Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 1 z 70

Autor:  Hubert [ Cz cze 29, 2006 9:27 am ]
Tytuł:  Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku

Witam

Szukalem podobnego tematu ale cosik nie moglem go znalezc wiec postanowilem zalozyc ;) Chodzi dokladnie o ciekawe informacje jakie mozna uslyszec podczas wedrowek gorskich od klapkowiczow, parasolkowiczow itp.
Najciekawsza wylegarnia takich sentencji zapewne bedzie krolujacy nad miastem szczyt spiacego rycerza, wszak tam sciera sie swiat krupowek ze swiatem gorskim :D Ale ja na dobry poczatek moze zaczne od slynnej asfaltowki:

-Marek, daleko jeszcze? Moglismy jechac nad morze (z duma w glosie ze jednak nie pojechali :P)
-Tu to jest latwo. Jakbys poszla na "orlą pręć" to bys dopiero zobaczyla!

Zaskoczyl mnie tam rowniez pewien turysta ktory po wyjsciu z palenicy, kawalek doslownie po opuszczeniu busa, zlokalizowal Rysy :shock:

czekam na porownanie doswiadczen :)

Autor:  Łukasz T [ Cz cze 29, 2006 9:33 am ]
Tytuł: 

Rok temu pod Murowańcem. Były jesczcze stare drogowskazy. Paniusia patrzy, widzi : Świnica - 3h. Radośnie woła do drugiej: patrz Świnica tylko 3 kilometry! Idziemy :!:

Tego samego dnia , nad Czarnym Gąsienicowym ( od strony Zawratu ) stoi paniusia i mówi do ( chyba ) syna - Patrz , to największy staw Tatr ! Na mą nieśmiałą uwage, że chyba ze dwa są większe ( Oko i Wielki ) oburzona odpowiada

- Na pewno nie ! .WIDZIAŁAM je ! Są mniejsze :!:

Potem sobie reszte przypomne :lol:

Autor:  jakaja [ Cz cze 29, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

Cześć.

Też z asfaltówki przy Wodogrzmotach
Synek 12-13 lat pyta się ojca czy mogą iść tędy(przez Roztokę) na co tato odpowiada, że nie bo to strasznie trudny szlak i tam chodzą tylko kretyni bez wyobraźni.

W zeszłym roku schodziłam Roztoką i pewna pani w klapkach na początku szlaku (z 10min od Wodogrzmotów) pyta mi się czy daleko jeszcze(była chyba z dziesiąta z tym pytaniem),więc lekko wkuta odpowiedziałam jej,że nie,że DPSP jest już za zakrętem.Bardzo się ucieszyła,a mi się z deczka głupio zrobiło,ale nie wyprowadziłam jej z błędu.

Kilka lat temu siedziałam z córką na Włosienicy i tacy jedni (cali ubrani w firmowe łaszki) opowiadali nam jak to spacerowali po Nosalu.Później,gdy córa ubolewała nad losem koni,przyznali się,że też przyjechali dorożką.

Po drodze na Nosal dziewczyna chciała żebym jej pokazała na mapie dalszy szlak(na Nosal),bo nie chce się zgubić.

Autor:  jakaja [ Cz cze 29, 2006 11:59 am ]
Tytuł: 

Hbx napisał(a):
Moglismy jechac nad morze


Gdybyś napisał,że usłuszałeś ten tekst pod Krzyżnymi,pomyślałabym,że się znamy :wink: ,bo ja zawsze na podejściu tak jęczę(bez dumy w głosie)

Autor:  Kofogaa [ Cz cze 29, 2006 1:22 pm ]
Tytuł: 

