sposób na wpisanie się do Książki Wyjść w Morskim gdy główne drzwi są jeszcze zamknięte wcześnie rano.

Czy jest jakiś sposób na wpisanie się do Książki Wyjść w Morskim gdy główne drzwi są jeszcze zamknięte wcześnie rano.

...Za co dadzą Ci mandat że nie wpisałeś się do książki?...

skoro jest jak wół taki przepis TPN

TPN miał jakikolwiek wymóg posiadania legitymacji).

Objeście budynku o 180 stopni (odwrotnie do ruchu wskazówek zegara) i wejście drzwiami od tyłu.

Objeście budynku o 180 stopni (odwrotnie do ruchu wskazówek zegara) i wejście drzwiami od tyłu.

Jest to prywatne wejście z monitoringiem tylko dla obsługi schroniska. Więc raczej na 100% nie wolno tam turystom przechodzić.

A taternictwo możemy nazwać od skali trudności? 0+?

nie dotarł

Ależ oni nie tylko mogą, ale nawet i dają za to mandaty

że ileś tam osób faktycznie te mandaty dostało

Pytałem moich znajomych i nikogo nie legitymowali

nie świadczy, że tego nie robili wcale

Chwila na obecnym etapie nic nie mogą. Od tygodnia z P. Chlipała piszę i do tej pory TPN nie powołał się na żadne przepisy które mogą wlepić mandat taternikowi za brak wpisu.
Zarządzenie 2/2012 jest tylko zarządzeniem. Dyrektor Parku zarządza że taki i taki teren jest udostępniony dla ruchu turystycznego i taternickiego. na podstawie niego Straż Parku nie może wlepić mandatu.
Za jakie wykroczenia i co może SP polecam przeczytać rozporządzenie 648 Prezesa Rady Ministrów z roku 2005. Niestety nie ma nic o braku wpisu do książki wyjść taternickich.
Na podstawie tylko tego rozporządzenia SP może wlepiać mandaty a nie za zarządzenie w którym nie ma słowa że mogą karać mandatami. Na podstawie niego Straż Parku nie może wlepić mandatu jakie wykroczenie wpiszą na mandacie "brak wpisu do książki wyjść taternickich" - absurd. Nie ponoście się euforii TPN.
Że P. Chlipała podała coś do mediów to na drugi raz się zastanowi zanim poda jeszcze raz jakąś sensację jak to opisał jeden prawników na FB.

czy to jest zarządzenie czy tylko informacja na stronie tpn...?

i podobno mandaty się sypały (hińczowa, rysy itp)

czy siedzieli i czekali czy tylko przyszli wylegitymowali i poszli ?

Był mega nieprzyjemny.

Prosiłbym o wyjaśnienie pewnych zapisów w przepisach parkowych, które są słabo rozumiane przez turystów czy taterników i wiążą się z popełnianiem wykroczeń. Pierwsza kwestia: proszę o rozstrzygnięcie tego, kto może przebywać w terenie taternickim. Mamy przykładowo obszar wokół Morskiego Oka, który jest legalnie udostępniony do uprawiania taternictwa, natomiast pojawia się pytanie: „Kim jest taternik?” Czy musi on posiadać jakieś konkretne wyposażenie lub konkretną wiedzę? Na jakiej podstawie Panowie klasyfikujecie drogi na terenach taternickich? Pytam, ponieważ – jak wiadomo – oprócz dróg stricte wspinaczkowych znajdują się tam podejścia np. o trudności 0+, które nie wymagają użycia sprzętu taternickiego. Trudno więc oczekiwać od kogoś, że będzie używał liny gdzieś, gdzie nie jest to konieczne, natomiast, z drugiej strony powstaje pytanie, czy jest to legalne?

- Zarządzenie Dyrektora parku określa, które rejony są udostępnione dla ruchu taternickiego. Taternik, który wybiera się w te miejsca ma obowiązek wpisać się do książki wyjść i to jest jedyny obowiązek, który musi spełnić. Książki znajdują się w schroniskach nad Morskim Okiem, w Pięciu Stawach, na Hali Gąsienicowej, a także na Kasprowym Wierchu. Do niedawna trzeba było mieć kartę taternika, teraz nie jest to wymagane. My nie sprawdzamy, czy osoba w terenie taternickim ma linę, czy inny sprzęt wspinaczkowy. Ktoś może być przecież bardzo dobrym taternikiem i nie potrzebuje używać żadnego sprzętu asekuracyjnego. Teoretycznie można nawet nie mieć plecaka. Każdy kto jest wpisany do książki wyjść, jest uprawniony do wejścia w rejon taternicki.

Sprecyzujmy. Jeśli idę na np. Niżne Rysy czy też Cubrynę drogą o trudności 0 czy 0+ bez asekuracji, a wpisałem się do książki wyjść, przebywam poza szlakiem legalnie?

- Tak. Trudno żebyśmy cofali kogoś z drogi, która mieści się w obszarze taternickim zgodnie z zarządzeniem Dyrektora TPN. Weryfikację osób przebywających w terenach taternickich ułatwia nam właśnie książka wyjść. Służą one również bezpieczeństwu, gdyż dyżurujący w schronisku ratownik TOPR sprawdza wpisy i w przypadku przekroczenia zadeklarowanej godziny powrotu kontaktuje się telefonicznie z wpisanymi osobami. Z książki więc należy się wypisać niezwłocznie po powrocie z wyjścia.

Część wywiadu z Grzegorzem Lorek, zastępcą komendanta Staży TPN.