Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N kwi 28, 2024 5:42 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 69  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 25, 2005 8:48 am 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
piomic napisał(a):
Ale Ola jest Twardziel i jak coś nie lata o metr w każdą stronę, to jest lekko, a jak mniej, niż pół metra, to lekkutko :lol:


oj Złośliwcze :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 25, 2005 9:02 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
Sławek napisał(a):
Mam kolejne pytnie. Jaki jest wg was najtrudniejszy szlak w całych tatrach. I jak na tle tego rankigu wypada orla. Czy jesteś coś takiego jak skala trudności szlaków. Kiedyś się napotkałem na coś takiego jak jakaś klas 0 0+ (nie wiem czy czegoś nie przekręciłem) ale nie kumam o co chodzi.



Jak dla mnie najtrudniejsza byla orla perc technicznie. Ale mowi sie ze Chlopek jest trudniejszy a tam jeszcze nie bylem wiec za rok zobacze :D

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 25, 2005 9:09 am 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
zigulec napisał(a):
Sławek napisał(a):
Mam kolejne pytnie. Jaki jest wg was najtrudniejszy szlak w całych tatrach. I jak na tle tego rankigu wypada orla. Czy jesteś coś takiego jak skala trudności szlaków. Kiedyś się napotkałem na coś takiego jak jakaś klas 0 0+ (nie wiem czy czegoś nie przekręciłem) ale nie kumam o co chodzi.



Jak dla mnie najtrudniejsza byla orla perc technicznie. Ale mowi sie ze Chlopek jest trudniejszy a tam jeszcze nie bylem wiec za rok zobacze :D



Ja uwazam, że Chłopek jest dośc prosty-OP wymaga ode mnie więcej ;)
Ale to wszystko zależy od dnia, pogody, współtowarzyszy itd, itp
To co na jednych robi wrażenie dla innych jest niezauważalne i odwrotnie...
Ocena jest dość subiektywna i każdy sam musi określić dla siebie co jest jest trudne a co nie

http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/orla_perc.htm

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 12:05 pm 
Witam. Byłem już wielokrotnie w polskich Tatrach, jednak ciągle zostało mi wiele miejsc do zdobycia m.in. : Kończysty Wierch, Przełęcz pod Chłopkiem, Wrota Chałubińskiego i przede wszystkim Orla Perć. Jak dotychczas najbliżej Orlej Perci byłem na Świnicy (ale od strony Przełęczy Świnickiej a nie Zawratu) no i na Szpiglasowej od DPSP ("blisko" :D ale tylko wzrokowo bo naprzeciwko...). Jade na 10 dni we wrześniu z Żoną w góry i mam pytania:
1) Czy jest niepisany zwyczaj, że Orlą Percią idzie się od Zawratu w kierunku Krzyżne a nie na odwrót?
2) Który odcinek Orlej Perci uważacie za najniebezpieczniejszy (wprawdzie Moja Żona była już kilka razy na łańcuchach - choćby Świnica - i lęku wysokości nie ma, ale chciałbym zostawić najtrudniejszy odcinek na następny raz...)
3) Czy sądzicie, że dobrze byłoby najpierw zabrać Żonę np. na Kościelec lub np. na Rysy od polskiej strony, skoro "znam" tę trasę, bo tam byłem.
4) Czy wyprawa dajmy na to (chyba najcięższy odcinek) na Kozi Wierch da się w jakikolwiek sposób porównać do wyprawy Palenica Białczańska-Rysy-Palenica, czy jest to tak jakby porównywać wejście na Świnicę do wejścia na Giewont - czyli i tu i tu łańcuchy, ale jednak zupełnie inne emocje i niebezpieczeństwo.
5) Czy w połowie września mogą być problemy z noclegiem w Murowańcu? Bo nie chcę już teraz "zaklepywać" miejsc, ponieważ decyzję o wyprawie na OP podejmiemy już na miejscu, zależnie od prognozy pogody na poszczególne dni.


Góra
  
 
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 12:17 pm 
RAFAELLO napisał(a):
1) Czy jest niepisany zwyczaj, że Orlą Percią idzie się od Zawratu w kierunku Krzyżne a nie na odwrót?


teoretycznie powinno sie leciec od zawratu, ale szlak znakowany był w 1904 od Polany Waksmudzkiej, przez krzyżne do zawratu. chodzi się w obu kierunkach, szczerze mówiac nie ma większej różnicy...

Cytuj:
2) Który odcinek Orlej Perci uważacie za najniebezpieczniejszy (wprawdzie Moja Żona była już kilka razy na łańcuchach - choćby Świnica - i lęku wysokości nie ma, ale chciałbym zostawić najtrudniejszy odcinek na następny raz...)


najwięcej ubezpieczeń znajdziesz na trasie Granaty - Krzyżne - jest to najdłuższy odcinek bez możliwości zejscia na boki - idziesz nim ok 2 godzin...

ale największe ekspozycje są bez wątpienia na odcinku Kozia przełecz - kozie czuby - kozi


[/quote]
Cytuj:
3) Czy sądzicie, że dobrze byłoby najpierw zabrać Żonę np. na Kościelec lub np. na Rysy od polskiej strony, skoro "znam" tę trasę, bo tam byłem.


ten kościelec to dobry pomysł. blisko, ocenisz warunki na op... (śnieg) a Rysy to jakaś zakichana komercja, tłumy ludzi, śmieci i asfalt w moku bleee

Cytuj:
4) Czy wyprawa dajmy na to (chyba najcięższy odcinek) na Kozi Wierch da się w jakikolwiek sposób porównać do wyprawy Palenica Białczańska-Rysy-Palenica, czy jest to tak jakby porównywać wejście na Świnicę do wejścia na Giewont - czyli i tu i tu łańcuchy, ale jednak zupełnie inne emocje i niebezpieczeństwo.


musisz pamiętac ze kozi od koziej w porównaniu do świnicy ma sie tak jak świnica do gubałówki

ale na sam kozi mozesz bez kłopotu wejśc czarnym od piątki. bez łańcuchów. wejscia od gasienicowej należą do trudniejszych - chyba ze wracałbyś szlakiem zielonym przez zadni granat, wówczas masz tylko kominek pod czarnym mniszkiem, w dodatku do góry, wiec luzzz


Cytuj:
5) Czy w połowie września mogą być problemy z noclegiem w Murowańcu? Bo nie chcę już teraz "zaklepywać" miejsc, ponieważ decyzję o wyprawie na OP podejmiemy już na miejscu, zależnie od prognozy pogody na poszczególne dni.


mogą być, ponieważ studencka rzesza okupuje w tym czasie tatry


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 12:18 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Pisane już było milion razy, ale i tak odpiszę, bo nic ciekawszego do roboty nie mam... :D

1.Najniebezpieczniejsze, a raczej najtrudniejsze są odcinki Zawrat - Kozi Wierch i Skrajny Granat - Krzyżne. Proponuję wejść Żlebem Kulczyńskiego i przejść do Skrajnego Granatu.

2. Wejdż najpierw na Rysy, Kozią Przełęcz (najlepiej Pięć Stawów - Przełęcz - Murowaniec) - Świnica od Przełęczy Świnickiej raczej trudna nie jest, także sprawdzić się najpierw trzeba. Polecam też Przełęcz pod Chłopkiem.

3. Skrajny Granat - Krzyżne radzę sobie zostawić na póżniej, bo tu yrzeba być pewnym swoich możliwości - z odcinka Zawrat - Kozi Wierch można zejść w połowie drogi, z Buczynowych Turni już nie.

4. Niepisany zwyczaj jest, ale najważniejszym argumentm jest to, że większość ludzi idzie od Zawratu do Krzyżnego i jeśli nie chcesz stać w kolejkach, to polecam ten kierunek. Wyjątkiem jest właśnie odcinek Sktrajny - Krzyżne - bo tam jakoś mniej ludzi i kolejek takich strasznych nie ma. Ja ostatnio szedłem pod prąd, i musiałem pod samym Kozim Wierchem czekać min. 20 minut.

