Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Z psem w... Tatry?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=6399
Strona 1 z 1

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Cz lis 13, 2008 2:45 pm ]
Tytuł:  Z psem w... Tatry?

Co tam mandat! Turyści z psami wędrują po Tatrach
źródło: Gazeta Krakowska - 2008/11/13

Wprowadzenie psa do TPN może kosztować 500 zł. To nie jest żaden straszak na miłośników psów.

Tatrzański Park Narodowy nie jest dla psów. Wiadomo to od dawna. Informują o tym wielkie znaki na każdym wejściu na teren parku. To i tak nie pomaga. W miniony długi weekend w TPN roiło się od turystów z psami na smyczy.

Jak mówi Zbigniew Krzan, wicedyrektor TPN, zakazem wprowadzania psów objęte jest ponad 90 proc. powierzchni Tatr.

– Z psami można jedynie wchodzić do Doliny Lejowej oraz do Chochołowskiej, ale tylko do schroniska – mówi wicedyrektor Krzan. – Gdzie indziej wprowadzanie psów jest zakazane.

Tymczasem z zakazów turyści nic sobie nie robią. Tylko na szlaku na Halę Kondratową w ostatni poniedziałek napotkać można było kilka rodzin spacerujących z małymi pieskami na smyczy. Zdarzały się też większe okazy, jak wilczury.

– A takie coś jest karalne – przypomina Edward Wlazło, komendant straży parku. – Można za to dostać mandat karny od 50 do 500 zł. Zakaz wprowadzania psów reguluje ustawa o ochronie przyrody. Przyrodnicy przypominają, że wycieczka w wyższe partie gór może być stresująca zarówno dla psa, jak i dla innych mieszkańców Tatr.

– Pies bowiem może szczekać albo co gorsza gonić na przykład łanie – wylicza Krzan. – Poza tym jego obecność jest o tyle niebezpieczna, gdyż może on być nosicielem jakichś pasożytów, które z kolei w jego odchodach mogą przedostać się na teren parku. A to może poważnie zaszkodzić zwierzętom żyjącym na terenie parku, których większość jest pod ochroną.

Problem polega jednak na tym, że jest zbyt dużo turystów w parku, zwłaszcza w taki weekend jak ten ostatni, aby każdego miłośnika psa zauważyć i upomnieć.

Autor:  AvantaR [ Cz lis 13, 2008 2:48 pm ]
Tytuł:  Re: Z psem w... Tatry?

Zygmunt Skibicki napisał(a):
Tymczasem z zakazów turyści nic sobie nie robią. Tylko na szlaku na Halę Kondratową w ostatni poniedziałek napotkać można było kilka rodzin spacerujących z małymi pieskami na smyczy. Zdarzały się też większe okazy, jak wilczury.

Potwierdzam, dokladnie na Hali Kondratowej spotkalem panie z pieskami. Nie byly to bynajmniej pieski male. Zastanawialo mnie wrecz, jak oni zdolali te pieski przez kasy przecisnac (no chyba, ze w kasach maja problemy ze zwrokiem).

Autor:  Lechuu [ Cz lis 13, 2008 2:54 pm ]
Tytuł: 

kiedyś zwróciłem uwagę w Dolinie Chochołowskiej, że z psem w Tatry to nie bardzo.. głupio mi się zrobiłO:D

z resztą ja zawsze zwracam ludzoim mniej lub bardziej kulturalnie uwagę. Denerwuje mnie to okrutnie, że niedzieli turyści mają w dupie poszanowanie przyrody Tatr, i karmią, kąpią, plują srają sikają moczą nogi i śmiecą. Dlatego nie lubie letniego sezonu... ale co tam, jeszcze jak się zwróci im uwagę, to oni też mają to w dupie! "proszę nie karmić kaczek, bo one są tutaj m.in. dzięki dokarmianiu ich"
" a to pan zobaczy, zaraz będzie ich więcej" i wrzuca pół pajdy chleba do Przedniego Stawu. Normalnie nóż w kieszeni otiwera się przecinając udo. a to tylko 1 przypadek...

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Cz lis 13, 2008 2:58 pm ]
Tytuł:  Re: Z psem w... Tatry?

AvantaR napisał(a):
Zastanawialo mnie wrecz, jak oni zdolali te pieski przez kasy przecisnac (no chyba, ze w kasach maja problemy ze zwrokiem).

To chyba nie chodzi o wzrok...
Są takie kasy, gdzie obsługa siedzi w "budzie" i ani myśli nosa z niej nie wychylić. Takie "maniery" obowiązują właśnie przy bramce na Kondratową. Wejdziesz tamtędy bez problemów z dorosłym bernardynem a nawet z kucykiem, o ile tylko będziesz na tyle nieodpowiedzialny, by chcieć to zrobić.

Autor:  Markiz [ Cz lis 13, 2008 3:04 pm ]
Tytuł: 

Zygmunt Skibicki napisał(a):
Pies bowiem może szczekać


Zaiste, odkrywcze...
A podpici i hałaśliwi "dżentelmeni" na trasie od Palenicy i w Morskim Oku mają się dobrze

Autor:  3d [ Cz lis 13, 2008 3:12 pm ]
Tytuł: 

Hmm a co z obszarami TANAP, tam widuje się znacznie wiecej psów. Ostatno widziałem w rejonie Wagi, jak jakiś gościu podchodził z psem na Rysy, innym razem np. u wylotu dol. Hlińskiej. Wysunąłem więc, nie wiem czy słuszny wniosek, że w TANAP można chodzić z psami, a w TPN nie. W TPN widziałem tylko psy w sezonie zimowym, ale prawdopodobnie były to psy należące do TPN/TOPR.

Co do szkodliwości psich odchodów, to podejrzewam, że konie z Morskiego Oka też wprowadzają na teren parku jakieś obce pasożyty. Niektórzy turyści pewnie też ;)

Autor:  AvantaR [ Cz lis 13, 2008 3:18 pm ]
Tytuł: 

3d - ja widzialem babke, ktora niosla jakies malego pudla na rekach z Krywania. A dodac trzeba, ze nie szlo sie za dobrze, bo w Tatrach spadl letni snieg i bylo mokro i slisko. Maja ludzie fantazje.

3d napisał(a):
Co do szkodliwości psich odchodów, to podejrzewam, że konie z Morskiego Oka też wprowadzają na teren parku jakieś obce pasożyty. Niektórzy turyści pewnie też ;)


Ale psy nie zostawiaja dudkow schroniskach, lub nie zarabiaja na przewozeniu ludzi jak konie. Takze nie sa oni problemem :P

Autor:  Gustaw [ Cz lis 13, 2008 3:23 pm ]
Tytuł: 

Małe wtrącenie w/s psów.
Kiedyś jakieś psy zagoniły jelonka na skały bramki w Lejowej. Jelonek spadł i pękła mu wątroba. Następnego dnia mieliśmy obiad z dziczyzny.
:roll:

Autor:  Markiz [ Cz lis 13, 2008 3:38 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Następnego dnia mieliśmy obiad z dziczyzny.


Czyli pies to stworzenie pożyteczne.

Autor:  Markiz [ Cz lis 13, 2008 3:45 pm ]
Tytuł: 

AvantaR napisał(a):
no chyba, ze w kasach maja problemy ze zwrokiem


A może to był ten i pomyśleli, że łowieczka

Obrazek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/