Forum portalu turystyka-gorska.pl

Moze dam sie przekonac

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Przylacze sie do waszej dyskusji..nie wiem jak dzielicie Orla ale dla mnie Orla jest jednym odcinkiem i najlepiej jest zrobienia calej za jednym podejsciem ja robilem w obydwie strony jednego dnia od Zawratu a drugoego dnia od Krzyznego oba warianty sa OK. Wszystko zalezy od osoby jak ocenia swoje mozliwosci ale jesli ma jakies obawy lepiej niech poczeka i nie spieszy sie za wczasu..Zgodze sie z Kolega odcinek od Skrajnego Granatu do Krzyznego wcale nie jest taki ciezki i trudnu zgadza sie sa tam moze dwa lub trzy kominki ale nie sprawiaja one wiekszych trudnosci..Jesli masz obawy nie spiesz sie..

Dzielenie Orlej na 3 jest po to, żeby się móc spokojnie napawać widokami. Chociaż, fakt, coś w tym jest, ta zmiana scenerii przy przejściu od Zawrztu do Krzyżnego to jest coś, dla czego warto przechodzić całą na raz. Optymalnie byłoby np. jednego dnia Kozi - Krzyżne , drugiego Zawrat - Kozi, a trzeciego całą, ale to się może znudzić. Generalnie - idźta jak chceta - pod warunkiem, że nie przeceniacie swoich możliwości.

Tu sie z Toba zgodze idzcie jak chcecie. A co do znudzenia to nie sadze ta sceneria i ten szlak i tak piekny ze mozna go przechodzic kilka razy ..nio bez przesady oczywiscie.. za kazdym razem mozna odkrywac te same lecz inne miejsca

Dobrze mówisz, ale przy z góry błędnym założeniu.
Istnieje coś takiego, jak korki na OP. W szczycie sezonu nie do obejścia - bo przecież szlak to nie dwupasmówka, a ze szlaku nie schodzimy bo się nie liczy jako OP.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Zgadza sie istnieje poprostu sa korki na OP w sezonie i sa trudnoscia do zrobienia tego jednego ale da rade i wowczas cala wedrowka jest niesamowita

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Witam. Mój pierwszy post na forum to opis mojej wycieczki, która wyglądała tak : pociąg relacji Warszawa - Zakopane (w Radomiu godz 0:40 w Zakopanem ok 7:30) bus do Kuźnic - Kuźnice - droga przez Boczań - Przełęcz między Kopami - Murowaniec - Zawrat - Kozi Wierch - Przełączka nad Buczynową Dolinką - Żleb Kulczyńskiego - Zmarzły Staw - Murowaniec - Boczań - Zakopane (kwatera).



dolina Jaworzynka


Hala Gąsienicowa z Kościelcami


w drodze na Zawrat


Zmarzły Staw


Zawrat


Mały Kozi Wierch


pd. ściana Zamarłej Turni


Kozi Wierch


widoki z pn. trawersu Zamarłej


z Zamarłej na Granaty


drabinka do Koziej Przełęczy


na Kozim Wierchu


Świnica z Koziego


Murowaniec. (piwko )


Mam nadzieję, że zdjęcia się będą podobać.

Fotki naprawdę profesjonalne ale w sumie nie jestem zazdrosny, bo w poniedziałek (19 września jadę w Tatry i OP mamy w planach)....oby tylko nie było śniegu

eee tam zaraz profesjonalne.... i tak zmiana planów była po trasie, bo pierwotnie miałem iść do Skrajnego i potem w dół do Murowańca i nocleg na podłodze, ale jak zobaczyłem po drodze co się dzieje w schronisku, to zlazłem wcześniej, zeby zdążyć do Zakopanego... nic to, Granaty nie uciekną...

Swietne zdjecia szczegolnie pdoba mi sie widok z pn trawersu zamarlej Bardzo fajna wycieczka..
Pozdrawiam !

