Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wypadek 16-latka
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4663
Strona 1 z 5

Autor:  golanmac [ Pn paź 29, 2007 1:26 pm ]
Tytuł: 

wiem że to niesmaczne pytanie, ale może pożarł go niedźwiedź ?

Autor:  piohal [ Pn paź 29, 2007 1:38 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
wiem że to niesmaczne pytanie, ale może pożarł go niedźwiedź ?


Miejmy nadzieję że wszystko się dobrze skończy. No ale znowu ta Psia Trawka...

Autor:  grubyilysy [ Pn paź 29, 2007 2:12 pm ]
Tytuł: 

A)
Nie rozdzielać się w górach, chyba że są wyraźne powody.
B)
Rozważyć zakup:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... 37&start=0
Kiedyś uznawałem to za luksus, ale przy tych cenach chyba coraz mniej?

Autor:  Drazz [ Pn paź 29, 2007 5:40 pm ]
Tytuł: 

Zostawić dziecko...

Autor:  golanmac [ Pn paź 29, 2007 5:41 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Zostawić dziecko...

widać nie takie to dziecko było ...

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 5:46 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
widać nie takie to dziecko było ...


16 lat. Może ma dziewuchę np. na Cyrhli.

Autor:  zet [ Pn paź 29, 2007 6:40 pm ]
Tytuł: 

Jaj bym sobie z tego nie robiła. W każdym razie nie zostawiłabym 16-latka samego w górach nawet jeśli znałby szlak.

Autor:  Drazz [ Pn paź 29, 2007 7:14 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
W każdym razie nie zostawiłabym 16-latka samego w górach nawet jeśli znałby szlak.

To samo miałem na myśli...

Autor:  dawid91 [ Pn paź 29, 2007 7:17 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
W każdym razie nie zostawiłabym 16-latka samego w górach nawet jeśli znałby szlak.

nie wiadomo co takiemu może odbić. 8)

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 7:24 pm ]
Tytuł: 

dawid91 napisał(a):
nie wiadomo co takiemu może odbić.


znasz z autopsji?
:P

Autor:  dawid91 [ Pn paź 29, 2007 7:26 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
dawid91 napisał(a):
nie wiadomo co takiemu może odbić.


znasz z autopsji?
:P

niestety nie miałem przyjemności samemu chodzić po górach :roll:

Autor:  Do-misiek [ Pn paź 29, 2007 7:34 pm ]
Tytuł: 

dawid91 napisał(a):
Cytuj:
W każdym razie nie zostawiłabym 16-latka samego w górach nawet jeśli znałby szlak.

nie wiadomo co takiemu może odbić. 8)

Mam 16 lat i często chodzę po górach sama w sensie, że spotykam się z tatą/bratem/znajomymi dopiero w jakimś umówionym punkcie, a tak to idziemy osobno lub różnymi szlakami. Równie dobrze może nastolatkom odbić w mieście jak i w górach

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 7:37 pm ]
Tytuł: 

dawid91 napisał(a):
niestety nie miałem przyjemności samemu chodzić po górach


Pytałem o "odbijanie"?
:P

Autor:  zet [ Pn paź 29, 2007 7:41 pm ]
Tytuł: 

Do-misiek napisał(a):
Równie dobrze może nastolatkom odbić w mieście jak i w górach

Nie chodziło mi ani o to, że może komuś odbić, ani o to, żeby ograniczać młodzieży swobodę. Jestem daleka od tego. Jednak do czasu uzyskania pełnoletności to rodzice ponoszą pełną odpowiedzialność za małolata, czy to sie komuś podoba czy nie. Szkoda tylko, że niektórzy muszą doświadczyć czegoś na własnej skórze, żeby zrozumieć.

Autor:  dawid91 [ Pn paź 29, 2007 7:44 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
odbijanie

Mi nie odbija :obrazony:

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 7:52 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
Do-misiek napisał(a):
Równie dobrze może nastolatkom odbić w mieście jak i w górach

Nie chodziło mi ani o to, że może komuś odbić, ani o to, żeby ograniczać młodzieży swobodę. Jestem daleka od tego. Jednak do czasu uzyskania pełnoletności to rodzice ponoszą pełną odpowiedzialność za małolata, czy to sie komuś podoba czy nie. Szkoda tylko, że niektórzy muszą doświadczyć czegoś na własnej skórze, żeby zrozumieć.


Lida Skotnicówna w wieku lat 16-u zdobyła wraz z Stanisławskim i Bronkiem Czechem północną Żabiego Konia i bynajmniej nie "robiła" tamm za maskotkę. Trochę później ale w tym samym roku zabiła się wraz z o rok starszą siostrą Marzeną na południowej Zamarłej.

