Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:43 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: So kwi 23, 2016 3:52 pm 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
Cześć, witam się w pierwszym moim poście :)

Wybieram się samotnie w połowie maja w Tatry zachodnie. Będzie to mój pierwszy wypad w Tatry, warunki fizyczne mam bardzo dobre, doświadczenie pieszo-turystyczne bardzo duże (ale nie górskie, chyba że liczyć Sudety).

Wymyśliłem taką trasę, :

http://imagizer.imageshack.us/a/img922/4535/B4iHq8.png

Dzień 1.
Zostawiam samochód na parkingu w Kirach i jak na mapce nieco okrężną drogą idę do schroniska na Hali Ornak, nocleg.

Dzień 2.
Jaskinie + wejście na Stoły, powrót na Ornak, nocleg.

Dzień 3.
Przejście znowu nieco okrężną drogą do schroniska na Polanie Chochołowskiej

Dzień 4.
Zejście do Kir.

Kilka pytań.

1. Co sądzicie, czy odcinki nie są za krótkie? Zamierzam po drodze robić zdjęcia, ale bez ekstremum (nie będę wysiadywał 4 godziny, by światło się zmieniło, albo chmura przesunęła ;) )
2. Parking - czy można zostawić samochód na 4 dni? Ile to kosztuje?
3. Czy w połowie maja wszystkie szlaki są dostępne? Czy możliwe są jakieś sytuacje związane z pogodą, które spowodują, że ten czy tamten odcinek szlaku zostanie zamknięty?

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 23, 2016 4:13 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
IP68 napisał(a):
ale nie górskie, chyba że liczyć Sudety

Sudety to też góry :mrgreen:

IP68 napisał(a):
1. Co sądzicie, czy odcinki nie są za krótkie? Zamierzam po drodze robić zdjęcia, ale bez ekstremum (nie będę wysiadywał 4 godziny, by światło się zmieniło, albo chmura przesunęła ;) )
2. Parking - czy można zostawić samochód na 4 dni? Ile to kosztuje?
3. Czy w połowie maja wszystkie szlaki są dostępne. Czy możliwe są jakieś sytuacje związane z pogodą, które spowodują, że ten czy tamten odcinek szlaku zostanie zamknięty?


Czy za krótkie to trudno oceniać. Dla jednych będą one krótkie, dla innych w sam raz. A może znajdzie się też ktoś, który uzna je za długie.

Nigdy na tyle nie zostawiałem auta. Podejrzewam jednak że nie będzie problemu. Cena za dzień w poprzednich sezonach oscylowała od 10-20 zł za dzień.

Do 15 maja zamknięty jest szlak " Dolina Tomanowa - Chuda Przełączka - szlak zielony".
Zamknięte mogą zostać po halnym, który połamał by drzewa przy szlakach.
Nadal zamknięte są:
"Ze względu na powalone drzewa i prowadzone prace leśne nadal zamknięte są następujące szlaki turystyczne:
1. Dolina Lejowa
2. Ścieżka nad Reglami na odcinku Dol. Kościeliska - Dol. Chochołowska"
Ale tymi szlakami jak widzę nie planujesz iść.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 23, 2016 4:24 pm 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
Dziękuję Ci bardzo. Gdy w Sudetach, zwłaszcza tych niższych, powiesz autochtonom, że idziesz w góry, rozglądają się niepewnie i pytają z podejrzeniem, że robisz z nich idiotów, gdzie one są? :)

Czyli ostatnie wątpliwości rozwiane, teraz tylko wyrwać te kilka dni wolnego ;)

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 23, 2016 6:55 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
IP68 napisał(a):
Jaskinie

Wszystkie 3 jaskinie udostępnione turystycznie w dolinie (Mroźna, Mylna, Raptawicka)?

Bardzo dawno nie byłem w Mylnej, ale tam mnie zachęcano by raczej iść z kimś i to z kimś kto zna przebieg szlaku.

Dzień drugi - jak będziesz mial czas, warto zaliczyć wszystkie "kinder niespodzianki" w dolinie, czyli dołożyć Wąwóz Kraków i ewentualnie Smreczyński Staw.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 23, 2016 7:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Wolf_II napisał(a):
ale tam mnie zachęcano by raczej iść z kimś i to z kimś kto zna przebieg szlaku.

Szlaki w Mylnej są znakowane.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 23, 2016 9:37 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 8:03 pm
Posty: 788
Moim zdaniem to są za krótkie szlaki. Ale nocując w schronisku możesz wychodzić później na szlak (tylko co że światłem). Kiedyś zostawiłam samochód koło knajpki Harnaś na 4 dni i skóry ze mnie nie zdarli.

_________________
Wenus w Milo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 24, 2016 10:18 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 604
gb napisał(a):
Szlaki w Mylnej są znakowane.


O ile pamiętam, jest ich tam wszystkich jeden. Co nie znaczy, że nie można się tam zgubić, a wtedy tzw. dooopsko... :pale:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 24, 2016 11:04 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
Jak na kogoś kto pierwszy raz idzie w Tatry, to samotna wycieczka do Mylnej jest obarczona sporym ryzykiem.
Parę lat temu w Mylnej popsuły mi się dwie latarki - pech taki. To były czasy tych latarek z wielką płaską baterią, już ich chyba nikt nie produkuje :lol: Mimo, że nie była to moja pierwsza wizyta w tej jaskini spietrałem się równo. Pół godziny w absolutnej ciemności i ciszy działa na psychikę destrukcyjnie.

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N kwi 24, 2016 5:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Pancernik napisał(a):
jest ich tam wszystkich jeden.

Jeden główny - przejście od wejścia do wyjścia, dwa boczne - znakowane odrębnie.
Krytyczny dla Mylnej - jest brak światła.

Śmiertelny wypadek, który miał w niej miejsce - to właśnie brak światła.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 1:32 am 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
Jeszcze raz dziękuję za wypowiedzi. Szukałem towarzystwa, ale jeden ma komunię syna, drugi jest na wojnie. Dobierać na siłę nie chcę.
Latarki będę miał dwie + baterie + telefon, o sprzęt się nie boję, o psychikę też nie, byłem w jaskini i właśnie ta cisza i ciemność ciągną mnie tam spowrotem. Wiem też że ta sama droga w dwie strony wygląda inaczej i trzeba z eksperymentami sobie odpuścić. Nie mniej jeśli radzicie zrezygnować z Mylnej, to zostawię ją sobie na później. Tak z ciekawości pytania: jakiego ruchu można się spodziewać? Czy rzeczywiście mając np. gwizdek można nie doczekać się pomocy? Czy warto do jaskiń zabrać kask? Specjalistycznego bym nie kupował, ale budowlany w bagażniku mi się wala.

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 9:15 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 604
gb napisał(a):
Pancernik napisał(a):
jest ich tam wszystkich jeden.

Jeden główny - przejście od wejścia do wyjścia, dwa boczne - znakowane odrębnie.
Krytyczny dla Mylnej - jest brak światła.

Śmiertelny wypadek, który miał w niej miejsce - to właśnie brak światła.

pozdrawiam
gb 8)


Miałem na myśli przejście od wejścia do wyjścia. Brak światła jest zdecydowanie istotny.

IP68 - byłem w Mylnej w szczycie sezonu letniego, kiedy po Dolinie Kościeliskiej ludzie zasuwali czwórkami. Nikt nie skręcił do jaskini, nikogo też w niej nie spotkałem (oprócz mojego syna, no, ale to z nim tam poszedłem :lol: ). Gwizdek? Telefon? :roll: .
Jak już chcesz tam iść, weź kilka źródeł światła i nieprzemakalne ciuchy, od butów począwszy. Zamiast kasku wystarczy Ci grubsza czapka, ochroni, jak przyp...uderzysz w skałę. I nie za duży plecak, po przy zasuwaniu na czworakach będzie haczyć.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 10:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Pancernik napisał(a):
Zamiast kasku wystarczy Ci grubsza czapka, ochroni, jak przyp...uderzysz w skałę. I nie za duży plecak, po przy zasuwaniu na czworakach będzie haczyć.

Jeśli ktoś ma do dyspozycji kask (dowolny) to zdecydowanie "lepiej" jest go używać w Mylnej niż nawet najgrubszą czapkę :) To oczywiście wyłącznie moje subiektywne zdanie.
Plecak - zwłaszcza przy pokonywaniu niższych fragmentów Mylnej - najlepiej po prostu zdjąć z pleców. Nie bez powodów wśród speleologów o wiele lepiej sprawdza się "zwykły wór transportowy" niż najlepszy plecak :).
Gwizdek może się przydać zawsze - oczywiście wraz ze świadomością w jaki sposób przy jego użyciu wzywa się pomoc. Telefon - może, na krótki czas - być źródłem światła. Ale do czasu :). Co do źródeł światła - najlepiej sprawdzają się - nawet najprostsze - czołówki. Zwłaszcza przy wędrowaniu "na czworakach"...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 7:03 pm 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
No to wszystko wiem i zdecydowałem się na wizytę w Mylnej. Termin majowy się chwieje i pewnie zaraz padnie, ale w czerwcu powinno się udać. Powiadomię jak wrócę ;)

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 8:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
IP68 napisał(a):
No to wszystko wiem

Szczerze zazdroszczę :)

powodzenia :)

pozdrawiam
gb 8)
ps
A żebyś wiedział więcej niż "wszystko"
Obrazek
Obrazek
dwa zdjęcia z "kluczowego" ("trawers" z łańcuchem) miejsca w jaskini :)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 7:31 am 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
Dzięki, w górskiej skali od zielonego do czerwonego jestem jasnopomarańczowy, ale z turystyką to raczej zawsze miało mało wspólnego.

Co do zdjęć, czy w są jakieś ograniczenia w stosowaniu doświetleń, flashy itp?

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 8:41 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
IP68 napisał(a):
Co do zdjęć, czy w są jakieś ograniczenia w stosowaniu doświetleń, flashy itp?

W turystycznie udostępnionych jaskiniach - w Tatrach Polskich - żadnych ograniczeń w zakresie fotografowania (zwłaszcza na amatorskim poziomie) nie ma. :)
"Doświetlenie" zwykłym światłem lampy błyskowej z reguły daje kiepskie efekty :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 7:16 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
padnięte baterie to faktycznie,ale zgubić tam szlak to faktycznie trzeba mieć talent...

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 7:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
prof.Kiełbasa napisał(a):
padnięte baterie to faktycznie,ale zgubić tam szlak to faktycznie trzeba mieć talent...

Czy ja wiem. Zapewne wiele razy pokonywałeś korytarze jaskini (choćby nawet takiej Mroźnej) - bez światła...
Szukanie właściwego korytarza - nawet ze światłem i planem - jest dosyć trudne, ale przecie wytrawny speleolog da sobie radę :)
żarty oczywiście...

Śmiertelny wypadek (w sensie śmierć z głodu) w Mylnej - miał miejsce dawno temu. Niemożliwość odnalezienia drogi do wyjścia związana była właśnie z utratą światła. W dodatku Mylna miała wtedy tylko jedno wejście i nie miała wyznakowanych korytarzy. A przez dwa lata nikt do niej nie zajrzał (a przynajmniej na tyle daleko, by trafić na zwłoki) ["Śmierć w ciemnościach", TATRY (2011 nr 4)]

pozdrawiam
gb 8)
ps
"zgubienie się" w jaskini, w której się jest pierwszy raz w życiu to naprawdę nie jest wielka sztuka...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 7:51 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Nie lubię jaskiń ,nie czuje się w nich komfortowo i nie sprawia mi radości chodzenie po nich..
Byłem w Mylnej 2 razy i mając drogę oznaczoną niemal co chwile to nawet zaliczając poszczególne odnogi nie widzę tam filozofii..
oczywiście w ewentualnym momencie starty światła , faktycznie może być mokro w gaciach
ale to tylko prywatne odczucia dotyczące tej akurat jaskini udostępnionej dla turystów

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 8:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
100% racji.

pozdrawiam
gb 8)
ps
w sensie światła i oznakowania :)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 11:31 pm 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 23, 2016 3:03 pm
Posty: 8
Cytuj:
Nie lubię jaskiń ,nie czuje się w nich komfortowo i nie sprawia mi radości chodzenie po nich..


Nie licząc atrakcji turystycznych typu jaskinia Raj (betonowy chodnik odebrał mi większość przyjemności, całą resztę przypadkowa grupa i oświetlenie), do tej pory udało mi się odwiedzić jedyni samotnie Radochowską w Sudetach. To oczywiście subiektywne, ale ta cisza była fascynująca, choć początkowe poczucie izolacji w pewien sposób niepokojące. Nie mogę powiedzieć, że jakoś szczególnie złapałem bakcyla, ale od tego momentu zacząłem czytać i na pewno w życiu żadnej dostępnej dla mnie jaskini nie ominę.

Tak się jeszcze zastanawiam, w zasadzie czysto teoretycznie - będę miał w kolejności: prostą marketową czołówkę z 10 diodami (3 baterie AAA), latarkę ręczną (te same baterie) i komplet dodatkowych baterii. Czy światło chemiczne jako trzecie rezerwowe i ostatniej szansy ma sens, czy już lepiej najmniejszą diodówkę-brelok? Jestem też w stanie wykonać sobie na przykład prosty układ z jedną diodą zasilany z baterii aparatu, ale czy takie minimalne źródła światła w sytuacji awaryjnej coś w ogóle dadzą? A może coś z napędem mechanicznym?

PS
Oczywiście pozostaje też w rezerwie telefon z latarką 8)

_________________
www.dlabartka.pl - prośba o przekazanie 1% podatku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 9:26 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 604
Do wcześniejszych wpisów - ja też zdjąłem plecak i go ciągnąłem/przepychałem czworonóż. Sugeruję najprostsze spodnie p/deszczowe, chociażby z Deca - raczej ubłocenia się nie unikniesz.
Możesz też, dla spokoju duszy, przed wejściem zadzwonić do kogoś solidnego i powiedzieć o swoich jaskiniowych planach z prośbą, żeby do Ciebie za godzinę/półtorej oddzwonił.
Jak odbierzesz, znaczy, że wyszedłeś i żyjesz. A jak nie... :pale:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 11:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Pancernik napisał(a):
powiedzieć o swoich jaskiniowych planach z prośbą, żeby do Ciebie za godzinę/półtorej oddzwonił.

Takie działanie - to nic innego niż podanie tzw. "czasu awaryjnego". Z tym, że współcześnie trzeba brać poprawkę na : a) zasięg konkretnej sieci telefonii komórkowej; b)słowność-rzetelność asekurującego.
No i bez przesady - przez półtorej godziny, to się raczej w Mylnej z głodu nie umrze...

pozdrawiam
gb 8)
ps
lepiej się umawiać, że to zainteresowany/my - zadzwonimy do znajomych po wyjściu, powrocie (planowanym) z wycieczki, a gdy tego nie uczynimy, to z kolei oni - po jakimś czasie zaczną uruchamiać pomoc. I - naprawdę - warto sobie przypomnieć/poznać - inne niż telefon/aplikacja "ratunek" metody wzywania pomocy...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 12:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
No i bez przesady - przez półtorej godziny, to się raczej w Mylnej z głodu nie umrze...

czy śmierć z głodu to jedyne i najważniejsze zagrożenie w jaskini? ;-). Bardziej bym się przejmował uderzeniem w głowe lub innego unieruchomienia :-).
Bardzo jestem ciekawy ilości przejść przez Mylną w zimie czy właśnie "w połowie maja".

Cytuj:
pozdrawiamI - naprawdę - warto sobie przypomnieć/poznać - inne niż telefon/aplikacja "ratunek" metody wzywania pomocy...

W kontekście jaskini - czy oby te "inne metody" nie mają takiej samej jak telefon przydatności, tzn zerowej? Stąd moja sugestia, by akurat do jaskini iść z kimś.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 1:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Wolf_II napisał(a):
czy śmierć z głodu to jedyne i najważniejsze zagrożenie w jaskini?

Litości...
W jaskini "typu" Mylna - może zajść praktycznie każdy wypadek - dotyczący osoby poruszającej się pieszo po skalnym - w miarę połogim - podłożu. "Zagrożenia" związane ze specyfiką środowiska - w przypadku jaskini Mylnej - to głównie utrata (ostateczna) światła, stres związany z oczekiwaniem na odnalezienie w przypadku tej utraty światła. Oczywiście - w sytuacji, gdy ktoś będzie po omacku usiłował wrócić do wejścia - czy dotrzeć do wyjścia możliwe są urazy - typu skaleczenie, stłuczenie. Podobnie jak podczas wędrowania nocą, z zamkniętymi oczami po nieznanej drodze. Przy ewentualnym zabezpieczeniu głowy (kask, czapka) nawet nieplanowane uderzenia są mniej niebezpieczne po ciemku (bo posuwamy się ostrożniej) niż przy oświetleniu.

W skrajnym przypadku - np. cukrzyka, czy kogoś niedożywionego - można sobie wyobrazić sytuację, gdy podczas penetrowania bocznych odnóg głównej trasy - traci światło, ma pecha i przez czas rzędu kilku godzin nie trafia się kolejny zwiedzający, po czym poszkodowany omdlewa (cukrzyca, niedożywienie), a nikt nie wie, że leży on w bocznym korytarzu. Po jakimś czasie - zwłaszcza poza sezonem - przy stałej temperaturze ok. 4 st. C jaka panuje (zwłaszcza w głębi jaskini) może się zacząć coś dziać z organizmem takiej osoby - jeśli dodatkowo przez ten czas - dłuższy - dana osoba będzie nieprzytomna.
Jednak w przypadku - średnio zdrowej - osoby, nawet kilkunastogodzinne oczekiwanie na pomoc większych reperkusji mieć nie będzie. Oczywiście, gdy owa pomoc nie szuka po omacku, bo poszkodowany przed wyjściem w ramach informacji 'zabezpieczającej" zadzwonił do kumpli, którzy balangują nad morzem, z informacją, że "jutro sobie lajtowo pobiegam po taterkach".

Wolf_II napisał(a):
Bardzo jestem ciekawy ilości przejść przez Mylną w zimie czy właśnie "w połowie maja".

Takich statystyk nikt nie prowadzi - bo i po co? Generalnie można przyjąć, że j. Mylna to w miarę stały - oraz bardzo atrakcyjny - punkt wycieczek szkolnych dla dziatwy w wieku gimnazjalnym :)

Wolf_II napisał(a):
W kontekście jaskini - czy oby te "inne metody" nie mają takiej samej jak telefon przydatności, tzn zerowej?

A Ty w ogóle wiesz jakie "inne" (czytaj: główne/podstawowe) metody miałem na myśli?
Te metody (w szczególności jedna) mają 100% przydatność. :) Oczywiście przy założeniu, że w odpowiedniej odległości znajdzie się ktoś, kto wezwanie pomocy po prostu usłyszy...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL