Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wczoraj wrocilem z Tatr i po raz 3 Rysy sie mi oparly (2 razy byla to pogoda a 2 dni tamu doznalem kontuzji kolana zchodzac z Zawratu ) i chociaz wiele km w tatrach juz przeszedlem to te Rysy sa szczegolnie oporne:) moze za rok... A czy Wy mieliscie podobne przypadki, że jakis szlak wyjatkowo dlugo sie przed wami bronil??



Do Admin: jest to moj pierwszy temat na forum, szukalem podobnego ale nie znalazlem. Jesli jednak sie okaze ze takowy przeoczylem, przepraszam z gory i prosze o usuniecie go z listy.

Tiaaa... Kościelec swego czasu zaciekle się przede mna bronił

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

Szlak który się bronił? W moim przypadku tez chyba Rysy we wrzesniowym sniegu. Odwrot był spod początku grzędy, bez rakow i na kiepskim vibramie.

Inne się nie broniły bo odkąd chodzę w Tatry to (jak na złość) zawsze pogoda jak drut. A chodze 10 lat . Moze kiedys sie ktorys wreszcie zacznie bronic .

Jest takie jedno miejsce - Psia Trawka

Giewont
Ostatnio moja mama powiedziała "Tyle chodzisz po górach i na Giewoncie nie byłas? Wstyd"
No to sie wstydze

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=BuoTuL1we_c

Wstydź się za co innego

Mnie osobiście pokonał Stary Robot Zamiast niego wylądowaliśmy na Ornaku.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

M. się bronił, ale już niedługo

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Mnie też zdenerwował M.

Mam to samo, jeszcze na Giewoncie nie byłam i w najbliższych 10 latach się nie wybieram. Jest tyle piękniejszych miejsc (mniej zatłoczonych)

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Gęsia Szyja, trzy razy w tym roku podchodziłam, a jakoś na innym szczycie kończyłam drogę, dziwy jakieś czy cusik tam

Północna ściana Grani Krupówek

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia

Mi raz Chłopek pogoda ale jeszcze go załatwie nie może być inaczej .

Nie ma jak dobra aklimatyzacja

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Mnie odpędził Starorobociański ze względu na pogodę- ale i tak dam mu rade

Mi oparła się Kazalnica Mięguszowiecka ze względu na… moja żonę.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

stan-61

Hmmm no to już serio jest bariera trudna do sforsowania...ale udala sie ja zdobyc (Kazalnice:)) czy narazie pracujemy nad zona??

przede mną może nie szlak ale szczyt to narazie każdy się oparł w Tatrach
następnym razem zacznę od Nosala zanim znajdzie sie milion przeszkód żeby wejść gdzie indziej
będe mógł po powrocie do domu powiedzieć, że jeden szczyt zdobyty

Mi się nie udało wejsc na Starorobocianski z powodu deszczu i okropnej mgly. Ale pewnie jeszcze kiedysa tam dojde Z Koscielcem tez byl ten sam problem-udalo sie za drugim razrem.

Pracujemy, pracujemy...

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Rysy z powodu Burzy - miałem kilkanaście metrów do pierwszej biżuterii.

czyli jednak dość daleko

Kończysty wierch. Co roku sie wybieram i zawsze jakos nie wychodzi. Moze w tym roku...

A przedemną ostatnio szpiglas ze względu na kolano!

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*

Wrota Chałubińskiego - raz śnieg mnie przestraszył,a drugi raz burza

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

No jak pierony biją to lepiej się żelastwa nie chwytać. Zresztą wszyscy schodzili, nie chciałem odstawać, poza tym rozsądek nakazywał. Co się odwlecze to nie uciecze, jak to mówią. Tylko czy ja maturę zdam? - bo te Rysy nie dają mi spokoju.

A co zdajesz maturę z Rysów .

a mnie Orla coś nie daje spokoju...
tak nosze sie z zamiarem,zeby znów spróbować ale zawsze jak nie brak pogody, to znów ślisko, to brak czasu, to nie mam z kim, to w schroniskach full a ja chcoałabym zaoszczedzić ten czas na dojscie do Hali albo D5SP... Nio ciekawe czy zdaze przed ewentualnymi zmianami jakie sie krystalizuja na Orlej ?

_________________
_______________________________________
..i oby nigdy nie zabrakło mi pokory wobec gór...

takie.tam.zdjecia

Zdązysz. Zmiany to tylko jakies mętne rozmowy i nie bedzie się działo nic konkretnego długo, długo, długo.

Podczas tych wakacji wymarzyłam sobie pewne trasy. Część się udało, część nie. Nie udał się:
-Kościelec (bo mnie chmury wystraszyły)
-Szpiglasowy (bo wybrałam drogę przez Świstówkę)
-Rysy (bo jeszcze nie jestem gotowa)

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Rysy w zimie - trzy ataki, udało się za trzecim razem.
Ale rekordzistą oporu to był Ciemniak w zimie (a taki niepozorny...) - za czwartym razem, za to jak w końcu puściło, to razem z trawersem Czerwonych Wierchów.
W ogóle rzecz jasna zimą szczyty opierają się mocniej . Wszystko zależy głównie od śniegu no i od innych uwarunkowań zimowych. Przyjeżdżasz w to samo miejsce po roku i tam gdzie rok temu grzęznąc po szyję podjąłes absolutnie słuszna decyzja o wycofie, śmigasz nagle jak sprinter.
Cierpliwość, pokora i... upór.