Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Tatry - lęk wysokości i inne nieprzyjemne doznania http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=330 |
Strona 1 z 10 |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 9:25 pm ] |
Tytuł: | Tatry - lęk wysokości i inne nieprzyjemne doznania |
Teraz możemy napisać co nam porzeszkadza w konfortowym chodzeniu po górach. Może to być lęk wysokości. Ja go mam ale staram się go zwalczać. |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 9:29 pm ] |
Tytuł: | |
A w takim razie co z nieodpowiednio konserwowanymi łańcuchami? Czy ktoś to w ogóle sprawdza? |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 9:33 pm ] |
Tytuł: | |
Z tego co wiem to należy to zgłaszać do TPN ale czy jest to weryfikowane na bieżąco to nie wiem Ja tez raczej nie ufam bezgranicznie ubezpieczeniom i staram się sprawdzać w jakim są stanie |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 9:48 pm ] |
Tytuł: | |
To sprawdzanie powinno być jakoś sprytnie urządzone ... ale nie wiem jak. Oprócz zaufania do łańcuchów trzeba mieć zaufanie do własnego organizmu, bo wystarczy, że w kluczowym momencie się w głowie zakręci i skutek może być tragiczny. |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 10:01 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli chodzi o łańcuchy do można zastosować uprząż i przypinać się do łańcuchów. Widziałem już to na Rysach. Zawsze człowiek czuje się bezpieczniej. Jeśli chodzi o zawroty głowy to na szczęście ich nie mam. Przynajmniej jak jestem zdrowy ![]() Póki co, na razie ufam swojemu organizmowi. Ale nigdy nic nie wiadomo. |
Autor: | dresik [ Pn cze 13, 2005 10:07 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Ja tez raczej nie ufam bezgranicznie ubezpieczeniom i staram się sprawdzać w jakim są stanie
Nie ma co, też im nie ufam i staram się zabardzo ich nieużywać. Ale jak nie ma wyjścia to trzeba. Zaufanie straciłem, kiedy ...zresztą pisałem już o tym na forum. Szcególnie nie umiałem zufać temu łańcuchowi co znajduje się między Skrajnym a Pośrednim Granacie nad tą szczeliną. I to tego włączył mi się w tym miejscu syndrom ekspozycji, jak nigdy. Było trochę nerwów. |
Autor: | dresik [ Pn cze 13, 2005 10:12 pm ] |
Tytuł: | |
Coś ala via ferraty . To koleś pewnie ćwiczył przed Dolomitami i musiał miec chyba spory karabinek żeby mu się na łańcuchach nie blokował ![]() ![]() |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 10:15 pm ] |
Tytuł: | |
Akurat jeśli o Rysy chodzi to szliśmy kiedyś z facetem, który nie korzystał z łańcuchów w ogóle, "szedł" obok nich. No, ale jak ktoś się bawił kiedyś we wspinaczkę to być może nie jest to dla niego ryzykowne. Ja tam się trzymałam łańcucha i nie zawsze patrzyłam w dół ![]() |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 10:17 pm ] |
Tytuł: | |
To był ojciec z synem. Zapięty był syn Miał dwa karabinki tak że mógł przepinać się z łańcucha na łańcuch będąc cały czas przypiętym. Coś takiego daje jakieś uczucie bezpieczeństwa. |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 10:18 pm ] |
Tytuł: | |
Dresik napisał ![]() Na którym forum? (mi się włączył syndrom wygodnictwa ... nie chcę przeglądać wszystkich) ![]() |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 10:21 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): .
Coś takiego daje jakieś uczucie bezpieczeństwa. O ile łańcuch jest zaczepiony w skale ... pisałam już o tym w "niebezpiczenych miejscach" |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 10:27 pm ] |
Tytuł: | |
Dla mnie taka uprząż to raczej element psychologiczny. Ale ważne że pomaga. Tak samo jak idzie się we mgle czy chmurach. Wtedy nie odczuwa się wysokości i tego że na dole np. jest przepaść. |
Autor: | dresik [ Pn cze 13, 2005 10:30 pm ] |
Tytuł: | |
A dokładnie w tym wątku piszę o tym łańcuchu w żlebie Kulczyńskiego: http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... light=#508 |
Autor: | dresik [ Pn cze 13, 2005 10:44 pm ] |
Tytuł: | |
Dokładnie Tomek psycha w górach to rzecz No.1. Pamiętam swój "pierwszy raz" na Orlej. Gdzieś w okolicach Wyżniej Koziej Przełęczy. Ile to ja wtedy myslałem, kombinowałem a zarazem troche bałem a co bedzie jeśli.... A teraz to bym mógł z zamknietymi oczami tamtedy iść (no nie tak dosłownie ![]() |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 10:48 pm ] |
Tytuł: | |
No i wszystko jasne. Przy okazji przeczytałam kolejne argumenty, za tym, by nie porywać się na Orlą w najbliższe wakacje. |
Autor: | dresik [ Pn cze 13, 2005 10:48 pm ] |
