Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt maja 10, 2024 8:12 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 69  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 14, 2005 6:36 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
byłem dzisiaj: Żleb Kulczynskiego- Granaty- Cz. St. Gąsienicowy ( zejscie żółtym ze skrajnego).

W Koziej Dolince duży płat sniegu aż do samego wejscia w zleb. Są tam niewyraźne slady centralnie środkiem tego pola ale sa wyslizgane- trza się pilnować. Na końcu płata śniegu niemiła niespodzianka. Woda płynąca ze żlebu wytopiła pod śniegiem sporą piwnicę na której dość cienkim "dachu" nieświadomie stanąłem. Wejście z tego miejsca w żleb jest trudne bo mam wrazenie że wchodzimy w niego w innym miejscu niż normalnie- czyli wyżej. Bałem się tam żeby nie obciążyć płata i nie wpaść do tej mokrej nory a przy okazji nie bardzo jest się tam czego złapać w skale aby pewnie opuscic snieg.
UWAZAJCIE TAM :!:

Zleb jest wolny od śniegu ale dzisiaj był mokry i śliski.

Grań Granatów czysta.

Zejście ze skrajnego nad staw komfortowe- ok 13-14godz przyszła burza i możliwe ze na Granatach mocno padało- ja umknąłem i byłem już w zejsciu do Jaworzynki - tam mi zdrowo dolało.

To była w tym sezonie premiera, jestem wypluty i :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 14, 2005 8:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
pol-u napisał(a):
ok 13-14godz przyszła burza i możliwe ze na Granatach mocno padało


dokladnie schodzilem wtedy z granatow. naszczescie szybko przeszlo ale do kuznic i tak wracalem caly mokry


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 8:57 am 
Swój

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 8:47 am
Posty: 36
Lokalizacja: w-wa
pol-u napisał(a):
byłem dzisiaj: Żleb Kulczynskiego- Granaty- Cz. St. Gąsienicowy ( zejscie żółtym ze skrajnego).

W Koziej Dolince duży płat sniegu aż do samego wejscia w zleb. Są tam niewyraźne slady centralnie środkiem tego pola ale sa wyslizgane- trza się pilnować. Na końcu płata śniegu niemiła niespodzianka. Woda płynąca ze żlebu wytopiła pod śniegiem sporą piwnicę na której dość cienkim "dachu" nieświadomie stanąłem. Wejście z tego miejsca w żleb jest trudne bo mam wrazenie że wchodzimy w niego w innym miejscu niż normalnie- czyli wyżej. Bałem się tam żeby nie obciążyć płata i nie wpaść do tej mokrej nory a przy okazji nie bardzo jest się tam czego złapać w skale aby pewnie opuscic snieg.
UWAZAJCIE TAM :!:

Zleb jest wolny od śniegu ale dzisiaj był mokry i śliski.

Grań Granatów czysta.

Zejście ze skrajnego nad staw komfortowe- ok 13-14godz przyszła burza i możliwe ze na Granatach mocno padało- ja umknąłem i byłem już w zejsciu do Jaworzynki - tam mi zdrowo dolało.

To była w tym sezonie premiera, jestem wypluty i :D



Witam i pozdrawiam. Nowy jestem i mam pytanie.

Jak sie ma wejscie na Kozi Wierch (zlebem) do wejscia na Kozia Przelecz, pod wzgledem trudnosci, Czy jest duzo gorzej?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 9:46 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Wejście Szerokim Zlebem od strony D5Stawów na Kozi Wierch jest technicznie łatwiejsze- brak tam sztucznych ułatwień i w górę prowadzi dość wygodna ścieżka- takie schodki. Nie ma właściwie przepaści i miejsc silnie eksponowanych.