Heh, siedzę sobie na przełęczy w Grzybowcu, przede mną paskudne zejście do Strążyskiej, a tu wtacza się grupa ze 30 osób w wieku 14-17 lat z 2 nauczycielkami. Wszystko toto spocone, zmachane i czerwone z wysiłku - szli od Strążyskiej. Słyszę rozmowę pomiędzy dwiema nauczycielkami - Popatrz szlak czerwony na Ciemniak zamknięty (to było 12 maja) i co teraz? A nawet na drogowskazy nie spojrzały. Zrobiłem khm, khm i delikatnie podpowiedziałem, ze jak na Ciemniak czerwonym to jeszcze muszą do Kościeliskiej dojść, a stąd to będzie na Ciemniak z 5 godzin. Babki w szoku - Przecież to miało być stąd tylko 1.5 godz. - Ja się grzecznie pytam czy wiedzą gdzie są? One na to, że tak, oczywiście - gdzieś pod Chudą Turnią :)))) Dodam, że grupa nie miała ani jednej mapy ;) Dolinki im się pomyliły - ot tak ;)

Autor:  Hubert [ Cz cze 29, 2006 1:24 pm ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):

Gdybyś napisał,że usłuszałeś ten tekst pod Krzyżnymi,pomyślałabym,że się znamy :wink: ,bo ja zawsze na podejściu tak jęczę(bez dumy w głosie)


hehe , takiego to nie, ale z krzyznym tez mam fajna historie. otoz kiedys w kuznicach wysiadala taka dystyngowana pani w stroju (jak to sie zwyklo mawiac) mocno lanserskim i chyba prosto ze sklepu bo nic nie bylo nawet ani troche obrudzone. Taksowkarz do pani rzekl, jako ze to bylo dosc wczesnie:
-milej wycieczki, w sumie malo kto tak wczesnie wstaje zeby chodzic
na co pani z pycha w glosie:
-jak sie idzie na krzyzne to trzeba wczesnie wstawac!

Autor:  Pylo [ Cz cze 29, 2006 2:35 pm ]
Tytuł: 

Zasłyszane na szlaku :

" Co to q...... za góretex , jak cały mokry jeste !!!

Autor:  Hania ratmed [ Cz cze 29, 2006 6:21 pm ]
Tytuł: 

Tekst z Kasprowego:
- "K...a pełno śniegu mam w tych japonkach" :(

Autor:  lider [ Cz cze 29, 2006 6:43 pm ]
Tytuł: 

qrcze chodząc po górkach czesto sie z czegos takiego brechta, ale teraz to ciezko sobie przypomniec.
ale pamietam cos takiego:
Pod drogowskaz z czasem 3/4 h przychodzi rodzinka: "Mamo, tam sie idzie trzy - cztery godziny!" :wink:

Autor:  Ataman [ Cz cze 29, 2006 6:49 pm ]
Tytuł: 

Pani turystka ze Sląska do pana turysty ze śląska w Wąwozie Kraków:

"Choć Mieciu, to jest lepsze niż orgazm" - wykrzyczane tak, ze uszy puchły :)

Autor:  górolka [ Cz cze 29, 2006 8:39 pm ]
Tytuł: 

jakaś paniusia o takich trochę większych gabarytachz trudem pokonała ostatnie metry podejścia na szczyt Wołowca, chwyciła za komórkę i tryumfalnie oznajmiła, że jest ponad 2 tys.metrów nad powierzchnią Ziemi :)

Podobna scena na Giewoncie już w trakcie schodzenia, ponieważ było dosyć gęsto idąca tam kilkuosobowa rodzina została rozdzielona, idąca przodem z komórką przy uchu mamusia wykrzykiwala od jakiego wujcia, citki, babci mają pozdrowienia.Zgroza :evil:

Autor:  Ania S [ Cz cze 29, 2006 8:53 pm ]
Tytuł: 

Tak, dzikie i radosne rozmowy telefoniczne to horror w górach.

Na Rysach: " Cześć Józek(np) zgadnij gdzie jestem!!!!!!
W życiu nie uwierzysz!!!!!! Na Rysach q.....wa!!!!!!!"

Autor:  Kaytek [ Cz cze 29, 2006 10:40 pm ]
Tytuł: 

Panienka koło czarnego stawu przy odejściu szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem poprosiła mnie o zdjęcie na tle Kasprowego... Myślała chyba o Rysach.

Autor:  Konrad [ Cz cze 29, 2006 10:58 pm ]
Tytuł: 

- Co ten helkopter tak lata?
- Pewnie musi zużyć paliwo przed końcem miesiąca...

[śmigło TOPRu brało udział w akcji...]

Autor:  Jacek [ Pt cze 30, 2006 7:36 am ]
Tytuł: 

Na Swinicy jeden gosc tlumaczy innemu co to tam za szczyty patrzac na Giewont mówi a tam zobacz Krywan,

Autor:  jakaja [ Pt cze 30, 2006 8:02 am ]
Tytuł: 

Siedzimy sobie na Kopie,podchodzą trzy zasapane zakonnice i pytają:
-jesteśmy już na rudych wierchach? :D

Autor:  Hubert [ Pt cze 30, 2006 9:26 am ]
Tytuł: 

to i mnie sie przypomnialo z giewontu, telefonicznie:
glosno: -czesc! qwa wiesz gdzie jestem, na giewoncie! widze cala polske stad, o np widze jak przez telefon rozmawiasz; po lancuchach sie wspinalem, ale bylo warto (itp.)
2 minuty pozniej, ciszej: - no jak to kto mowi?! Darek!

Autor:  agnes [ Pt cze 30, 2006 9:40 am ]
Tytuł: 

Po wyjściu na taras widokowy na Kasprowym (patrząc na Stawy Gąsienicowe): "Patrzcie, Morskie Oko!!!" :lol
W Dolinie Roztoki, znacznie bliżej Wogogrzmotów, niż DPS, późnym popołudniem:
- Daleko jeszcze do Doliny Pięciu Stawów
- Oj, tak...
- No to chociaż do tego pierwszego dojdziemy, do pięciu nie musimy... :lol: :lol: :lol:

Autor:  Joseph [ Pt cze 30, 2006 12:52 pm ]
Tytuł: 

bardzo często można się spotkać z ciekawymi refleksjami tych niedzielnych turystów, którzy po uprzednim wjechaniu kolejką na Kasprowy, postanawiają sobie z niego (tak dla oszczędności) zejść, mieliśmy ze znajomymi niezły ubaw z takiej jednej rodzinki, gościu z brzuchem na wierzchu, żona i córeczka tak trochę jakby ubrane do kościoła, najlepszy tekst ich (tak już po przejściu kawałka drogi) to:

"mogliby tu jakąś asfaltówkę zrobić na ten Kasprowy, po co ludzie mają się tak męczyć?" :lol:

Autor:  Kovik [ Pt cze 30, 2006 2:55 pm ]
Tytuł: 

hmmmm... Ja chyba jestem ceprem, wszak mieszkam w krakowie, a urodzilem sie na nizinie. Zlotych mysli nie mam, bo ogolnie obserwuje postepujace odmozdzenie u siebie. Ale slyszalem o zdarzeniu gdzie mocno wystraszona glowa rodziny, po przebyciu trawersu nad Siklawa, w dlugi weekend majowy, robila wyrzuty ratownikowi dyzurnemu... o to ze TOPR obija sie i... nie odmiata sniegu ze szlaku. Ale ja sie nie dziwie, bo po takim chodzeniu po twardym sniegu w adidaskach sam bym pewnie dostal pie**olca ze strachu :wink:

Autor:  Jakub [ Pt cze 30, 2006 6:49 pm ]
Tytuł: 

"Jak jest burza, to jak się jest na Giewoncie to należy się mocno trzymać krzyża, bo Pan Bóg nas przed piorunami uchroni" :shock:

Autor:  Asiula [ Pt cze 30, 2006 7:28 pm ]
Tytuł: 

Nabijajcie się nabijajcie aż kiedyś przyprowadzicie kogoś niedoświadczonego w góry i bedą o was legendy krążyć : kiedyś szedł jakis gostek widac było ze doświadczony ale kogo on w te góry zbarał...... :):):):):)

Autor:  Hania ratmed [ Pt cze 30, 2006 9:21 pm ]
Tytuł: 

Kiedys miałam niezły ubaw gdy podczas schodzenia Jaworzynką przede mna toczyły się arcy ciekawe rozmowy na temat rozmaitych wizji końca świata-cytatów niestety już nie pamiętam,ale ubaw po pachy miałam całą drogę i uśmiech z mej gęby nawet na chwilę nie znikał 8)

Autor:  maxym [ N lip 02, 2006 7:43 am ]
Tytuł: 

-Do kąd pani chce jechać? (kierowca busa w Kuźnicach do pani w foliowym płaszczu)
-Do Kuźnic (pani w foliowym płaszczu) :shock:

Autor:  Asiula [ N lip 02, 2006 10:36 am ]
Tytuł: 

Eh ciekawe czy o mnie krążą legendy moje cytaty :). W górach świruje głupoty gadam kiedyś udawłam ze nie jestem Polką ale cos nie wyszło bo rodzice do mnie po Polsku gadali. Często się wymądrzam, że wiem jaki gdzie szczyt jest :)

Autor:  hwyhobo [ N lip 02, 2006 7:17 pm ]
Tytuł: 

Asiula napisał(a):
kiedyś udawłam ze nie jestem Polką

Wiele lat temu z kumpela tez sie tak wyglupialismy. Mielismy duzy napis "UFO" i rozmawialismy jakims totalnym belkotem. Pan kierowca spojrzal na nas i zapytal sie z zainteresowaniem czy z Francji jestesmy. :shock: :D

Autor:  Hania ratmed [ N lip 02, 2006 9:25 pm ]
Tytuł: 

Jak jechałam w czerwcu busem do Kir to na trasie zatrzymuje nas jakiś facet i do kierowcy z tekstem:"a mógłby pan zawrócic do Zakopanego :?: " :)

Autor:  Hubert [ N lip 02, 2006 9:31 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Jak jechałam w czerwcu busem do Kir to na trasie zatrzymuje nas jakiś facet i do kierowcy z tekstem:"a mógłby pan zawrócic do Zakopanego :?: " :)


Rozumiem ze zaspokoiliscie jego potrzeby i zawrociliscie :devil2:

Autor:  Kuba777 [ Wt lip 04, 2006 6:01 pm ]
Tytuł: 

*idziemy z Kasprowego, w dole widać szlaki na Liliowe i Przełęcz Świnicką oraz okoliczne szlaki, jakaś babka mówi do drugiej: o, patrzcie a tutaj jest Dolina 5 Stawów :lol:
*wchodzimy na Świnicę, zaczęły się łańcuchy, idzie jakaś grupa i jedna dziewczyna stwierdza, że Giewont w porównaniu do tego to jest nic... (w sumie to rację miała :wink: )
*siedzimy na Zawracie, wchodzi jakaś rodzinka od Murowańca chyba i chłopak w wieku na oko 17-18 lat, pyta się, czy są jeszcze jakieś szlaki jak ten, na takie wysokie szczyty

*stwierdzenie brata: ta wypowiedź śmierdzi ceprem...

Autor:  lider [ Wt lip 04, 2006 7:10 pm ]
Tytuł: 

Pewnego razu jechalismy busem, pare miejsc bylo wolnych wiec kierowca tylko czail kogo by tu zgarnac i zatrzymywal sie przy kazdym ludziu stojacym przy drodze.
Za chwile zatrzymuje busa koles i pyta kierowce: "Dokad pan jedzie ?"
Kierowca ochoczo:"dokad chcesz !"
koles: "aaa to niee..." :D

Strona 1 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/