Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sedielko ... Lodowa Przełęcz (2376m n.p.m)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=3985
Strona 1 z 1

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 8:49 pm ]
Tytuł:  Sedielko ... Lodowa Przełęcz (2376m n.p.m)

Z góry przepraszam, jeżeli powtarzam temat, ale przy pomocy Lupki nie znalazłem ...

Ogólnie się przywiatam, bo to mój pierwszy post ... a więc Cześć jestem Błażej z Rybnika... ale do rzeczy...

W sierpniu po raz kolejny zawitam w Tatry, i tym razem przymierzam się do pierwszej naprawdę długiej wyprawy... dokładnei to do Lodowej Przełęczy z doliny Jaworowej. Nie jestem bardzo doświadczony... dyżo przeszłem w Tatrach, ale na liście oczekujących nadal Orla Perć, Rysy z MOka i Chłopek. Myślę, że w skali trudności Lodowa Przełęcz jest przed tą wyborową ,,trójką". Mam zamiar zaatakować Lodową z Tatrzańskej Jaworzyny, to znaczy zostawić tam samochód i przejść dolinę na przełęcz, i powrót tak samo... Wedle mojej mapy (wydanie Sygnatura) ok 11h razem, ale z doświadczenia wiem, że moje tempo jest lepsze więc liczę, ze 9,5h...
Chciałem zapytać o doświadczenia z tej trasy tych co już przeszli, dokładnie o dokładny opis (ewentualnych) trudności z ostatniego odcinka pod przełęczą, może macie jakieś zdjecia na których widać ścieżkę trasy...

z góry dziękuję ... Pozdrawiam...

Autor:  macciej [ Pn cze 11, 2007 8:56 pm ]
Tytuł: 

żadnych trudności, podejście przypomina to np. na Krzyżne. Jest tylko okropaśnie długie. Widok z przełęczy jest jednak tego wart. Myślę że wyjdzie ok 10 h, ale naprawdę warto. Opis (dwa osobne nawet) masz na mojej stronie, są tam również zdjęcia, choć oba razy szedłem przy nie najlepszej pogodzie

A czy nie lepiej pojechac samochodem do Javoriny, tam złapać SAD, za jakieś 45 minut wysiąść w Smokowcu i przejść Przez Dolinę Zimnej Wody i Pięciu Stawów i potem na Lodową Przełęcz i stamtąd zejść Jaworową do Javoriny? Wg. mnie taki wariant jest ciekawszy, więcej się widzi

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 9:10 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
A czy nie lepiej pojechac samochodem do Javoriny, tam złapać SAD, za jakieś 45 minut wysiąść


Widokowo zapewnie tak, ale nie pójdę sam a odwrotne podejście od 5stawów jest bardziej uciążliwe, łańcuchy i chyba bardziej stromo przez piargi...

Autor:  piomic [ Pn cze 11, 2007 9:17 pm ]
Tytuł: 

Ale bliżej.

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 9:25 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Ale bliżej.


Chodzi mi o to, że pójdę tam z facetem ok 55lat ... i to, że dotrzemy razem na jakieś 1600m nie ulega wątpliwości, ale musze mieć plan B. na wypadek, gdyby mój towarzysz uznał, że nie da rady kondycyjnie. Wówczas poprostu zaczeka na mnie na dole Jaworowej... a z 5 stawów, byłby większy problem...

Autor:  piomic [ Pn cze 11, 2007 9:28 pm ]
Tytuł: 

Noo.. Lodowa Przełęcz to ta, na której tak się umiera bez powodu, wiesz? (nie żart - poszukaj w lyteraturze)

Autor:  macciej [ Pn cze 11, 2007 9:33 pm ]
Tytuł: 

po pierwsze żadnych łańcuchów nie ma nigdzie na tej drodze a trudności stromizny nie przekraczają trudności klatki schodowej. Jedyne upierdliwe miejsce to podejście pod Lodową od Pięciu Stawów - ze względu na szypki żwirek

a po drugie to bez powodu umiera się chyba w Jaworowej a nie na przełęczy :)?

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 9:33 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Noo.. Lodowa Przełęcz to ta, na której tak się umiera bez powodu, wiesz?
poczytalem troszkę w przewodniku wydania słowackiego ,,Dayama" ... ale to może być mało obiektywny opis trasy, bo przykładowo Bystre Sedlo opisują tam jak Orlą Perć :)

Autor:  piomic [ Pn cze 11, 2007 9:34 pm ]
Tytuł: 

No tak, to było już za przełęczą.

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 9:35 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
po pierwsze żadnych łańcuchów nie ma nigdzie na tej drodze


no cóż na mapie Sygnatury są zaznaczone... :| a nie przepraszam tam jest wykrzyknik... co nie wiadomo konkretnie co znaczy ... bo podobny jest przy Kulczyńskim ..

Autor:  macciej [ Pn cze 11, 2007 9:39 pm ]
Tytuł: 

więc uwierz mi na słowo - nie ma żadnych łańcuchów

Obrazek
to najtrudniejsze miejsce na całej trasie - gdzie tu wbić łańcuchy?

http://naszegory.teklinek.pl/dni/33.html
http://naszegory.teklinek.pl/dni/w1.html

a tu opisy moich wycieczek wraz z fotkami

Autor:  Błażej [ Pn cze 11, 2007 10:10 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
a tu opisy moich wycieczek wraz z fotkami


czytałem, już wcześniej, gdy nie trafiłem na to forum ... :) bardzo przyjemna lektura ...

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 1:44 pm ]
Tytuł: 

http://www.tatry.info/przewodnik/trasy/ ... rasa8.html

na tej stronce powinienes wszystko znalezc:) hehe byłam tam i bardzo sobie chwale:) naprawde bardzo fajny szlak, cisza, spokój i piękne widoki:)

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 1:48 pm ]
Tytuł: 

tak wogóle to jak ktoś chce chodzić po Tatrach Słowackich to na tej stronce znajdzie bardzo fajnie opisane szlaki:)

http://www.tatry.info/

Autor:  Błażej [ Wt cze 12, 2007 2:04 pm ]
Tytuł: 

edyta napisał(a):
na tej stronce powinienes wszystko znalezc:)


dziękuję bardzo ... :) za opis ... kolejny który rozwiewa moje wątpliwości ... i jak pogoda pozwoli idę :) (rzecz jasna jak będzie mgła to nie pójdę bo to byłoby bezcelowe... ) ale przez 10 dni któryś musi sprzyjać tej wyprawie :) ...

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 3:54 pm ]
Tytuł: 

No ja sie wybrałam pewnego mglistego dnia na Lodową, myślałam ze sie rozejdzie a tu nici, doszłam tego dnia do Jaworowego Ogrodu i ze nic nie było widac to sie wróciłam. Po dwóch dniach, jak była słoneczna pogoda wróciłam tam i weszłam na Lodową :) hehe ogromna różnica widziec wszystko a nic nie widziec :D

Autor:  Błażej [ Wt cze 12, 2007 4:53 pm ]
Tytuł: 

edyta napisał(a):
hehe ogromna różnica widziec wszystko a nic nie widziec
no ja zdecydowanie wolę to pierwsze :) ... już raz tak miałem, na Czerwonych Wierchach ... ,,mleko" takie, że Małołączniaka przegapiłem ... w Kościeliskiej uznałem, że nigdy wiecej.... to bezcelowe, i niepotrzebny wysiłek, przedewszystkim chodzę w Tatry by podziwiać widoki... zmęczyć to się moge nawet w siłowni ... :)

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 6:22 pm ]
Tytuł: 

co prawda to prawda :) chociaz tak do konca bezcelowe tez nie jest, jak byłam w ten mglisty dzien to w pewnym momencie przez dosłownie kilka sekund odkryły się samiusie czubeczki gór i nie powiem to tez był niesamowity widok, ale mimo wszystko lepiej widziec całość :)

Autor:  Błażej [ Wt cze 12, 2007 6:36 pm ]
Tytuł: 

edyta napisał(a):
chociaz tak do konca bezcelowe tez nie jest

No właściwie tak... bo jak człowiek jedzie w te swoje ukochane góry i nich by się zdarzyło, że przez cały pobyt niepogoda... to i w deszczu i mgle warto choć doliną pospacerować... :wink:

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 6:50 pm ]
Tytuł: 

tak dokładnie... w te swoje ukochane góry... hehe zawsze warto jechać :D

Autor:  Ataman [ Wt cze 12, 2007 9:34 pm ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
,,mleko" takie, że Małołączniaka przegapiłem ...


niepowetowana strata :lol:

Autor:  Błażej [ Wt cze 12, 2007 9:38 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
niepowetowana strata
szczęśliwie byłem tam też przy dobrej pogodzie ... Ataman co taki brak szacunku dla tego wspaniałego szczytu zachodnich ?? Nie tylko Gerlach się liczy ;)

Autor:  Ataman [ Wt cze 12, 2007 9:48 pm ]
Tytuł: 

Błażej spoko ja też tam byłem w pięknej pogodzie i to kilka razy - bardzo fajnie, czasem dośc wisniowo :P tak tylko sie śmieję bo tak mam i już :lol:

Autor:  Błażej [ Wt cze 12, 2007 9:55 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
tak tylko sie śmieję bo tak mam i już


wiem, wiem wyczułem tą nutkę ironii ;) dla mnie Małołączniak to pewnego rodzaju ,,krok na przód" bo to mój pierwszy ,,dwutysięcznik" ... :alien:

Autor:  Smyk [ Śr cze 13, 2007 9:44 am ]
Tytuł: 

Trochę wykraczam poza temat, ale...
tak sobie pomyślałem, że jak chcesz przegonić 55-latka, który może wykazać się znacznie słabszą od Ciebie wydolnością, to może warto uwzględnić plan C z noclegiem w schronisku... (przy alternatywie rozciągnięcia wycieczki na 2 dni można pomyśleć o innych wysokich przełęczach w tej okolicy :wink: )
Przy rozłożeniu wycieczki na dwa dni podpowiedź Maccieja z początku wątku staje się łatwiejsza do realizacji w tempie wręcz spacerowym, bez forsowania staruszka...
(przy okazji: w łańcuchy są wyposażone szlaki na innych przełęczach w tamtych stronach, Czerwonej Ławce i Rohatce)
Pozdrawiam

Autor:  Błażej [ Śr cze 13, 2007 10:00 am ]
Tytuł: 

Smyk napisał(a):
który może wykazać się znacznie słabszą od Ciebie wydolnością


No ten mój towarzysz to czynny górnik ... i oby się nie okazało, że to ja mam słabszą wydolność ... myślę, że damy radę Jaworową tam i spowrotem ... jak nie to jak pisałem, Javorowe Pleso i odwrót :)
Z noclegiem za dużo zachodu, szkoda dnia... z noclegiem to prędzej wybrałbym się na Czerwoną Ławkę... ale to zostawiam na przyszłość...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/