Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Chcę zostać ratownikiem TOPR
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=7905
Strona 1 z 1

Autor:  bartek_kraków [ Śr lip 15, 2009 8:06 pm ]
Tytuł:  Chcę zostać ratownikiem TOPR

Więc tak: od października będę na III roku prawa, ale przyszłość chciałbym związać ze służbą w TOPR i potrzebuję wszelkich informacji dotyczących predyspozycji, realiów i trudności w zostaniu ratownikiem (wiadomo, że łatwiej zapytać na forum górskim niż dzwonić bezpośrednio :)

Kocham Tatry i są mi znane. Na stronie TOPR jest "Jak zostać ratownikiem" i stwierdzam, że muszę odbyć kursy od wspinaczki skałkowej, jaskiniowej po wspinaczkę wysokogórską oraz ratownictwo medyczne (??). Na nartach jeżdżę, kondycja jest. Bardziej interesuje mnie:

1. Czy można zostać na przykład w wieku 30 lat? Bo chcę najpierw zarobić i przejść wszystkie szkolenia i mieć szansę zamieszkać pod Tatrami, a na stronie TOPR nic nie pisze o wieku.

2. Jakiś pomysł jak wejść w "to środowisko"? Bo trzeba mieć ratowników wprowadzających.

W ogóle przydałyby mi się wszystkie informacje, jeśli ktoś takie posiada, bo np. jest ratownikiem albo zna ratownika :)

Przeszukałem internet i dalej niewiele wiem...

Autor:  świnia na świnicy [ Śr lip 15, 2009 8:52 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
Jakiś pomysł jak wejść w "to środowisko"? Bo trzeba mieć ratowników wprowadzających.

idziesz do schroniska, pukasz do goprówki, zaczynasz rozmowę... podstępnie proste ;)

Autor:  raffi79. [ Śr lip 15, 2009 8:55 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
Na stronie TOPR jest "Jak zostać ratownikiem"


Życzę powodzenia 8) Tak samo jak zostać przewodnikiem tatrzańskim

Możesz zostać ratownikiem wieku 30lat. Kursy to podstawa.
Nauki trochę masz:
1. Test kondycyjno – sprawnościowy przeprowadzany w warunkach letnich (przykładowa trasa; Kuźnice – Myślenickie Turnie -Kasprowy – limit czasu 1 godzina + wiek).
2. Topografia ( wymagana jest - minimum - bardzo dobra znajomość turystyczna Tatr Polskich, terenów przygranicznych po stronie Słowackiej, oraz podstawowa znajomość terenów wspinaczkowych w Tatrach Polskich Egzamin polega m.in. na rozpoznawaniem obiektów na zdjęciach).
3. Narciarstwo (egzamin praktyczny, demonstracja techniki jazdy na trasach przygotowanych i w trudnym terenie).
4. Taternictwo (egzamin teoretyczny i praktyczny (obserwowana wspinaczka w skałkach), oraz analiza wykazu działalności górskiej tatrzańskiej - wspinaczkowej, jaskiniowej, skiturowej)
5. Zarys historii TOPR

Przy dobrym układach to jakieś kilka lat :) ........ "Wykaz działalności górskiej z ostatnich 5 lat, zwłaszcza dokonań tatrzańskich ( wspinaczkowych, jaskiniowych, narciarskich – wykaz powinien zawierać informacje min. o dacie, celu, partnerze ).

Wymagane jest minimum 10 dni wspinaczkowych, w tym;

- drogi letnie o trudnościach minimum IV i V, w tym minimum 3 drogi wielowyciągowe (co najmniej 6-8 wyciągów) i minimum 3 drogi zimowe o trudnościach minimum III-IV. "


bartek_kraków napisał(a):
Jakiś pomysł jak wejść w "to środowisko"


Bardzo ciężko. :lol:

Autor:  tomek.l [ Śr lip 15, 2009 9:40 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
1. Czy można zostać na przykład w wieku 30 lat?

Jak nie ma kryterium z tym związanego to pewnie można.
Cytuj:
2. Jakiś pomysł jak wejść w "to środowisko"? Bo trzeba mieć ratowników wprowadzających.
Np. wspinać się w Tarach. Robić ciekawe rzeczy. Mieć osiągnięcia. Poznawać ludzi.

A chodzi o ochotnika czy zawodowego?
Na pewno sporo ułatwi mieszkanie na miejscu.
A najwięcej się dowiesz jak z jakimś ratownikiem pogadasz.

Autor:  świnia na świnicy [ Śr lip 15, 2009 9:52 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A najwięcej się dowiesz jak z jakimś ratownikiem pogadasz.

mówię przecież - pukać do goprówki!

Autor:  piomic [ Śr lip 15, 2009 9:55 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
Jakiś pomysł jak wejść w "to środowisko"? Bo trzeba mieć ratowników wprowadzających.

