Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam. W lutym wybieram się do Zakopanego. Będzie to mój pierwszy w życiu wyjazd w tamte tereny, więc jak wiadomo, nie znam ich.
Zależy mi na tym, by zobaczyć jak najwięcej pięknych, typowo podhalańskich miejsc, ale takich gdzie jako nowicjusz mogę udać się bez przewodnika i gdzie nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo, bo wiadomo że zima to trudna pora roku.
I tak przy okazji - gdzie jest największy wybór regionalnych pamiątek?

Krupówki

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Ok:)

Poczytaj przed wyjazdem na temat Zakopanego, Podhala, Tatr, góralszczyzny. Tytułów multum

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Już czytałam co nieco, będę jeszcze więcej czytała;) Na przykład bardzo przypadła mi do gustu Dolina Strążyska, tylko czy będzie ona dla mnie bezpieczna?

Fajnie, że rozsądnie podchodzisz do tematu, dolina Kościeliska, Chochołowska i Strążyska, to spokojne miejsca na spacery. Pomyśl w pierwszej kolejności o butach.
Co do, jak to nazwałaś, pamiątek" - Krupówki i pod Gubałówką. Pełno jest tego syfu, od mieczy i krzyżackich tarcz aż po koszulki z durnymi napisami i tandetne chińskie ramki z piaskiem i wodą.

A droga do Morskiego Oka?

Niebezpieczeństwo grozi w rejonach nadhalańskich, w pod- jest bezpiecznie.

Długi spacer po zaśnieżonym asfalcie. Zobacz najlepiej na YouTube co i jak wyglada, ale trudności nie ma żadnych.

ktoś tu pisał na forum ,chyba Jakub że w Strążyskiej gwałcą ..tak więc zależy czego człowiek szuka,
do morskiego oka jest spoko bo można zjechać terenówką topru w razie wpadki

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

A można tam jakoś podjechać? Np. busem jakimś? Bo wozem konnym nie bardzo chcę:/



Jak to gwałcą? O.O

Jest jeszcze jedna opcja oprócz koni. Niezwykle prozaiczna. Na nogach. W góry się chodzi, same nie przyjdą.

A jak gwałcą? A to różnie. W zależności od upodobań gwałciciela.

Tak, chodzi się, tylko że ja będę tam dość krótko, a chciałabym jak najwięcej zobaczyć;)
A z tym gwałtem to chodziło mi bardziej o to, czy to poważnie, a nie o sposoby;)

W jeden dzień i tak nie zrobisz nic więcej niż morskie oko, bo kawał drogi trzeba jechać a dzień jest krótki.
Z gwałcicielami jak sprawdzisz to daj znać.

Będę tam 3 dni

3 dni czy trzy dni z czego pierwszego przyjeżdżasz a trzeciego wyjeżdzasz? Daleko masz?

Mieszkam na drugim końcu Polski. Przyjeżdżam w poniedziałek rano, wyjeżdżam w środę wieczorem.

No to weź pod uwagę, ze bedziesz zmęczona po podróży, pogoda może sie wysypać lub szereg innych czynników. Jedziesz właściwie na jeden dzień a chcesz zrobić wszystko.
Zakładam, ze gdzieś spisz. Po podróży musisz dojść do tego miejsca, zakładam, ze dopełnić formalności i dopiero gdziekolwiek wyruszyć.
Jeśli jednak sie mylę to:
1. Chochołowska
2. Moko
3. Koscieliska

W tej kolejności lub zamienić 1 z 3.

PS. Godzina 12 to trochę późno na wyjście

już są owoce obiecanych 4 tysięcy..
w strązyskiej to Jakub pisał że grasuje tam koleś wielkim zoooomem ,reszta to ludzkie dopowiedzenia ,ale uważać trzeba ,ja np nie piorę górskich gaci i mam spokój

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Nie będę tam jednego dnia, a prawie 3;)
Będę rezerwować wagon sypialny, jechać przez noc, więc nie będę miała nic innego do roboty jak spać;) Przyjadę wczesnym rankiem, do hotelu nie mam daleko, ustaliłam z obsługą, że od razu po przyjeździe mogę się zameldować, więc myślę, że maksymalnie o 8 będę gotowa, żeby wyruszyć;) Drugi dzień wiadomo, a trzeciego pociąg powrotny mam o takiej porze, że i tak bym szykowała się do spania, więc również można powiedzieć, że to cały dzień;)

No to w takim układzie plan do realizacji.
Przez trzy dni dojdziesz do trzech różnych schronisk i poczujesz, ze nie zmarnowałaś tego czasu.
Fajnie byłoby przejeść się do gasienicowej, ale w twoim przypadku, może niekoniecznie będzie to najlepszy pomysł z możliwych.
Masz jakies sensowne buty?

Jeszcze nie, ale zamierzam kupić w najbliższym czasie;)

To może przy okazji w tej kwestii uda się pomoc? Jaki budżet?

Zaproś dziewczyne do Aquaparku, co sie będzie na buty wykosztowywać. A i czasu na pamiątki zostanie

To forum służy jeszcze do czegoś oprócz wzajemnej adoracji starych wyjadaczy i ironii wobec zadających pytania?
Rozumiem, że człowiek czuły na głupotę może w końcu nie wyrobić, ale tutaj dziewczyna pyta sensownie i rozsądnie podchodzi do tematu.

Jak to mówią - cena nie gra roli;) Najważniejsza wygoda i bezpieczeństwo:)

Weź poprawkę, że do każdego nowego buta trzeba "przyzwyczaić" nogi (w szczególności stopy).
Wszystkie planowane spacery - to kilka-kilkanaście kilometrów marszu. W nowych butach!
W dodatku do Morskiego Oka będziesz szła - w obie strony - po asfalcie...

Nie wiem, gdzie będziesz miała noclegi - ale proponowałbym - mimo wszystko - lżejszy wariant - jak na pierwszą, zimową trzydniówkę "tatrzańską".
1. Dol. Białego
2. Dol. Kościeliska
3. Dol. Strążyska lub schronisko na Hali Kondratowej przez Kalatówki.

Jeśli będzie śnieg i lód - to dodatkowo będziesz miała okazję przećwiczyć i takie warunki. Zwłaszcza, że zimą (ten luty to prawdopodobnie okres ferii zimowych dla studentów?) ciemno robi się nieco wcześniej niż jesienią czy latem, a - dla kogoś kto będzie pierwszy raz w Zakopanem - samo miasto też może być atrakcyjne

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Dziękuję:)

A ja , napiszę tak trochę po emerycku.
Jezeli chcesz zobaczyć "podhalańskość" , to jadąc w Tatry z Zakopanego, staraj się jechać przez wieś Kościelisko. Piekna wieś. Warto zwrócić uwagę.
W Tatrach , mozna kolejką wyjechać na Kasprowy , zejść do Doliny Gąsienicowej , podejść do Czarnego Stawu Gąsienicowego , wrócić do Murowanca (zeby zobaczyć schronisko tatrzańskie) i przez Boczań zejść do Zakopanego.
Albo doliny , tak jak gb pisał.

W lutym puszczać kogoś z Kasprowego do gasienicowej, kto nigdy nie był w górach, to chyba nie jest najrozsądniejszy pomysł. Wrócić tez jakoś trzeba.