Na Kozią Przełęcz z obu stron wspinaczka jest technicznie trudna, szczególnie przy wilgotnej skale. Jest silna ekspozycja, dużo łańcuchów. Potrzebna jest pewność ruchów, obycie z łańcuchami i niewrażliwość na przepaście. Jeśli ktoś zaczyna przygodę w Tatrach Wysokich i zależy mu na KW, powinien zacząć od wariantu żlebem.
pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 9:49 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
zolffik napisał(a):
pol-u napisał(a):
ok 13-14godz przyszła burza i możliwe ze na Granatach mocno padało


dokladnie schodzilem wtedy z granatow. naszczescie szybko przeszlo ale do kuznic i tak wracalem caly mokry


hehe...Zolffik....już drugi raz jesteśmy w Tatrach tego samego dnia- i to zupełnie przypadkowo :shock: :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 10:55 am 
pol-u napisał(a):
Wejście Szerokim Zlebem od strony D5Stawów na Kozi Wierch jest technicznie łatwiejsze- brak tam sztucznych ułatwień i w górę prowadzi dość wygodna ścieżka- takie schodki. Nie ma właściwie przepaści i miejsc silnie eksponowanych.

Na Kozią Przełęcz z obu stron wspinaczka jest technicznie trudna, szczególnie przy wilgotnej skale. Jest silna ekspozycja, dużo łańcuchów. Potrzebna jest pewność ruchów, obycie z łańcuchami i niewrażliwość na przepaście. Jeśli ktoś zaczyna przygodę w Tatrach Wysokich i zależy mu na KW, powinien zacząć od wariantu żlebem.
pozdrawiam.


Zle sie wyrazilem, chodzilo mi o wejscie na KW Zlebem Kulczynskiego. Na KP bylem i jak dla mnie spokojnie i bez problemow.
W tym roku planuje wejsc na KW wlasnie Zlebem Kulczynskiego - stad moje pytanie.

Pozdro


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 10:58 am 
Swój

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 8:47 am
Posty: 36
Lokalizacja: w-wa
Sorry za poprzedni post jako gosc, ale wylogowalo mnie.
:roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 1:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
No wiec wczoraj przeszlismy szlak od zawratu do zadniego granatu (mial byc skrajny ale zaczynalo grzmiec wiec sobie odpuscilismy) bez zadnych pomocy typu raki itd. przy odpowiednim obuwiu raki nie sa potrzebne chociaz w niektorych miejscach mogly by sie przydac.
Jesli chodzi o podejscie pod zawrat to tuz przed zmarzlym stawem lezy plat sniegu ale jest na w miare plaskim terenie wiec przejscie przez niego nie stanowi wiekszego problemu. gorzej jest troche wyzej bo trzeba przejsc kilka metrow po sniegu a jest dosc stromo i naprawde trzeba uwazac zeby nie zjechac na dol. mniej wiecej wyglada to tak http://img224.imageshack.us/my.php?imag ... 0302vg.jpg przed samym zawratem tez jeszcze jest troche sniegu ale tam sa juz lancuchy i nie ma wiekszego problemu. nastepnie szlak jest czysty dopiero w okolicach zmarzlej przeleczy w jednym miejscu lancuch znajduje sie jeszcze pod sniegiem i trzeba uwazac ale to jest tylko kawalek http://img224.imageshack.us/my.php?imag ... 0943cf.jpg ale to juz koniec sniegu na trasie (przynajmniej do zadniego granata) z tego co widzialem tez nie jest ciekawie na zoltym szlaku z koziej przeleczy w strone gasienicowej bo przynajmniej na poczatku zejscia jest dosc sporo sniegu. nam sie udalo dojsc do granatu wiec schodzilismy zielonym szlakiem do gasienicowej i widac bylo ze na kulczynskim jest duzo sniegu a kto wybral to zjescie o wlasciwie jechal na dol http://img224.imageshack.us/my.php?imag ... 1845sd.jpg
no to chyba tyle. aha na calym szlaku nie ma uszkodzen lancuchow czy klamr. no moze z wyjatkiem drabinki do koziej przeleczy bo sie tak dziwnie rusza :D pozniej jeszcze wrzuce jakies fotki z samego szlaku...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 2:09 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 1:40 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Sosnowiec
Mam pytanie. Planuję wejście na fragment Orlej Perci we wrześniu (mniej więcej w połowie), będzie to pierwszy raz i po prostu nie wiem czy Granaty lepiej zaatakować żółtym szlakiem na Skrajny (zejście zielonym po przejściu Zadniego), czy odwrotnie, najpierw zielonym a zejście żółtym. Będę szedł z dziewczyną (nie jest zielona:) i chciałbym, aby było łatwo na początek. Wiem, że generalnie kierunek poruszania się po Orlej Perci to od Zawratu na Krzyżne, ale chyba nie ma problemu, aby iść po Granatach w drugą stronę? Z góry dzięki za podpowiedź:)