Tytuł: | |
Oj skłamałbym. Pierwszy raz to ja byłem zafascynowany szlkiem na Świnicę od Zawratu. Jak tu wysoko, jakie przepaście, ekspozycja etc. A teraz normalnie przechodzę i nie dostrzegam tych trudności co kiedyś. Oswajam się. |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 10:51 pm ] |
Tytuł: | Lęk wysokości, przestrzeni i inne nieprzyjemne doznania |
Mój organizm też się przyzwyczaja. Kiedyś to na jakimś szczycie mogłem co najwyżej usiąść i trzymać się skały ale po jakimś czasie to minęło i teraz mogę już normalnie chodzić, stać i patrzeć w dół. Człowiek przyzwyczaja się do wysokości. Nie wiem czy każdy. Ale ja tak.. |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 10:54 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): Człowiek jak przywyknie pare razy do ekzpozycji i trudności to nastepnym razem wszystko maleje, nieodczuwa się tego co za pierwszym razem. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
W moim chyba nie. Jak szłam na Rysy to wszystko było w porządku, myślałam o tym co przede mną, nie znałam drogi, nie wiedziałam co mnie czeka, więc byłam skoncentrowana. Po powrocie analizowałam, że tam była przepaść, że musiałam się "uwiesić" na łańuchu, że jeden łańcuch był wyrwany itp. Jak pójdę drugi będę miała więcej czasu, by patrzeć w dół i się "nakręcać" na niebezpieczność sytuacji... niestety. Chyba, że towarzysze mi nie pozwolą, bo w górach też jest ważne z kim się idzie. |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 10:59 pm ] |
Tytuł: | |
Ja chodzę sam. Choć w Tatrach rzadko się bywa samemu na szlakach. Ale czasami z kimś faktycznie jest łatwiej |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 11:06 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Ja chodzę sam.
znaczy, że nie zabierasz "balastu"? ![]() Nie lubię chodzić sama i nigdy tak nie szłam, ale problem jest straszny ze złożeniem jakiejś ekipy, która nie chce robić wypraw do americanosa na Krupówkach i robić sobie zdjęć z niedźwiedziem na deptaku z widokiem na McDonalda ![]() |
Autor: | tomek.l [ Pn cze 13, 2005 11:12 pm ] |
Tytuł: | |
Faktycznie powód jest jeden. Problem ze zorganizowaniem ekipy. Wtedy zamiast siedzieć w domu wole jechać sam. |
Autor: | Armina [ Pn cze 13, 2005 11:20 pm ] |
Tytuł: | |
Odważny. Samotność w górach pozbawia mnie komfortu psychicznego, dlatego jak zawiodą wszystkie możliwości to jednak zostaję w domu i jeżdżę na rowerze. Tak było np. w zeszłym roku ![]() |
Autor: | Pola [ Wt cze 14, 2005 11:41 am ] |
Tytuł: | Tatry a lęk wysokości |
Właśnie miałam sie pytać lęk wysokości. też go mam ale na szczęście coraz mniejszy, pamiętam jak się bałam kiedyś dawno na trzech koronach, normalnie myślałam że się nie ruszę z miejsca, ale jak widzicie - żyje i dalej łaże po górach ![]() A ma ktoś recepte na pozbywanie sie lęku wysokości? Wiadomo, najlepiej to chyba go przełamywać i iść wzdłuż przepaści wbrew sobie... ![]() |
Autor: | tomek.l [ Wt cze 14, 2005 3:06 pm ] |
Tytuł: | |
Można spróbować przyzwyczajać sie do wysokości patrząc na dół z jakiegoś wysokiego, bezpiecznego miejsca np. z balkonu. W moim przypadku po jakimś czasie zacząłem powoli tolerować wysokość. |
Autor: | Armina [ Wt cze 14, 2005 10:29 pm ] |
Tytuł: | |
Według psychologii ewolucyjnej zadziwiająca skłonność ludzi do popadania w takie fobie jak lęk wysokości czy klaustrofobia dowodzi (zdaniem wielu psychiatrów) tego, że ani wysokie góry, ani zamknięte, małe przestrzenie (takie jak na przykład jaskinie) nie były miejscem, gdzie wyewoluował nasz umysł. Swoją drogą już tyle pokoleń funkcjonuje w takich warunkach, że czas najwyższy, by się przystosował ![]() Wyczytałam, że niektóre gry komputerowe pomagają w radzeniu sobie z lękiem wysokości. |
Autor: | tomek.l [ Wt cze 14, 2005 10:43 pm ] |
Tytuł: | |
Widzę, że się przygotowałaś do tematu lęk wysokości ![]() |
Autor: | dresik [ Wt cze 14, 2005 10:48 pm ] |
Tytuł: | |
Za zadanie domowe 5 z + ![]() |
Autor: | Armina [ Wt cze 14, 2005 10:48 pm ] |
Tytuł: | |
Zaraz tam przygotowała, zaciekawiło mnie, a nie chciałam polecać filmu "Nie patrz w dół" jako pomocy w walce z ... ![]() |
Autor: | Armina [ Wt cze 14, 2005 10:51 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): Za zadanie domowe 5 z +
![]() A mogę tę ocenę dostać do indeksu zamiast piątkowego egzaminu? ![]() |
Autor: | tomek.l [ Wt cze 14, 2005 10:52 pm ] |
Tytuł: | |
Ale wiesz, że coś w tym jest. Małych ciemnych przestrzeni tez nie lubię |
Strona 1 z 10 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |