Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zwierzaki w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=269
Strona 1 z 16

Autor:  tomek.l [ N maja 15, 2005 9:58 pm ]
Tytuł:  Zwierzaki w Tatrach

Jakie spotkaliście zwierzęta w Tatrach. Może jakieś fotki.
Ja póki co spotkałem mnóstwo lisów. Niektóre nie bały się ludzi. Sarnę (na skrócie drogi do Morskiego Oka), też nie bała się ludzi i można było podejść do niej na odległość 1 m. No i na asfalcie drogi do Moka widziałem wygrzewającą się żmiję. Ale nie wiem czy przeżyła bo tabuny turystów idących z Morskiego Oka i nie patrzących pod nogi mogli ja rozdeptać.
Aha i nad Kozim Wierchem widziałem parę krążących bocianów.

..Obrazek . . Obrazek

Autor:  dresik [ N maja 15, 2005 10:38 pm ]
Tytuł: 

Tomek a gdzie słynna wiewiórka-złodziejka :?: :wink: No ja oprócz sarny na skrócie do Moka (sierpień 2004) i bliżej nie określonego mi ptactwa, grubszego zwierza jeszcze nie miałem okazji spotkać. Może w tym roku będę miał wiecej szczęścia.

Obrazek

Jak słabo widać to tu http://www.turnia.pl/galerie_gor/95.php?o=4

Pozdro

Autor:  tomek.l [ N maja 15, 2005 10:47 pm ]
Tytuł: 

No tak jeszcze wiewiórka z okolic Murowańca

..Obrazek

Autor:  senior [ N maja 15, 2005 11:10 pm ]
Tytuł: 

Ja jeszcze dorzuce pytanie jakiej magicznej komendy sie uzywa [img+??] zeby po nacisnieciu na zdjecie robilo sie to takie wielgachne ;)
pozdro

ps. no a jak jest to napisane gdzies w FAQ to mozecie mnie ... :)

Autor:  dresik [ Pn maja 16, 2005 2:41 pm ]
Tytuł: 

senior napisał(a):

ps. no a jak jest to napisane gdzies w FAQ to mozecie mnie ... :)


Taa taka podpucha a pożniej UE bedzie stawiać przed trybunałem za dyskryminowanie seniorów . :wink:

Pozdro

Autor:  Konrad [ Pn maja 16, 2005 4:13 pm ]
Tytuł: 

[quote="senior"]Ja jeszcze dorzuce pytanie jakiej magicznej komendy sie uzywa [img+??] zeby po nacisnieciu na zdjecie robilo sie to takie wielgachne ;)
[/quote]

[url=http://adres_duzego_zdjecia.jpg][img]http://adres_miniaturki.jpg[/img][/url]

Autor:  senior [ Pn maja 16, 2005 8:58 pm ]
Tytuł: 

Dzieki Konrad i dresik ;) - ile to sie mozna "naumiec" jeszcze :)

pozdrawiam

Autor:  Pola [ Śr maja 25, 2005 9:46 pm ]
Tytuł: 

tylko kaczuchy na stawach i wiewiórkę ale wcale nic mi nie ukradła i bardzo się ciesze z tego powodu :D

Autor:  armina [ Pt maja 27, 2005 9:57 pm ]
Tytuł:  Wszystkie misie nasze są ;)

Widziałam niedźwiedzia, ale z przyczyn oczywistych nie mam zdjęcia :). To było dwa lata temu, wracaliśmy asfaltówką z Morskiego Oka po zdobyciu Rysów. Ze względu na zafascynowanie widokami wyprawa miała momentami charakter "spacerowy"(siedzenie na szczycie i na uboczach, nie mylić z tamowaniem ruchu), więc pora powrotu byla na tyle późna, że zaczynało się robić szarawo. Koleżanka sygnalizowała, że coś rusza się w krzakach, a my:"może to niedźwiedź ha ha;)". Po zejściu ze skrótu na asfalt usłyszeliśmy:"patrzcie, patrzcie, niedźwiedź!".Stała w czerwonej bluzie (dobrze, że niedźwiedź to nie byk;)) i wskazywała na zdziwione zwierzę palcem. Stał jakieś 10 metrów od nas, a ja się zastnawiałam czy uciekać, krzyczeć, schować się za towarzyszy czy rzucić mu resztki czekolady;). Ostatecznie zachowaliśmy się "naturalnie" (na ile się dało), ruszyliśmy dalej, a on chyba uznał nas za mało interesujących ... na szczęście. Ostrzegaliśmy ludzi którzy szli w tamtym kierunku, żeby uważali, bo tam jest niedźwiedź, ale jak myślicie, wierzyli nam? ;)