W przypadku tego chłopaka jest inny problem - w Tatrach jest gęsta mgła!

Autor:  zet [ Pn paź 29, 2007 7:58 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
W przypadku tego chłopaka jest inny problem - w Tatrach jest gęsta mgła!

Czy ta mgła zmienia fakt, że za nieletnie dziecko odpowiadają rodzice lub prawni opiekunowie?

Autor:  Do-misiek [ Pn paź 29, 2007 8:05 pm ]
Tytuł: 

zet ale jakby nie było mgły to chłopak pewnie by nie popłądził. 16latek to już nie dziecko. Można mu chyba zaufać. Jakby rodzice/prawni opiekunowie tak do 18stki za nas decydowali to po osiągniecie tego magicznego wieku nic byśmy nie umieli zdziałać

Autor:  zet [ Pn paź 29, 2007 8:07 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Oby się szybko znalazł cały i zdrowy.

Myślę, że wszyscy mamy taką nadzieję.

Autor:  Czapka [ Pn paź 29, 2007 8:11 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
Markiz napisał(a):
W przypadku tego chłopaka jest inny problem - w Tatrach jest gęsta mgła!

Czy ta mgła zmienia fakt, że za nieletnie dziecko odpowiadają rodzice lub prawni opiekunowie?


Juz nie chodzi o to, ze za niego odpowiadaja. Skoro puscili go samego to ufali mu, to chyba jasne. Wypadki sie zdarzaja ludziom w kazdym wieku i w kazdych warunkach...nawet doskonalych do uprawiania turystyki gorskiej. Ja np. wyjezdzalam sama z przyjaciolka w Tatry w wieku 17 lat, a od roku 14stego tylko z siostra, wiec mysle ze nie jest to jakis wyjatek, ze rodzice pozwalaja synowi/corce chodzic samemu/ej po gorach.. Najwazniejsze zeby odnalezc chlopaka zywego..

Autor:  zet [ Pn paź 29, 2007 8:23 pm ]
Tytuł: 

Zobaczymy jak to będzie kiedy Wy swoje dzieciaki będziecie wyprawiać w dorosłość. Zaufanie- i owszem, ale to już inna rzecz. Też wyjeżdżałam w Tatry jako nastolatka korzystając z przyzwolenia rodziców, ale dopiero po latach zrozumiałam ich niepokój i "kazania", że w razie czego, to ich będą prawnicy ganiać.

Autor:  Rohu [ Pn paź 29, 2007 8:31 pm ]
Tytuł: 

Ja też nie raz wyjeżdżałem z kumplem w góry w wieku 14-15 lat i nie widzę w tym nic złego. Oczywiście dużo zależy od zaufania rodziców.
Po za tym ten chłopak rozdzielił się z rodzicami tylko na chwilę, więc tym bardziej nie ma w tym żadnego z ich strony zaniedbania.
Mam nadzieję, że się odnajdzie cały i zdrowy.

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 9:17 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
Czy ta mgła zmienia fakt, że za nieletnie dziecko odpowiadają rodzice lub prawni opiekunowie?


Z całą pewnością tak, ale to jakby inna strona medalu. O ile nie bryknął do kumpli i dziewczyn to jest już druga noc w tych warunkach. Mówiąc szczerze zaczynam czarno to widzieć. A rodzice - co tu dużo gadać - chyba idioci.
No i nie jest to pora na rodzinne wycieczki.

Autor:  KWAQ9 [ Pn paź 29, 2007 9:27 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
A rodzice - co tu dużo gadać - chyba idioci.
No i nie jest to pora na rodzinne wycieczki.


I wreszcie nastał czas kiedy mamy jednakowe zdanie na jakiś temat. ;)

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 9:33 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Po za tym ten chłopak rozdzielił się z rodzicami tylko na chwilę, więc tym bardziej nie ma w tym żadnego z ich strony zaniedbania.


No ładna mi chwila - z Psiej Trawki na Palenicę dobre 3.5 godziny drogi w letnich warunkach. Mam nadzieję, że nie poszedł przez Gęsią Szyję.
Czy ktoś może wie o której godzinie się rozstali?
Nic mi tu nie gra - rozstali się na Psiej Trawce aby się spotkać na Palenicy. Czy mam uwierzyć, że chłopak poszedł na Gąsienicową aby stamtąd przez Pięć Stawów i Roztokę dotrzeć do Palenicy? Gdyby miał 25 a rodzice koło 50 to jeszcze, normalnie wysiedli kondycyjnie. Ale gdyby wysiedli kondycyjnie to by poszli najprostszą drogą czyli do Brzezin. To się wszystko kupy nie trzyma.