Przez neta się nie da. Tylko przez Tatry. Nie zostaniesz TOPRowcem bo tak sobie wymyśliłeś, to długa droga i nie do zaplanowania. Na prawo jest łatwiej - dobre gimnazjum, liceum, korki – rodzice mogą wszystko zaplanować od przedszkola.

Autor:  Markiz [ Śr lip 15, 2009 10:01 pm ]
Tytuł: 

Egzaltowana dama w wieku ok. 50 lat emabluje przystojnego ratownika w czerwonym polarku:
- Czy to prawda, panie Jędrku, że wasza praca jest taka niebezpieczna?
- Tak, proszę pani, myśmy nawykli do ryzykowania życiem - jak pani chce to się mogę z panią przespać. :roll: :roll: :roll: :oops:

Oczywiście to jeden z mitów. Tak naprawdę to jest straszliwie ciężka i kiepsko opłacana praca. Mieszkań TOPR nie przydziela.

Autor:  Vespa [ Śr lip 15, 2009 10:02 pm ]
Tytuł: 

Bartek, pomóc ci merytorycznie nie jestem w stanie, ale plan masz zacny i życzę ci powodzenia :) Cytując klasyka - kokodżambo i do przodu, i musi się udać 8)

Autor:  bartek_kraków [ Śr lip 15, 2009 11:52 pm ]
Tytuł: 

ktoś napisał, że jest to nie do zaplanowania? niby czemu? ja po przemyśleniu tego co chcę robić, właśnie tak postanowiłem. w takim razie spróbuję przez kilka lat zrobić wszystkie niezbędne kursy, a później będę pukał... :) no bo przez samo chodzenie po górach niewiele zdziałam. aha, jakie mogę mieć osiągnięcia (bo ktoś tak napisał)?

wiem przecież, że to ciężka i źle opłacana praca. głupi bym był jakbym myślał, że topr przydziela mieszkania. no i chodzi oczywiście o zawodowego.

dzięki za odpowiedzi :)

Autor:  Rohu [ Cz lip 16, 2009 9:11 am ]
Tytuł: 

Mi się wydaje, że trochę ze złej strony się do tego zabierasz. Z tego co napisałeś wnioskuję, że nie wspinasz się po górach. Nie wiem jak jest z chodzeniem turystycznym.
Sama kondycja nie wystarcza do tego, żeby być ratownikiem TOPR. Trzeba chyba przede wszystkim lubić Tatry i być z nimi nieco zżytym. A jak ci się wspinaczka spodoba, chodzenie zimowe, ostra jazda na nartach, to wtedy można myśleć o ratownictwie wysokogórskim.
Nie wspominam o uwarunkowaniach psycho-fizycznych. Z tego co napisałeś to kondycję masz. Jest to warunek konieczny, ale niestety nie wystarczający.

Ja bym proponował następujące rozwiązanie. Zapisz się na kurs skałkowy. Jak się spodoba to pójdziesz sobie na taternicki potem ewentualnie jaskiniowy (to jak dla mnie zupełnie inna bajka). W zimie możesz pojeździć trochę na skiturach. Przejść jakiś kurs lawinowy. Pochodzić w warunkach zimowych.
No i przede wszystkim chodź dużo po Tatrach turystycznie, a jak to już za mało na twój poziom to zacznij się wspinać, itd.
Jeżeli będziesz się w tym czuł dobrze, to dopiero wtedy zacznij myśleć o zostaniu ratownikiem. Zobaczysz czego ci brakuje, jakie szkolenia trzeba zrobić, itd.
W każdym bądź razie szczerze życzę powodzenia.

Autor:  piomic [ Cz lip 16, 2009 10:30 am ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
no bo przez samo chodzenie po górach niewiele zdziałam.

Widzisz, niby uczony a nie kuma...
Właśnie przez chodzenie po górach zdziałasz, nie inaczej.

Autor:  bartek_kraków [ Cz lip 16, 2009 10:44 am ]
Tytuł: 

Rohu, turystycznie chodzę bardzo dużo, w lecie. Co rok jestem tam parę razy, w tym planuję czerwoną ławkę. W polskich Tatrach nie byłem tylko pod Chłopkiem. Na ściankę czasem chodzę tak z kolegami amatorsko bardziej, przyglądam się na razie innym. Z Tatrami jestem bardzo zżyty, a wspinaczką zacząłem się bardzo interesować.

piomic, dzięki za Twoje posty, ale niepotrzebnie traktujesz kogoś z jakąś głupią wyższością. Po prostu chciałem się dowiedzieć paru rzeczy.

Autor:  Rohu [ Cz lip 16, 2009 11:13 am ]
Tytuł: 

Wydaje mi się, że chyba ciężko jest powiedzieć, że się chce czymś w życiu zajmować nie wiedząc za bardzo na czym to zajęcie dokładnie polega.