Autor:  vm2301 [ So maja 28, 2005 11:57 am ]
Tytuł: 

Pełno owadów
Mnóstwo ptactwa, w tym parę drapieżnych
Trochę gadów i płazów, m.in. żmije( wielokrotnie) i raz węża eskulapa
zaskrońce, padalce, ropuchy ...
Ssaki: misia ino roz, i to z daleka, liski, jelenie i sarny, dziki, w pobliżu Wetliny widziałem OSŁA i chyba największe wrażenie zrobiło na mnie stado żubrów, w liczbie 15 - 20 sztuk, na które się napatoczyłem jadąc leśną dróżką w Bieszczadach. Chyba gębę mam niewyjściową, bo zwiały.
Do innego stada, tym razem w liczbie ok. 7, podszedłem na kilkanaście metrów, bliżej się bałem. Mimo, że chyba do ludzi przyzwyczajone, bo ponoć przywiezione z jakiegoś safari parku w ramach reintrodukcji gatunku.

Wciąż czekam na bliskie spotkanie trzeciego stopnia

pozdrawiam :D

Autor:  tomek.l [ Pn maja 30, 2005 6:08 pm ]
Tytuł:  Re: Wszystkie misie nasze są ;)

armina napisał(a):
Widziałam niedźwiedzia, ale z przyczyn oczywistych nie mam zdjęcia
Ale ten turysta z Gdyni co go misiowa mama pogoniła w Strążyskiej pewnie ma. Ale myślę, że nie zamieniłabyś się z nim na przygody?

Autor:  Armina [ Pt cze 10, 2005 10:00 pm ]
Tytuł: 

Zdecydowanie nie!:)
Po ostatnim tygodniu mogę dodać kolejne spotkanie ze zwierzakami w Tatrach. Co prawda były to Tatry słowackie i słowackie były też osy, które w liczbie wybitnie mnogiej zainteresowały się naszą 3-osobową grupą. Cudem jakimś nas nie pogryzły, ale pobyt w "czarnej chmurze" nie należał do przyjemnych. Moja rada: zatkac usta, by nie krzyczeć i oddalić się powoli, nie wykonywać gwałtownych ruchów i starać się nie dotknąc żadnej osy choćby po nas łaziły. Tatry słowackie piękne, jednak cel mojego wyjazdu był inny niż wędrowanie, więc pozostało mi zadowolić się cudnym widokiem z balkonu o poranku i tą mizerną wyprawą najbliższą "dziką" ścieżką podczas jedynego wolnego popołudnia.
Ps. Rady nie konsultowałam z pszczelarzami i nie ponoszę odpowiedzialności za jej ewentualną nieskuteczność.

Autor:  dresik [ Pt cze 10, 2005 10:32 pm ]
Tytuł: 

Ja w ostatnim wyjeżdzie miałem szczęście spotkać tylko kopytne stworzenia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  tomek.l [ So cze 11, 2005 10:34 am ]
Tytuł: 

Nieźle. Ja jeszcze kozic nie widziałem. Muszę się chyba wybrać w Tatry wtedy kiedy będzie mniejszy tłum.

Autor:  piomic [ So cze 11, 2005 11:43 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
kiedy będzie mniejszy tłum.

Niekoniecznie. Ja pierwsze kozice widziałem na Czerwonych - z przełęczy między Małołączniakiem a Krzesanicą - grzbietem zasuwał tłum, a jakieś 50 metrów w stronę dolinz Małej Łąki pasło się kilka sztuk... acha, to było w majowy "łykent", chyba dwa lata temu.

Autor:  Armina [ So cze 11, 2005 5:40 pm ]
Tytuł: 

Racja. Kozice się chyba "oswajają";) Ja widziałam kilka sztuk w drodze na Wołowiec, szlak nie należał do opustoszałych. Póki nikt im się do trawki nie dobiera chyba nie mają nic przeciwko naszej w miarę odległej bytności. Paradoks jednak, że niedźwiedzia widziałam bardziej "z bliska" niż kozice.
Widzialam jeszcze kiedyś lisy z młodymi, chyba w Kościeliskiej, ale dokładnie nie wiem, bo to był mój pierwszy pobyt w Tatrach (jeszcze w podstawówce byłam:) ), więc po prostu szłam i podziwiałam nie zastanawiając się nad nazewnictwem pięknych miejsc.

Autor:  piomic [ N cze 12, 2005 11:42 am ]
Tytuł: 

Lisów to nie ma co liczyć, są tak nachalne, że potrafią prawie wleźć do plecaka. Ostatnio bodaj w październiku czy listopadzie widziałem jednego w Gąsiennicowej - siedział nad stawem 10m od szlaku i łaskawie pozwalał się fotografować. Chyba był nażarty, bo nic go nie interesowało. W moich górach lis jak zobaczy człowieka to sp... gdzie pieprz rośnie, a żeby zobaczyć łosia czy dzika trzeba wstać naprawdę wcześnie i nabić z buta dobre parę kilometrów!

Autor:  Morales [ Wt wrz 06, 2005 6:11 pm ]
Tytuł: 

Mnie się udało trafić kozice, niedźwiedzice z młodymi (z daleka, w rejonie Przełęczy pod Kopą Kondracką), nieco ptaszków i troche drobniejszej zwierzyny. Ale cały czas czekam na świstaczka 8)

A z ciekawszych jeszcze spotkań (tym razem poza Tatrami) wymieniłbym salamandry plamiste, na szlaku przez Wdżary na Prehybe w rejonie Rytra, i w tymże samym Beskidzie Sądeckim "wilczy koncert" na którymś ze szczycików w okolicy Hali Łabowskiej... Ciarki przechodzą na samo wspomnienie, jeszcze przez jakiś czas na wszystko co wychodziło z lasu (zajączki, sarenki) nerwowo kierowaliśmy latarki i szeptem wypowiadaliśmy pytanie: wilki...? :lol:

Autor:  Armina [ Wt wrz 06, 2005 7:30 pm ]
Tytuł: 

Salamandry plamiste widziałam kiedyś w Bieszczadach. Nie pamiętam dokładnie w którym miejscu, bo cały nasz pobyt padało, miałam spodnie po kolana w błocie i część wieczoru zawsze poświęcałam na skrobanie tego błotka z odzieży, żeby przynajmniej taka sztywna nie była ;).

Autor:  piomic [ Wt wrz 06, 2005 7:37 pm ]
Tytuł: 

Ostatnio w skałach spotkałem dwa padalce, jeden miał drugiego chyba w gardle i ciągnął go do norki (nie wiem, w jakim celu, może ktoś wie, po czym odróżnić chłopczyka od dziewczynki u padalców).

Autor:  psionides [ Wt wrz 06, 2005 9:25 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Lisów to nie ma co liczyć, są tak nachalne, że potrafią prawie wleźć do plecaka. Ostatnio bodaj w październiku czy listopadzie widziałem jednego w Gąsiennicowej - siedział nad stawem 10m od szlaku i łaskawie pozwalał się fotografować. Chyba był nażarty, bo nic go nie interesowało.

No ja właśnie jedyne wieksze zwierzę jakie na razie w Tatrach spotkałem, to lisa - na podejściu na Kasprowy z Kuźnic. Stał sobie z boku szlaku i oglądał nas, dopiero jak ktoś zaczął bliżej podchodzić, to zwiał w krzaki ... zastanawialiśmy się ostatnio z kolegami, czy one są wściekłe, czy tylko tak oswojone z ludźmi, ale w sumie nie wiem...

Morales napisał(a):
Mnie się udało trafić kozice, niedźwiedzice z młodymi (z daleka, w rejonie Przełęczy pod Kopą Kondracką), nieco ptaszków i troche drobniejszej zwierzyny. Ale cały czas czekam na świstaczka 8)

Tak trudno skubańca spotkać?

Autor:  Hubert [ Wt wrz 06, 2005 11:01 pm ]
Tytuł: 

Armina napisał(a):
Salamandry plamiste widziałam kiedyś w Bieszczadach. Nie pamiętam dokładnie w którym miejscu, bo cały nasz pobyt padało, miałam spodnie po kolana w błocie i część wieczoru zawsze poświęcałam na skrobanie tego błotka z odzieży, żeby przynajmniej taka sztywna nie była ;).


Salamandry lubia deszcz i po nim wlasnie wychodza na kamienie , trawe. Widzialem mnostwo w pieninach dobrych kilka(nascie?) lat temu w miejscowosc o nazwie Wierchomla Mala (przed tym jak jeszcze stala sie miejscowoscia znana z tras narciarskich) :)

Autor:  Konrad [ Śr wrz 07, 2005 8:45 am ]
Tytuł: 

Ja miałem szczęście trafić na świstaki, kozice (z bardzo bliska w Niskich Tatrach), oczywiście lisa - łasucha. Do tego psy pasterskie w Fogaraszach i dzikie konie :-)
Ostatnio (ale nie w górach, tylko pod Wyszkowem) koło mojego samochodu leciał sobie orzeł bielik. Wspaniałe zwierzątko :).
Do tego było trochę zwierzątek mniejszego kalibru. Może poza jeleniem, który w Lesie Kabackim (znowu nie góry...) mało co nie stratował mnie, żony i Królewny...

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 9:25 am ]
Tytuł: 

w dodatku naszym zwierzakom cofają dotacje na szampony na puszystośc futra.

Ten oto zwierz nie dostał przydziału na odżywkę do kity.


Oto efekt:

Obrazek

Autor:  aniadud [ Śr wrz 07, 2005 10:05 am ]
Tytuł:  Zwierzaki w Tatrach

No nie :evil: . Już tyle razy chodziłam po górach, a jak narazie udało mi się spędzać czas jedynie z ogromną ilością upierdliwych much. I to wszystko. Nic więcej, nawet żadnych odgłosów zwierząt. Chyba mam pecha. :x

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 10:22 am ]
Tytuł: 

no ale miśka 30 metrów przed Tobą Ci nie będę życzył/....

a ten lis na zdjęciu to kanapkowy złodziej z murowańca :twisted:

Autor:  Konrad [ Śr wrz 07, 2005 10:53 am ]
Tytuł: 

Coś mu te kanapki nie służą...
Tylko konserwy z samochodów w Palenicy są pożywne. Ale potrafią je otowrzyć jedynie misie.

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 07, 2005 10:53 am ]
Tytuł: 

Obrazek

Kozice "upolował" kolega 27 sierpnia b.r w Dolinie Rohackiej.

Obrazek

To z Doliny Jaworzynki 18 sierpnia b.r.

Mam też zdjęcia bezczelnego lisa motyla noga znad Czarnego Stawu Gąsienicowego, ale nie mam skanera. Ale tego łakomego ... chyba wszyscy znamy :lol:.

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 11:03 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
tego łakomego ... chyba wszyscy znamy


1. Masz go na zdjęciu

2. Skąd wiesz ze to samiec?

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 07, 2005 11:08 am ]
Tytuł: 

Hasiomaszkietnik napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
tego łakomego ... chyba wszyscy znamy


1. Masz go na zdjęciu

2. Skąd wiesz ze to samiec?


Jak trzeba będzie to poszukam skanera.

Atakował i napastował niewiasty. W stylu : "przez żołądek do serca":lol:.

Strona 1 z 16 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/