Hog - zdublowałem Cię, ale zacząłem pisać, zanim jeszcze twoja odpowiedż była. Co dwie głowy, to nie jedna. ;)

Co do kominka za Czarnym Mniszkiem - z nim jest ten problem, że niektórzy dostają ataku paniki jeszcze zanim na niego wejdą - bo tyo jest chyba najbardziej "wizualnie przereklamowane" miejsce w Tatrach. W rzeczywistości jednak całkiem łatwo tam jest.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 2:11 pm 
Dzięki za informacje. A mam jeszcze jedno pytanie, odnośnie tego "kominka". W którym miejscu dokładnie to jest? Mam niby tyle map-jedne mają rok, inne już nawet bodaj 23 lata, ale niestety na żadnej nie mam zaznaczonego "Czarnego Mniszka" :oops: . Czy to jest gdzieś na przedłużeniu tego czarnego szlaku? I jeszcze jedno: czy nie ma tam zerwanych jakiś łańcuchów, bo gdzieś się spotkałem z taką informacją, ale nie mogę odnaleźć strony z tą informacją. Byłbym wdzięczny za ponowne odpowiedzi :D .


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 2:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
jak sie laczy czarny szlak z orla percia. z tamtad 2 min w str granatow i stoisz pod kominem. w samym kominie jest wszystko ok. zadnych urwanych lancuchow nie zauwazylem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 2:26 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Kominek jest prawie dokładnie w miejscu, gdzie łączy się szlak przez Żleb Kulczyńskiego i Orla Perć (w stronę Granatów). Zdjęć nie wrzucę, bo jak spojrzysz, to się przerazisz, a tymczasem on wcale nie jest trudny - ale bądż przygotowany na to, że Małżonka jak go zobaczy, to zastrajkuje ;). I nie daj się przekabacić, bo nie warto - na prawdę nie jest tak trudno, dużo łatwiej niż na Kozi Wierch od zachodu, no i dużo mniej pionowo. Jak koniecznie chcesz, to zolffik wrzucił jedno w topic "niebezpieczne miejsca":
viewtopic.php?t=562&start=15
Łańcuchów uniemożliwiających w jakiś sposób przejście tam chyba nie ma.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 2:49 pm 
He he - jak dla mnie świetne :D , gorzej będzie rzeczywiście z Żoną, ale z drugiej strony stwierdziłem, że jak się Ją dobrze odpowiednio wcześniej nastawi na coś takiego, to potem już w szoku ma na tyle odwagi, że różne rzeczy robi :wink: i nie mówię tu tylko o górach... Dzięki znowu za informacje.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 3:04 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Mówię po raz kolejny - to miejsce NNNNNNIIIIIEEEEEEEEEE JJESSSTT TRRUDNNNNEE!!! ;) Przepaści nie widać, chwytów od cholery, i wcale nie jest pionowo. Zanim Żona się będzie chciała chlastać, to podprowadź ją pod sam komin. Wtedy jej przejdzie :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 12:51 pm 
Wybieramy się w połowie września w Jedyne Ukochane i chciałbym Orlą ale trochę "dygam" (szczególnie po info o śmerci turystki i z respektu dla szlaku). Przeszedłem ze Świnicy na Zawrat i w dół do Zmarzłego (że o Giewoncie nie wspomnę :oops: ) i zastanawiam się czy dam radę. Wiem jedno: dla tego szlaku trzeba szacunku... :(


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 12:55 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 03, 2005 12:25 pm
Posty: 132
Lokalizacja: Chełm
oopps nie zalogowałem się :P
A przy okazji (pewnie jest to gdzieś na innym wątku, mam nadzieję że admin mnie nie zbanuje) jak nie dam rady wejść na rusztowanie (nie wiem czemu) ale na Świnicy po wstępnych oporach sobie poradziłem (potem nawet z ogromną przyjemnością) to czy znaczy, że sobie poradzę na OP??

