacić)
2.Jak trudna jest droga na Gerlach
3.Czy są na trasie jakieś sztuczne ułatwienia np.: drabiny, łańcuchy
4.Ile się idzie na szczyt
5.Ile trzeba zapłacić przewodnikowi za wprowadzenie nas na szczyt
6.Może macie do polecenia jakiegoś przewodnika
Z góry dzięki za pomoc

Autor:  Jakub [ N wrz 30, 2012 6:55 pm ]
Tytuł:  Wejście na Gierlach

Stary pytań o Gerlach było na Forum już mnóstwo... zanim zablokują temat to napiszę najważniejsze:
1) cena wynajęcia przewodnika to ok. 1000 zł i jest obowiązkowy
2) zarówno na Wielickiej jak i Batyżowieckiej Próbie są ubezpieczenia
3) śniegi w Batyżowieckiej utrudniają wejście nieraz do końca lipca

Wejście zajmuje jakieś 4 godziny min. od Śląskiego Domu lub ponad 3 godziny od Batyżowieckiego Stawu dla amatora . Przewodnik może wziąć maksymalnie 3 osoby a na Drogę Martina przez Zadni Gerlach -jedynie dwie osoby. Powodzenia. :)

Autor:  raffi79. [ N wrz 30, 2012 9:34 pm ]
Tytuł: 

kojot napisał(a):
Chce wiosna



Wiosnę tatrzańską czy niziną :D



kojot napisał(a):
6.Może macie do polecenia jakiegoś przewodnika



No pewnie :D


Na reszte Jakub odpowiedział

Autor:  giza [ Pt paź 05, 2012 9:51 pm ]
Tytuł: 

Czas dość mocno zależny jest od warunków. Wchodząc wiosną możesz spodziewać się jeszcze całkiem sporej ilości śniegu, co może wydłużyć czas wejścia... Kilka zdjęć z grudnia i z maja tutaj.

Autor:  Polakk [ Pt paź 12, 2012 12:20 am ]
Tytuł: 

Witaj kojot
1. Z Zakopanego dojedziesz z przewodnikiem do Tatrzańskiej Polanki,dalej za 5 euro w jedną stronę słowackim transportem pod Śląski Dom.
2. Jeżeli idziecie najprostrzą drogą przez Wielicka Próbe , to nie jest trudniej niż na Orlej Perci.
3. Są na trasie tylko nieliczne łańcuchy i klamry.
4. Idzie się średnio około 4 godzin, zależy od tempa i warunków pogodowych.
5. Przewodnik bierze koło 1000 zł za wejście i dojazd jego samochodem, nie licząc transportu w TANAPie 10 euro w obie strony, jak idzie np. 3 osoby to wyjdzie na jednego poniżej 400 zł.
6. Wpisz sobie w wyszukiwarce Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich, tam są sami dobrzy, którzy moga prowadzić na Gerlach.

Autor:  golanmac [ Pt paź 12, 2012 1:17 am ]
Tytuł: 

Polakk napisał(a):
Przewodnik bierze koło 1000 zł za wejście i dojazd jego samochodem

Drogi kojocie, cokolwiek nie postanowisz, zapewniam Cię z całego serca że "normalne" wejście na Gerlach z przewodnikiem nie jest warte 400 zł.
Droga relatywnie nie jest trudniejsza niż na Kościelec, choć znacznie dłuższa.
Dwa nieco trudniejsze miejsca, krótsze w wejściu, dłuższe w zejściu, tak łącznie na kilkanaście minut, a większość drogi po prostu idziesz do góry albo w dół bez żadnych trudności ...
Topograficznie można się pogubić, więc jak się nie wie co i jak, to lepiej samemu się nie wybierać, tak samo zresztą jak nie warto iść z przewodnikiem, o czym wspomniałem na wstępie ...
A jak już gdzieś koniecznie chcesz pójść "na sznurku", to lepiej idź na Pośrednią Grań, albo Łomnicę Jordanką ...

Autor:  smolik [ Pt paź 12, 2012 6:18 am ]
Tytuł: 

Dla jednych to będą zmarnowane pieniądze dla innych wspaniała przygoda, dla jednych tuptanie jak na Kościelec dla innych wyprawa na najwyższy szczyt Tatr , nie oceniajmy wszystkiego przez naszą miarę .