Moim zdaniem powinieneś się przede wszystkim rozwijać górsko, a jak ci się za parę lat nie znudzi to wtedy pomyślisz o byciu ratownikiem. Przebywając częściej w Tatrach pewnie wielokrotnie spotkasz ratowników, może z czasem będzie okazja podpatrzeć na czym polega ich praca, porozmawiać z nimi. Nie ma jednak sensu planowanie kariery ratownika na tym etapie zaawansowania. Przede wszystkim zacznij chodzić zimą. Jeżeli nie masz nikogo kto by cię w to wprowadził, to idź na kurs turystyki zimowej.
A teraz w sezonie letnim masz jeszcze szanse zrobienia sobie kursu wspinaczkowego.
Ścianka i skały to zupełnie co innego. Możesz się co najwyżej nauczyć techniki, ale nie da ci to wyobrażenia czym jest działalność wysokogórska.

Autor:  Gustaw [ Cz lip 16, 2009 11:22 am ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
a później będę pukał...

Jeśli plany masz zkrystalizowane i dużo motywacji oraz silnej woli to na Twoim miejscu z tym pukaniem bym nie czekał ... gadaj z nimi już teraz ... daj się poznać ... że istniejesz ... :?

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 16, 2009 11:26 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
daj się poznać ... że istniejesz ...


Sugerujesz zejście do Zakopanego przez Szczerbę ?

Autor:  Gustaw [ Cz lip 16, 2009 11:29 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Gustaw napisał(a):
daj się poznać ... że istniejesz ...


Sugerujesz zejście do Zakopanego przez Szczerbę ?

Przeszła mi taka myśl przez głowę ... :lol:
Szczerba Szczerbą a może iść moimi śladami i rozpie***lić kolanko na Grzesiu ... potem toprówka na Chochołowskiej i tekścik w stylu "O k**wa ale zaj**te macie zajęcie. Ja też tak chcę." No i rozmowę ma zagajoną ... :roll:
:wink:

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 16, 2009 11:30 am ]
Tytuł: 

O wlaśnie. Coś w tym stylu.

"Chłopaki jakie fajne macie kurtki !!!!!!! ja też taką chcę !!!!!!"

Autor:  Gustaw [ Cz lip 16, 2009 11:41 am ]
Tytuł: 

Bartku z Krakowa, my tu tacy niegroźni prześmiewcy jesteśmy ... jak zagaisz tak zagaisz ale warto jednak zapukać i pogadać ... mam nadzieję, że bez urazy za to kolano ... ostatnio forumowicze strasznie tacy drażliwi są ... szczególnie młodzi ... może to przez kryzys albo świńską grypę ... sam nie wiem ... z miejsca się denerwują, że offtop, że stare zgredy nie na temat piszą ... jak chcesz być ratownikiem to do takich starych zgredów jak Gustaw musisz przywyknąć bo właśnie takie stare dziadki najczęściej mają zawałki, wylewki i złamiątka ... musisz już dziś się uodpornić nawet jeśli głęboko w duchu wiesz, że głupoty pierd**my ... :lol:

Autor:  bartek_kraków [ Cz lip 16, 2009 12:47 pm ]
Tytuł: 

hehe :wink:

Autor:  piomic [ Cz lip 16, 2009 4:50 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
niepotrzebnie traktujesz kogoś z jakąś głupią wyższością

Zaraz tam z wyższością...
Masz marzenie i dobrze. Może coś z tego wyjdzie, może nie — czas pokaże. Nie ma innej możliwości "wejścia w środowisko" niż bywanie w nim. Skoro "środowisko" bywa w Tatrach, to bywanie w Tatrach. Ja bywam rzadko, Ty możesz częściej. Masz blisko a na studiach czas płynie inaczej niż w robocie. W ciągu kilku lat (tak, tak – jeszcze nie ma 10 od kiedy pierwszy raz Tatry zobaczyłem) zdążyłem poznać kilku Toprowców i gdybym był młodszy i miał Twoje plany pewnie bym te znajomości podtrzymywał, kultywował i rozwijał. A tak to zostaje na etapie cześć-cześć.
Dlatego z niechęcią (nie wyższością) odniosłem się do Twojego bo przez samo chodzenie po górach niewiele zdziałam. Według mnie właśnie przez to zdziałać możesz najwięcej.

Pytasz o osiągnięcia.
A jak myślisz, jakie osiągnięcia będą się liczyły? Udział w olimpiadzie historycznej czy poprowadzenie Filara Walkera na Jorassach? Chodzi o górskie osiągnięcia.

Mówisz, że można zaplanować.
Niby można, ale... Znam gościa dobrze po 40-tce, który wspina się od 13 roku życia, w 18-tym porzucił szkołę (ale nienienie, głupi czy nieoczytany nie jest) dla gór, wspinał się już chyba prawie wszędzie, jest instruktorem wspinaczki, zna od lat chyba wszystkich w TOPR-ze (a na pewno wszyscy znają jego), na żywca kosi takie drogi, do których większość tu bywających w życiu się nie zbliży. No i co? Przyjęli go chyba 2 lata temu, wcześniej przez lata był kandydatem.

Próbuj. Chcieć to móc.
Ale jeśli ktoś Ci radzi idź do Goprówki, zapukaj i pogadaj nie traktuj tego jako kpinę tylko radę. Dobrą radę.

Słyszałeś o ml? Poszukaj, jest na forum. Chłopak pierwszy raz w Tatry pojechał i już poznał TOPR-owców... :wink:

Autor:  tomek.l [ Cz lip 16, 2009 5:27 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
aha, jakie mogę mieć osiągnięcia (bo ktoś tak napisał)?

Wspinaczkowe. Narciarskie. To podstawowe umiejętności w tym fachu.
Czyli jeździj, chodź, wspinaj się w Tatrach i poznawaj ludzi.
I ucz się topografii.

Aha i w Zakopanem bywaj w knajpie toprowców :D

Autor:  piomic [ Cz lip 16, 2009 5:41 pm ]
Tytuł: 

Chłopaki pisali o wymaganiach kondycyjnych (trasy i czas na pokonanie). Są oddzielne na lato i zimę, zimowe z podchodzeniem i zjazdami na nartach. A wiesz, jak organizacyjnie wygląda taki sprawdzian?
W wolnej chwili robisz sobie trasę ze stoperem, jak za wolno to ćwiczysz i próbujesz do skutku. Kiedy dasz radę zmieścić się w limicie po prostu meldujesz to Naczelnikowi i tyle. Żadnej komisji, protokołów. Tylko zaufanie.
Tu nie ma reguł, po których spełnieniu automatycznie zostajesz przyjęty, to są tylko wymogi minimalne.

Autor:  raffi79. [ Cz lip 16, 2009 9:15 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków napisał(a):
W polskich Tatrach nie byłem tylko pod Chłopkiem


Nie chodzi że nie byłeś na Chłopku a jest to bardzo ważna przełęcz zresztą jak cały rejon Morskiego czy Piątki..... dolicz do tego znajomość nie znakowanych szlaków a jest ich dziesiątki, nie ma sensu w ogóle ich wymieniać. Przebywanie kilka razy na pewno nie wystarczy.


bartek_kraków napisał(a):
Na ściankę czasem chodzę tak


Ścianka to jest początek, zacznij od skałek pod Krakowem, potem zrób kursy taternickie +zimowe.

Pytanka
Wejście na Mięguszowiecki Szczyt Wielki Zachodem Janczewskiego. Zejście przez Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Podaj szczegóły topografii, metodyki, trudności zagrożeń, zima lato, asekuracja.
Wyznacz azymut ze schroniska Murowaniec w kierunku Przełęczy Liliowe
Charakterystyka teorii „Stop Or Go”


:roll:

Autor:  bartekl [ N lut 07, 2010 2:57 pm ]
Tytuł: 

Pierwszy post :)

Gratuluje bartek_krakow pomysłu na życie. Sam doszedłem do takego też około 2 latka temu.

Ojciec przewodnik w młodym wieku pokazał mi już skały tatr. Gorzej jest ze sniegami ale to już też wmiare staram sie nadrabiać. Wybrałem ratownictwo medyczne na studia oczywiście w Krk żeby zbliżać się do ukochanych gór.

Jak koledzy proponuje zaczać od wspinaczki w skałkach, poźniej w tatrach letnio i zimowo.

Dużo chodzić dużo jeździć na nartach (zawody skiturowe), studiować topografie najlepiej w terenie, na kursach na pewno poznasz jakichś ratowników TOPR możliwe, żę będą nawet twoimi instruktorami.

Proponuje wziąć udział w kursie na przewodnika tatrzańskiego.Przewodnik zawsze w TOPR mile widziany AKPT Kraków powinno niedługo zacząć taki kurs (sam się wybieram).

Nie zapomnij o jaskiniach. Poza tym jaskiniowcy organizują sobie w obrębie swoich klubów szkolenia ratownictwa jaskiniowego.

Ogólnie dużo nauki, dużo czasu, pieniędzy, dużo treningu i wytrwałości i napewno wiele przygód w górach.

życze powodzenia

Autor:  kriss26 [ Pn lut 08, 2010 12:45 pm ]
Tytuł: 

bartek_kraków poczytaj o swoim imienniku..B. Olszańskim..

http://www.koscieliska.pl/kosc_arch/200 ... tekst.html

Jego Życie godne jest naśladowania!!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/