Forum portalu turystyka-gorska.pl

ja ty i jeszcze troche osób z tego
forum wie o co chodzi, ale jak widze pozniej takich
debili to krew mnie zalewa, oni pozniej mowią ze
dowiedzieli się z jakiegos forum ze da sie przejsc bez liny
i bez zadnego sprzętu
... da ale nie dla nich, o tym dowiadują się za pozno
to tak jakbyscie powiedzieli ze rysy zimą to dobry
pomysł na 1 raz zimą w górach; czego dzięki bogu nie
zrobiliscie
za to mięgusz to ścierzka, szkoda ze nie widzieliście
tej paniki w oczach tych których w swym zyciu juz
sciagalem
pozniej czytamy jak to nieprzygotowany turysta szedł na
kasprowy zimą i topr go uratowal... albo ktos zginął
szedł poza szlakiem na 'trudno dostępny'szczyt tatrzański
bez jakiegokolwiek przygotowania
prosze tylko o troche większą obiektywność uwzględniając
to ze zasugerują się tym osoby 'szlakowe'
ps podczas zejscia z mięgusza zgileli nawet doswiadczeni
wystarczy mgła (o deszczyku i wiatereku to nawet nie mówie)
np czytał ktoś z was wołanie w górach?
reszte zostawiam bez komentarza

tomek mi wystarczyło dawno temu zdanie
"na mięgusza to pod mnicha przez galerie i hińczową,
pózniej pod granią i na szczyt" i wszedłem ale...
nie bylo to za łatwe,
w tamtym roku gdy powiedzialem ludziom ze 'wejscie tak
zalodzonym szlakiem na rysy dla osoby bedacej 1 raz w
gorach jest za trudne szczegulnie w adidasach'
uslyszalem odpowiedz 'a zalóz się ze wejde' co ty na to

Jest jednak pewna roznica miedzy ratownikami z TOPRu, a tym, o czym tutaj piszesz. TOPR zazwyczaj nie ma pretensji, zali i nie nazywa debilami tych, ktorych ratowal. Szczegolnie, jesli widzi, ze czlowiek byl w miare sensownie przygotowany. Mam jednak nadzieje, ze idea spieszenia na pomoc innym na szlaku nadal pozostanie zywa.

_________________
Marcin Lisiecki
http://gallery.inspiration.pl

O Jagielle nie musisz wspominać.
Tutaj jesteśmy akurat najdalsi od zachęcania kogoś do trudnych szlaków.
Jak ktoś przeczyta cały wątek to znajdzie tam kilka relacji które mówią o tym, że nie jest tam łatwo.
A na debili i tak nie ma rady. Zawsze pójdą.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

co ja na to? słyszymy często podobne odpowiedzi
jak ktoś jest głupi to nie ma rady, i tak pójdzie

ale też nie popadajmy w skrajności, nie wszyscy którzy chcą pójść w takie miejsca nie wiedzą co robią,
aby tam dojść, aby odnaleść drogę trzeba sie już orientować w terenie
nie wystarczy poczytać forum czy co tam jeszcze

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Taa... Pamiętam, jak na początku ruszyłem temat zawyżania trudności szlaków w relacjach... Mało mnie nie zjedliście bo jeszcze ktoś sobie zrobi kuku.
http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... .php?t=365

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

No dobra co by nie było niejasności
Droga na Mięguszowiecki jest trudna, często eksponowana i nielegalna
Najlepiej iść tam z przewodnikiem.

Ale i tak głupoty się nie przeskoczy i nie jeden osioł będzie lazł tam gdzie nie da sobie rady.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Mięguszowiecki szczyt to potężny masyw w Tatrach Wysokich, jeden z najwspanialszych w Tatrach. Jest to po Rysach najwyższy szczyt Polski mierzący 2438 m wysokości. Północna ściana jest jedną z najwyższych w Tatrach i mierzy prawie 900 m wysokości. Wierzchołek wystrzela nad taflę Morskiego Oka na 1045 m. Pierwsze wejście Tytusa Chałubińskiego i Macieja Sieczki było jednym z największych wydarzeń w Tatrach w XIX wieku. Nazwisko zdobywcy zostało upamiętnione w niemieckiej nazwie szczytu. Na szczyt nie prowadzą znakowane szlaki turystyczne i jest on niedostępny dla turystów. Dla taterników interesujące są w jego masywie ponadto wschodnia ściana w kształcie trapezu mierząca bez mała 400 m i opadająca ze wschodniej grani do Bandziocha, wschodnia grań z Mięguszowiecką Basztą i czołowa ściana północno-wschodniego filara, czyli licząca 180 m tzw. " czołówka MSW" na której poprowadzono jedne z najtrudniejszych, choć krótkich dróg wspinaczkowych w Tatrach. Północna ściana jest eksplorowana wyłącznie w warunkach zimowych. Widok ze szczytu jest jednym z najwspanialszych w Tatrach.

Acha.

Ale Ty to jesteś. Przez miesiąc zero aktywności a wystarczy jeden post w wiadomym temacie i proszę, ciągnie wilka do lasu Witaj Kurujesz się Termin zero się zbliża

Tak, Dresiku, kuruję się- ale złamany gnat to opornie się zrasta i ciągle boli. Chodzenie o kulach już mnie nie boli i nawet traktuję to jak trening . Myślę że z końcem lipca już będę zrehabilitowany calkowicie.
Pozdro dla wszystkich.

Strzeslmy swobie piwo....niech Miegusz popłynie bedzie sie bartdziej ciekawie sżlo pod gore bez bolu i cierpienia
Noga sie zrasta a Miegusz czeka

Tak dla odnowienia tematu, znalazlem w internecie ciekawa galerie:

http://www.tatrygory.pl/galerie/czarny_miegusz/index.htm

i jeszcze pytanie, czy posiada ktos zdjecie zrobione z przeleczy pod chlopkiem w strone czarnego miegusza? Przejrzalem caly temat i nie znalazlem takowego

...:::EDIT:::...

Albo moze ktos potwierdzi czy to zdjecie powinno wygladac tak :

http://www.tatrygory.pl/galerie/czarny_miegusz/PICT1034_std.jpg

Nie
Widziałbyś Chłopka
To zdjęcie w przeciwną stronę, w stronę Pośredniego

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Swoją drogą Szadkowski propaguje w ten sposób bezszlakowość - o ile dobrze widzę, to wchodził od południa...

Fakt. Przelecz zaplanowana dopiero na ten sezon, stad ta niewiedza

Wiec w miare mozliwosci jezeli ktos posiada prosze o zdjecie w druga strone

Oj tak zbliza sie

jak jestes na przeleczy to nie widac MSCZ jest zasloniety z tego co pamietam.

tak to wygląda.

Pozdrawiam
Jacek

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Na czarnego miegusza mozna isc albo od pd, sciezka ponizej grani (kopczyki, wiec latwo ja znalezc) i potem na wierzch. albo systemem piarzystych rynien na wprost z grzedy Kazalnicy. Robilem obydwie drogi, ale ta pierwsza jest sympetyczniejsza. Wejscia z Kazalnicy sa, mimo ze prosciutkie technicznie, niesamowicie eksponowane. I straszliwa kruszyzna - caly czas cos leci

_________________
Chcemy waszego dobra!

...i bedziemy je mieli

Fakt krucho jak diabli - polecam droge od przełęczy.
Od Kazalnicy tylko w sytuacjach awaryjnych:np. burza
(w zejściu oszczędzamy ok 15 min)

http://www.denali.yoyo.pl

Widać.

http://witek.rekord.pl/gallery/chlopek5/p1010188

Widzi mi sie ze to zdjęcie jest robione z MPPCH.

Jakoś mam wrażenie że coś tam za dużo miejsca jak na MPPCH. Wydaje mi się, że tam ledwie było gdzie przysiąść, a tu boisko prawie..., ale może moja pamięć szwankuje - byłem tam kilka lat temu, więc mogę nie mieć racji

szwankuje Ci pamięć - miejsca jest sporo.

Możliwe, nie będę się kłócił...

Z tego miejsca tak..Ale to zdjecie jest zrobione bardziej juz w podejsciu troszke pod Posredniego Miegusza...tak cos mi sie zdaje..
Pozdrawiam
Jacek

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

i słusznie, bo nie masz racji

Widać pora sobie przypomnieć, Jacek, a może tak niedziela????

Moze to juz kiedys było. Jesli było to darujcie staremu człowiekowi luki w pamięci.

http://ceti.pl/~miki/gory/miegusz.php

A wracając do tego czy MPPCH jest ciasna czy obszerna to tutaj widac dobrze na ostatnim zdjęciu:

http://www.fotografie.nowytarg.pl/index ... lopek.html

Jestem jak najbardzuej za , po drodze zachaczymy o coś jeszcze, jak juz bedziemy o MSCZ

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Dokładnie.
Szlak natomiast wyprowadza na przełęcz prawie w jej najniższym miejscu u podstawy Chłopka. Stamtąd widać żebro wyprowadzające na grań szczytową Czarnego, ale sam szczyt jest bodajże niewidoczny.