Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Drabinka do Koziej Przełęczy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2607
Strona 1 z 4

Autor:  Tamara [ Pt wrz 08, 2006 6:39 pm ]
Tytuł:  Drabinka do Koziej Przełęczy

Szczerze mowiac to nie mam pojecia dlaczego tak ludzie sie ekscytuja na sama mysl "drabinka na koziej". Normalna drabinka, gdzie ona sie niby chwieje i czemu tyle emocji przysparza to ja nie wiem. Drabinki to najlatwiejsze i najwygodniejsze ulatwienia i nie wiem czemu mozna uslyszec teksty typu "oh, trudno bylo, ale po drabince na koziej przeleczy to juz nic mnie nie poruszy". :o

Autor:  trekker [ Pt wrz 08, 2006 6:48 pm ]
Tytuł: 

No to chyba tłumaczy dlaczego chcą z Orlej zrobic typową ferratę, bo jesli idą tam ludzie dla których wejście na drabinę jest szczytem odwagi to co tu komentować.

Autor:  Tamara [ Pt wrz 08, 2006 6:59 pm ]
Tytuł: 

Ale taki tekst miedzy innymi uslyszalam z ust faceta, ktory wlasnie co obszedl cala orla i kladl sie w schronisku, czyli nie taki co dopiero zaczyna. A orla nie powinna zamykac sie dla tych co przyjezdzaja w gory nie po to by nacieszyc sie widokami z dolin. A chyba w sumie ludzie tez tak mowia bo przeczytali w przewodniku - ekscytujacy moment - emocjonujaca drabinka to sie nastawili psychicznie na ten jakze "trudny" moment i potem schodza po tej drabinie pelni wrazen ze wlasnie ja przechodza!

Autor:  Robert18 [ Pt wrz 08, 2006 7:39 pm ]
Tytuł: 

Wydaje mi sie że dlatego iż ustawiona jest całkowicie nad przepaścią a ludzie tam idący nie mają często drogi powrotu czy to przez kolejke nimi spowodowaną czy przed obawą ośmieszenia się przed znajomymi nie sa na to przygotowani psychicznie a często już w tym momencie także i fizycznie.

Autor:  pol-u [ Pt wrz 08, 2006 8:17 pm ]
Tytuł: 

Sprawa jest prosta. Drabina wprowadza na kawałek ładnej ścianki a wszystko rozgrywa się w ekspozycji. Ekscytacja i lęki zwiazane z tą drabiną to sprawa czysto psychiczna. Widok Koziej Dolinki daleko w dole dodaje przyprawy temu wejsciu.
Postaw sciankę w dolinie, przystaw drabinę- a wejscie nie bedzie miało w sobie nic ciekawego. Ta reguła dotyczy wielu miejsc w Tatrach (górach).
Duzy luft wzmaga emocje. A skala trudnosci nie bierze pod uwagę ekspozycji, tylko obfitość chwytów. Kazdy kto włazi na tę drabinę ma na uwadze długosc swojego lotu w razie puszczenia się.

Autor:  jordan161 [ So wrz 09, 2006 8:45 am ]
Tytuł: 

To prawda co piszecie ale dla mnie drabinka jest przereklamowana 8) ale to jeden z najładniejszych i najczęściej wspominanych przeze mnie i innych fragmentów Orlej. Orla nie byłaby sobą bez drabinki :wink:

Autor:  termini [ So wrz 09, 2006 3:49 pm ]
Tytuł:  /?

a powiedzcie mi, z ktorej strony trzeba isc aby ta drabinka wchodzic do gory? mam zamiar sie tam wybrac ale wolalbym isc w gore i nie widziec tego co jest nizej :D

Autor:  BenekJAW [ So wrz 09, 2006 4:19 pm ]
Tytuł: 

zeby isc pod gore drabinka musisz isc od koziej na zawrat

Autor:  Tamara [ So wrz 09, 2006 6:33 pm ]
Tytuł: 

jordan161 napisał(a):
ale dla mnie drabinka jest przereklamowana



dokladnie to samo mialam na mysli piszac ten temat ale jakos tego ubrac w slowa nie moglam zeby bylo wszystko jasne 8)

Autor:  wesol [ So wrz 16, 2006 7:52 pm ]
Tytuł: 

Kiedy człowiek włączy wyobraźnię i pomyśli, co się stanie gdy się poślizgnie na którymś szczebelku, teksty o przereklamowanej drabince nie wydają mi się zbyt rozsądne.
Ale faktycznie, sa na OP trudniejsze momenty. NP. zejście do Wyżniej Koziej Przełęczy. Ściana gładka, na przeszło pięciu metrach wysokości nie ma gdzie nogi postawić.

