Forum portalu turystyka-gorska.pl

Oj Stonka Stonka.
Nikt się "klapek" nie czepia co z resztą już było Ci powiedziane wprost a Ty ciągle swoje. Udawaj dalej, że nic nie rozumiesz.

Wojtek Zając ja nie mam zamiaru przekonywać Stonki. On ma misje. Broni turystów przed całym złem tego świata. I tym realnym i tym wydumanym. I niech sobie działa. Do czasu.

Ale takich niedorzeczności jak to: "...tacy co uważają sie za kogoś lepszego od klapkowicza" nie lubię, bo to taki rodzaj uogólnienia, którego nie cierpię ponad wszystko. Takie teksty jak ten, że giną na OP ci którzy uważają siebie za lepszych od innych będę tępił zawsze i wszędzie. Dla zasady. Nie lubię wrzucania wszystkich do jednego wora i krzywdzenia takimi opiniami tych których już nie ma.
A Stonka niech sobie udaje, że nie wie o co chodzi i brnie w tym dalej.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Świetnie Cię rozumiem Tomku...
Pozdrowienia.

Hmmmmm.... Forum jest od tego, żeby dyskutować i jeśli czyjaś wypowiedź mnie zaintryguje, to wydaje mi się, że mogę sobie popolemizować lub poprosić o wyjaśnienie, nawet jeśli temat jest wałowany w kółko i w kółko... A jeśli to mnie męczy, to robię sobie przerwę lub nie śledzę dalej danego tematu...




Czy to jest Twoja odpowiedź? nie do końca jednoznaczna.
Rozwiń, jeśli możesz.
Wydaje mi się, że jest to jakaś "taka sobie" opinia, palnięta bez większego przemyślenia i chciałbym, abyś przekonał mnie do tego, że na OP ginie więcej doświadczonych niż laików.

szit
na op gina ludzie!!!
jedni chodza po gorach, drudzy nie. po prostu przypadek i tyle.

Trzymam za słowo Panie Tomaszu.
To było pytanie.

To gorzej niż klapkowicz Widziałam takich jednych odzianych od stóp do głów w Alpina,którzy w tym swoim sprzęcie Nosal zdobywali i Moko bryczką .No,ale cóż - w góry pojechali "przygotowani".

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Ot to, nie ma reguły na to, giną i tacy, którzy przeszli już niejedne poważne szlaki i tzw. "klapkowicze". Dużo zależy od tego jakie ma się doświadczenie i obycie ze skałą, łańcuchami itp. Czasem wystarczy chwilowa utrata równowagi i już może dojść do poważnego w skutkach upadku. I nie ma reguły czy był to klapkowicz czy doświadczony turysta.

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

Stonka, polecam ci lekturę „Wołanie w górach“ to może nabierzesz nieco pokory w stosunku do wypadków w górach i dystansu do swojej nieomylności, bo to właśnie są wypadki, czyli splot okoliczności nie zawsze zależnych od poszkodowanych. Nikt - choć wiem, że to bardzo częsty cytat, ale jednak niezwykle wymowny – nie idzie w góry (tu na OP), aby ulec wypadkowi. Bez względu na rodzaj obuwia.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Zgadzam się ze stan-61 też poleciłbym mu tą książkębo właśnie kończe ją czytać i polecam każdemu a szczegulnie Stonce . Są tam też rozdziały o wypadkach na Orlej np. ''Granaty i Buczynowe '' czy ''Zamarłaturnia i Kozi Wierch ''

Polecam

_________________
Pozdrawiam Michał

Kolega Stonka tą książke zapewne czytał ( choćby z racji wieku, mozliwe że jesteście rówieśnikami ).

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Oj to szkoda...
Tak? A tacy niepodobni.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Spotkaliśmy się???

Czytając po dłuższej przerwie ten wątek dochodzę do wniosku, że ludzie w górach ginęli, giną i będą ginąć, czy będą łańcuchy, ferraty, czy nie będzie żadnych sztucznych ułatwień, czy będą to " klapkowcy", turyści, zawodowcy, czy będzie to OP, Rysy, Wołowiec.
Ot taka już ta nasza pasja.

_________________
"Posekaj, posekaj"

i warto mieć to zawsze na uwadze..aby ograniczyć do minimum ryzyko i niebezpieczeństwo

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

donie święta prawda choć niestety smutna

_________________
yyyyy..... no,ten tego no:D

[

1.Nikt nie prowadzi statystyki, czy dane ofiary wypadków to klapkowicze, czy nie, więc śmiem twierdzić, że nikt nie potrafi na nie odpowiedzieć.
2.Kto to jest klapkowicz? Ktoś, kto przeszedł całe Tatry wzdłuż i wszerz ale ma taki kaprys i chodzi w adidaskach, swetrze i ortalionie to klapkowicz (wbrew pozorom niektóre adidasy na skale spisują się rewelacyjnie, choć nie są zbyt trwałe)? A gość, który raz w życiu był na Skrzycznem i idzie na OP w świeżo kupionych wypasionych butach, membranach i z plecakiem za 800 PLN to nie klapkowicz?[/quote]


Swięte słowa, nie ubiór czyni z nas kogoś, za kogo chcielibysmy uchodzic.

_________________
...Hej w góry, w góry, w góry
Popatrz tam wstaje blady świt
Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt.
Hej, miły panie czekaj, wkrótce my też będziemy tam,
Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam.