_________________
GG: 4088035


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 12:56 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
nikt Ci nie powie czy dasz rade. o tym musisz sam zdecydowac. ogolnie jesli nie miales problemow na swinicy to z orla tez nie powinienes miec problemow. a na ktory odcinek orlej sie wybierasz?? no i w polowie wrzesnia juz naprawde trzeba uwazac na pogode. w tamtym roku 4 wrzesnia niezle sypnelo w tatrach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:17 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
W pierwszej kolejności Żleb Kulczyńskiego - Skrajny Granat, potem Zawrat - Kozi Wierch, potem Skrajny - Krzyżne. Jak pojdziesz w takiej kolejności to powinno być dobrze.

A rusztowaniem się nie przejmuj ;)- niektórzy (czytaj : moja mamuśka) boją się usiąść spokojnie na wierzchołku Giewonta, a na Orlej Perci się nie boją. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:24 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
Czemu az na 3 podzieliles Orla ?

Ja szedlem Krzyzne przez Granaty do Zlebu Kulczynskiego. I tak bym ci polecil. A druga czesc to zawrat Zleb kulczynskiego ;-)

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:27 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
zolffik napisał(a):
nikt Ci nie powie czy dasz rade. o tym musisz sam zdecydowac. ogolnie jesli nie miales problemow na swinicy to z orla tez nie powinienes miec problemow. a na ktory odcinek orlej sie wybierasz?? no i w polowie wrzesnia juz naprawde trzeba uwazac na pogode. w tamtym roku 4 wrzesnia niezle sypnelo w tatrach


zolffik tu bym sie z Toba niezgodzil. Orla jest zdecydowanie bardziej wymagajaca. Chociazby dlatego ze masz dluzszy kontakt z lancuchami. Spotkalem ludzi ktorzy mieli juz ich dosc bo bolały dłonie i niestety schodzili na dól. Zreszta na Swinicy nikt nie ginie a masz przyklad co sie dzieje na Orlej.


Wedlug mnie Swinica jest owiele prostrza od Orlej. ale to tylko moje zdanie ...

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:34 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
zigulec napisał(a):
Czemu az na 3 podzieliles Orla ?

Ja szedlem Krzyzne przez Granaty do Zlebu Kulczynskiego. I tak bym ci polecil. A druga czesc to zawrat Zleb kulczynskiego ;-)



Chodzi mi o to, że eb Kulczyńskiego - Skrajny to świetny odcinek testowy. Można sprawdzić swoje możliwości (kominek, ekspozycje na Granatach), a nie ma wielkich niebezpiecznych miejsc. Wreszcie można sprawdzić, czy jesteś w stanie się przełamać.


Ja szedłem Orlą pierwzsy raz od Kasprowego do Krzyżnego. I lepiej jednak dzielić - im więcej czasu, tym więcej podziwiania widoków... Po trzech latach zap*** 13h tras stwierdzam, że krótsze jest lepsze ;) ;) :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:39 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
To prawda ze calej nie ma co robic. I jeszcze od Swinicy to nie ma sensu.
Ale odcinek Krzyzne Granaty nie jest w sumie dlugi. Max 4h.

Jesli chodzi o Zleb i Granaty to trudnosc tylko ten komin. Ale w sumie dla mnie nie byl zadnym problemem. Wszyscy o nim pisza a ja nawet nie wiedzialem ze to o niego chodzi.

Jak dla mnie isc 3x w prawie to samo miejsce to troszke nudno.
W tym roku 3x szedlem na Gasienicowa to myslalem ze... niewyrobie :D
ale jak kto woli.

Wazne jest bezpieczenstwo. I jak ktos sie nie czuje na silach to nie ma co namawiac.

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:43 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
No i właśnie o to chodzi,że odcinek Kulczyński - Granaty nie jest zbyt trudny, bo jak będziesz mieć na nim problemy, to można się spokojnie wycofać. No i nie pchać się na Orlą hardkorową ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:47 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
Dla mnie najtrudniejszym odcinkiem z ktorym sie spotkalem to bylo hmm gdzie to bylo... przed Kozia Przelencza przy lancuchach bylo dosyc slisko
i jak sie wchodzilo z Koziej w gore po lancuchu to tez bylo jak dla mnie dosc niebezpiecznie bo szedlem w adidasach i podeszwy mi sie slizgaly strasznie.

Wtedy serce bilo szybciej.

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:54 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Ja, chyba całkiem inaczej niż inni, najgorzej przeżywam tą półeczkę na Koziej Przełęczy - odcinek, na którym żółty i czerwony szlak biegną razem... Wypolerowane skały, ślisko - nie mam zaufania do podłoża w tym miejscu. Jedyne miejsce, gdzie miewam się ochotę wycofać ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 1:58 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
wiesz co wlasnie o to mi chodzilo tylko nei wiedzialem jak Ci to opisac. Dokladnie to miejsce bylo trudne. Skaly sliskiej i pod skosem w doł ze nie bylo jak buta bezpiecznie wsadzic.
I ciezko nawet zeby ktos pomogl bo nie ma jak.

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 2:44 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Wreszcie ktoś się ze mną zgadza :D Szedłem w tym roku z moją mamą - na drabince, która mi w ogóle nie sprawia problemów, miała problem całkiem spory (oczywiście, najgorzej na ni ą weiść), a potem idziemy (wcześniej jej mówiłem, że to chyba najgorzsy kawałek na Orlej), przelazłem półeczki najgorszy odcinek, mowię: "Najgorsze już za nami" a ona: "TO TO TA PÓŁKA???!" :D Myślałem, że ze śmiechu spadnę. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 3:24 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
Drabinki to w sumie niesprawiaja wiekszego klopotu tylko tak jak mowisz kombinuje sie przy wejsciu na nia.

Ja jak bylem na Koziej przeleczy to straszny tłum byl. Korek taki ze na samej przeleczy siedzialem z 15minut zeby ludzie z Kozich Czub zeszli. Ludzie ida w dwoch kierunkach i stad robi sie balagan.

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 3:28 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Proponuję ankietę: "najbardziej zakorkowane miejsce na OP". Zgłaszam Kozią, Kozią Wyżnią (na Honoratce jeszcze mi się o dziwo nie udało nikogo spotkać) i szczelinkę na Granatach. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 4:39 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:00 am
Posty: 129
Lokalizacja: z Jury
zigulec napisał(a):
Orla jest zdecydowanie bardziej wymagajaca. Chociazby dlatego ze masz dluzszy kontakt z lancuchami. Spotkalem ludzi ktorzy mieli juz ich dosc bo bolały dłonie i niestety schodzili na dól.
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zwrócić uwagi na jedną rzecz... Jak kolor oznaczenia nie mówi nic o wymaganiach szlaku, tak i mierzenie trudności szlaku ilością łańcuchów jest sporym nieporozumieniem. Wiadomo, że łańcuchy, liny, klamry, drabinki są instalowane na szlakach turystycznych w celu ułatwienia wędrówki i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim turystom (głównie średniosprawnym lub mniej sprawnym), często mają stanowić dodatkowe zabezpieczenie tylko w pewnych porach roku lub w bardziej uciążliwych warunkach atmosferycznych... Czy nie spotkaliście takich ciągów zabezpieczeń, z których wcale nie trzeba korzystać?... bo ja bardzo wiele (na słynnej Orlej, na osławinej Czerwonej Ławce, na Szpiglasowej i w wielu innych miejscach). Pomyślcie o tym w wolnej chwili...