Pośrednia Grań "drogą normalną " toć przecież straszny rzęch ( jak dla mnie oczywiście :) )

Autor:  Mazio [ Pt paź 12, 2012 7:20 am ]
Tytuł: 

A kto z nas nie był z przewodnikiem. Tylko darmowym. Na drogi, które bierze się przewodnika za kasę z reguły sami nie odważamy się wejść. I tu wystarczy wspomnieć pierwszą taką wycieczkę z kimś bardziej doświadczonym, jak dla mnie Vespa na pierwszych łańcuchach w Tatrach, a potem golanmac i Kilerus, którzy wzięli mnie na Mnicha. Wszyscy oni spełniali rolę przewodników, wspierali na duchu, dbali o bezpieczeństwo, dzielili się wiedzą i pomogli zdobyć doświadczenie. Ktoś kto bierze płatnego przewodnika robi to najczęściej dlatego, że nie ma takiej zaprzyjaźnionej osoby, która zrobi to za darmo i najczęściej z przyjemnością.

Autor:  kilerus [ Pt paź 12, 2012 8:01 am ]
Tytuł: 

smolik, Maciek tylko stara się poradzić koledze. Ja też już koleżance w pracy to odradzałem. Lepiej zapłacić za wejście z przewodnikiem na Żabiego Konia. Z pewnoscią będzie się tę wycieczkę pamiętać dłuuuugo.

Autor:  smolik [ Pt paź 12, 2012 8:45 am ]
Tytuł: 

Doskonale zdaję sobie z tego sprawy , sam wolałbym iść kompletnie gdzie indziej lub inną drogą ale człowiek chce wyjść na Gierlach , najwyższy szczyt Tatr ,a nie na Żabiego Konia, czy Staroleśny etc.
Dlaczego ludzie idą na Rysy ? Dlaczego wybierają Mount Blanc choć w Alpach jest setki piękniejszych szczytów ? Dlaczego wolą się gnieść w tłumie niż wybierać kompletnie dzikie rejony . Magia góry , wysokości ,chęć zaistnienia itd. Często ludzie nie kierują się sercem , a zwykłą chęcią zaistnienia.

Jeżeli kolega chce iść na Gierlach niech idzie ,zobaczy spróbuje ,a potem oceni , nie odbierajmy mu tego .

Autor:  Olga [ Pt paź 12, 2012 8:48 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Ktoś kto bierze płatnego przewodnika robi to najczęściej dlatego, że nie ma takiej zaprzyjaźnionej osoby, która zrobi to za darmo i najczęściej z przyjemnością.

Mnie kiedyś 'zaprzyjaźniona osoba' poprowadziła na zalodzoną Wysoką w taki sposób, że zamiast 0+ zrobiło się miejscami II i III, wszystko na żywca oczywiście - nigdy wcześniej ani nigdy później tak się nie bałam.

Autor:  Mazio [ Pt paź 12, 2012 9:00 am ]
Tytuł: 

Tym bardziej cenna to przygoda! Nie dosyć, że Waćpanna nabyłaś eksperiencji, to jeszcze darmowo i w kompanii, przy której i grubym słowem rzucić nie wstyd!

Autor:  Olga [ Pt paź 12, 2012 9:04 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Tym bardziej cenna to przygoda!

Wyjątkowo cenna - od tamtej pory wszystkie decyzje co do doboru drogi podejmuję sama :twisted:
(chociaż w pierwszym odruchu miałam ochotę w ogóle skończyć z pozaszlakami... )

Autor:  Mazio [ Pt paź 12, 2012 9:06 am ]
Tytuł: 

No widzisz, każdy jakoś nabiera doświadczenia. Jak to mówią - ogary nie poszły w las! :)

Autor:  Olga [ Pt paź 12, 2012 9:15 am ]
Tytuł: 

Fakt, że była to wielka mobilizacja, żeby wziąć sprawy w swoje ręce, mimo wszystko przenigdy nie chcę czegoś takiego przeżywać ponownie :wink:

Autor:  golanmac [ Pt paź 12, 2012 10:23 am ]
Tytuł: 

smolik napisał(a):
nie oceniajmy wszystkiego przez naszą miarę .

Broń Boże nie oceniam, raczej staram się zasiać "ziarno wątpliwości" :)

Autor:  Elfka [ Pt paź 12, 2012 1:32 pm ]
Tytuł: 

Mnie ten Grelach kusi od lat i zawsze jakoś nie mogę się zdecydować. W tym roku nie zdobyłam się na odwagę aby zadzwonić do jakiegoś przewodnika, zapytać, czy miałby mnie do kogoś przyłączyć. Znalazłam jakąś agencję turystyczną, co to organizuje, ale wtedy kiedy już akurat wyjeżdżałam. Mnie zastanawia jeszcze coś. Pogoda, nie zawsze da się przewidzieć. No, oki, zapłacone, ruszamy i powiedzmy gdzieś w połowie drogi pogoda się psuje, trzeba wracać, wtedy pewnie kasa przepada... . To mnie też martwiło, tym bardziej, że byłam w lipcu, gdzie praktycznie codziennie przewalała się burza. Może kiedyś w końcu mi się uda tam dotrzeć.

Autor:  Arek8 [ Pt paź 12, 2012 2:38 pm ]
Tytuł: 

Elfka napisał(a):
(...) Mnie zastanawia jeszcze coś. Pogoda, nie zawsze da się przewidzieć. No, oki, zapłacone, ruszamy i powiedzmy gdzieś w połowie drogi pogoda się psuje, trzeba wracać, wtedy pewnie kasa przepada... . To mnie też martwiło, tym bardziej, że byłam w lipcu, gdzie praktycznie codziennie przewalała się burza. Może kiedyś w końcu mi się uda tam dotrzeć.


Wiele razy na Słowacji widziałem, iż psująca się pogoda specjalnie nie przeszkadza Vodcom :) Musi chyba być na prawdę ostro, żeby się wycofali. No a inna inszość jest taka, że wspomniane letnie burze najczęściej przychodzą w godzinach południowych a wtedy większość vodców już kończy swoje wycieczki :)

Autor:  Pawel_Orel [ Pt paź 12, 2012 4:42 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał:
Cytuj:
Drogi kojocie, cokolwiek nie postanowisz, zapewniam Cię z całego serca że "normalne" wejście na Gerlach z przewodnikiem nie jest warte 400 zł.
Droga relatywnie nie jest trudniejsza niż na Kościelec, choć znacznie dłuższa.

kilerus napisał:
Cytuj:
Ja też już koleżance w pracy to odradzałem. Lepiej zapłacić za wejście z przewodnikiem na Żabiego Konia.

No proszę, jak to się czasy zmieniają.
Jeszcze niedawno gdyby ktoś w pierwszym poście na forum zapytał się o off-road na Gerlach dostałby niezłą zjepkę.
A teraz gdy kolega kojot pyta się o legalną możliwość wejścia z przewodnikiem (bo może go stać i ma w d.upie turystyczno-wspinaczkowe ambicje) to sugeruje się mu pójście na lewiznę.
Skoro koledzy tacy uczynni, to warto by było gdyby poinformowali kojota także o kosztach jakie może ponieść w przypadku zwalenia się, zagubienia lub choćby skręcenia nogi na tym "Kościelcu" (o potencjalnym spotkaniu z filancem nie wspominając).

Autor:  PrT [ Pt paź 12, 2012 4:49 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel a gdzie tutaj widzisz chociaż słowo o lewniźnie? Coś cytujesz po czym dorzucasz własną interpretację faktów i sugerujesz autorom słów, że powiedzieli coś co sam w sobie w Pawle wymyśliłeś... Może Cię naprowadzę... NIGDZIE nie jest tutaj napisane, żeby kojot poszedł nielegalnie na Gerlach... Sugestie są dokładnie takie, żeby poszedł gdzie indziej np. na Żabiego Konia z przewodnikiem(vide post Kilerusa) albo wszegł na Gerlach z przewodnikiem, ale inną drogą niż przez próbę (vide post Golanmaca)...

Autor:  Pawel_Orel [ Pt paź 12, 2012 5:14 pm ]
Tytuł: 

golanmac opisał trudności normalnej drogi jako nikłe i określił wycieczkę z przewodnikiem jako chodzenie "na sznurku".
kilerus napisał dokładnie: "Lepiej zapłacić za wejście z przewodnikiem na Żabiego Konia".
Dla mnie to brzmi jak zachęcanie do lewizny, a nie do np. Martinovki z przewodnikiem.
Ale może jestem przewrażliwiony- jeżeli tak to sorry.

Autor:  golanmac [ Pt paź 12, 2012 5:22 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
sugeruje się mu pójście na lewiznę.

Niestety na Gerlach to by trzeba było dobrze poszukać żeby znaleźć ciekawą "lewiznę".
Albo idziesz legalnie i subiektywnie nieciekawie z przewodnikiem, albo ciekawie i legalnie :)

P.S.

A tak po za tym, gdzie ja zachęcam do lewizny ?
Owszem trudności techniczne określiłem jako może nie nikłe, ale punktowe, natomiast wspomniałem także o topograficznych, w przypadku Gerlachu znacznie bardziej wymagających.

golanmac napisał(a):
Topograficznie można się pogubić, więc jak się nie wie co i jak, to lepiej samemu się nie wybierać

Autor:  Pawel_Orel [ Pt paź 12, 2012 5:50 pm ]
Tytuł: 

To zdanie jest niejednoznaczne i ktoś niedoświadczony może je inaczej odczytać, zwłaszcza jeżeli chęć zdobycia Gerlacha jest bardzo silna:
Cytuj:
Topograficznie można się pogubić, więc jak się nie wie co i jak

"Znalazłem opis drogi w necie, więc wiem już co i jak".
Cytuj:
to lepiej samemu się nie wybierać

"Na wszelki wypadek pójdę z kolegą. Co prawda jest jeszcze bardziej zielony niż ja, ale razem zawsze raźniej".

golanmac- nie sugerowałeś bezpośrednio pójście na lewiznę, ale Twój post można różnie zinterpretować.

Autor:  kilerus [ Pt paź 12, 2012 6:06 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel nadinterpretujesz. Sugerujesz, ze namawiałem koleżankę na lewiznę? Skąd ten pomysł? Zupełnie nie wiem dlaczego Ci to przyszło do głowy. Broń Boże nikogo do tego nie namawiam, tym bardziej na Gerlach.


W sumie fakt, jak kojot chce iść na Gerlach, to polecam Martinovkę. Piękna przygoda będzie.

Autor:  golanmac [ Pt paź 12, 2012 6:32 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
nie sugerowałeś bezpośrednio pójście na lewiznę, ale Twój post można różnie zinterpretować.

Jak ktoś już chce iść na lewiznę, to mogę polecić kilka znacznie bardziej ciekawych niż Gerlach.
Z Gerlachem to lepiej "dorosnąć" albo i wynająć przewodnika, ale nie na Wielicka, czy Batyżowiecką ...

Autor:  raffi79. [ So paź 13, 2012 4:24 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
A kto z nas nie był z przewodnikiem. Tylko darmowym. Na drogi, które bierze się przewodnika za kasę z reguły sami nie odważamy się wejść.



Dokładnie Mazio napisałeś. Wiele osób zaczyna chodzić z bardziej doświadczonymi.


Wiele osób chce wejść na Gierlach bo najwyższy w Tatrach. "Byłem na Gierlachu a nie np na Batyżowieckim czy Lodowym Szczycie"



Topo Gierlachu nie jest proste zwłaszcza w przypadku załamania pogody.
Jeśli osoba idzie pierwszy raz i lekko pokręci drogę to może mieć problem z odnalezieniem prawidłowej.

Autor:  jacekplacek222 [ Pt paź 19, 2012 6:47 pm ]
Tytuł: 

cena wynajęcia przewodnika to ok. 1000 zł i to jest obowiązek

Autor:  JKL [ Cz kwi 25, 2013 6:17 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Gerlach

Witam,
szukam chętnych na wejście na Gerlach, oczywiście z przewodnikiem. Termin ok połowy lipca.
Będzie taniej :)
Proszę o kontakt 516180888 lub krzyminska.joanna@gmail.com

Autor:  rambler [ Wt lis 19, 2013 8:02 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Gerlach

raffi79. napisał(a):
cena wynajęcia przewodnika to ok. 1000 zł i to jest obowiązek


ile może wynosić 'pokuta'? w pogodny letni dzień duże jest ryzyko wpadki?

Autor:  Mroczny [ Wt lis 19, 2013 8:27 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Gerlach

golanmac napisał(a):
Z Gerlachem to lepiej "dorosnąć"
No i tu podpisuję się rękoma i nogami - smakuje wtedy zupełnie inaczej, no ale jeśli ciśnienie nie pozwala na smakowanie to ostatecznie można:
golanmac napisał(a):
albo i wynająć przewodnika, ale nie na Wielicka, czy Batyżowiecką ...

Ogarnij chociażby, ubiegłoroczną, słynną, relację chłopaków z Martinóvki :mrgreen: Na "moim podwórku" też możesz znaleźć relacje z jej przejścia, a nuż stwierdzisz, że warto poczekać, bądź przynajmniej zainteresować się głębiej tematem. Jak już płacić vodcy to wiedzieć za co. :wink:

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/