Forum portalu turystyka-gorska.pl

Opis fajny a pokićkałaś coś z fotkami...

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Bardzo zaszyfrowane te zdjęcia Proponuję Ci na przyszłość zastosować funkcję Podgląd przed wysłaniem posta.

Asiula urzekła mnie Twoja historia

jak bym zaliczył taki wyjazd to bym sie chyba pochlastał
super patent z tymi obiadokolacjami, śniadaniami na godzinę itepe - w taki sposób redukujesz sobie znacząco szanse na świetną wyprawę
szlak na Świnice ludzie pisali Tobie co najwyzej ze jest wymagający od strony Zawratu a nie od Przełęczy Świnickiej. To gwoli ścisłosci
ale zaliczyłaś dwa razy Gubałówkę, Giewont, Krupówki - masz korone tatrzańskich symboli zrobioną zatem
kapitalne fotki - jak na nie patrze to wszystkie bardzo czytelne

A ja się nie chlastam bralam pod uwage moich rodziców więc nie nastawialam się na wiele, przede mną jeszcze (mam nadzieje) wiele lat chodenia po górach, musze coś zostawić na przyszlość.

Tak to jest okropne ale śniadanie było wliczone w pokój a obiado-kolacja kupislmy bo mieliśmy zanią zwrot kasy

Własnie, że od przełęczy nie na tym forum, ale naprawde tak pisali chyba zeby postraszyc

Tak i jeszcze wjechałm na Kasprowy pominełeś to. Trzeba stopniować trudność i robić sobie przerwy. Ty może codziennie idziesz na wysokie góry itp. Ja nie, jakiś odpoczynek się należy. Jak dla mnie to jest odpoczynek nie dziwcie się.

fotki już poprawione

oj Atamanku czepiasz się troszkę?
super wyprawa

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Ataman zaraz pojedzie z grubej rury.

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

oj oj oj juz sie boje uciekam...

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

smieszny opis. Fotki fajnie ale jak dla mnie wyjazd przygotowany zle bez pomyslunku jak to mozna zabladzic w Tatrach na szlakach ogolnie dostepnych

podstawowy blad jak chcesz chodzic po gorach to nie prowiantuj sie bo i tak zadko sie zdarzy na kolacje a po co tracic kase....

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Bartek kanonady nie będzie . Do rannych sie nie strzela . A zresztą poniżej napisano wszystko na ten temat:

chyba sobie troszke sama zaprzeczasz.... bo idac 1 dnia na Koscielec raczej nie stopniujesz trudnosci. Ja np teraz jak zajade do zakopca to ide na Gesia Szyje (chyba roznica jest).

Ale powodzenia w dalszym chodzeniu po gorach ) tylko lepiej planuj wszystko na stronach jest opisane.

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Zazwyczaj w Zakopcu jem śniadanie przed 6 a obiado-kolacje koło 20-21, na szlaku jest inna forma jedzenia...

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Zigu pomogłem

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Wiem z tym Kościelcem to głupota a plan miałam :) no nie wyszło ale nie żałuje, tak naprawde to ja zaczynam chodzenie po górach (tych wysokich)




Ja nie zabłądziłam :) tylko poszłam w nie tą strone :P

bedzie dobrze

KWAQ9 a do Ciebie sie odezwe juz wkrótce tylko niech sie browar schłodzi

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Asiula początki czasem bywają trudne,ale dobrze,że się nie zniechęcasz.Szkoda,że kilku fajnych pomysłów nie udało sie zrealizować.Myślę że z dużym plusem by było gdybys następnym razem wybrała się z kims kto zna juz trochę Tatry-można niektóre szlaki naprawde w fajny sposob ze soba łączyć i pod względem widoków jak również stopnia trudności

Fajnie,że udało Wam się wejść na Świnicę

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

A ja polecam jakis przewodnik napisany ceperskim jezykiem Tam czytajac mozna sobie wyobrazic jak trasa wyglada i dosc dokladnie przewidziec co i gdzie na Ciebie czeka na trasie.
Co do wyprawy to widac ze mialas pewna 'kule' u nogi

Glupota jest wchodzic na dzien dobry na koscielec, bo pozniej tracisz 2-3 dni na regeneracje sil; no chyba ze ktos naprawde super smiga po gorach.

I do wszystkich anty-krupowkowiczow, ja np uwielbiam sobie zasiasc na krupowkach bo dlugiej trasie, zjesc saślik( ) i wypic piwo I z taka pogarda patrzec na klapkowych turystow chcac wypalic "kurka wiecie w ogole gdzie ja bylem, nawet jakbym wam powiedzial to i tak byscie nie wiedzieli "

Dobra nie pisze glupot bo jeszcze ktos gotow uwierzyc w te moje brednie. Chcialbym jeszcze zaznaczyc ze Hania podsunela ci najlepszy z mozliwych pomyslow - znajdz kogos kto tatry zna, wtedy nie bedzie problemow z tymi co nie chca chodzic czy ze zlym planowanie trasy.

Czekam na znaka ziomie...

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

hm... wg mnie na jedno piwo nie ma co chodzic na krupowki. Ja zawsze biore w promocyjnej cenie dzbanek bo takim dzbanku to juz trzeba omyslec plan wstania od stołu szczegolnie jak w twarz swieci słonce


W sobote ostra balanga na Krupówkach bo jest Urodzine lato z radiem... bedzie pite

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Asiula, nic się nie martw tym, co Ci wypisują, koledzy powyżej mają nogi od kolan w górę, bo resztę starli na Granatach i w okolicy - poważnie (nie pamięta wół... jak... na krzywe drzewo... nie naleje... ... ??? ) , początki są ciężkie
A o obiadokolacjach to... sama się połapałaś

No i brawo za samozaparcie - Ty w Tatry masz tak daleko jak Krakusy i Ślązacy w Rodniańskie

Kurcze gdzie czlowiek nie kliknie to sami swoi a co do piwa to chodzilo o piwo a nie o butelke piwa znaczy sie sztuk jedna nie wchodzi w gre

Dzięki za rady. Moi rodzice chcą chodzić (szczególnie po wyskokich górach mój tata) ale nie pozwalają im siły i nichcą pachać się tam gdzie na dadzą rady, bo po co? by tarasować doroge czy iść z duszą na ramieniu?
Mi nie chodzi o to żeby zaraz za jednym zamachem zaliczyć wszytstko co możliwe, spokojnie, pokoleji to dla mnie sens chodzenia po górach. Jakbym tak już za 3 lata obleciał wszytsko to gdzie bym chodziła ?

Nie znam nikog kto by tatry znał, jedynym wyjściem to jakis obóz lub wypad z siostrą ale ona pewnie we wrzesniu a ja wtedy do szkoły.

Kayteczku dlaczego wyciełeś nicki w Swoim poście ?

Asiula kup sobie Ceperski Przewodnik ś.p. Mieczysława Tarczyńskiego ( jest też strona www.ceper.com.pl ). Pomoże.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

lepiej Nykę
Ceperski jest słaby.

Czytałam już z jakies 4 lata temu. Ale pomoze w czym bo nie rozumiem?

Oczywiście, że Nyka jest lepszy. Ale Ceperski bardziej pasuje do klimatu opisu Asiuli

Do jakiego klimatu mozesz jaśniej?

Chyba jednak już nie

Życze udanych tras po Tatrach. Pa.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Łukasz jaki agresor
Asiu, kup sobie oba Nyki i czytaj do poduszki.

Wy myślicie, że przewodnik potrzebny mi jest po to zebym wiedziła gdzie noge mam postawić? :) Co do jakiś tras to wystarczy mi coćby wasza opinia po górach chodze już 10 napewno więcej niź któreś z was, więc początkująca nie jestem chodzić umiem. Nie jestem też jakąś lalunią bo z waszych postów tak wnioskuje.