Autor:  anieliczka [ So wrz 16, 2006 9:10 pm ]
Tytuł: 

Drabinka nad Kozią nie wywiera na mnie piorunującego wrażenia. A że ekspozycja, przepaście, że jak się poślizgnę to lecę kilka(dziesiąt) metrów? Jak niemal wszędzie na Orlej.
O wiele bardziej boję się miejsc, gdzie nie mam się czego przytrzymać, albo nie mam gdzie postawić stopy :?

Autor:  marek_2112 [ So wrz 16, 2006 10:15 pm ]
Tytuł: 

jeżeli mnie ta drabinka nie wzruszyła, to myślę, że wy młodzi śmigacie po niej z łatwością (oby i roztropnością)
a tak na poważnie to na OP jest kilka bardziej poruszających miejsc
dla wrażliwych na ekspozycję polecam wędrówkę po OP we mgle :D

Autor:  pol-u [ N wrz 17, 2006 7:21 am ]
Tytuł: 

marek_2112 napisał(a):
dla wrażliwych na ekspozycję polecam wędrówkę po OP we mgle


To prawda, piargów w dolinach nie widać..
Ale czy polecanie wędrowki we mgle dla "świeżych" jest dobrym pomysłem? Myślę, że doswiadczonym moze ona sprawic sporo klopotu, chocby z powodu sliskiego granitu, nie wspomnę o klopotach z orientacją.

Autor:  hwyhobo [ N wrz 17, 2006 7:57 am ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
To prawda, piargów w dolinach nie widać..
Ale czy polecanie wędrowki we mgle dla "świeżych" jest dobrym pomysłem? Myślę, że doswiadczonym moze ona sprawic sporo klopotu, chocby z powodu sliskiego granitu, nie wspomnę o klopotach z orientacją.

Mysle ze mark_2112 "polecal" OP we mgle zartobliwie. Sliski granit we mgle, wyjezdzony dziesiatkami tysiecy podeszew wystarczy zeby mi ciarki przeszly. Ekspozycje mi bardzo nie przeszkadzaja, chodzenie natomiast po skale na lyzwach jak najbardziej. ;)

Autor:  marek_2112 [ N wrz 17, 2006 8:13 am ]
Tytuł: 

pol_u to "polecam" to miało być w cudzysłowie, a tak naprawdę to polecam rozwagę[b] :)

Autor:  pol-u [ N wrz 17, 2006 8:27 am ]
Tytuł: 

hwyhobo napisał(a):
Mysle ze mark_2112 "polecal" OP we mgle zartobliwie


OK, ale są tacy co gotowi pomyśleć "na skróty" i wpakują się w kanał.

Autor:  marek_2112 [ N wrz 17, 2006 9:31 am ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
OK, ale są tacy co gotowi pomyśleć "na skróty" i wpakują się w kanał.

wierzę jednak w rozwagę zaglądających na to forum, "przypadkowych" gości chyba jest tu mało, a przeważająca większość czyta ze zrozumieniem i wyciąga wnisoki
zresztą odszczekałem już tą "polecaną mgłę" :oops:

Autor:  Margolcia [ N wrz 17, 2006 9:39 am ]
Tytuł: 

marek_2112 napisał(a):
przeważająca większość czyta ze zrozumieniem i wyciąga wnisoki

masz racje:)

Autor:  jakaja [ N wrz 17, 2006 10:48 am ]
Tytuł: 

marek_2112 napisał(a):
polecam wędrówkę po OP we mgle

Szłam we mgle odcinek Krzyżne-prawie Kozi."Fajnie" jest sobie wyobrażać widoki ze szlaku :wink:

Autor:  Agula [ N wrz 17, 2006 12:34 pm ]
Tytuł: 

Jak szłam Zawrat-Kozi to właśnie najbardziej bałam sie tej "słynnej" drabinki myślałam że będzie strasznie ale nie było źle. Na OP są o wiele gorsze miejsca tam gdzie nie ma zabezpieczeń, nie ma się czego złapac. Drabinka faktycznie jest lekko przereklamowana.

Autor:  marek_2112 [ N wrz 17, 2006 6:14 pm ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):
Szłam we mgle odcinek Krzyżne-prawie Kozi."Fajnie" jest sobie wyobrażać widoki ze szlaku Wink

również miałem w tym roku tą, wątpliwą zresztą przyjemność, przejść od Przełęczy Świnickiej (wiem, że to jeszcze nie OP) do Skrajnego Granata przy słabej widoczności; przez to odpadły co prawda postoje na robienie zdjęć, ale pozostał pewien niedosyt; i dlatego na przyszły rok planuję powrót na OP i spokojne przejście szlaku podzielone na dwa dni z podziwianiem pięknej okolicy, oczywiście jeżeli pogoda dopisze :)

Autor:  Justka [ So paź 07, 2006 9:34 pm ]
Tytuł: 

ta drabinka to pikuś, na Orlej Perci jest wiele trudniejszych miejsc do przejścia niz owa sławna drabinka :wink:

Autor:  Łukasz T [ So paź 07, 2006 9:45 pm ]
Tytuł: 

Trudniejsze ( oczywiście subiektywnie ) jest jedno dojście na Orlą - na Kozią Przełęcz od Pustej Dolinki . Tam to łańcucha trzymałem się długo ( to specjalnie dla Ciebie Zmoruś :lol: ).

Autor:  Jacek [ So paź 07, 2006 11:46 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Jest jedno dojście na Orlą - na Kozią Przełęcz od Pustej Dolinki

Jaka piękna dolinka :) Jedna z ładniejszych

Autor:  Olka [ N paź 08, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Trudniejsze ( oczywiście subiektywnie ) jest jedno dojście na Orlą - na Kozią Przełęcz od Pustej Dolinki . Tam to łańcucha trzymałem się długo ( to specjalnie dla Ciebie Zmoruś :lol: ).


:brawo: złośliwcze

Autor:  stan-61 [ Pn paź 09, 2006 8:05 am ]
Tytuł: 

Zrobiłem odcinek Zawrat – Kozia Przełęcz schodząc do DPSP w ubiegłą środę (4.10.). Do Małego Koziego Wierchu wchodziłem we mgle. Z niejakimi obawami, bo szedłem po raz pierwszy sam we mgle. Nie było jednak tak źle a już od MKW mgłę przewiało tak, że mogłem te wszystkie wspaniałe widoki dowoli podziwiać. Zrobiłem ok. 100 zdjęć! Drabinkę obfotografowałem dokładnie z góry i z dołu. Z opisów wyobrażałem sobie ja też znacznie trudniej no i „dłużej”. W istocie to tylko parę sekund w dół a z dołu robi jeszcze mniejsze wrażenie. U góry usiadłem sobie na jej przedprożu i podziwiałem fantastyczne widoki robiąc zdjęcia. Wspaniałe miejsce.

Autor:  Gutson [ So paź 14, 2006 10:57 am ]
Tytuł: 

Moim skromnym zdaniem drabinka na Koziej Przełęczy obrosła legendą tak samo jak "przepaść" między Zadnim, a Pośrednim Granatem (jeśli dobrze pamiętam). Podobne opowieści słyszałem o obu "trudnościach". Nie twierdzę, że należy te miejsca lekceważyć, ale jak wiadomo przekaż słowny jest zawodny. Każda kolejna osoba dodaje coś do opowieści i tak powstaje "chybocząca drabinka - 10 metrów" i "przepaść którą trzeba przeskoczyć".
pozdrawiam.

PS mam nadzieję, że 5 dni różnicy między postami to jeszcze nie odkop ;)

Autor:  Kovik [ So paź 14, 2006 11:11 am ]
Tytuł: 

jak ktos tu napisal trafnie: glowna trudnosc to nie jest drabinka, ale ekspozycja ktora jest pod nia. Ci ktorzy nie maja leku przestrzeni nie beda sie drabinka za bardzo ekscytowac, niemniej jednak przewaznie czujesz ta przestrzen pod soba. A poza tym ona taka jakas symboliczna jest - duza role gra wlasnie jej slawa. I niech tak zostanie - slynna drabinka nad kozia :D

Autor:  tomek.l [ So paź 14, 2006 11:43 am ]
Tytuł: 

Drabinka ma z 9 m i coś ponad 20 szczebelków. Już się nie chybocze. No może w jednym miejscu rusza się na kilka centymetrów.
Trudności technicznych nie przedstawia żadnych. Co najwyżej psychiczne.

http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/ga ... ozia-z.htm

Autor:  Rob [ N paź 15, 2006 1:15 pm ]
Tytuł: 

Jezeli ktoś się nakreci psychicznie to może miec trudności, tak to spokój :)

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/