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 3:52 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Lachal- jeśli wchodziłes już na KP i wiesz jak tam to wygląda to nie spotkasz w Kulczyńskim problemów większych niż tam. Sądzę że jest nawet łatwiej. Po wejściu krótka seria łańcuchów, potem wspinaczka dość kruchym żlebem (sporo luźnych kamieni). Kulminacja żlebu to Przełączka nad Dolinką Buczynową- wspaniały punkt widokowy. Potem na zachód OP- tam już wygodna ścieżka aż do KW.
pozdr.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 5:02 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Tomek_ napisał(a):
Mam pytanie. Planuję wejście na fragment Orlej Perci we wrześniu (mniej więcej w połowie), będzie to pierwszy raz i po prostu nie wiem czy Granaty lepiej zaatakować żółtym szlakiem na Skrajny (zejście zielonym po przejściu Zadniego), czy odwrotnie, najpierw zielonym a zejście żółtym. Będę szedł z dziewczyną (nie jest zielona:) i chciałbym, aby było łatwo na początek. Wiem, że generalnie kierunek poruszania się po Orlej Perci to od Zawratu na Krzyżne, ale chyba nie ma problemu, aby iść po Granatach w drugą stronę? Z góry dzięki za podpowiedź:)

Co do kierunków poruszania się to nie ma chyba wyraźnego nakazu ze strony parku, choć gdzieś czytałem że ktoś myśli o takim. Jest jedynie sugestia by poruszać się z zachodu na wschód po to aby nie było zamieszania na wąskich i trudnych fragmentach szlaku.
Wejście na Granaty żółtym jest moim zdaniem trochę technicznie trudniejsze niż zielonym- za to ciekawsze. Gdy opuścisz piargi i wejdziesz w skałę- trzeba się trochę więcej powspinać. A zielony, skoro łatwiejszy, to może lepszy do zejścia na zmęczone mięśnie...
pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 7:20 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 7:15 pm
Posty: 10
Lokalizacja: Kraków
Polecam także wejście na Skrajny a zejście z Zadniego. Ten wariant jest dużo łatwiejszy w zejściu. Ja byłem już dawno temu ale z tego co pamiętam między skrajnym a pośrednim jest szczelina i tam idąc w tym kierunku trzeba wysoko nogę zadrzeć :lol: ale coś za coś.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 15, 2005 10:12 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 10:09 pm
Posty: 102
Lokalizacja: Nowy Sacz
zolffik przyznaj sie ze najlepsze z calej wycieczki bylo piwo pod granatami:)

_________________
Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 7:06 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
vonPaulus napisał(a):
Polecam także wejście na Skrajny a zejście z Zadniego. Ten wariant jest dużo łatwiejszy w zejściu. Ja byłem już dawno temu ale z tego co pamiętam między skrajnym a pośrednim jest szczelina i tam idąc w tym kierunku trzeba wysoko nogę zadrzeć :lol: ale coś za coś.
Pozdrawiam


taaa, ta szczelina jest w miejscu zwanym Skrajna Sieczkowa Przełączka, o ile czegoś nie pomyliłem, w każdym razie między Pośrednim a Skrajnym Granatem. Jest zabezpieczona barierką z łańcucha co by człek mógł się przytrzymać aby mu psycha nie siadła :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 9:03 am 
Nowy

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 1:40 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Sosnowiec
Czyli tak to wygląda, dzięki:) Pójdziemy, zdaje mi się, zółtym tak jak myślałem od początku. Zawsze lesze łatwiejsze zejście niż wejście (zwłaszcza jak niektórzy mają tendencję do chodzenia na czworakach kiedy jest pochyło - nie będę z ekipą "doświadczoną";) A w sprawie przłączki i szczeliny... da się tam zastosować jakąś linę dla ubezpieczenia, aby ewentualnie zachęcić kogoś do przejścia?

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 11:13 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
przejdź pierwszy i pokaż im piwo :D

a tak na serio to w warunkach letnich nie potrzebujesz tam żadnej liny.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 11:30 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
fotorelacja z wyprawy na orla

poczatek wycieczki. giewont tuz przed 5 rano
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0024ek.jpg

nad czarnym stawem gasienicowym
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0142up.jpg

przelecz zawrat
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0318ln.jpg

a to juz widok z przeleczy
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0595gp.jpg

tuz pod malym kozim wierchem
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0925zk.jpg

a tu kawalek po sniegu
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0935zm.jpg

drabinka w okolicach zmarzlej przeleczy
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 0967at.jpg

w koziej przeleczy. widok na zmarla turnie
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 1104ql.jpg

drabinka do koziej przeleczy (jeden z trudniejszych odcinkow orlej)
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 1179dx.jpg

a to juz na kozim wierchu. widok na wodospad siklawa
http://img334.imageshack.us/my.php?imag ... 1405bw.jpg

kozi wierch z podejscia pod granaty
http://img213.imageshack.us/my.php?imag ... 1673jp.jpg

a tu juz rzeczywistosc w dolinie gasienicowej
http://img213.imageshack.us/my.php?imag ... 1868gj.jpg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 11:31 am 
Nowy

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 1:40 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Sosnowiec
Z piwem na pewno wypali :D W przypadku mojej dziewczyny będę musiał pokazać pierścionek zaręczynowy. 100% skuteczności. Ale właśnie sobie uświadomiłem, że jest po drodze ze Skrajnego jedna rzecz bardzo zachęcająca. Planuję przeczytać im historię wypadku Drege'a, kiedy będziemy przy jego żlebie. Cóż, podobno na adrenalinie ma się większe możliwości:)

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 11:57 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11088
Lokalizacja: Poznań
Dzięki zolffik. Fajne fotki. Czyli widać, że na tym odcinku warunki są nie najgorsze.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 16, 2005 12:24 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
tomek.l napisał(a):
Dzięki zolffik. Fajne fotki. Czyli widać, że na tym odcinku warunki są nie najgorsze.


warunki naprawde nie sa zle a mysle ze jeszcze tydzien moze dwa i sniegu nie powinno juz byc


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 18, 2005 1:36 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 8:47 am
Posty: 36
Lokalizacja: w-wa
Dzieki pol-u za odpowiedz

Pozdro


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 20, 2005 9:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4015
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
A czy ktos mial juz okazje w tym roku byc na odcinku Krzyzne-Granaty? Wybieram sie tam w sierpniu i interesuje mnie brak sniegu :P A tak przy okazji dzieki zolffik za opis swojej eskapady :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 23, 2005 6:39 am 
Panie HBX.Na tej wysokosci i przy tym naslonecznieniu stokow jaki jest na Orlej Perci na tym odcinku o ktory Pytasz,mozna sie wszystkiego spodziewac nawet w sierpniu.Pamietam jak w 2002roku bylem tam w lipcu i wyszlismy w piekna pogode rano z murowanca,a gdzies kolo trzynastej tak sypnelo sniegiem ze ciezko bylo wrocic do schroniska.OPad byl w granicach trzech centymetrow i powyzej dwoch tysiecy pokrywa sniezna utrzymywala sie jakies cztery dni.Ale polecam trase.Piekne widoki.Powodzenia.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 23, 2005 8:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4015
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Dzieki grzechotnik za pomoc :) ja jeszcze nie spotkalem sie ze swiezym opadem sniegu w lipcu, ale rzeczywiscie znajac juz troche orlej perci wcale bym sie nie zdziwil gdyby mnie spotkalo to co Ciebie :P No wiec wstanie sie o 4 rano pogode zbada i albo idziemy albo nie, a reszta to juz plynne ustalanie trasy w czasie eskapady :)
pozdrawiam :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 23, 2005 5:36 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 8:48 am
Posty: 123
Lokalizacja: Kończyce M. /k. Cieszyna
Witam

A ja właśnie wróciłem. Wczoraj przed południem mżyło, także skała i łańcuchy bardzo mokre, troszke utrudniało to przejście. Na odcinku Świnicka Przełęcz - Krzyżne tylko w jednym miejscu jest łańcuch pod śniegiem - jeśli się nie mylę to koło turni Ptak. Nieprzyjemne są jedynie zejścia żlebami, w szczególności fragment Kulczyńskiego. Za to w okolicach Buczynowych Turni podchodzą do szlaku kozice. Oto jedna w trakcie toalety http://www.kasznet.konczyce.pl/galeria/duzy_242.jpg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 23, 2005 7:01 pm 
Witam WSZYSTKICH!!!
Wróciłem z gór... Ahhh, było super!!! :D
Byłem w Zakopcu w dniach 8 - 17 lipiec a potem pojechałem prosto na praktyki do Kolbuszowej.
Generalnie nie miałem pogody w górach ale cieszę się, bo na tyle ile było pogody przeszedłem dosyć sporo.
W poniedziałek oglądając pogodę zauważyłem, że nastepnego dnia mają być przejaśnienia więc od razu przez myśl przebiegła jedna myśl - ORLA!!! :) Wyszedłem z kolegą o 6 z domu (Jaszczurówka) i już przed 7 byliśmy w Kuźnicach. Dalej szlakiem niebieskim przez Boczań i o 8:15 byliśmy w Murowańcu. Tam pierwszy stop na kawkę i dalej niebieskim szlakiem do Czarnego Stawu przy którym byliśmy o 9:30. Kilka fotek oraz nakręcona przepiękna panorama i dalej na Zawrat na którym byliśmy o 11:30. Mały odpoczynek i kolega mnie poinformował, że on sobie zejdzie do DPSP spokojnym niebieskim szlakiem a ja zdecydowałem odbić w lewo na KW i stamtąd zejść do DPSP. Po dość trudnawym podejściu (śnieg po stronie północnej) na MKW miałem pierwszy odpoczynek. Ruszyłem dalej i po 1,5h wspinaczce o 13:00 odpoczywałem przy Koziej Przełęczy! :) Nagle zauważyłem gęstą mgłę od szybko zbliżającą się od strony północnej i po chwili widziałem tylko 4 metry do okoła, dalej "mleko". Posłuchałem rad dwóch chłopaków którzy schodzili z KW żebym lepiej nie ryzykował w taką pogodę i lepiej zszedł Kozią Przełęczą w jedną bądź w drugą stronę. Mieli rację, schodziło się ciężko Pustą Dolinką (duże ilości topniejącego śniegu) ale gdy już dołączyłem do niebieskiego szlaku o godzinie 14:10 i spojżałem za siebie nic nie było widać. Cóż, podjąłem dobrą decyzję, tym bardziej, że tym szlakiem szedłem pierwszy raz... W schronisku o 14:30 zjadłem pyszny (jakże rozgrzewający bigosik) i postanowiłem wracać. Drogę postanowiłem sobie urozmaicić przez Krzyżne. O 15:10 wyszedłem z nowymi siłami ze schroniska i skierowałem się na żółty szlak. Szlak jest na Krzyżne podczas mgły która przywitała mnie w Żlebie Pod Krzyżnem stał się strasznie trudny (3 razy gubiłem szlak) ale za to widoki na Dolinę Roztoki i Siklawę są prześliczne. Na szczęście spotkałem trójkę zapaleńców, którzy schodzili z Krzyżnego i poinformowali mnie że zostało mi jeszcze nie więcej jak 10 minut do przełęczy. Tak też było, o 16:50 byłem na Krzyżnem. Ufff, krótki odpoczynek i o 17:00 ruszyłem dalej. Teraz znacznie przyspieszyłem kroku i po 25 minutach po lewej stronie ominąłem Wielką Kopkę. Bez odpoczynku w tempie expresowym ruszyłem dalej. Po kolejnych 15 minutach byłem już nad Czerwonym Stawem. Teraz lekkie podejście i dalej spokojnym szlakiem przecinającym Zółty potok (godzina 18:00) w kierunku Gąsienicowego Lasu. Stamtąd to już tylko rzut beretem do Murowańca w którym byłem o 18:20. Licząc łączny czas schodzenia z Krzyżnego zajęło mi to 1:20 a nie jak jest w rzeczywistości 2:30. Ale być może ;) moje tempo było troche szybsze. Nie muszę pisać oczywiście o przepięknych widoczkach jakie fundowało mi zejście z Krzyżnego bo były przepiękne!!! :D Z Murowańca wyruszyłem o 18:30 i spowrotem niebieskim szlakiem do Kuźnic. Po 30 minutach byłem na Przełęczy między Kopami gdzie udało mi się sfotografować liska... :) Po raz drugi postanowiłem sobie urozmaicenie szlaku i tym razem zszedłem na żółty szlak do Doliny Jaworzynki. Po godzinnym zejściu o 20:00 byłem w Kuźnicach...
Może zbyt długo się rozpisałem ale każdy kto szedł tą drogą wie doskonale co czuję. Dlatego właśnie posta zatytułowałem MOJA TRASA ROKU 2005. Niestety pogoda nie pozwoliła mi na więcej ale i tak się cieszę z tego gdzie byłem. Wszystkim miłośnikom gór polecam tą trasę...

Pozdrawiam
Bartek


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 23, 2005 7:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Kurcze, zapomniałem się zalogować... Bartek to oczywiscie ja - KWAQ9 i na odwrót... :D

Pozdrawiam!
Bartek :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 23, 2005 7:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4015
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Anonymous napisał(a):
Może zbyt długo się rozpisałem(...)


nie moze byc mowy o zbyt dlugim sie rozpisaniu przy takiej trasie. generalnie nigdy nie pomyslalem o takim przejsciu, ale musze przyznac ze trasa swietna ! Niezle musiales narzucic tempo zeby zejsc z Krzyznego w 1:20 :] i gratuluje rozsadku pod KW ! Mam nadzieje ze pojawia sie opisy innych Twoich szlakow

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 23, 2005 7:14 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
KWAQ9 aleś chłopie dał gazu :D ...ładny kawałek zrobiłes w jeden dzień...i sam w dodatku :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 24, 2005 11:04 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Dokładnie, to był ładny kawałek drogi...
Hbx muszę Ci powiedzieć, że gdyby pogoda była lepsza napewno podobnych opisów znalazłoby się więcej.
Napewno jeszcze jeszcze opiszę wyprawę na Kościelec i wyprawę na Szpiglasową Przełęcz Pod Chłopkiem (której niestestety nie osiągnąłem bo nagle nastąpiła zmiana pogody i musiałem szybko schodzić). Ale żeby je zamieścić na forum potrzebuje troche czasu żeby wszystkie notatki uporządkować... :)
Muszę jednak stwiedzić, że na tyle ile miałem pogody w tych 10 dniach przeszedłem bardzo wiele... ;)

Pozdrawiam!
Bartek :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 69  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL