Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kominiarski....
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=694
Strona 1 z 3

Autor:  Hog [ N paź 02, 2005 7:27 am ]
Tytuł:  Kominiarski....

jak pewnie wiecie, szlak na Kominiarski był pierwszym znakowanym szlakiem w Tatrach...
Prowadził trasą dzisiejszego szlaku niebieskiego ku Hali Stoły, a następnie po skalistym terenie wąską percią na szczyt. Ale chyba Towarzystwo Tatrzańskie uznało go za trudny i mylny i część od Stołów do Kominiarskiego zlikwidowano. To działo się bardzo dawno temu, na początku XX wieku.

Wyznaczono w zamian szlak z Iwaniackiej Przełęczy, był to szlak niebieski, ponoć najpierw ostro cisnął w górę, a potem wydostawał sie na rozległy płaskowyż szczytowy..

opis szlaku to sobie mam w moim zdobycznym przewodniku Zwolińskiego z 58 roku
(jak mi przykro, zwinąłem go z biblioteki szkolnej... :oops: )

a czy ktoś z Was posiada może jakieś .... zdjęcia....?

Autor:  tomek.l [ Wt paź 04, 2005 9:11 pm ]
Tytuł: 

Chodzi ci może o zdjęcia Orłów które mają gniazda na Kominiarskim i z tego właśnie powodu znajdujący się tam szlak został zamknięty? :wink:
Niestety nie posiadam. Ciekawe czy ktoś w ogóle takowe posiada. :) :)

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 05, 2005 6:40 am ]
Tytuł: 

A pytałeś Janka z forum 321? Jakoś mi się wydaje, że On coś będzie miał.

P.s. Udzielam rozgrzeszenia - Biblioteka Szkolna.

Autor:  Gość [ So paź 15, 2005 11:59 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Chodzi ci może o zdjęcia Orłów które mają gniazda na Kominiarskim i z tego właśnie powodu znajdujący się tam szlak został zamknięty? :wink:
Niestety nie posiadam. Ciekawe czy ktoś w ogóle takowe posiada. :) :)

cze
z mojej widzy wynika, że gniazda orłów są tam gdzie są orły. na kominiarskim ich nie ma.
wiem z bardzo pewnego źródła, że z Iwanickiej na Kominiarski jest potwornie zarośniętą ścieżkę i miesiąc temu było słychać tam niedzwiedzia. widoki są piękne ale możliwość odwrotu przd zwierzem praktycznie żadna a przejście na drugą stronę przy mgle i kompletnie braku ścieżki trudna i długa. jak widać nie jest to góra godna polecenia. jeśli chcecie samotności to słowckie Tatry Was zadowolą. w sierpniu przeszedłem z Rys do Kasprowego. od Koprowego do prawie samego Kasprowego nikogo nie spotkałem. po prostu kozice świstaki i spokój.

Autor:  tomek.l [ N paź 16, 2005 12:12 am ]
Tytuł: 

Anonymous napisał(a):
z mojej widzy wynika, że gniazda orłów są tam gdzie są orły. na kominiarskim ich nie ma.

A TPN twierdził, że są :wink: i zamknąl szlak :)

Autor:  Pioto [ N paź 16, 2005 8:47 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Anonymous napisał(a):
z mojej widzy wynika, że gniazda orłów są tam gdzie są orły. na kominiarskim ich nie ma.

A TPN twierdził, że są :wink: i zamknąl szlak :)

ale TPN zamknął kilkanaście lat temu jak nie lepiej. co do orłów to jak są to je widać, a przecież nie widać w okolicy tych orłów.

Autor:  tomek.l [ N paź 16, 2005 12:18 pm ]
Tytuł: 

Wszyscy wiedzą, że te orły to jakaś ściema. Ale TPN z tego powodu i pewnie jeszcze z jakis innych zamknął szlak i pewnie go nigdy nie otworzy.

Autor:  Nordland [ N paź 16, 2005 12:27 pm ]
Tytuł: 

Nie mówcie tak - jest całkiem prawdopodobne, że orły się tam gnieżdżą - nie zapominajcie że są bardzo płochliwymi ptakami... Poza tym, będąc pod koniec lipca w Tatrach, w okolicach Siwej Przełęczy słyszałem jakieś drapieżne ptaszysko i to raczej nie był myszołów/jastrząb/sokół. Ornitolog ze mnie kiepski, ale to MÓGŁ być orzeł. Amen.

Autor:  tomek.l [ N paź 16, 2005 3:26 pm ]
Tytuł: 

Prawdopodobnie się tam gnieżdżą. Lub gnieździły. Jedna para. Ale czy nadal tam są? Tego to nie wiem. Są przypuszczenia, że ich już tam nie ma.
http://www.pracownia.org.pl/dzikiezycie ... php?id=726
http://raven.tatrynet.pl/cgi-bin/tp/wza.pl?rok=02&

Autor:  Pioto [ N paź 16, 2005 10:16 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Prawdopodobnie się tam gnieżdżą. Lub gnieździły. Jedna para. Ale czy nadal tam są? Tego to nie wiem. Są przypuszczenia, że ich już tam nie ma.
http://www.pracownia.org.pl/dzikiezycie ... php?id=726
http://raven.tatrynet.pl/cgi-bin/tp/wza.pl?rok=02&


Tomek dzięki za ciekawe artykuły.
spodobał mi się cytat z Jerzego Zembrzuskiego „czasami bardziej szkodzi przyrodzie dwójka taterników na Żabim Niżnim niż 10 tysięcy przywiezionych do Morskiego Oka turystów”.
nie mogę zaakceptować w górach oprócz pijaństwa też wandalizmu, hałasu i głupoty.

Autor:  tomek.l [ Wt paź 18, 2005 7:27 pm ]
Tytuł: 

Jeśli kogoś interesuje jeszcze coś o orłach
Komitet Ochrony Orłów
http://koo.free.ngo.pl/

Autor:  ujemny [ So lis 26, 2005 3:41 pm ]
Tytuł: 

Nordland napisał(a):
Poza tym, będąc pod koniec lipca w Tatrach, w okolicach Siwej Przełęczy słyszałem jakieś drapieżne ptaszysko i to raczej nie był myszołów/jastrząb/sokół. Ornitolog ze mnie kiepski, ale to MÓGŁ być orzeł. Amen.


Jak na mój gust to kruk :)
Pełno tego jest na Ciemniaku jeden to tak bardzo oswojony ze z reki je :)
Wiec w tym rejonie pewnie tez sa kruki :)
A co do Orłów to gdyby były to były je było widać na niebie jak lataja. Nie gadjcie ze to płochliwe ptaki jak sa w powietrzu to czego maja sie bać :?:
Swego czasu hmm chyba w 1997 widziałem orła jak sobie szybował ale było to w innej czesci Tater bo az na Gesiej Szyi.

Wracajac do watku o to moze ktos ma gdzies jakis opis chociazby z przewodnika Zwolinskiego wejscia na Kominarski bo planowalem w te Wakacje tam wejsc ale mnie dziwna kontuzja dopadała :(

No i co do misia to nawet jesli wejscie mocno cisnie w gore i spotkamy misia to dobrze dla nas ze jest stromo :D
Wiadomo ze jak uciekac przez misiem to tylko w dól bo ma za krotkie lapy by nas dogonic zbiegajac. Nie radze uciekac pod gorke bo dla niego to prawie jak po plaskim :)
To tyle :)

PEACE :P

Autor:  dresik [ So lis 26, 2005 8:53 pm ]
Tytuł: 

Ujemny skąd jesteś ?? Czasem nie z wielkopolski ?? Coś mi sie ten osowojony kruk kojarzy :wink:

Autor:  ujemny [ N lis 27, 2005 10:45 am ]
Tytuł: 

Profil zaaktualizowany 8)
Skad takie przypuszczeni ze z Pyrlandii :>
Ale nie zbaczajmy z glownego temaut jakim jest Kominarski...
To jak byl ktos, cos ciekawego napisze.

PEACE :)

Autor:  tomek.l [ N lis 27, 2005 10:52 am ]
Tytuł: 

No znowu ktoś chce tym biednym orłom jaja z gniazd podbierać :)
Ścieżki widać na mapach.

Autor:  ekspres [ N lis 27, 2005 11:46 am ]
Tytuł: 

oficjalna informacja brzmiala ze szlaki zostaja zamkniete bo sa tam stanowiska zagrozonych gatunkow - z tego co wiem nie podano nawet tego czy chodzi o zwierzeta czy o roslinki :)

Autor:  Stonka [ N lis 27, 2005 12:52 pm ]
Tytuł: 

Dziennik Polski (12.11):
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego znaleźli w masywie Kominiarskiego Wierchu w Tatrach Zachodnich trzy głowice od pancerfaustów z okresu II wojny światowej. We wtorek znaleziskiem zajęli się saperzy.

Tatrzański Park Narodowy zgłosił znalezisko zakopiańskiej policji. Głowice znajdowały się przy ścieżce prowadzącej z Polany na Stoły na Kominiarski Wierch. Były skorodowane, a znajdujący się w nich materiał wybuchowy mocno wywietrzał, ale wciąż stanowiły zagrożenie. Tym bardziej że w tego typu pociskach, znajdowanych po wielu latach, zachodzą często niekontrolowane i trudno przewidywalne reakcje. Sprowadzeni na miejsce saperzy z 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Krakowie pod dowództwem chor. Macieja Mordarskiego znieśli głowice na polanę, gdzie je zdetonowali.

Prawdopodobnie głowice wywiózł do lasu jeden z mieszkańców Podhala, zapewne bojąc się rewizji. Wskazuje na to fakt, że znalezisko znajdowało się pod stertą kamieni, a obok leżał góralski kozik.

Tego typu znaleziska nie są w Tatrach niczym szczególnym. Kilka lat temu w Dolinie Pańszczycy w Tatrach Wysokich saperzy zdetonowali bombę lotniczą. Pozostałości pocisku lotniczego udało się wyciągnąć także z Czarnego Stawu Gąsienicowego, ale nurkujący w nim pracownicy parku twierdzą, że to jeszcze nie wszystko.

Autor: KOV

Autor:  tomek.l [ N lis 27, 2005 1:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Sprowadzeni na miejsce saperzy z 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Krakowie pod dowództwem chor. Macieja Mordarskiego znieśli głowice na polanę, gdzie je zdetonowali.

Na szczęście nie spalili przy okazji szałasów. :)
A te pancerfausty znaleźli chyba 10.11 :wink:

Autor:  Tuniek [ N lis 27, 2005 1:32 pm ]
Tytuł: 

Swego czasu z Iwanickiej szła ścieżka jeszcze nie była tak zarośnięta a ślad po szlaku był w postacij białych znaków po zamalowanych znakach szlaku niebieskiego nie wiem czy to jeszcze widać bo byłem w tamtych stronach z10 lat temu.

Autor:  Smyk [ N lis 27, 2005 9:01 pm ]
Tytuł: 

Tuniek napisał(a):
Swego czasu z Iwanickiej szła ścieżka jeszcze nie była tak zarośnięta...
oglądalem ten szlak zaraz po jego zamknięciu...
to nie była scieżka, to była szeroka aleja, jakie i dziś widzi się w najbardziej rozdeptanych miejscach grani Tatr Zachodnich :mrgreen:
http://www.gory.vel.pl/forum/viewtopic. ... 480ad7853e

Autor:  Pioto [ Pn lis 28, 2005 12:16 am ]
Tytuł: 

ujemny napisał(a):
....No i co do misia to nawet jesli wejscie mocno cisnie w gore i spotkamy misia to dobrze dla nas ze jest stromo :D
Wiadomo ze jak uciekac przez misiem to tylko w dól bo ma za krotkie lapy by nas dogonic zbiegajac. Nie radze uciekac pod gorke bo dla niego to prawie jak po plaskim :)
To tyle :)

PEACE :P

poniżej trochę inf. o tej pięknej górze:
w sierpniu wszedłem tam od Iwaniackiej. podejście jest bardzo wolne. 100 m na godzinę!. szlak całkowicie zarośnięty. ponad dwumetrowa kosodrzewina uniemożliwia wchodzenie bez obtarć naskórka i wielokrotnych uderzeń w twarz gałęziami. szybkie schodzenie byłoby niemożliwe, więc jak usłyszałem niedźwiedzia (dosyć przerażający odgłos paszczą i łamanie gałęzi) mogłem tylko podnieść sobie do poziomu granicznego adrenalinę :twisted: . bez konfrontacji oddaliłem się szczęśliwie.
a byłbym bez szans:
Miś - prędkość max 60km/h, waga 300kg, wszystkożerny...
Ja - 40km/h po rozgrzewce i na tartanie, 90kg plus 20kg plecak, wegetarianin :?
drogi kolego Ujemny - misiaczek z górki też Cię dogoni i pożre, a szczególnie w tej wysokiej kosodrzewinie rodzina śladów nie znajdzie.
wracałem drugą stroną we mgle i to było dopiero dramatyczne. :)

Autor:  Tunio [ Pn lis 28, 2005 10:01 am ]
Tytuł: 

Smyk sam widzisz zamkneli około 1989 a ja byłem okolo 1995 to jest sześć lat i jeszcze było coś widać znakiem tego amatorów nie brakowało. Mnie wsumie też korciło ale było za dużo ludzi na przełęczy no i nie byłem sam więc dałem sobie spokuj.

Autor:  ujemny [ Pn lis 28, 2005 10:23 am ]
Tytuł: 

W zaistniałej sytuacji spotkania z misiem i 20kg plecakiem to raczej oczywiste jest ze plecak porzucam w nadziei ze mi miś zainteresuje sie zawartością, w twoim przypadku troche gorzej skoro nie ma mięska :wink:
No to zeby uciekawe dół to informacja ta jest pewna. Misiu ma za krotkie przednie łapy by biec w dół bo mu na to nie pozwala budowa ciała. Proporcje dlugosc tylnych łap i przednich sa podobne jak u czlowieka. Dlatego pod gorke smiaga jak szalony bo wtedy ma warunki zbilozny tzn. tak jakby mail dlugosc przednich i tylnych porownywalna.
Co do spotkania z misiem to mialem przyjemnosc ale dosc daleką >>Foto około 1MB << z Kondrackiem przeleczy za raz z rana jak spałem na wyznej kondrackiej. Było rykowisko bo to koniec wrzesnia był i to było nie przyjemne bo nie wiedzialo sie czy to koło ciebie czy gdzies dalej. Ale wschod słonca z Giewontu warty był strachu :)

Wracajac do misia to ten na zdjeciu był podobno młody, ale respekt budził.
Zgodze sie ze uciekac po kosowce jest cholernie ciezko, jeszcze nie mialem przyjemnosci, szedłem po niej w góre ale w dól nie. Podejrzewam jednak ze jest to lekko problematyczne, a pod wplywem adrenaliny, strachu i oddechu misia na plecach jeszcze bardziej.

A na kominarski kiedys i tak pojde (pewnie w czerwcu lub maju) bo meczy mnie juz ten szczyt od 1999roku :P

PEACE :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn paź 09, 2006 5:30 pm ]
Tytuł: 

odświeże stary temacik -bo nowego niebede zakładał :wink:

siedziałem sobie 5 minut na Iwaniackiej Przełeczy i rozmyślałem któredy to biegł kiedyś szlak?- przyznam ze wymysliłem ale tylko do połowy bo potem juz kilka wariantów było :lol: czy wie ktos jak ten szlak przebiegał ewentualnie mogłby naniesc na zdjęcie trase?

nie wybieram się tam bo przekonałem się ostatnio do tego żeby poza szlakami nie chadzac (narazie przynajmniej) więc pytam z czystej ciekawości 8)
pozdro

Autor:  szyka [ Cz paź 12, 2006 5:34 pm ]
Tytuł: 

Jeśli się ktoś wybiera na ten szczyt od Iwaniackiej to proponuje iść zimą, zawsze ktoś przed wami tam wejdzie i wytyczy szlak na śniegu. Wejście nie zajmuje tak jak zostało to napisane powyżej 100m na godzine lecz duzo krócej Od Iwaniackiej po śniegu i troche kosówce ok 2-3 godziny
:flower:

Autor:  Justka [ Wt paź 17, 2006 6:45 am ]
Tytuł: 

a ile mandat wynosi jak złapią :twisted:

Autor:  ania-kamzik [ Wt paź 17, 2006 12:32 pm ]
Tytuł: 

szyka napisał(a):
Jeśli się ktoś wybiera na ten szczyt od Iwaniackiej to proponuje iść zimą, zawsze ktoś przed wami tam wejdzie i wytyczy szla


a wybiera się ktoś zimą ?
(coby ten szlak wytyczył ;) oczywiście 8)

Autor:  leoleo [ Śr paź 18, 2006 9:44 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
któredy to biegł kiedyś szlak

na 10-tce ZT Sztabu Generalnego WP- powinny byc w bibliotekach
leoleo

Autor:  don [ Śr paź 18, 2006 10:28 pm ]
Tytuł: 

Od stołów łatwiej.

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 19, 2006 8:55 am ]
Tytuł: 

kc-19 napisał(a):
Od stołów łatwiej.


I nie ma problemu z bazą wysuniętą. Trzy dachy nad głową do wyboru.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/