Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Pobłądzenie w Tatrach http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2010 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Mycha [ Pn maja 22, 2006 7:48 pm ] |
Tytuł: | Pobłądzenie w Tatrach |
W wyniku załamania pogody, roztargnienia, innych wydarzeń losowych np. ucieczki przed rozwścieczonym zwierzem ewentualnie bojowo nastawionym przedstawicielem homo sapiens ![]() ![]() |
Autor: | dresik [ Pn maja 22, 2006 7:51 pm ] |
Tytuł: | |
Jest mi znany jeden przypadek. Pewny wieczór listopadowy...... "szlak bez skrótu to nie szlak" (czy jakoś tak):lol: |
Autor: | Mycha [ Pn maja 22, 2006 7:55 pm ] |
Tytuł: | |
Mnie też jeden ![]() ![]() ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ Pn maja 22, 2006 8:03 pm ] |
Tytuł: | |
Rok temu podchodziłem pod Krzyżne od Piątki (kontunuując trasę Kuźnice - Murowaniec - Zawrat - Kozia - Piątka) i dochodząc do połowy szlaku zapadłem się w straszną mgłę (widoczność na jakieś 10m). Zgubiłem szlak, szedłem tamtędy pierwszy raz - zacząłem kombinować. W końcu z wyczerpania usiadłem na kamieniu i gdy zaczęło się lekko przejaśniać zauważyłem żółty znak jakieś 30m po mojej prawej. To była chyba najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłem z górach... Ale cóż - udało się... ![]() Gdzieś to już chyba opisywałem... ![]() Pozdrawiam! Bartek ![]() |
Autor: | Jacek [ Pn maja 22, 2006 8:16 pm ] |
Tytuł: | |
Zdarzyło mi zabładzic w drodze na Chłopka, złapała mnie paskudna mgła bylo jakies kilka metrow do Kazalnicy... trzeba było zawracac....ledwo udało sie znaleśc droge powrotna..ale udało sie.. |
Autor: | Ataman [ Pn maja 22, 2006 8:17 pm ] |
Tytuł: | |
Jak wiadomo dokonałem rzeczy niebywałej gubiąc na pewien czas szlak w zlebie Kulczyńskiego. prosze nie pytać jak tego dokonałem bo do dzis sam nie wiem ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ Pn maja 22, 2006 8:19 pm ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): Zdarzyło mi zabładzic w drodze na Chłopka, złapała mnie paskudna mgła bylo jakies kilka metrow do Kazalnicy... trzeba było zawracac....ledwo udało sie znaleśc droge powrotna..ale udało sie..
To mi się podoba, rozsądek górą, ja jednak chciałem za wszelką cenę powalczyć z górami tylko że Bogu dzięki wyszło szczęśliwie... ![]() Pozdrawiam! Bartek ![]() |
Autor: | Kaytek [ Pn maja 22, 2006 10:43 pm ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): Zdarzyło mi zabładzic w drodze na Chłopka, złapała mnie paskudna mgła bylo jakies kilka metrow do Kazalnicy... trzeba było zawracac....ledwo udało sie znaleśc droge powrotna..ale udało sie..
Hm... niezłe miejsce na błądzenie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kilerus [ Pn maja 22, 2006 10:52 pm ] |
Tytuł: | |
ja juz gdzies piasalem o kumplu i jego wyjsciu na zawrat |
Autor: | Gofer [ Wt maja 23, 2006 10:38 am ] |
Tytuł: | |
We wrzesniu zeszłego roku wchodzilismy w trójkę na Swinice przez Karb i Liliową przełęcz , trasa jak na tę porę roku wydaje się banalna. Pogoda była lekko mówiąc dość srednia. Po zejsciu ze szczytu rozchulał się taki wiatr , że na Liliowej to się czasem trzymac skał musiałem , mgła była tak gęsta , że nie widziałem kolegi , który szedł trzy metry przede mną. Stracha napędził nam Robek , który poprostu sie nam zgubił. Pół godziny pózniej doszedl do nas na Kasprowy , Robek chyba do dziś pamięta co do Niego krzyczałem , zresztą chyba całe Kasprowe pamięta ... ![]() ![]() |
Autor: | piomic [ Wt maja 23, 2006 12:35 pm ] |
Tytuł: | |
No... kolega Michaś dnia pewnego wszedł był na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem i z wrażenia tak mu się pokręciło, że dopiero za trzecim(!) razem znalazł właściwą drogę na dół - najpierw poszedł w prawo (Pośredni) i w lewo (Czarny), dopiero potem w tył zwrot. ![]() |
Autor: | Mycha [ Wt maja 23, 2006 3:07 pm ] |
Tytuł: | |
Hmm... to ja napiszę tylko tyle, że w wyniku mojego „pobłądzenia” zdobywałam pewien szczyt na drodze do wyznaczonego celu 3 razy: 1-szy raz zmierzając do samego celu, 2-gi w drodze powrotnej (jeszcze na tej prawidłowej ścieżce), 3-ci w wyniku odwrotu z miejsca, w którym znaleźć się nie powinnam. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, na pewnej dozie strachu i około 40 minutowym wydłużeniu zejścia. Przyczyn tego zdarzenia jest wiele, najgorszą jest jednak konsekwentna realizacja własnego postanowienia( uparłam się, że samotnie wrócę trasą, którą weszłam). Miejsca akcji nie zdradzę ![]() |
