Forum portalu turystyka-gorska.pl

W związku z falą ankiet ja dołączam następną Chodzi o to abyście się wypowiedzieli na ile dni średnio jezdzicie w góry.Raczej na troszkę a może na dłużej.Zapraszam do głosowania

_________________
www.forumgorskie.fora.pl
www.tatrzanski-blog.blog.onet.pl

Pozdrawiam

na wiecej mi sie niechce jak 1 lub 2 dni
max 3 ale za to czesto lubie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

ja ostatnio raz w roku , tak po 2 tygodnie. Teraz będzie więcej, jako rekompensata

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

Jak juz jadę to minimum na tydzień, najczęściej 10 dni, wtedy to mogę tam w gorze się wyszaleć.


Pozdrawiam

ja nawet wole krocej ale czesciej, bo tak to czlowiek pozniej dluzej teskni.

Jak dla mnie ta ankieta jest bez sensu. Raz jadę na 2-3 dni(weekend) czasem na 5 dni, czasem na tydzień, czasem na 2-2,5 tyg a raz w roku na dłużej (3-4tyg). Co mam w takim wypadku zaznaczyć?
Ps. A za chwilę idę na Babią bo jestem na praktykach w BGPN.

no wiesz dajesz to jak jest najczejsciej.
jesli nie masz co zanznaczyc to nie glosujesz.
wstrzymujesz sie od glosu.
wedlug mnie ankieta nie jest bez sensu.

ja przeważnie jeżdżę na około 8 dni, bo na mniej mi się nie opłaca za daleko gór mieszkam

_________________
"W Tatry idź tylko z czystym sercem
Tak, jakbyś przekraczał próg świątyni."

zawsze na dwutygodniowy urlop latem, ale w weekendy tez, nie za czesto niestety.

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

No wiesz ja średnio co dwa lata jeżdżę na nie więcej niż 1,5 tygosnia

_________________
Dołem - wicher ciężkie chmury niesie,
O skaliste roztrąca urwiska;
Burza huczy po sczerniałym lesie.
I gromami w głąb wąwozów ciska...
A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,
Lśnią pogodne, jak dawniej błękity.

Adam Asnyk

Mieszkam daleko więc tylko na więcej niż 8 dni

jako ze podobnie jak inni mieszkam daleko od gór niestety... to jeżdze raz do roku. Jak dotąd to było zawsze równe 7 dni... w tym roku a dokłądnie za dni 9 :D:D:D jade na 10 dni.

_________________
Witajcie, kochane góry,
O, witaj droga ma rzeko!
I oto znów jestem z wami,
A byłem tak daleko!
Jan Kasprowicz

Ooo ale masz fajnie ja jadę za 39 dni na 9 dni

_________________
Dołem - wicher ciężkie chmury niesie,
O skaliste roztrąca urwiska;
Burza huczy po sczerniałym lesie.
I gromami w głąb wąwozów ciska...
A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,
Lśnią pogodne, jak dawniej błękity.

Adam Asnyk

Cześć! Ja również daleko mieszkam (woj. podlaskie), w związku z tym jeżdżę raz w roku na około 10-12 dni, zwykle w sierpniu. W ubiegłym roku miałam przyjemność być 2 razy!

Raz w roku na 8-10 dni. A jesli chodzi ogolnie o gory to nie ta kategoria

Przeważnie na 1-3 dni. W wakacje udaje się wyjechać na tydzień.

Tak na marginesie to chyba smialo moge kandydowac w temacie "najdluzej trwajaca podroz" 13-14 godzin pociagiem

Różnie. W wakacje staram się wyjechać na co najmniej 10 dni, żeby się górami nacieszyć. Ale zdarza mi się jechać też na 3 lub 4 dni, jak tylko jest jakiś dłuższy weekend.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

nie jestes sam
odjazd 19:53 przyjazd 10:21 czas podróży 14:28
a pamietam jak 4 lata temu jechałem z rodzicami 18 godzin od 16 do 10 rano

_________________
Witajcie, kochane góry,
O, witaj droga ma rzeko!
I oto znów jestem z wami,
A byłem tak daleko!
Jan Kasprowicz

W tej kategorii raczej ciężko będzie Ci wygrać.
Łódź-Bishek przez Lwów i Moskwę ok tygodnia (4 pociągi i autobus + nocleg na dworcu w Lwowie) A jak jednym pociągiem to 80h. W sumie było ciekawie i nie żałuje ale więcej się na to nie piszę.

oooo stary czechowice-dziedzice->zary 14 godzin (ale za to w jakich warunkach )
poza tym do kostrzyna 12
traska czechowice (pociag) przemysl (bus)medyka (bus) lwow (pociag) gdzies w karpatach (a swoja droga ciekawe 7zl zaplacilismy i jechalismy pociagiem okolo 10 godzin, przejechalismy pol ukrainy, bo pedzil jak szalony i zatrzymywall sie zadko, ale warunki tam panowaly takie, ze marzylem o pociagu do zar) pozniej jeszcze taksowka do jakiejs wioski i juz jestesmy

Kostrzyn zaledwie 40 minut pociagiem od mojego Gorzowa

Zaczęłam od wycieczek jednodniowych (nadal po Beskidach wędruję na 1-dniowe wypady),a co do Tatr tendencja rosnąca....w tym roku rekord jadę na 2 tygodnie;)

Pięknie, i tak trzymać
Ja tym roku nie wiem jeszcze na ile wyjadę.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Mi sie udalo zorganizowac urlop tak ze dwa tygodnie spedze w Tatrach, czy zawwsze tak bedzie to nie wiem bo zalzy to od wielu czynnikow i osob.

Ja przeważnie na dłużej, bo daleko. Tak około 8-9 dni, ale zdarzają się sponatniczne wypady weekendowe niestety za rzadko jak na mój gust.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

14minimum a jak się później wracać nie chce....

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Oj bardzo.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Jeżeli tylko jest czas to zdecydowanie powyżej pięciu dni, jednak ostatnio z czasem coraz trudniej i trzeba będzie przerzucić się na wyjazdy weekendowe - mam nadzieję, że jak najczęściej.
Tak czy tak, raz w roku jeden dłuższy wyjazd obowiązkowy

_________________
Jedna jest ziemia, jedno słońce
I jeden w Polsce chram tatrzański
(Mariusz Zaruski, „Procul Profani”)

Z reguły na dobry tydzień (8 dni). W ubiegłym roku udało mi się żonę namówić na dwukrotny wypad, ale w tym się juz buntuje. Myślę o osiedleniu się tam na stałe na (wcześniejszą) emeryturkę.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)