Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

KURSY-SKAŁKOWY/TATERNICKI
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=6672
Strona 1 z 1

Autor:  piotrko [ So sty 03, 2009 1:53 pm ]
Tytuł:  KURSY-SKAŁKOWY/TATERNICKI

Pytanko do tych którzy takie kursy ukończyli. Warto? I jak to wygląda dokładnie? Czytałem o kursach organizowanych w PZA, ale chciałbym wiedzieć coś od tych, którzy mają to za sobą.

Autor:  Mazio [ So sty 03, 2009 2:52 pm ]
Tytuł: 

Przymierzam się, ale to chyba dwa różne kursy o innym stopniu trudności?

Autor:  Mazio [ So sty 03, 2009 2:53 pm ]
Tytuł: 

Przymierzam się, ale to chyba dwa różne kursy o innym stopniu trudności?

Autor:  piotrko [ So sty 03, 2009 3:04 pm ]
Tytuł: 

Tak, tak. Różne. Ale czy warto i jak to wygląda od kuchni? Wg PZA, żeby zrobić taternicki, należy najpierw zrobić skałkowy (łatwiejszy). No nic, czekam na sugestie...

Autor:  K.C. [ So sty 03, 2009 3:14 pm ]
Tytuł: 

piotrko napisał(a):
Wg PZA, żeby zrobić taternicki, należy najpierw zrobić skałkowy (łatwiejszy). No nic, czekam na sugestie...

Nie trzeba. Jest również kurs skałkowo-taternicki.

Autor:  piotrko [ So sty 03, 2009 3:42 pm ]
Tytuł: 

Tak, zgadza się. Chodzi mi jedynie o to, czy można obejść kurs na skałkach i zacząć naukę od razu w Tatrach. PZA prowadzi w okolicach Zawiercia kurs wspinaczki skalnej, a do kursu taternictwa (tu można zdobyć kartę taternika) można przystąpić dopiero po uprzednim skończeniu kursu wspinaczki skalnej (po jego ukończeniu - karta wspinacza). Chodzi o to że dwa kursy to i kasy i czasu więcej umknie. Więc pytam czy tak head & shoulders dwa w jednym się da.
W poprzednim sezonie PZA z tego co widzę nie prowadziało skałkowo-taternickiego.

Autor:  marekm [ So sty 03, 2009 3:48 pm ]
Tytuł: 

piotrko napisał(a):
Chodzi o to że dwa kursy to i kasy i czasu więcej umknie. Więc pytam czy tak head & shoulders dwa w jednym się da.


Na 6 dniowym skałkowym, materiał jest tak upakowany, że ciężko się wyrobić, nie mówiąc o nauce. A jeszcze jak dojdą obsuwy przez pogodę ...

Imho dobrą praktyką jest zrobić skałkowy, podszlifować technikę i obsługę sprzętu, dopiero iść na taternicki.

Autor:  K.C. [ So sty 03, 2009 3:51 pm ]
Tytuł: 

2w1 to właśnie kurs skałkowo-taternicki. Warunkiem obligatoryjnym wzięcia udziału w taternickim jest posiadanie karty wspinacza.

Autor:  piotrko [ So sty 03, 2009 4:29 pm ]
Tytuł: 

No właśnie. A teraz znowu od Adama i Ewy, czyli do głównego tematu. Jak ktoś był na kursie wspinaczki skalnej to proszę niech napisze, jak to z punktu widzenia uczestnika takiego kursu wygląda. Plissssss

Autor:  tomek.l [ So sty 03, 2009 5:57 pm ]
Tytuł: 

Są już o tym tematy. Po co zakładasz nowy zamiast się tam dopisać?
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4150
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4128
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=1573

Autor:  jigsaw [ So sty 03, 2009 7:14 pm ]
Tytuł: 

Czesc
Aby robic kurs taternicki trzeba miec zrobiony kurs skalkowy. Oczywiscie kursow skalkowych tez jest sporo. Pod katem przyszlego taternickiego, polecam kurs skalkowy, gdzie wiekszosc drog sie robi na wlasnej asekuracji. Na taternickim na nauke osadzania kosci nie ma czasu.
Sam skalkowy to ok. 6 dni w skalach. Ale to malo czasu na wszystko. Zwlaszcza jak sie zdarzy dzien bez pogody.
Sa czasem tez kursy dzielone. Np. czesc na drogach ubezpieczonych a czesc na wlasnej.
Przed kursem taternickim warto sie duzo powspinac w skalach. Sprawdzic swoja psychike, bo to na taternickim kluczowa sprawa.
Taternicki ok. 14 dni. Nie ma czasu na nauke podstaw tylko od razu sie wspinasz.
Skalkowo-taternicki? Sa takie. Dla mnie to troche za duzo na raz. I na pewno jednym ciagiem kondycyjnie trudne do zrobienia.
I na pewno nie jest to wiele taniej i wiele krocej. Bo swoje w skalach tez trzeba zrobic.

Autor:  golanmac [ So sty 03, 2009 9:31 pm ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
Aby robic kurs taternicki trzeba miec zrobiony kurs skalkowy.

No chyba że się zna kogo trzeba, to wtedy można zrobić od razu taternicki :D
A z drugiej strony, co w tym dziwnego ?, przecież żyjemy w kraju nieskończonych możliwości ;)

Autor:  grubyilysy [ So sty 03, 2009 10:39 pm ]
Tytuł: 

Jest jak napisał Tomek - bałaganimy. Skoro już bałaganimy...
O ile jesteś górołazem i chcesz się tym zajmować dłużej - rób po kolei, czyli długaśny, tradycyjny cykl kurs skałkowy najlepiej przy jakimś KW żeby oprócz zajęć praktycznych były "wykłady" i to robione nie wszystkie przez jedną i tą sama osobę, skałkowy z treningami na ściance i wyjazdem w skały, pochodź po skałach samodzielnie, na koniec 14 dni taternicki.

Autor:  marekm [ So sty 03, 2009 11:00 pm ]
Tytuł: 

piotrko napisał(a):
No właśnie. A teraz znowu od Adama i Ewy, czyli do głównego tematu. Jak ktoś był na kursie wspinaczki skalnej to proszę niech napisze, jak to z punktu widzenia uczestnika takiego kursu wygląda. Plissssss


ale co jak wygląda dokładnie? program masz choćby u Waldka Niemca: http://www.kilimanjaro.com.pl/kurs_skalkowy.php?op=5
na kurs się zapisujesz, wpłacasz kasę, przyjeżdżasz w pierwszy dzień, rano rozdanie sprzętu, podział na zespoły, wspinanie w skałach, popołudniu teoria, tak jeszcze 5 dni, w ostatni dzień zdanie sprzętu, Ci co zdobyli - skierowanie na kurs taternicki i do domu.
Imho warto, co by to znaczyć nie miało.

Autor:  piotrko [ N sty 04, 2009 3:01 pm ]
Tytuł: 

Dziękuję!

Autor:  jigsaw [ N sty 04, 2009 3:52 pm ]
Tytuł: 

Czesc
Jak juz ktos che zaczynac od razu od taternickiego to podam moim zdaniem jedna z lepszych drog dojscia do wspinania w Tatrach.

- Zapisac sie do pobliskiego Klubu Wysokogorskiego albo do jakiegos innego klubu dzialajacego gorsko i wspinaczkowo. Podstawa to poznanie ludzi, z ktorymi sie mozna wspinac i jezdzic w skaly i gory.
- Jest zima, dobry okres na trening. Chodzic na scianke wspinaczkowa. Dobrze jest sie zapisac do jakiejs sekcji wspinaczkowej zeby nauczyc sie techniki i podstaw wspinaczki. Przy okazji scianki i sekcji mozna tez poznac ludzi, z ktorymi potem mozna jezdzic w skaly.
- Wiosna powspinac sie juz w skalach z kims doswiadczonym. Nauczyc sie podstaw wezlow i operacji sprzetowych. Warto to znac przed kursem skalkowym wtedy na kursie jest latwiej. Warto do tego wykorzystac jakies klubowe wyjazdy w skaly.
- I wiosna, kurs skalkowy. Warto wybrac kurs gdzie jest nacisk kladziony na wspinaczke na wlasnej asekuracji. Dobrze jest robic kurs ze znanymi juz ludzmi. Dlatego dobre sa kursy organizowane przez wlasny klub. Poza tym troche tansze.
- Po kursie duzo sie wspinac w roznych skalach. I robic tez drogi na wlasnej asekuracji. Jesli w skalach robi sie na wlasnej IV i V to na tatrzanskim nie powinno byc problemow.
- Lato. Jesli czujemy sie na silach wspinaczkowo i finansowo to robimy kurs taternicki. Tez polecam kurs organizowany przez wlasny klub. Na pewno jest taniej niz komercyjnie i wazne, ze wtedy ma sie po kursie nadal kontakt z instruktorem i z kursantami. Dobrze jest isc na kurs z ludzmi, ktorych sie zna i ktorzy sie wspinaja na podobnym poziomie co my. Bo jak ktos w zespole jest slabszy ogranicza to tym samym mozliwosci w wyborze drog. Czyli instruktor musi dopasowac kurs do poziomu tego slabszego. Najlepiej jest isc na kurs z partnerem, z ktorym sie juz wspinamy.
Drogi na kursie tez nie musza byc bardzo trudne. Zapewne beda tez II III i IV. Chodzi przede wszystkim o nauke, a do tego nie potrzebne sa trudne drogi. Ale jak kursanci sie dobrze wspinaja to instruktor moze ich zabrac na trudniejsze drogi V VI czy nawet cos wiecej. Ale na kursie min. IV trzeba zrobic i poprowadzic kilka drog.
- Jesli nie czujemy sie na silach wspinaczkowo i finansowo to robimy sezon w skalach, zima na panelu, wiosna znowu w skalach, zbieramy pieniadze i robimy latem w nastepnym roku tatrzanski .

Zagadnienia z kursow skalkowych i taternickich mozna sciagnac ze strony PZA
http://www.pza.org.pl/szkolenie/index.acs?id=100004

Autor:  Aszot [ Wt sty 06, 2009 8:40 am ]
Tytuł: 

Kurs skałkowy czy taternicki nie uczy Cię wspinania, uczy raczej co robić aby w skale nie zabić siebie i partnera. Wspinania uczysz się wspinając się. Owszem, pokażą Ci na kursach patenty, jak iść w kominie, jak zacięciem, jak się przewieszkę robi. Ale dopóki tego nie wypróbujesz sam w wielu sytuacjah to nic z tego nie będzie.
Może i zrobisz taternicki bez skałkowego, tylko jak nie będziesz sprawny w operacjach sprzętowych to wszyscy na Ciebie w zespole będą kląć. Na skałkowym pół dnia uczysz się robić drogę 2-3 wyciągową. W Tatrach na 8-12 wyciagów masz kilka godzin. I jak sie będziesz zastanawiał jak auto założyć, jak stanowisko zrobić, jak kości osadzic, to cały zespół przez Ciebie stoi.
I tak jak już tu było powiedziane: robisz skałkowy, pokazują Ci co i jak, wspinasz się później jak najwięcej i ćwiczysz, ćwiczysz ćwiczysz. A później jak już (podobno ;) wyblinkę po ciemku za plecami wiążesz, to w Tatry, Alpy, gdziekolwiek ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/