Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry 2005
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=555
Strona 1 z 1

Autor:  Hubert [ Pt sie 26, 2005 5:21 pm ]
Tytuł:  Tatry 2005

Witam

Dzisiaj po 11 wrocilem ze swojej eskapady no i nie bylbym soba gdybym nie powiedzial kilku slow o wyprawach. Do zakopca zawitalem 16 sierpnia, by po rozlokowaniu sie (bylem w campingu przy ul. Za Strugiem - szczerze polecam) wyruszyc na sarnia skale. Mgla byla straszna, bedac tak blisko Giewontu moglismy tylko wierzyc ze tam jest. Co chwile padal deszcz, ogolnie pogoda bardzo nieprzyjemna.

Nastepnego dnia pobudka wczesnie rano i... znowu kicha pogodowa, ale zeby nie tracic dnia wyruszylismy sobie na Kasprowy, do myslenickich turni szlo sie w miare dobrze, ale to co sie dzialo pod szczytem Kasprowego to istna walka o przetrwanie :P Najpierw zaczelo lac, pozniej dolaczyl do tego tak silny wiatr, ze ludzie wycofywali sie ze zdobycia gory, bedac jakies 5-10 minut od cieplej restauracji. My sie nie poddalismy no i dostalismy jeszcze raz za swoje - przywital nas grad. Gdy weszlismy do pizzerii na szczycie, klapkowicze (z zakupionym juz biletem w 2 strony) patrzac na nas czuli chyba obrzydzenie :P oczywiscie nie bylo miejsca nigdzie, a atmosfera byla krupowkowa wiec po chwili odpoczynku postanowilismy schodzic (plany przejscia czerwonych wierchow niestety nie wypalily przez pogode). Przy schodzeniu jednak bylo juz duzo lepiej.

Dzien pozniej rowniez pogoda nie byla rewelacyjna wiec spokojnie poszlismy sobie na kope kondracka, a ze byly osoby ktore nie zdobyly ulubionej mojej gory z krzyzem,zaszlismy i tam , oczywiscie mgla , nic nie widac po za ciekawymi ludzmi (klapki , parasole , reklamowki...). Po przeprowadzeniu zaostrzonej konwersacji z pania w polbutach (ona zaczela :P) zmuszeni bylismy schodzic szlakiem wchodzacym (zejscie zatorowane, na szczycie kolejka praktycznie nie poruszajaca sie w dol). Na szczescie spotykalismy samych normalnych turystyow schodzac, ktorzy uslyszawszy co sie dzieje na gorze nie mieli nam za zle ze wybralismy ich szlak do schodzenia.

Kolejny dzien to o niebo lepsza pogoda, wiec pelni radosci wybralismy sie do doliny koscieliskiej by po raz kolejny oddac sie eksploracji Jaskini Mylnej. Spedzilismy w niej dobre 3 godziny, i znalezlismy kilka miejsc ktore w poprzednich latach w jakis sposob zostaly pominiete. Wracajac zaszlismy do smoczej jamy (moj debiut) i przyznam ze bardzo mnie zauroszylo tamto miejsce. Szkoda tylko ze byl akurat straszny tlok.

Kolejnego dnia pobudka o 5, zerkniecie na niebo i .. tak :) Swietnie zapowiadajacy sie dzien wiec szybkie sniadanko i na szlak do gasienicowej. Przy schronisku drugie sniadanie i w droge na Czarny Staw i Zleb Kulczynskiego. Tutaj jednak miny nam zrzedly gdyz w okolicy malego koziego wierchu kilka razy lecial smiglowiec TOPR. Widzielismy spuszczajacych sie po linach ratownikow, wszystko dosc blisko i wyraznie. Adrenalina wyraznie podskoczyla, no ale pogoda nie pozwalala nam sie zawrocic (niebo absolutnie bezchmurne). Najpierw wiec wspinaczka do zlebu Kulczynskiego (w kominie ponizej urwanych jest kilka lanuchow) a nastepnie ostrym kominem na zadni granat.Pozniej oczywiscie posredni, no i skrajny. Musze przyznac ze czesto wspominany krok nad szczelina okazal sie mocno przereklamowany :( Przepasc tam praktycznie zadna, krok nieduzy, a na dodatek obok mozna ja bezproblemowo obejsc. Na Granatach strasznie duzo ludzi, co w sumie nie dziwi bo byl weekend a pogoda swietna. Niestety ludzi bylo tak duzo ze trase skrajny-krzyzne pokonywalismy ponad 3 godziny !!! Zator za zatorem... Na tej trasie wyjasnila sie sprawa smiglowca Topru, pewna doinformowana Pani, powiedziala ze to tylko cwiczenia chlopakow z pogotowia :) Na Krzyzne dotarlismy dosc pozno (zalowalismy kazdego przystanku, ale nie przewidzielismy tak licznych zatorow!) Do Murowanca doszlismy przed 21 i niestety do Kuznic przyszlo nam schodzic w ciemnosciach. Ale wyprawa swietna, czulem sie juz spelniony jesli chodzi o OP :) Nastepnego dnia odezwaly sie kontuzje i obtarcia wiec jedyne co zdobylismy to gubalowka :(
Dzien pozniej wybralismy sie na Morskie Oko (tu sie udalo wycisnac niezly czas 1:15 od palenicy do schroniska) i po chwil przerwy udalismy sie na wrota chalubinskiego. Wyprawa swietna, bo ludzi niewiele, miejsce dosc odosobnione, mozna popatrzec z bliska na wspinajacych sie taternikow na mnicha.Schodzac jednak znow zaczelo mocno padac i czym predzej zasuwalismy do palenicy na busa.

Kolejne dni zostaly juz totalnie wypaczone przez pogode, Lało tak mocno, ze zdobywanym miejscom nawet nie warto poswiecac tutaj miejsca. Na szczescie trafilismy jeden wspanialy dzien na Orlą :)

Moge sie postarac wrzucic pare zdjec jesli jestescie zainteresowani ;)

pozdrawiam !

Autor:  dresik [ Pt sie 26, 2005 5:59 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Hbx napisał(a):
Moge sie postarac wrzucic pare zdjec jesli jestescie zainteresowani ;)

Koniecznie musisz to zrobić. A na temat wypadu wypowiem się w krótce, jak go przeczytam :wink:

Autor:  KWAQ9 [ Pt sie 26, 2005 6:17 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Pewnie Hbx, chcemy foty, chcemy!!! :lol:

Hbx napisał(a):
Dzien pozniej wybralismy sie na Morskie Oko (tu sie udalo wycisnac niezly czas 1:15 od palenicy do schroniska)


No to powiem, że czas miałeś ładny. Ja na tej trasie najlepszy zanotowałem 1:10 ale wiem jakie to tempo, zero odpoczynków... :)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  zolffik [ Pt sie 26, 2005 8:33 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Hbx napisał(a):
Tutaj jednak miny nam zrzedly gdyz w okolicy malego koziego wierchu kilka razy lecial smiglowiec TOPR. Widzielismy spuszczajacych sie po linach ratownikow, wszystko dosc blisko i wyraznie. Adrenalina wyraznie podskoczyla, no ale pogoda nie pozwalala nam sie zawrocic (niebo absolutnie bezchmurne).


ja na kozim bylem dzien wczesniej w piatek i widzialem podobne rzeczy tylko ze w okolicach swinicy. moze to tylko jakies cwiczenia...
no to czekamy na zdjecia :)

Autor:  Hubert [ Pt sie 26, 2005 10:32 pm ]
Tytuł: 

To tak ogólnie :

Mgła na sarniej skałce:

Obrazek

Walka z pogodą pod Kasprowym

Obrazek

Moj ostatni pobyt na tej górze... Bez komentarza

Obrazek

Wyjście ze smoczej jamy:

Obrazek

Na trasie Skrajny-Krzyżne:

Obrazek

Słynna szparka:

Obrazek

Zdobywając granaty:

Obrazek

Ludzie na mnichu, widok z trasy na Wrota Chałubińskiego:

Obrazek

Pozdrawiam :)

Autor:  dresik [ Pt sie 26, 2005 10:40 pm ]
Tytuł: 

No Hbx spisałeś się na medal z fotami tylko dorzuć jeszcze coś. Wyostrz nam apetyty na tatrzańskie szlaki. Pozdro.

Autor:  tomek.l [ Pt sie 26, 2005 10:42 pm ]
Tytuł: 

Fajny jest ten kominek w Czarnych Ścianach

Autor:  zigulec [ So sie 27, 2005 12:07 am ]
Tytuł: 

Hbx fajna wyprawa szkoda ze nie males od poczatku pogody. Przy schodzeniu w nocy z murowanca nie spotkales sie z misiem ? ;-)

Dawaj wiecej fotek bo sa bardzo ciekawe. Jakim sprzetem robiles?

Autor:  Hubert [ So sie 27, 2005 3:27 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
Hbx fajna wyprawa szkoda ze nie males od poczatku pogody. Przy schodzeniu w nocy z murowanca nie spotkales sie z misiem ? ;-)



Teraz to juz jest smieszne, ale serio mielismy obawy przed misiami ! Przelecialo cos, ale cien byl sarny i predkosc tez :) A tak w ogole to dzieki za dobre opinie i cos jeszcze na deser pozmniejszalem :

Miedzy Kopą a Giewontem:

Obrazek

Zabawy z Mylnej:

Obrazek

Trochę z Orlej:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Giewont z trasy Krzyżne-Murowaniec:

Obrazek

"Linowcy" na Wrotach Ch. :

Obrazek


Aparaty były trzy : Nikon coolpix 4100 , HP PS M407 i Canon PS G5
Pozdrawiam ;)

Autor:  tomek.l [ So sie 27, 2005 3:37 pm ]
Tytuł: 

A co oni robili z tą liną na wrotach?

Autor:  Hubert [ So sie 27, 2005 3:45 pm ]
Tytuł: 

Genralnie to chyba jeden drugiego uczyl tej fajnej sztuki :) przy widocznej w tle sciance powoli opuszczali sie w strone slowackich stawow.

Autor:  Wika [ N sie 28, 2005 4:18 pm ]
Tytuł:  Re : Tatry 2005

Gdy leciał śmigłowiec Topru też byłam nad Czarnym Stawem Potem się dowiedziałam że 8 osób odmówiło współpracy przy zejściu ze Świnicy Nieżle musieli się wystraszyć...

Autor:  KWAQ9 [ N sie 28, 2005 4:27 pm ]
Tytuł: 

Hbx super fotki!!!
Najbardziej mi się podoba "Wyjście ze smoczej jamy"...
Dresik ma rację: apetyt ciągle rośnie... ;)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Hubert [ N sie 28, 2005 5:21 pm ]
Tytuł:  Re: Re : Tatry 2005

Wika napisał(a):
Gdy leciał śmigłowiec Topru też byłam nad Czarnym Stawem Potem się dowiedziałam że 8 osób odmówiło współpracy przy zejściu ze Świnicy Nieżle musieli się wystraszyć...


Mozesz Wika cos wiecej napisac o tej sytuacji ?

Dla dopelnienia dyskusji wrzucam 2 fotki z tego dnia:

Obrazek


Obrazek


KWAQ dzieki za pochlebstwa :) Szkoda ze ja w Tatry pojade najblizej za rok :( Juz bym chetnie wrocil, nawet pojawiaja sie plany kolejnych wycieczek :P

pozdrawiam !

Autor:  KWAQ9 [ Pn sie 29, 2005 10:50 am ]
Tytuł: 

Hbx z tymi planami w góry to ma większość z nas taki problem... :?
Najbliżej pewnie wyjdzie że pojadę w maju na kilka dni a potem w sierpniu na 2 bądź 3 tygodnie... Potem na operację kolana. No co? Trzeba je jeszcze wykorzystać, nie??? :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Pn sie 29, 2005 11:25 am ]
Tytuł: 

a ja sobie tam pochodze już w środe...mmm kominek pod czarnym mniszkiem hurrra :D

Jutro w nocy wyjeżdżam hahahaha

Autor:  Agnieszka [ Pn sie 29, 2005 12:26 pm ]
Tytuł: 

"OlkaS" napisala:
"Jutro w nocy wyjeżdżam hahahaha"
Zazdroszcze :!: :!: Ale relacyjka bedzie :?: Ze zdjeciami :?:

Autor:  Łukasz T [ Pn sie 29, 2005 12:58 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Jaki ten świat mały... Dwa razy byliśmy w tych samych miejscach.

"Nastepnego dnia pobudka wczesnie rano i... znowu kicha pogodowa, ale zeby nie tracic dnia wyruszylismy sobie na Kasprowy, do myslenickich turni szlo sie w miare dobrze, ale to co sie dzialo pod szczytem Kasprowego to istna walka o przetrwanie :P Najpierw zaczelo lac, pozniej dolaczyl do tego tak silny wiatr, ze ludzie wycofywali sie ze zdobycia gory, bedac jakies 5-10 minut od cieplej restauracji. My sie nie poddalismy no i dostalismy jeszcze raz za swoje - przywital nas grad. Gdy weszlismy do pizzerii na szczycie, klapkowicze (z zakupionym juz biletem w 2 strony) patrzac na nas czuli chyba obrzydzenie :P oczywiscie nie bylo miejsca nigdzie, a atmosfera byla krupowkowa wiec po chwili odpoczynku postanowilismy schodzic (plany przejscia czerwonych wierchow niestety nie wypalily przez pogode). Przy schodzeniu jednak bylo juz duzo lepiej."


Myśmy przez Liliowe zeszli do Gąsienicowej. Piękne uczucie być zwiewanym na Słowacje przez poziomo padający deszcz! Podczas zejścia, żeby nabrać oddechu, musieliśmy się odwracać od wiatru.

"Kolejnego dnia pobudka o 5, zerkniecie na niebo i .. tak :) Swietnie zapowiadajacy sie dzien wiec szybkie sniadanko i na szlak do gasienicowej. Przy schronisku drugie sniadanie i w droge na Czarny Staw i Zleb Kulczynskiego. Tutaj jednak miny nam zrzedly gdyz w okolicy malego koziego wierchu kilka razy lecial smiglowiec TOPR. Widzielismy spuszczajacych sie po linach ratownikow, wszystko dosc blisko i wyraznie. "

Tego dnia byłem na Kościelcu ( była z nami 9 letnia dziewczynka; trochę paniki przy zejściu ). TOPR-owcy robili zawisy w okolicach Zamarłej Turni. Za parę dni wkleję swoje zdjęcia.

Autor:  Olka [ Pn sie 29, 2005 1:04 pm ]
Tytuł: 

Agnieszka napisał(a):
"OlkaS" napisala:
"Jutro w nocy wyjeżdżam hahahaha"
Zazdroszcze :!: :!: Ale relacyjka bedzie :?: Ze zdjeciami :?:


Postaram się ;)

Autor:  Gość [ Pn sie 29, 2005 4:52 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Łukasz T napisał(a):

Tego dnia byłem na Kościelcu ( była z nami 9 letnia dziewczynka; trochę paniki przy zejściu ). TOPR-owcy robili zawisy w okolicach Zamarłej Turni. Za parę dni wkleję swoje zdjęcia.


Ten świat jest jednak mały :wink: Ja tego dnia też byłam na Kościelcu mój pierwszy w życiu dwutysięcznik :) świetna widoczność na górze żadnych chmurek

A o tym że Topr ściągał ludzi ze Swinicy dowiedzieliśmy się od faceta którego spotkaliśmy następnego dnia na Czerwonych Wierchach.

Autor:  Wika [ Pn sie 29, 2005 4:52 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry 2005

Łukasz T napisał(a):

Tego dnia byłem na Kościelcu ( była z nami 9 letnia dziewczynka; trochę paniki przy zejściu ). TOPR-owcy robili zawisy w okolicach Zamarłej Turni. Za parę dni wkleję swoje zdjęcia.


Ten świat jest jednak mały :wink: Ja tego dnia też byłam na Kościelcu mój pierwszy w życiu dwutysięcznik :) świetna widoczność na górze żadnych chmurek

A o tym że Topr ściągał ludzi ze Swinicy dowiedzieliśmy się od faceta którego spotkaliśmy następnego dnia na Czerwonych Wierchach.

Autor:  Łukasz T [ Śr sie 31, 2005 11:41 am ]
Tytuł: 

Witam. Wkleje parę zdjęć z Kościelca, w trakcie szarży TOPR- u. ':wink:


Obrazek

Ten ryj, to ja na szczycie.

Obrazek


Tu Sokół pobiera Granaty :wink:

Obrazek

I udany nalot na przełęcz :D!!!

Autor:  wika [ Cz wrz 01, 2005 3:53 pm ]
Tytuł: 

Ja też bym tu wkleiła jakieś zdjątka w koncu prawie 50 ich wyszlo :) ale niestety nie mam ich na plytce.

Autor:  Hubert [ Wt wrz 06, 2005 2:22 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Tu Sokół pobiera Granaty :wink:



super fotka , niczym z jakis znacznie wyzszych pasm gorskich niz nasze polskie :) prawie jak airwolf hehe :P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/