Ja mam kilka wyjazdów w Tatry za sobą, doświadczenie jedynie wakacyjne lipiec-wrzesień, ale też postaram się dać jakieś informacje ze swojej strony.
1. Im dłuższy wyjazd, tym oczywiście lepszy ;p Wiadomo, można zrealizować więcej planów i w razie gdyby trafiły się dni z wybitnie niesprzyjającą pogodą, to jest czas na regenerację i zbieranie sił, by potem kolejnego dnia móc ruszyć na szlak.
2. Jeśli chodzi o miesiące, to wrzesień najlepszy. Dużo mniej ludzi, pogoda stabilna, choć może się trafić gorszy okres z częstymi opadami. A jeśli wybierasz między lipcem i sierpniem, to ja jakoś w ostatnich latach jeździłam w lipcu. Było gorąco, w 2016 tylko jeden dzień na tydzień deszczowy mi się trafił, a w zeszłym roku upały i ani jednego dnia opadów (burza rozszalała się dopiero, jak z Zakopca wyjeżdżałam), choć wg prognoz codziennie miało padać... A było zupełnie inaczej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
W połowie sierpnia jest też święto i wtedy masa ludzi prze na Giewont, więc to warto też mieć na uwadze.
3. Nie orientuję się w temacie, więc pomijam pytanie. Jednak tak do głowy mi przyszło, że jeśli chciałbyś w jednym schronisku cały wyjazd spędzić, to miałbyś znacznie dalej do odleglejszych szlaków, bo jednak chcąc zwiedzić całkiem inny rejon Tatr musiałbyś najpierw przejść od schroniska do busów i dopiero potem dojechać...
4. -
5. Wszystko jest warte obejrzenia
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Choć wiele przede mną. Mogę jednak zdecydowanie polecić Czerwone Wierchy (można wybrać ten szlak, którym potem idzie się na Giewont, tylko od schroniska innym szlakiem). Cztery dwutysięczniki za jednym zamachem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Można też w Zachodnich połączyć Grzesia, Rakonia i Wołowiec, skąd fajne widoki na Bobrowiecką Dolinę i słowackie Rohacze. Na rozgrzewkę bądź lżejszy dzień Nosal, Wielki Kopieniec - bliskie szczyty, łatwo dostępne. Napisałeś, że byłeś w Kościeliskiej, ale jeśli nie zwiedzałeś przy okazji jaskiń (cztery są tam dostępne, jedna płatna) to też warto. Ja bym chciała w tym roku też zaliczyć Kościelec (blisko Murowańca, idąc na Karb świetne widoki na Czarny Staw G., albo od drugiej strony na Zieloną Dolinę Gąsienicową) i Szpiglasowy Wierch - ponoć znakomicie wygląda stamtąd Dolina 5 Stawów
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
6. Tu poprzednik się wypowiedział, nie trzeba nic dodawać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No może jedynie, że kawałek wcześniej (jakieś 15 minut od Wodogrzmotów) jest też schronisko w Roztoce, to tak odnośnie możliwości spania przed wejściem na Rysy.