Dyskutować można całe lata jak nie dłużej,przyczyn śmierci w górach jest dziesiątki jak nie setki.Każdy wychodzi na szlak na własną odpowiedzialność,nie ważne OP czy PT(no chyba,że się wynajmie przewodnika). Mówienie o tym,że giną klapkowicze jest bez sensu,ponieważ ktoś nie mający pojęcia o trudności szlaku,pójdze w piękną pogodę,+20 i przejdzie OP, a wytrawny turysta dostanie załamanie pogody 0 stopni i śnieg w lipcu,poślizg i tragedia gotowa.Moim zdaniem jak w temacie,usunięcie łańcuchów byłoby raczej błędem,bo tu chodzi raczej o rozsądek a nie czy będą łańcuchy czy via ferrata.

_________________

Napewno nie byłoby to błędem, tylko podjęciem myślę że w tym wypadku dobrej decyzji.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Jeżeli tak myślisz,to ze wszystkich miejsc powinni usunąć łańcuchy,bo po co tam są,przecież w trudniejsze miejsca w tatry mogą chodzić wybrani i przeszkoleni

_________________

Niech usuną z G......u Brak pielgrzymek i teleportantów z Krupówek odchami ten szczyt.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Chciałem powiedzieć,że mnie nie chodzi o łańcuchy same w sobie,tylko o to,że wypadki zdarzają się głównie z nierozwagi,a jeżeli mają usunąć z OP to dlaczego nie z drogi na Rysy albo na Zawrat? Przecież tam też sie zdarzają wypadki

_________________

to dotyczy tylko OP
A G......u to swoją drogą

maniek Ale chodzą też tacy bez głowy.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

To może robić test przed wejściem do TPN czy sie nadaje?
Jeszcze mógłby łańcuch urwać albo klamre wyrwać i co??

_________________

Powstają już pierwsze akcje społeczne w sprawie oferratowania OP
http://www.orlaperc.info.pl/index.html
Mi osobiście nie podoba się wplecenie w ową akcję śmierć tej dziewczyny.
Oraz pewne fragmenty w apelu mówiące o tym, że pewne środowiska przewodnickie zabiegają o usunięcie wszystkich zabeczpieczeń.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Mafia Ferrata nie, ale... mam mieszane uczucia. Jak dla mnie stale punkty asekuracyjne. Lina karabinek kubek itp. Ale z drugiej strony oznaczalo, by to zamkniecie szlaku ( tzn niedostepnośc) dla szerokiej grupy ludzi. I tak zle i tak nie dobrze. Chyba najlepiej nic nie zmieniać.

W tym apelu są 3 punkty,moim zdaniem racjonalny jest 2 i 3
A poza tym mam nadzieję,że zdąże do sierpnia jeszcze przejść OP.

_________________

* ubezpieczenia tego szlaku stalowymi linami poręczowymi, aby umożliwić turystom stosowanie na nim nowoczesnej autoasekuracji
* wprowadzenia na nim logicznie pomyślanego ruchu jednokierunkowego
* prowadzenia stałej akcji informacyjnej i ostrzegawczej w sprawie bezpieczeństwa poruszania się po nim.

Pozwoliłem sobie wkleić dla lepszej czytelności.
Najbardziej zaciekawił mnie pomysł ruchu jednokierunkowego, wart moim zdaniem poparcia.
Dla mnie wszystkie postulaty są rozsądne, z zastrzeżeniem że jednak powinno się zacząć od eksperymentu na linii Krzyżne->Granaty.

Gwoli ścisłości: Nie na Orlej tylko "w rejonie Orlej" (za A. Maraskiem), czyli łącznie ze szlakami dojściowymi. Najwięcej wypadków śmiertelnych było na szlaku zółtym przez Kozią Przełęcz. I czy na pewno w ostatnich 10 latach było 27 śmiertelnych wypadków ? W latach 1997-2004 było ich 17. Nie mam danych za 2005-2006. (6?)


Czyli ?

Pytanie do autorów inicjatywy?
Nie wiadomo czy tu zaglądają, jak na mój gust: w kierunku od Krzyżnego w stronę Kasprowego, a na samych Granatach odwrotnie.

I postawić za każdym węgłem policjanta.

Z tymi podpisami to jakaś ściema. Ten Łukasz Bylica, student pojawia się 4 razy a i inni są podwójnie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Wyobraź sobie że jakiś niedzielny turysta dotarł w piękny lipcowy dzień nad Czarny Staw Gąsiennicowy obchodzi go spcerkiem dookoła i zastanawia się co to za żółty szlak w lewo odchodzi.
Tabliczka "zakaz wejścia - szlak zejściowy" zadziała lepiej niż "szlak bardzo trudny". Co z tego że trudny, przecież ten do Czarnego Stawu to też cholera był trudny...
Ten manewr działa prawidłowo np. na Czerwonej Ławce.
Jasne że będą tacy co to będą kierunek olewać, ale sam fakt skanalizowania większości ruchu w jedną stronę, w dodatku z tendencją do utrudnionego dostania się na OP i kierowania większości ruchu w trudnych miejscach "pod górkę" ma sens.
Ludzie rzecz jasna zawsze będą na OP ginąć ale słuszne zmiany należy popierać.