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 9:41 pm ]
Tytuł: 

Wszystko jasne:

TO z onetu:
Poszukiwania zaginionego 16-latka z Krakowa
Patrole ratowników i śmigłowiec TOPR poszukują w poniedziałek zaginionego dzień wcześniej w Tatrach 16- letniego mieszkańca Krakowa - poinformował ratownik dyżurny.
Chłopiec wybrał się na wycieczkę w góry z rodzicami. Około godziny 11.00 w rejonie Psiej Trawki podjął decyzję o samotnym przejściu w stronę doliny Pięciu Stawów Polskich. Według ratownika dyżurnego TOPR, rodzice nawiązali ostatni, telefoniczny kontakt z synem około godziny 13.30. Gdy nie spotkali się w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza a potem Palenicy Białczańskiej, zgłosili zaginięcie chłopca.

Tuż po odebraniu zgłoszenia, ratownicy rozpoczęli całonocną wyprawę poszukiwawczą. W poniedziałek do poszukiwań włączono śmigłowiec TOPR. Warunki do uprawiana turystyki są w Tatrach trudne. Pod około 30 centymetrową warstwą śniegu szlaki są zalodzone, a to wymaga umiejętności posługiwania się rakami i czekanem. Z informacji uzyskanych przez TOPR wynika, że zaginiony nastolatek kupił raki, jednak nie ma pewności, czy miał je ze sobą tego dnia.


Albo chłopak ma gdzieś rodziców i robi co chce, albo wręcz przeciwnie, rodzice zachwyceni, że mają takiego dzielnego synka - alpinistę.

BARDZO CZARNO TO WIDZĘ!!!!

Autor:  Rohu [ Pn paź 29, 2007 10:04 pm ]
Tytuł: 

Teraz to ja też to czarno widzę. Myślałem, że się rozstał z rodzicami schodząc z gór a nie wychodząc, a to zupełnie zmienia postać rzeczy. Na Gęsiej Szyi ciężkich warunków bym się teraz nie spodziewał.
Ale jeżeli ten chłopak chciał przejść do piątki to musiał pójść przez Zawrat lub Krzyżne, a to już bardzo trudne przedsięwzięcie przy obecnym śniegu.
Nigdy bym na takie coś nie pozwolił takiemu chłopakowi.
Zresztą jak sobie kupił raki to faktycznie może się to dla niego źle skończyć. W tym wieku przesadnie wierzy się w swoje możliwości, a brak doświadczenia robi swoje.

Autor:  Markiz [ Pn paź 29, 2007 10:14 pm ]
Tytuł: 

Z strony TPN:

Cytuj:
Warunki na szlakach 2007-10-29 08:15:00

Utrudnienia:
W Tatrach warunki do uprawiania turystyki trudne.
Na szlakach zalega śnieg, który miejscami jest miękki i przepadający, a w wyższych partiach występują oblodzenia.
Na drogach dojściowych do schronisk oraz w partiach reglowych szlaki są mokre, błotniste i śliskie, a szlaki powyżej schronisk są słabo przetarte.
Planując wycieczkę w góry należy pamiętać o odpowiednim obuwiu, ciepłym ubraniu, a także o tym, że zmrok zapada coraz wcześniej.


Autor:  Rohu [ Pn paź 29, 2007 11:13 pm ]
Tytuł: 

Byłem w sobotę w Tatrach więc widziałem na własne oczy warunki i to jakieś 600 metrów wyżej niż Gęsia Szyja. Śnieg w znacznej części stopiony. Tylko błoto i woda pozostała.
Co innego oczywiście Zawrat czy Krzyżne, bo jakiekolwiek wejście tam w zimie może być niebezpieczne.

Autor:  piohal [ Wt paź 30, 2007 8:34 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Rohu napisał(a):
Po za tym ten chłopak rozdzielił się z rodzicami tylko na chwilę, więc tym bardziej nie ma w tym żadnego z ich strony zaniedbania.


No ładna mi chwila - z Psiej Trawki na Palenicę dobre 3.5 godziny drogi w letnich warunkach. Mam nadzieję, że nie poszedł przez Gęsią Szyję.
Czy ktoś może wie o której godzinie się rozstali?
Nic mi tu nie gra - rozstali się na Psiej Trawce aby się spotkać na Palenicy. Czy mam uwierzyć, że chłopak poszedł na Gąsienicową aby stamtąd przez Pięć Stawów i Roztokę dotrzeć do Palenicy? Gdyby miał 25 a rodzice koło 50 to jeszcze, normalnie wysiedli kondycyjnie. Ale gdyby wysiedli kondycyjnie to by poszli najprostszą drogą czyli do Brzezin. To się wszystko kupy nie trzyma.


A to nie jest tak że rodzice poszli przez Gęsią a on przez np. Krzyżne?

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/