Autor: | Gosia [ Wt maja 23, 2006 3:20 pm ] |
Tytuł: | |
Mycha napisał(a): Miejsca akcji nie zdradzę Cool
ja tez miejsca akcji nie zdradzę, jednakże w wyniku niestety złego oznakowania szlaku oraz "niemania' dobrej mapy zmuszona byłam ze szczytu (nie powiem jakiego) dzwonić na 112 - bo nikt z naszej 4 os. wycieczki nie znał nr do TOPRu. Kłopotów i śmiechu bylo co niemiara, w rezultacie musielismy wracac ta sama droga którą wyszlismy, a tak chieliśmy przezyc przygodę. a tu .... - taki wstyd! dopiero w toprze musieli miec radoche |
Autor: | tomek.l [ Wt maja 23, 2006 3:31 pm ] |
Tytuł: | |
Gosia napisałaś, że zamiast wrócić tą samą drogą dzwoniliście do TOPR-u ? Byście się wstydzili. ![]() Ml jak dzwonił do TOPR-u to miał przynajmniej poważny problem. |
Autor: | Gosia [ Wt maja 23, 2006 4:09 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Byście się wstydzili. Smile
wstydziliśmy sie okrutnie, Tomku, lepiej nie wspominać. nadmieniam, że nie był to mój jedyny kontakt z tą instytucją, pozdr, ide nara |
Autor: | Hania ratmed [ Wt maja 23, 2006 11:31 pm ] |
Tytuł: | |
Zdażyło mi się zabłądzić na podejściu na Skrajny Granat i zamiast iść przy skale wpakowałam się w piargi<nie ja jedna,więc było nam raźniej> dopiero pierwsi schodzący nakierowali nas na szlak Żołty szlak w niektórych miejscach dla idących z dołu był autentycznie słabo widoczny-w zeszłym roku wsio było ładnie odmalowane,więc zero problemu z orientacją ![]() |
Autor: | mycyr [ Śr maja 24, 2006 8:44 am ] |
Tytuł: | |
Gosia napisał(a): nadmieniam, że nie był to mój jedyny kontakt z tą instytucją, pozdr, ide nara
wykup kartę stałego klienta ![]() |
Autor: | Hania ratmed [ Śr maja 24, 2006 11:42 pm ] |
Tytuł: | |
Gosia napisał(a): nadmieniam, że nie był to mój jedyny kontakt z tą instytucją, pozdr, ide nara
A mogłabyc rozwinąć ten temat ![]() ![]() |
Autor: | Maćko [ Cz maja 25, 2006 11:44 pm ] |
Tytuł: | |
Mycha napisał(a): Hmm... to ja napiszę tylko tyle, że w wyniku mojego „pobłądzenia” zdobywałam pewien szczyt na drodze do wyznaczonego celu 3 razy: 1-szy raz zmierzając do samego celu, 2-gi w drodze powrotnej (jeszcze na tej prawidłowej ścieżce), 3-ci w wyniku odwrotu z miejsca, w którym znaleźć się nie powinnam. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, na pewnej dozie strachu i około 40 minutowym wydłużeniu zejścia. Przyczyn tego zdarzenia jest wiele, najgorszą jest jednak konsekwentna realizacja własnego postanowienia( uparłam się, że samotnie wrócę trasą, którą weszłam). Miejsca akcji nie zdradzę .
Czyżby nie było podczas majówki?Jakoś bardzo znajomo mi to wygląda ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Mycha [ Pt maja 26, 2006 7:35 am ] |
Tytuł: | |
Maćko napisał(a): Czy ktoś czekał na Ciebie 1,5 h w schronie????
![]() ![]() 1,5h ![]() ![]() ![]() Poza tym "nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku... ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Maćko [ Pt maja 26, 2006 11:10 am ] |
Tytuł: | |
No niech będzie z 1,25h ![]() ![]() Przecież ja się nie śmieje ![]() |
Autor: | Mycha [ Pt maja 26, 2006 11:25 am ] |
Tytuł: | |
Maćko napisał(a): Te zejście mogło sporo kosztować
![]() Z misiami jestem już za pan brat ![]() ![]() |
Autor: | Maćko [ Pt maja 26, 2006 6:43 pm ] |
Tytuł: | |
Mycha napisał(a): Z misiami jestem już za pan brat .
To wiem ![]() A z panami w zielonych mundurkach? ![]() |
Autor: | Pylo [ So maja 27, 2006 6:47 am ] |
Tytuł: | |
Tak sobie czytam ten topic i wysnuwam banalny wniosek : w dobie rozpanoszonych komorek nie mieć "wklepanego" numeru TOPR będąc w Tatrach to , delikatnie rzecz ujmując , lekka nonszalancja. A w temacie zabłądzenia to nie mam nic do napisania , bo jeszcze mi sie to nie zdarzyło. Jeden raz jedynie musiałem zawrocić , bo mi śnieg skały przysypał znienacka i dalszy marsz byłby jednym wielkim happeningiem , co w gorach nie jest zbyt wskazane ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |