Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Na ile dni jeżdzicie w góry
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=3989
Strona 1 z 2

Autor:  tatromaniaczka [ Wt cze 12, 2007 2:34 pm ]
Tytuł:  Na ile dni jeżdzicie w góry

W związku z falą ankiet ja dołączam następną :D Chodzi o to abyście się wypowiedzieli na ile dni średnio jezdzicie w góry.Raczej na troszkę a może na dłużej.Zapraszam do głosowania :D :wink:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt cze 12, 2007 2:35 pm ]
Tytuł: 

na wiecej mi sie niechce jak 1 lub 2 dni
max 3 ale za to czesto lubie 8)

Autor:  Tamara [ Wt cze 12, 2007 2:37 pm ]
Tytuł: 

ja ostatnio raz w roku :( , tak po 2 tygodnie. Teraz będzie więcej, jako rekompensata :twisted:

Autor:  SOBIESKI [ Wt cze 12, 2007 2:59 pm ]
Tytuł: 

Jak juz jadę to minimum na tydzień, najczęściej 10 dni, wtedy to mogę tam w gorze się wyszaleć.


Pozdrawiam

Autor:  kilerus [ Wt cze 12, 2007 3:16 pm ]
Tytuł: 

ja nawet wole krocej ale czesciej, bo tak to czlowiek pozniej dluzej teskni.

Autor:  Spiochu [ Wt cze 12, 2007 3:36 pm ]
Tytuł: 

Jak dla mnie ta ankieta jest bez sensu. Raz jadę na 2-3 dni(weekend) czasem na 5 dni, czasem na tydzień, czasem na 2-2,5 tyg a raz w roku na dłużej (3-4tyg). Co mam w takim wypadku zaznaczyć?
Ps. A za chwilę idę na Babią bo jestem na praktykach w BGPN.

Autor:  kilerus [ Wt cze 12, 2007 3:40 pm ]
Tytuł: 

no wiesz dajesz to jak jest najczejsciej.
jesli nie masz co zanznaczyc to nie glosujesz.
wstrzymujesz sie od glosu.
wedlug mnie ankieta nie jest bez sensu.

Autor:  edyta [ Wt cze 12, 2007 3:57 pm ]
Tytuł: 

ja przeważnie jeżdżę na około 8 dni, bo na mniej mi się nie opłaca za daleko gór mieszkam :(

Autor:  Justka [ Wt cze 12, 2007 4:37 pm ]
Tytuł: 

zawsze na dwutygodniowy urlop latem, ale w weekendy tez, nie za czesto niestety.

Autor:  monk4a [ Wt cze 12, 2007 5:32 pm ]
Tytuł: 

Tamara napisał(a):
ja ostatnio raz w roku :( , tak po 2 tygodnie. Teraz będzie więcej, jako rekompensata :twisted:

No wiesz ja średnio co dwa lata jeżdżę na nie więcej niż 1,5 tygosnia :D

Autor:  Piotr_23 [ Wt cze 12, 2007 5:41 pm ]
Tytuł: 

Mieszkam daleko więc tylko na więcej niż 8 dni :D

Autor:  MegaMoc [ Wt cze 12, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

jako ze podobnie jak inni mieszkam daleko od gór :( niestety... to jeżdze raz do roku. Jak dotąd to było zawsze równe 7 dni... w tym roku a dokłądnie za dni 9 :D:D:D:D jade na 10 dni.

Autor:  monk4a [ Wt cze 12, 2007 8:02 pm ]
Tytuł: 

MegaMoc napisał(a):
a dokłądnie za dni 9 jade na 10 dni.

Ooo ale masz fajnie :) ja jadę za 39 dni na 9 dni :D

Autor:  monastyrka [ Wt cze 12, 2007 8:05 pm ]
Tytuł: 

Cześć! Ja również daleko mieszkam (woj. podlaskie), w związku z tym jeżdżę raz w roku na około 10-12 dni, zwykle w sierpniu. W ubiegłym roku miałam przyjemność być 2 razy! :D

Autor:  Hubert [ Wt cze 12, 2007 8:06 pm ]
Tytuł: 

Raz w roku na 8-10 dni. A jesli chodzi ogolnie o gory to nie ta kategoria :twisted:

Autor:  Rohu [ Wt cze 12, 2007 8:30 pm ]
Tytuł: 

Przeważnie na 1-3 dni. W wakacje udaje się wyjechać na tydzień.

Autor:  Hubert [ Wt cze 12, 2007 8:42 pm ]
Tytuł: 

Tak na marginesie to chyba smialo moge kandydowac w temacie "najdluzej trwajaca podroz" :twisted: 13-14 godzin pociagiem

Autor:  Elfka [ Wt cze 12, 2007 8:43 pm ]
Tytuł: 

Różnie. W wakacje staram się wyjechać na co najmniej 10 dni, żeby się górami nacieszyć. Ale zdarza mi się jechać też na 3 lub 4 dni, jak tylko jest jakiś dłuższy weekend.

Autor:  MegaMoc [ Wt cze 12, 2007 9:06 pm ]
Tytuł: 

Hubert napisał(a):
Tak na marginesie to chyba smialo moge kandydowac w temacie "najdluzej trwajaca podroz" :twisted: 13-14 godzin pociagiem


nie jestes sam :)
odjazd 19:53 przyjazd 10:21 czas podróży 14:28
a pamietam jak 4 lata temu jechałem z rodzicami 18 godzin :| od 16 do 10 rano :|

Autor:  Spiochu [ Wt cze 12, 2007 9:16 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tak na marginesie to chyba śmiało mogę kandydować w temacie "najdłużej trwająca podróż" Twisted Evil 13-14 godzin pociągiem


W tej kategorii raczej ciężko będzie Ci wygrać.
Łódź-Bishek przez Lwów i Moskwę ok tygodnia (4 pociągi i autobus + nocleg na dworcu w Lwowie) A jak jednym pociągiem to 80h. W sumie było ciekawie i nie żałuje ale więcej się na to nie piszę.

Autor:  kilerus [ Wt cze 12, 2007 9:29 pm ]
Tytuł: 

Hubert napisał(a):
Tak na marginesie to chyba smialo moge kandydowac w temacie "najdluzej trwajaca podroz" :twisted: 13-14 godzin pociagiem

oooo stary czechowice-dziedzice->zary 14 godzin (ale za to w jakich warunkach :lol: )
poza tym do kostrzyna 12
traska czechowice (pociag) przemysl (bus)medyka (bus) lwow (pociag) gdzies w karpatach (a swoja droga ciekawe 7zl zaplacilismy i jechalismy pociagiem okolo 10 godzin, przejechalismy pol ukrainy, bo pedzil jak szalony i zatrzymywall sie zadko, ale warunki tam panowaly takie, ze marzylem o pociagu do zar) pozniej jeszcze taksowka do jakiejs wioski i juz jestesmy

Autor:  Hubert [ Wt cze 12, 2007 9:35 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
poza tym do kostrzyna 12


Kostrzyn zaledwie 40 minut pociagiem od mojego Gorzowa ;)

Autor:  agii26 [ Wt cze 12, 2007 9:46 pm ]
Tytuł: 

Zaczęłam od wycieczek jednodniowych (nadal po Beskidach wędruję na 1-dniowe wypady),a co do Tatr tendencja rosnąca....w tym roku rekord jadę na 2 tygodnie;)

Autor:  Jacek [ Wt cze 12, 2007 9:54 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
w tym roku rekord jadę na 2 tygodnie;)

Pięknie, i tak trzymać :)
Ja tym roku nie wiem jeszcze na ile wyjadę.

Autor:  wahanara [ Wt cze 12, 2007 10:39 pm ]
Tytuł: 

Mi sie udalo zorganizowac urlop tak ze dwa tygodnie spedze w Tatrach, czy zawwsze tak bedzie to nie wiem bo zalzy to od wielu czynnikow i osob.

Autor:  Sofia [ Wt cze 12, 2007 11:29 pm ]
Tytuł: 

Ja przeważnie na dłużej, bo daleko. Tak około 8-9 dni, ale zdarzają się sponatniczne wypady weekendowe :) niestety za rzadko jak na mój gust.

Autor:  e [ Śr cze 13, 2007 7:01 am ]
Tytuł: 

14minimum :D a jak się później wracać nie chce....

Autor:  Jacek [ Śr cze 13, 2007 8:08 am ]
Tytuł: 

e napisał(a):
a jak się później wracać nie chce....

Oj bardzo.

Autor:  Wojtek Zając [ Śr cze 13, 2007 8:16 am ]
Tytuł: 

Jeżeli tylko jest czas to zdecydowanie powyżej pięciu dni, jednak ostatnio z czasem coraz trudniej i trzeba będzie przerzucić się na wyjazdy weekendowe - mam nadzieję, że jak najczęściej.
Tak czy tak, raz w roku jeden dłuższy wyjazd obowiązkowy :!: :D

Autor:  stan-61 [ Śr cze 13, 2007 8:49 am ]
Tytuł: 

Z reguły na dobry tydzień (8 dni). W ubiegłym roku udało mi się żonę namówić na dwukrotny wypad, ale w tym się juz buntuje. Myślę o osiedleniu się tam na stałe na (wcześniejszą) emeryturkę. :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/