Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam

Jeszcze nie wiem czy wycieczka w tym sezonie czy na przyszły rok, ale powoli zbieram informację i topo.

W nawiązaniu do częstych pytań o regulamin TANAP i wyceny znalazłem taką tabelkę może komuś się przyda


Drogi "turystyczne":
1. Batyżowiecka Próba 0+; I AP
2. Wielicka Próba 0+; I AP
3. Gerlachowska Próba (Droga Tatarki) na Przełęcz Tetmajera II; II-III AP
4. Walowy Żleb na Przełęcz Tetmajera 0+; I AP
5. Droga Martina II; II-III AP

O ile drogi 1 i 2 ze względu na wycenę I AP, są dostępne tylko do zejścia, a do wejścia z przewodnikiem... To jak się ma droga nr 4 czyli przez Walowy Żleb? ponieważ sam żleb ma tylko wycenę 0+, ale grań już na Gerlach jest niby II (czy w świetle prawa żleb można potraktować jako dojście do Drogi Martina? oczywiście pomijam fakt, że żleb jest podobno dosyć kruchy?). Oczywiście 3 i 5 są drogami legalnymi.

4 pytania:
1. Droga Tatarki, gdybym chciał wyjść na Zadni Gerlach to dochodzę do Przełęczy i granią czy jest wcześniej odbicie w prawo?
2. Droga Martina czy jest sens (urok ) robić ją od PG? czy lepiej od Litworowej Przełęczy? czy jest inne dogodne miejsce do "wbicia się" na drogę?
3. Zejście najlepiej przez Batyżowiecką Próbę?
4. Która droga jest lepsza w przypadku wczesnej zimy lub późnej wiosny?

tutaj przydatne linki:
http://www.sprievodca.ta3.szm.com/gerlach.html
http://www.sprievodca.ta3.szm.com/zgerlach.html

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Temat o Gerlachu już chyba jest...
Drogę Martina na pewno warto zrobić całą. Nie wiem czy czytałeś:
viewtopic.php?t=13965
Możesz znaleźć jakieś przydatne informacje w tej relacji.
Co do Walowego (nie Wałowego!) Żlebu, to myślę że spokojnie może być potraktowany jako dojście do północnej grani Gerlacha.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dzięki za info już poprawiłem
Tematów o Gerlachu jest wiele, ale większość z zapytaniem o przewodnika ogólnie jest trochę "burdel" brak podpiętego tematu/indexu z linkami do relacji lub częstych tematów.
Dzięki również za relację fajnie się czytało jeszcze zastanawiam się nad Drogą Martina (bo chyba rzeczywiście jak ją robić to całą ), ale na ten moment jestem bardziej zdecydowany na Drogę Tatarki (w przypadku wejścia "Fast" , albo jakąś wspinaczkową IV (niestety III droga Grosza jest podobno baaardzo krucha?)

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Co do Drogi Tatarki to robił ją, jeśli dobrze pamiętam, Rafał (raffi79). Może jego zapytasz o jakieś szczegóły, albo sam tu napisze.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jest odbicie wcześniej w prawo ale można spokojnie dojść do Przełeczy Tetmajera i kontynuować granią. W dolnej cześci wiesz gdzie wbić ?







Pewnie że jest sens. Ogólnie droga Martina zaczyna sie od Polskiego Grzebienia





Tylko przez Batyżowiecką Próbę. Przyjęto zasadę że Wielicka Próba jest do wejścia.




Szczerze - żadna. Jedynie wejście przez Batyżowiecką i na Przełecz Tetmajera przez Walowy nie robi problemów przy oblodzeniu czy śniegu ale tutaj pozostaje przejście granią Pozostałe drogi są wymagające w zimie i lawiniaste. Dolicz do tego przepiękną drogę Żlebem Karczmarza.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Rafi dzięki za info i filmik
Żlebem Karczmarza będę mógł się wybrać dopiero, gdy będę czuł się na tyle pewnie, że zjadę na nartach . Raczej chodziło mi o warunki gdy nie ma pełnej pokrywy czyli wczesna zima późna wiosna tatrzańska

Co do wbicia się na Drogę Tatarki to mam tylko info ze strony która zalinkowałem i filmiki z YT, stare opracowania nie posiadają żadnych informacji - Chmielowski, AP, Andrasi/Paryski - (droga jest dopiero od 2001r?)





Jeżeli masz inne materiały to proszę o pw

Co do filmiku to pytanie czy w opisie na początku nie jest błąd? że droga 14, a Żlebem Darmstadtera idzie 15? dodatkowo start jest trochę inny niż z opracowań taternik.net? bo to co widzimy na filmiku w 1min ten kominek z ubezpieczeniami to jest Droga Tatarki? Czyli start jest taki jak z powyższych 2 fotek?



Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

oo to musisz bardzo dobrze jeżdzić





To dwie foty co wrzuciłeś to jest obecnie oficjalne przejście wg niektórych opisów droga prowadzi od dołu jak masz ciągła linię 5 w dół ale obecnie tego nikt nie praktykuje.



Tak.

Przyjałem w górnej cześci numer drogi

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

słowo klucz "gdy" więc pogadamy za 5-6lat chociaż jak sam pewnie dobrze wiesz granice co jest "możliwe" z czasem się przesuwają



A gdzie jest metalowa tabliczka z napisem "Gerlachova Próba. Droga Vlada Tatarku"? tam gdzie zaczyna się ciągła żółta linia czy w żlebie poniżej niej?

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

a to spoko oko





W żlebie jest tabliczka.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

OK dzięki za info i pomoc

Jak ktoś ma inne materiały to chętnie "przyjmę"

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Przyjeto ... zasadę bo właśnie najłatwiejsze wejście jest przez Batyżowiecką. No ale czego sie nie robi dla kasy. Ale jak ktos jest ogarniety to oleje przewodnicką słowacka mafię i wejdzie sobie na lajcie przez Batyzowiecką i tą samą trasą zejdzie

I jak Majorze, wybrałeś się w końcu na tę Drogę Tatarki?

Chciałbym jeszcze w tym roku przejść się na Gerlacha z żoną (turystycznie, ale jakąś względnie oryginalną drogą, żeby poznać coś nowego) i w chwili obecnej rozważam 3 warianty:
1) przez Urbanowe Turnie, a potem granią od Małego Gerlacha,
2) przez Wielicką Próbę, potem na Małego Gerlacha i dalej granią,
3) Tatarką.

Zejście znaną i lubianą drogą Batyżowieckim Żlebem.
W sumie bardziej ciągnie mnie na warianty 1 i 2, na Tatarkę to się pewnie prędzej czy później przejdę sam.

No i tak zastanawiam się; niby grańce z Małego Gerlacha WHP daje I, ale z tymi wycenami to jest różnie, o czym się przekonałem zresztą np. prowadząc żonę niby prostym (tzn. "nieco trudnym", ale też w necie w temacie tej drogi jest "nieco ubogo", więc tylko cieszyłem się na wyjście) wariantem na Łomnicę przez Cmentarzysko (mokro i ślisko, potem krucho jak skurczysyn, szkła z butelek i druty na drodze, skończyło się robieniem pojedynczych wyciągów i czasem znacznie dłuższym niż przewidywany - inna sprawa, że chyba trochę drogę popitoliliśmy, przynajmniej do Cmentarzyska, ale generalnie i tak nie polecam, chyba, ze do zjazdu na nartach zimą).

Ale wracając do meritum - szedł może ktoś odcinkiem z Małego Gerlacha na Gerlach? Jeżeli tak, to jak wrażenia (porównując chociażby z niby dwójkowym odcinkiem z Tetmajera na Gerlach)?

Rambubu, tak się składa, że akurat w sobotę byłem na Gerlachu "Drogą Tatarki" , a dzisiaj na Kończystej.

Sama Gipsyho ferrata to hmm kilka łańcuchów i klamer, łatwa orientacyjnie ogólnie to w wejściu była trochę łatwiejsza niż Batyżowiecka w zejściu . Tylko szkoda, że taka krótka :/. Bo potem mozolne podejście żlebem Darmstadtera, który jest kruchy i trzeba szukać różnych wariantów (my szliśmy bardziej po prawej). Czy droga jest urokliwa? jak dla mnie średnio, ładnie zaczyna się dopiero od przełęczy Tetmajera . Jutro może wrzuce jakieś fotki, jak masz jakieś pytania to pisz

Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Dzięki za info i gratulacje

W sumie tyle informacji mi wystarczy, no ewentualnie możesz jeszcze napisać ile czasu Wam zajęło dotarcie na przełęcz i czy duży tłok był na drodze