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

and fajne zdjecia ale chyba nie jechales z radomia zeby przejsc kawalek orlej. czekamy na wiecej zdjec

Właśnie tak, jechałem specjalnie na Orlą, tylko miałem zamiar przejść do Skrajnego Granatu i zejść do Murowańca, ale po zobaczeniu co się tam dzieje, zeszłem czarnym szlakiem i do Zakopanego... Miałem jeszcze w planach na drugi dzień Kościelce, ale zbrakło czasu.... no i rozpadało się, ale to nie szkodzi, zaczekają na mnie może w przyszłym roku...

and super zdjecia. Az spobie sciagnelem na dysk. Pozatym ostaro ruszyles w gory ja tez jezdze tym pociagiem co ty tylko ze ja jeszcze 3h wczesniej wyjezdzam do Warszawy

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

To nie była moja pierwsza wycieczka w Tatry rok temu pierwsza poważniejsza wycieczka to (wstyd się przyznać, ale co tam...) kolejką na Kasprowy, z Kasprowego na Świnicę, potem Zawrat, żlebem w dół, do Murowańca, potem Doliną Jaworzynką do Kuźnic.... mam gdzieś jeszcze zdjęcia z tamtej wycieczki, niestety robione telefonem... postaram się wrzucić tutaj

ja tez bylem 2x w Tatrach tzn 3 ale raz jak bylem maly. ALe teraz jezdze co roku i za rok tez jade na 100%

a tu moja relacja z tegorocznego wypadu.

http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... .php?t=449

_________________
...wiem,co mam do stracenia,i wiem,co mam do zyskania,decyzja nie trwa długo...

Nie wiem czy w dobrym temacie umieszczę, ale co tam... kawałek orlej też tu jest

Kasprowy


Liliowe sedlo


Świnica


Świnica ze Świnickiej kopy


Zawrat


Mł. Kozi z Zawratu


Zmarzły staw z Zawratu


Czarny Staw Gąsienicowy

Prawie dobrze. Tylko, że Kasprowy, Liliowe i Świnica nie należą do Orlej Perci.

_________________
Tatrzańskie szlaki

A Mały Kozi Wierch to jest na Słowacji

Jasne ale Zawrat i Mł. Kozi już tak

Może już jest na słowacji... wiesz coś może o IV rozbiorze Polski ? hahahah

Nie znasz dnia ani godziny ... W końcu kiedyś Gerlach przez pewien czas był w Polsce Teraz nadszedł czas zemsty słowackiej

eeej, to niech biorą asfalt do Moka i niech zgoofiają

Co to za XX-wieczne myślenie ... teraz po tej stronie Tatr jest Europa, i po tamtej też

Byłem na Swinicy w zeszły weekend i jakbym pokazał zdjecia z mojego wejscia to Ci którzy mają o tym zdawkowe pojęcie powiedzieli by że to dwa rózne miejsca ... Jedym słowem KAWA Z MLEKIEM od samego Kasprowego . POZDRAWIAM

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-

Hej, tydzień temu wróciłem z dwóch tygodni w Taterkach /zdjęcia obiecuje sukcesywnie udostępniać na forum/. Jedno mam pytanko: jakoś tak mi się planowały szlaki, że przeszedłem całą Orla Perć poza odcinkiem od Koziego Wierchu do zetknięcia czarnego szlaku wychodzącego ze Żlebu Kulczyńskiego z czerwonym szlakiem Orlej. Prosiłbym Was please o jak najwięcej szczegółów na temat tego brakujacego mi fragmenciku /stopień trudnosci, fotki, Wasze refleksje/ - z góry dzięki. A w ogóle już wiem jedno, ze w nasze kochane górki jeździł będę tylko we wrześniu - luz na tarsach kompletny /przy wychodzeniu tak około 8ej na trasę/ a i pogoda cudo.

To najłatwiejszy odcinek i nie ma tam co opisywać bo trudności tam nie ma żadnych. Może po za obsypującym się zejściem do żlebu.

i poza cholernym niedźwiedziem, który tam sie czai przy stawie i cholera jasna jakby mnie zeżarł 1 sierpnia to moze teraz kilka osób miałoby spokój ze mną... widocznie nie jestem z wyglądu apetyczny... misio wolał jagody

dokladnie na tym odcinku nie ma prawie zadnych trudnosci. po zejsciu kilkadsiesiat metrow z koziego wierchu rozdziela sie czarny i czerwony szlak. do samej przeleczy idziesz http://img149.imageshack.us/my.php?imag ... 1448id.jpg nastepnie z przeleczy nad buczynowa dolinka w dol http://img149.imageshack.us/my.php?imag ... 1544wu.jpg (tu glownie trzeba uwazac zeby sie nie poslizgnac) az do polaczenia sie czerwonego i czarnego szlaku.

Jesli przeszedles juz tyle Orlej to z tym odcinkiem nie bedziesz mial zadnych trudnosci.Pozdrawiam ! i czekamy na zdjecia

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

A jak jest na Orlej zimą , moze ktoś może pochwalić sie takim osiągnięciem ?

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-