Forum portalu turystyka-gorska.pl

Nie mam nic do bieszczadzkich pagórów, ale
ja jednak preferuje te tatrzańskie .

_________________
Zbytnie zasiedzenie na miejscu może nagromadzić w człowieku zabójcze złogi emocjonalne - kiśnięcia, stęchlizny, zmurszenia, pleśnie. To znak, że trzeba pomyśleć o drodze, wyruszyć w podróż, poczuć wiatr, odetchnąć świeżym powietrzem.

Boczań w dolnej części- ten cholernie śliski pseudo bruk,
Palenica - M.Oko,
Większość szlaków w okresie lipca i sierpnia- zakorkowane jak ulice miast w godzinach szczytu.

_________________
Trzeba świrować żeby nie zwariować

Piszecie jakbyście nigdy nie wchodzili na Kasprowy przez Myślenickie Turnie

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

No, bo nie ma świateł

ps.
Kto rano wstaje, temu...

trza umieć dostrzegać


Nastromienie terenu... próg, to próg.

Zawsze wyruszam wcześnie na szlak, a wracam zazwyczaj pod wieczór.
Nie ma bata- koło południa robi się niezły bajzel, dlatego zacząłem omijać sezon wakacyjny.

_________________
Trzeba świrować żeby nie zwariować

Zejście z Trzydniowańskiego przez Krowiniec (Krowi Żleb) - byłem tam raz i już nie wrócę

yumma napisał:

Zgadzam się w całej rozciągłości.
To chyba jeden z niewielu przypadków gdy znakowany szlak jest mniej wygodny i bardziej niebezpieczny od przylegającego terenu- wystarczy zresztą popatrzeć jak wydeptana jest ścieżka obok.
Pół biedy przy podchodzeniu, ale w dół to już dramat.
Zdarzyło mi się schodzić nim w sierpniu, z całym tłumem turystów.
Prawie wszyscy walili lasem przy szlaku.
Schodzenie brukiem przypominało zimowe zejście po wylodzonym zboczu bez raków .
A muszę dodać że było sucho. Po deszczu to już sobie w ogóle tego nie wyobrażam- próba zejścia tym brukiem skończyła by się pewnie co najmniej bolesnym dupozjazdem .
Najlepszy remont jaki TPN mógłby tam zrobić to usunięcie/zasypanie wszystkich tych niemiłosiernie wyślizganych kamcorów.

Dreptałam w odwrotnym kierunku i nigdy więcej...

Są kamienie - niedobrze. Usuną kamienie - będzie narzekanie, że błoto. Jest asfalt - nie dobrze. Nie ma asfaltu, też źle. Za stromo. Za płasko. Albo odległości między stopniami złe. Skała wyślizgana. Mogłaby być bardziej szorstka. Drzewa zasłaniają widoki. Tłumy itp.
Każdy powód do narzekania jest dobry

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Ja tylko jednego nie trawię - na Halę przez Boczań. Szedłem 2 razy - o jeden raz za dużo

_________________

Akurat szlak przez Boczań jest tatrzańskim klasykiem i piękne są z niego widoki. Popsioczyć to można na drogę do Morskiego Oka, gdzie poza końskimi kupami i tłumami wędrówkę utrudnia latem kurz i pył spod samochodowych kół, szczególnie uciążliwy w letni upał gdy to wszystko się podnosi po przejechaniu każdego pojazdu ( obojętnie osobowy czy dostawczy). Jak pisałem w relacji o Tatrach w lipcu 2011 uciążliwe jest końcowe podejście na Wrota Chałubińskiego gdzie nie ma kamiennych schodów , jest stromo i uciążliwie a przede wszystkim niebezpiecznie.

pozostałe szlaki w rejonie Moka są moim zdaniem dobrze utrzymane. Przydałby się natomiast remont szlaku na Skrajny Granat, gdzie jak pisałem we wrześniowej relacji 2011 również żwir i kamienie zasypują ścieżkę co jest dyskomfortem . Nie podoba mi się też zbytnio zejście z Koziej Przełęczy do Zmarzłego Stawu w górnych partiach. Wydaje się że szlak mógłby posiadać lepsze tj. solidniejsze łańcuchy i wyższe kotwy a jego przebieg można by nieco zmienić tak by niżej nie biegł po tych upierdliwych pochyłych płytach , bo zapewniam że nie dostarcza to już żadnych wrażeń a jedynie stres że można zwichnąć nogę czy złamać nawet.

Ze względów bezpieczeństwa należałby także ubezpieczyć w łańcuchy szlak w kopule szczytowej Kościelca z uwagi na jego wielką popularność także zimą. By więcej nie dochodziło tam do śmiertelnych wypadków na skutek obsunięć w przepaść od strony Czarnego Stawu Gąsienicowego. Oczywiście ten szlak wszyscy chyba lubią, ostatnio w Murowańcu też zimą teraz byli jego amatorzy, należy jednak pamiętać że Kościelec jest zimą bardziej niebezpieczny niż Granaty-nawet jeśli posiada się raki i czekan.

W Tatrach bywają żwiry, ale nie tam
Zasypywanie szlaku w żlebie jest czymś naturalnym. Po prostu, trzeba iść ostrożniej.


a może jak ktoś nie jest w stanie wyjść, to powinien zawrócić?
Już nie przesadzajmy z tymi łańcuchami. Jak ktoś sie wybiera na niego zima i ma problem z przejściem, to oznacza, ze nie powinien sie na Kościelec wybierać... w danym czasie.


Ekspozycja w kopule szczytowej, jest na stronę zachodnią, a nie wschodnią.

Szedłeś kiedyś zima na Skrajny Granat lub grania przez Granaty?

???

A ja go akurat nie trawię i nic tego nie zmieni.



Jak się tamtędy chodzi w sobotę po śniadaniu lub w niedzielę po kościele to zapewne masz rację.



No idąc takim tokiem rozumowania to najlepiej się nie stresować i siedzieć w domu oglądając lajtową komedyjkę



No bez przesady.



Możesz rozwinąć?

_________________

Tym bardziej, że zimą będą pod śniegiem.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Niekoniecznie, ale fakt jest faktem, że i tak sporo tego żelastwa w Tatrach i tylko pioruny ściąga

_________________

Sądzicie że nasz wielki Jakub zejdzie z tronu i Wam odpowie?
Macie wielką wiarę

_________________
http://www.flickr.com/photos/auralis1987

Kościelec jest atrakcyjnym celem wędrówki dlatego że nie ma tam żelastwa i moim zdaniem nie jest potrzebne. Jak narazie to jedyny szczyt na który wszedłem w tatrach wysokich w warunkach zimowych i da się to zrobić nawet bez raków i czekana choć lepiej pewniej bym się czuł jak bym jednak ten sprzęt miał http://hobby-elektronika.eu/wykrywacz.html

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Błąd.O kilka razy za mało. Idź przez Jaworzynkę a przestaniesz marudzić na Boczań.

Szedłem dziesiątki razy i bardzo lubię, szczególnie w zimie

_________________

A kolega Ali7 widzę, że wybiera jakieś kłykciny kończyste
Najlepiej omijać Gąsienicową i wybrać się na Słowację.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Alternatywa jak się patrzy, ale jestem na tyle uprzejmy że nie powiększam kolejki prawdziwym turystom wjeżdżającym na Kasprowy

Prawdziwi turyści nigdy nie korzystają z kolejki. Za to zawsze chodzą w śmierdzących skórzanych 3,5-kilogramowych butach do połowy łydki z wywiniętą na zewnątrz wełnianą skarpetą. A gdy jest kiepski warun to piją gorącą herbatę w schronie śpiewając w kółko "W górach jest wszystko co kocham".

Nie ma za co

_________________
Keep calm and carry on.

Palenica MOKO
a może inaczej
MOKO Palenica

_________________
https://picasaweb.google.com/robert.podsiadlo

Gubałówka!! Na kolonii mnie zmusili... musiała pójść!!

_________________
Keep calm and carry on.

coś w tym jest! za drugim razem miałam kwaterę na Gubałówce i złażenie i włażenie tam dzień w dzień to była katorga...

Spoko luz, rozumiem że zależy ci na wyglądzie do zdjęć na face-a albo nk. A może jesteś jednym z tych co po przejściu z Kasprowego na Świnice mówią: ufff ale się zmęczyłem, ale chodźmy już puki kolejka jeszcze jeździ...

Gubałówka to nie Tatry

_________________
Wibbly wobbly timey wimey... Stuff