Ogólnie to szliśmy wolno... stanowczo za wolno

Od Śląskiego domu ok 1h do "Długiego stawu", za stawem ok 100m dalej skręt w lewo w stronę dużego bloku skalnego (wanty) i kierujemy się w stronę usypistego żlebu. Za żlebem od razu ostro w lewo tak jak na zdjęciu kilka postów wyżej żółte kropki (końcówkę żlebu można sobie skrócić 0+/I ścianką po lewej). Dochodzisz do płyty, która omijasz przy ścianie i dochodzisz do kantu, po "przewinięciu się" przez niego masz pierwszego spita i na lewo jest kominek, którym idzie gipsyho ferrata, kilka metrów wyżej jest też tabliczka. Dojście od stawu/wanty zajmuje ok 45-60min, sama ferrata ok 20-25min i wychodzimy do łatwego terenu, gdzie po kolejnych 10-15min wchodzimy do żlebu Darmstadtera. Żlebem ok 50-60min (my trzymaliśmy się prawej strony), a w końcówce odbiliśmy bardziej w prawo, a za chwilę w lewo. Na grań dotarliśmy ok 10-15m powyżej przełęczy Tetmajera (za to teren wydawał się ciekawszy niż sypka końcówka żlebu). Potem już II grań Martina ok 30-45min (jak żywcujesz to z 25-30min).

Zejście ze szlaku w stronę wanty i żlebu


Żleb (wykropkowany na żółto)


Żleb


Płyta i kant


Kominek


Tabliczka


Żleb Darmstadtera


Wyjście z niego powyżej przełęczy


Grań Martina






Szczyt


Batyżowiecki Żleb


Batyżowiecka Próba


Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

A jak na zejście ta droga Tatarki się nadaje? Na tym skalnym odcinku są jakieś łańcuchy czy tylko spity? Tam jest I-ka na tym krótkim odcinku?

Niby czasami ktoś schodzi, ale zejście może być trudne orientacyjnie co pokazała w tamtym(?) roku akcja HZS po polskich taterników na tej drodze.
Zejście żlebem Darmstadtera raczej nie będzie przyjemne, dodatkowo topograficznie trzeba wiedzieć gdzie z niego się wbić w łatwiejszy teren doprowadzający do ferraty (schodząc trzeba odbić w lewo), a potem jeszcze trzeba trafić na półkę z łańcuchem (schodząc jest schowany za skałą).
Pionowe fragmenty są dobrze ubezpieczone łańcuchami i klamrami, ale są też tereny połogie, które są bez sztucznych ułatwień. Niestety nie robiłem zdjęć samej ferraty, jakoś tak zacząłem iść i nawet się nie oglądnąłem, a już było po.

W połowie ferraty (osoba niżej jest na wyjściu z tego kominka po pierwszych klamrach)


2/3


końcówka (droga idzie po prawej stronie i przewija się na głaz/półkę, potem trawers i dojście do małego lekko przewieszonego głazu - 1 ruch z łańucha do klamry)


Przy okazji jeżeli ktoś idzie z lotną to na pierwszym spicie warto zastosować przedłużany ekspres lub pętle + karabinek. Niżej mój błąd (lina obróciła ekspres w spicie)


Wyjście z półki gdzie kończy się ferrata i jest przejście w łatwy teren


Przejście do żlebu Darmstadtera


Zdjęcie w drugą stronę między piargami a trawką jest mała niewidoczna półka gdzie kończy się ferrata)


Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Naprawdę aż tak łatwa jest ta droga? Czyli to jest I? Czy jest trudniej na jakimś odcinku do Tetmajera? Bo z Tetmajera na Gerlach wiem, że jest niby II, ale to takie II, że zdarzają się trudniejsze I-ki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jak dla mnie to takie 0+*, na pewno nie jest trudniej niż na odcinku od Tetmajera. A sam odcinek Drogi Martina od Tetmajera to całkiem ładna grań, trudności może i II, chyba takim miejscem jest krótkie 5m zacięcie gdzie po prostu trzeba się rozglądnąć za chwytami. Na samej grani sporo turniczek i głazów, bardzo dobrze się kluczy między nimi. Jeżeli ktoś idzie na lotnej to warto zrobić min. 15m liny między partnerem (inaczej braknie na grani w kilku miejscach przelotów i będzie "dwójka samobójka"), ograniczyć się można do kluczenia liną + kilka pętli (dzięki temu idzie się całkiem sprawnie), reszta sprzętu nie potrzebna.

Ale tak jak zaznaczyłem w zejściu ta droga może być trudna orientacyjnie, nie wiem czy bym się odważył nią schodzić w nocy. Brak kopczyków w żlebie Darmstadtera szczególnie na przewinięciu się z łatwego pola powyżej ferraty do żlebu.

Pozdr
Tomek

*edit może max I, ale raczej nie więcej

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

No to mnie przekonałeś, muszę się tam wybrać, choćby i z czystej ciekawości. Skąd w takim razie oficjalna wycena II? Rozumiem, że sporny jeden stopień różnicy jest do przełknięcia (jak choćby - trzymając się popularnych dróg na przedmiotowy szczyt - w przypadku odcinka Tetmajera - Gerlach czy zjazdu / zejścia z Wielickiego), ale 0+ vs II to byłaby już duża rozbieżność.

Nawet byłem jakiś czas temu świadkiem, jak na siakiejś tam grupie FB (chyba na "Tatromaniakach") dwóch gości się sprzeczało, jaka jest obecnie "najtrudniejsza turystyczna trasa w Tatrach" (Jordanka vs Droga Tatarki)

Wydaje mi się, że trudność Drogi Vlado Tatarki (II) bieże się z ostatniego jej fragmentu. Cała droga traktowana jest jako "gipsyho ferrata" (0+/I) + żleb Darmstadtera (0+) + Droga Martina od przełęczy Tetmajera (II). Ale chętnie wysłucham porównań osób, które były na tej drodze, lub w najbliższym czasie się wybiorą

Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Też o tym pomyślałem, ale jednak jeden element układanki się tutaj nie zgadza - bo zauważ, że na sprievodcy ta droga jest oznaczona jako droga na Zadni Gerlach... (a swoją drogą, o tyle, o ile rozumiem słowacki, to sugeruje się tam, żeby wziąć jakieś kości / mechanika, bo ubezpieczenia znajdują się dopiero trochę wyżej - no ale na 0+...?)

Kości? to chyba tylko w wariancie prostującym zacięcie/komin (poniżej ciągłej linii), czyli zaczynając od dołu, bez wchodzenia do usypistego żlebu i trawersu w lewo do płyty i spita.

Chociaż teraz zerknąłem do sprievodca
"Reťaze a kramle nezačínajú hneď pri vstupe do žliabku, preto je vhodné mať na zaistenie úvodných metrov sadu vklinencov/friendov"

i translator wypluł mi, że łańcuchy i klamry nie zaczynają się od miejsca gdzie jest spit (nit), tylko wyżej dlatego warto mieć kości/friendy.
Nie pamiętam teraz dokładnie, ale chyba po spicie założyłem pętle o blok skalny (nad tabliczką) i dalej do kotwy od łańucha i klamrami w górę.
Tam jest na tyle łatwo, że raczej nie ma co przesadzać z szukaniem przelotów, bo za chwilę z 25min ferraty zrobi się 1,5h i później jest opinia, że lotna jest do kitu, bo bardzo spowalnia. Osoby, które żywcują Drogę Martina, pewnie spokojnie przeżywcują gipsyho ferrate.

Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

II - to jest ta droga nr 15 z taternik.net

http://www.sprievodca.ta3.szm.com/zgerlach.html

Trasa nr 5 (zółta)

5. Prístup do Tetmajerovho sedla cez Gerlachovskú próbu - Gipsyho (Tatarkova) ferata
Čas: 3 h (od Sliezskeho domu)
Obtiažnosť: II-III
Atraktivita: +++

Tutaj pisze o dojściu do Przełęczy Tetmajera, za nic mi nie wychodzi tam słowackie II-III AP (II UIAA).
Jak dla mnie jest to błąd i wycena zawiera grań Martina od przełęczy.

Pozdr
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Na ewentualny zjazd z Wielickiego 30m czy 50m sznurka zabrać.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Ciekawe. Jakoś mi się wydawało zawsze, że nie ma łatwego (w domyśle: do przeżywcowania) podejścia na Gerlach od wschodu oprócz Wielickiej Próby. Myślalem, że ta droga Żlebem Darmstadtera (nawet nie wiedziałem, że to jest zwane Drogą Tatarki) to minimum III. OK.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Zjazd ze stanowiska nad południowymi płytami do trawersu w prawo przez "tunel" za odstrzelonym blokiem to maks 10-12m, więc 30m spokojnie starczy.

Gdyby jednak było za krótko, to zawsze można po prostu zejść. Eksponowana jedynka z jednym miejscem II.

Pozdrawiam
gf

ja miałem 30mb i spokojnie starczyła.

_________________
Galeria zdjęć

Potwierdzam 30 wystarczyło.
Stanowisko znaleźliśmy bez problemu, ponieważ chwilę wcześniej był tam przewodnik z klientem.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3