Inna sprawa - to dzielenie Orlej Perci na odcinki... Jest możliwe bardzo dużo podziałów... i utwierdzać się będziecie w tym przekonaniu z każdą nastepną wizytą na Orlej, aż do poznania wszystkich możliwych ścieżek i ich kombinacji :)
-------------------------
PS. Na Orlej bywam często, łącznie kilkanaście razy, przejść dokonywałem w różnych odcinkach i w różnych porach, poznałem wszystkie szlaki dojściowe i - zapewniam - jest to wspaniałe, nieporównywalnie większe od pojedyńczego przejścia perci graniowej

_________________
Powietrza nie trzeba kochać - wystarczy je chłonąć,
góry też


Ostatnio edytowano So wrz 03, 2005 7:44 pm przez Smyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 4:52 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Pewnie. Gdyby trudność = ilość łańcuchów, to Rysy byłyby jednym z najtrudniejszych szlaków, a Kościelec i Przełęcz pod Chłopkiem byłyby łątwiejsze od Giewontu i Szpiglasowej. Co do bólu dłoni - w to trochę ciężko mi uwierzyć, sam ręce mam cherlawe zupełnie, nigdy w życiu nie ćwiczyłem nic siłowego, a tu nie mam żadnych problemów - chyba, że ktoś ze strachu kurczowo się tego łańcucha trzyma. Wkużwiają mnie trochę ci wszyscy, co łażą i jak tylko zobaczą kogoś, kto łańcucha kurczowo się nie trzyma, to od razu "proszę cały czas trzymać się łańcucha!". Rozumiem, bezpieczeństwo bezpieczeństwem, ale często łatwiej i bezpieczniej można się złapać skały - a ślepa wiara w zasady bywa równie szkodliwa jak ich nieposzanowanie...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 7:00 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 11:46 pm
Posty: 569
Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
Smyk napisał(a):
zigulec napisał(a):
Orla jest zdecydowanie bardziej wymagajaca. Chociazby dlatego ze masz dluzszy kontakt z lancuchami. Spotkalem ludzi ktorzy mieli juz ich dosc bo bolały dłonie i niestety schodzili na dól.
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zwrócić uwagi na jedną rzecz... Jak kolor oznaczenia nie mówi nic o wymaganiach szlaku, tak i mierzenie trudności szlaku ilością łańcuchów jest sporym nieporozumieniem. Wiadomo, że łańcuchy, liny, klamry, drabinki są instalowane na szlakach turystycznych w celu ułatwienia wędrówki i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim turystom (głównie średniosprawnym lub mniej sprawnym), często mają stanowić dodatkowe zabezpieczenie tylko w pewnych porach roku lub w bardziej uciążliwych warunkach atmosferycznych... Czy nie spotkaliście takich ciągów zabezpieczeń, z których wcale nie trzeba korzystać?... bo ja bardzo wiele (na słynnej Orlej, na osławinej Czerwonej Ławce, na Szpiglasowej i w wielu innych miejscach). Pomyślcie o tym w wolnej chwili...

Inna sprawa - to dzielenie Orlej Perci na odcinki... Jest możliwe bardzo dużo podziałów... i utwierdzać się będziecie w tym przekonaniu z każdą nastepną wizytą na Orlej, aż do poznania wszystkich możliwych ścieżek i ich kombinacji :)


Oczywiscie masz racje ze mozna sobie dzielic Orla i robic co sie chce. Mi np by sie niechcialo kazda droga jaka jest wchodzic na Orla.

Na orlej czy pada deszcz czy snieg czy jest lod czy jest sucho musisz sie trzymac lancucha w wielu miejscach gdzie on jest. I stad wedlug mnie biora sie dodatkowe trudnosci. No ale kazdy moze miec swoje zdanie gdzie jest trudniej nie?

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 03, 2005 10:16 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Zigulec napisał(a):
Oczywiscie masz racje ze mozna sobie dzielic Orla i robic co sie chce. Mi np by sie niechcialo kazda droga jaka jest wchodzic na Orla.


Orla w krótszych odcinkach jest dużo strawniejsza. I przyjemniejsza. A co do dróg podejścia do Orlej - w tym roku zaliczyłem dwie brakujące i stwierdzę, że było warto. Każda jest inna i na swój sposób piekna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 69  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL