Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pogoda na Grześ, Rakoń, Wołowiec.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1839
Strona 1 z 1

Autor:  mn1803 [ Wt kwi 18, 2006 12:28 pm ]
Tytuł:  Pogoda na Grześ, Rakoń, Wołowiec.

Czy na tej trasie GRześ, Rakoń Wołowiec, zawsze jest taka niezbyt pogoda ? Czy mi się akurat taka przytrafiała :/

To że wieje to jest raczej normalne co nie ? , wkońcu idziemy tam sobie granią. Ale te chmury deszcz. :/i brak widoczności na szczycie :/

A może warto tam w jakiś szczególny czas się wybrać, ?
Może zimą ? czy jak ... jak powietrze się "zmrozi"
:)

Autor:  gluonek [ Wt kwi 18, 2006 6:43 pm ]
Tytuł: 

Ja szedlem ta trasa przy pieknej slonecznej i bezwietrznej pogodzie wiec ta trasa raczej nie jest tatrzańskim trójkątem bermudzkim. Po prostu zle trafiles. :alien:

Autor:  Łukasz T [ Wt kwi 18, 2006 6:45 pm ]
Tytuł: 

mn1803 napisał(a):
Czy na tej trasie GRześ, Rakoń Wołowiec, zawsze jest taka niezbyt pogoda ? Czy mi się akurat taka przytrafiała :/



A ile tam razy byłeś? Oceniasz trase po jedno - czy wielokrotnym przejściu?

Ja mam miłe wspomnienia. Zwłaszcza , że potem odwiedziłem :lol: Rohacze.

Autor:  Jakub [ Wt kwi 18, 2006 7:41 pm ]
Tytuł: 

Ta pogoda jest taka niezbyt, bowiem jest to grań szczególna-wododziałowa :idea:

Autor:  tomek.l [ Wt kwi 18, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

Co????

Autor:  margeo [ Wt kwi 18, 2006 8:22 pm ]
Tytuł: 

Myślę,ze pogoda jest tam taka sama jak w calych Tatrach - tzn. nie ma reguły. Jednego dnia może świecic piękne słonce, nastepnego lać, albo nawet sypac snieg. Przykładem jest moj ostatni wypad. W dolince piękne słonce, roztopy - na Grzesiu zamiec, widok na...czubek nosa :P a po zejsciu znowu piekne slonce. Dodam dla otuchy, ze bylem na Grzesiu,Rakoniu,Wołowcu czy Rohaczach takze przy malyyynowej pogodzie - mozna sie bylo opalac (dodam,ze byl to wrzesien i tydzien wczesniej sypal snieg! wiec jak widzisz-nie ma reguly). Moze gdzies jeszcze znajde jakies fotki - przypomnij mi przy okazji, to Ci pokaże przekrój pogodowy przez "tydzien w Tatrach z plecakiem"-doslownie wszystko :P

Autor:  mn1803 [ Wt kwi 18, 2006 9:01 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
...

A ile tam razy byłeś? Oceniasz trase po jedno - czy wielokrotnym przejściu?

Ja mam miłe wspomnienia. Zwłaszcza , że potem odwiedziłem :lol: Rohacze.


Nie byłem wiele ... -> w tym roku będzie 3 raz.

Raz we wrześniu -> ale to ślizgawo było i bardzo mokro - nom i częste chmury .!

A i pod koniec lipca tesh niezbyt. Z Grani schodziliśmy bo nie było sensu na Rakoń wchodzić :/ z resztą bardzo wiało.

-> ale i tesh dzień później na Trzydniowiański -> i tesh chmury (chyba) bądź mgła.

-> Nom i tak mnie naszło zastanowienia jak Hania ratmed - zwróciła uwagę na pogodę na fotkach MARGEo -> tesh taka "niezbyt".

Pewnie na taką chwile trafiłem. hmmm. Ale wtym roku kolejne podejście na Zachodnie !

Zastanawia mnie ta pogoda doprawdy. Muszę trochę chyba poczytać a i może z Góralami pogadać jak to ją przewidzieć :)

Tymbardziej jak się ma ograniczony czas np.: w zachodnich i nie można na pogodę czekać, to tylko chyba żałować że akurat się jest w takiej pogodzie .:/

Autor:  margeo [ Wt kwi 18, 2006 9:59 pm ]
Tytuł: 

Z Góralami za dużo nie gadaj,bo jak będą się nacierać Fastum, to już nic nie beda potrafili przewidziec :lol:

Z reguły (choc w gorach trudno o takie pojecie) najlepsza pogode bedziesz mial +- od polowy sierpnia do polowy wrzesnia, choc jak bylo widac w zeszlym roku i w sierpniu moze padac snieg. Lipiec natomiast jest najbardziej deszczowym miesiacem w Polsce

Autor:  Hania ratmed [ Wt kwi 18, 2006 11:14 pm ]
Tytuł: 

mn1803 ->>chyba Cię troszkę pechozol prześladuje.Parę lat temu obleciałam większośc Zachodnich w idealnej pogodzie;
Jak mnie pamięć nie myli to jakies 3 lata temu jak szłam na Trzydniowiański("błogosławionym" Krowim Żlebem) to słońce mnie prawie żywcem uwędziło :P

Ale z kolei miałam takiego pechowca na Kościelec->>za 4 podejściem się dopiero udało,ale warto było.

Tak więc nie rezygnuj,bo może własnie w tym roku jest Ci pisana miodzio pogoda :P

Autor:  tomtom [ Wt kwi 18, 2006 11:28 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Co????


co, "co". no jest wododzialowa :mrgreen:

Autor:  tomek.l [ Śr kwi 19, 2006 7:17 am ]
Tytuł: 

to dobrze :D
czyli powódź nam nie grozi :wink:

Autor:  margeo [ Śr kwi 19, 2006 4:22 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Ale z kolei miałam takiego pechowca na Kościelec->>za 4 podejściem się dopiero udało,ale warto było.


Ja dopiero przy 4 podejsciu zobaczyłem co naprawde widać z Rys (Rysów?) - bo za kazdym razem na szczycie miałem mleko - wszedzie mgła, jak na koniec Polski przystało :P dalej NIC... :) (pomimo,ze przy MOku pikna pogoda)

Autor:  gluonek [ Śr kwi 19, 2006 4:45 pm ]
Tytuł: 

Ja bylem w Zachodnich w zeszlym roku w listopadzie na dlugi weekend i byla super pogoda, zwlaszcza jak na te pore roku. Teraz tez sie wybieram na poczatku maja i licze na powtorke z rozrywki.

Autor:  Hania ratmed [ Śr kwi 19, 2006 10:23 pm ]
Tytuł: 

margeo napisał(a):
Ja dopiero przy 4 podejsciu zobaczyłem co naprawde widać z Rys (Rysów?) - bo za kazdym razem na szczycie miałem mleko - wszedzie mgła, jak na koniec Polski przystało Razz dalej NIC... Smile (pomimo,ze przy MOku pikna pogoda)


To mnie z kolei Rysy rozpieszczały widokami od pierwszego wejrzenia/podejścia :evil:

Autor:  margeo [ Śr kwi 19, 2006 10:51 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
To mnie z kolei Rysy rozpieszczały widokami od pierwszego wejrzenia/podejścia :evil:


To zle? :) wolałabys wchodzić w mżawce i mgiełce? niezbyt ciekawie... zwlaszcza, jak slyszysz sokoła niedaleko (nastepnego dnia mialem okazje poznac delikwenta-złamana noga na Kazalnicy)

Autor:  mn1803 [ Cz kwi 20, 2006 11:10 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
mn1803 ->>chyba Cię troszkę pechozol prześladuje.

...

Tak więc nie rezygnuj,bo może własnie w tym roku jest Ci pisana miodzio pogoda :P


Tak tesh myślę, że jakiś pech - i Daj Boże w tym roku - pogodę zastanę i Oblecę "Całe" Zachodnie ;) - z zadowoleniem ... thenks za nadzieje ...

Autor:  mn1803 [ Cz kwi 20, 2006 11:14 pm ]
Tytuł: 

margeo napisał(a):
Z Góralami za dużo nie gadaj,bo jak będą się nacierać Fastum, to już nic nie beda potrafili przewidziec :lol:

Z reguły (choc w gorach trudno o takie pojecie) najlepsza pogode bedziesz mial +- od polowy sierpnia do polowy wrzesnia, choc jak bylo widac w zeszlym roku i w sierpniu moze padac snieg. Lipiec natomiast jest najbardziej deszczowym miesiacem w Polsce


Z Góralami nie pogadam jak polecasz, bo rzeczywiście naszprycowani FASTUM to chyba sami wiedzieć nie bedom. ;)

A w tym roku pstaram się wybyć bliżej tej połowy sierpnia ... moze będzie Lepiej :)

ostatnio byłem ostatni tydzien lipca i wcześniej ostatni tydzien. września ...
Czyli nie trafiłem :)

Autor:  Hania ratmed [ Cz kwi 20, 2006 11:19 pm ]
Tytuł: 

margeo napisał(a):
To zle? Smile


Alez skąd 8) lepiej byc nie mogło.

Autor:  margeo [ Pt kwi 21, 2006 7:12 pm ]
Tytuł: 

no to chyba nie tą "minkę" wybrałaś za pierwszym razem :P :)

Autor:  mycyr [ N kwi 23, 2006 1:08 pm ]
Tytuł: 

admin: smagaj batem za rozmywanie tematu :wink:

a poważnie, czy ktoś był w tych okolicach w ostatnich dniach? dużo śniegu tam jeszcze zalega?

Autor:  margeo [ N kwi 23, 2006 2:39 pm ]
Tytuł: 

Ostatnie to może nie są, ale trzy tygodnie temu...
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... sc&start=0
tu jest troszke fotek z Tatr :)

Autor:  Pircher [ Wt kwi 25, 2006 11:06 pm ]
Tytuł: 

A my chcielibysmy pojechac do Doliny Chocholowskiej na weekend 5 kwietnia. Czy teraz tez jeszcze lezy tam snieg?

Autor:  mycyr [ Śr kwi 26, 2006 7:13 am ]
Tytuł: 

5 kwietnia w przyszlym roku? :wink:

Autor:  mycyr [ Pt kwi 28, 2006 8:42 am ]
Tytuł: 

http://www.olaieryk.republika.pl/galerienew/wolowieczima/galeria.html

fajny reportaż foto z trasy. takie warunki były w tym rejonie 7 marca 2006

Autor:  Gość [ Śr maja 03, 2006 10:12 am ]
Tytuł: 

Czy jak pójdę z Wołowca na Rohacze, to czy to będzie nielegalne przekroczenie granicy?. Proszę o wszelkie wytłumaczenia na temat styku granica-granica, jak się tam poruszać, żeby nie podpaść.

Autor:  mycyr [ Śr maja 03, 2006 10:22 am ]
Tytuł: 

z tego co ja sie orientuje, to bedzie to nielegalne przekroczenie granicy.

edit: poprawka bo napisalem nieprawde. z rohaczy na wolowiec nie bedzie przekroczenia. mozna isc z grani rohaczy na wolowiec i bedzie ok. po prostu z wolowca nie mozna przejsc na polska strone i to wszystko.

mozna zrobic wolowiec z rohaczy, i pozniej powrot ta samo trasa, albo przez rakon i grzesia powrot w dol na slowacka strone. wg prawa wszystko bedzie w porzadku bo przekroczenie granicy nie nastapi (tylko slupki graniczne wez po odpowiedniej stronie :wink: ). nie mozna po prostu zejsc na polska strone i to wszystko.

Autor:  Mycha [ Pn maja 08, 2006 6:18 pm ]
Tytuł: 

mycyr napisał(a):

a poważnie, czy ktoś był w tych okolicach w ostatnich dniach? dużo śniegu tam jeszcze zalega?

O ile pytanie jest nadal aktualne warunki z 2 maja: szlak na podejściu na Grzesia w miejscach nasłonecznionych suchy, nieco śniegu w lesie ale trasa bardzo dobrze przetarta. Zejście do Łuczniańskiej czyste. Długi Upłaz - Rakoń miejscami w śniegu, miejscami suchy. Zdecydowanie więcej śniegu od samego Rakonia po Wołowiec, niedużych rozmiarów nawis z północnej strony grani. Przejście bezproblemowe.

Na samym szlaku śniegu max po kolana.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/