Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Moja ostatnia wyprawa w Tatry
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8115
Strona 1 z 1

Autor:  gouter [ Śr sie 19, 2009 7:20 pm ]
Tytuł:  Moja ostatnia wyprawa w Tatry

W zalewie próśb o rady na pierwszy razx w Tatrach, ja mam pytanie, co wybrać na ostatni raz w Tatrach, tak, aby już więcej w te góry nie powrócić :wink: :?:

Autor:  antyqjon [ Śr sie 19, 2009 7:21 pm ]
Tytuł: 

Zejście z G na północ ;)

Autor:  gouter [ Śr sie 19, 2009 7:23 pm ]
Tytuł: 

Moim zdaniem wyjście w szczycie sezonu na Rysy lub Giewont może skutecznie obrzydzić.,,,

Autor:  piomic [ Śr sie 19, 2009 7:28 pm ]
Tytuł: 

Co ty, z Łysej na MW to się idzie przez Rysy/Popradzkie/Osterwę/Wielicką i dopiero powrót.

Autor:  gouter [ Śr sie 19, 2009 7:30 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Albo: Z Łysej Polany na Małą Wysoką i z powrotem. Koniecznie w upale i koniecznie bez noclegu.

Ale ja zrobiłem taką trasę i nie była ona ostatnia. Chociaż ubrałem na nią po raz pierwszy nowe Scarpy i strasznie mnie obgryzły.

Autor:  nika 09 [ Śr sie 19, 2009 8:31 pm ]
Tytuł:  Re: Moja ostatnia wyprawa w Tatry

gouter napisał(a):
W zalewie próśb o rady na pierwszy razx w Tatrach, ja mam pytanie, co wybrać na ostatni raz w Tatrach, tak, aby już więcej w te góry nie powrócić :wink: :?:


wg mnie nie da sie nie powrocic :wink:

Autor:  grubyilysy [ Śr sie 19, 2009 9:15 pm ]
Tytuł:  Re: Moja ostatnia wyprawa w Tatry

gouter napisał(a):
W zalewie próśb o rady na pierwszy razx w Tatrach, ja mam pytanie, co wybrać na ostatni raz w Tatrach, tak, aby już więcej w te góry nie powrócić :wink: :?:

O, to zależy!
I tak:
a)
Nowicjusze-klapkowicze wybierają na ogół Moko.
b)
Desperaci nieszczęśliwie zakochani wybierają północna Giewontu według hasła "dmuchawce, latawce, wiatr", oczywiście bez spadochronu.
c)
Łojanci i pięknoduchy wybierają Północną Giewontu latem, solo BA.
d)
Spora część młodzieży wybiera nocny spacer w dolinki reglowe z osobnikiem płci przeciwnej bez zabezpieczenia od deszczu i tym podobnych zabezpieczeń.
e)
Są tacy którzy cały czas szukają, próbują i niestety nie wychodzi, bo nie ma szansy wyjść.

Autor:  gouter [ Cz sie 20, 2009 5:04 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
osobnikiem płci przeciwnej bez zabezpieczenia

No to przyrost naturalny wzrośnie :D

Autor:  Łukasz T [ Cz sie 20, 2009 5:53 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Krowim Żlebem w dół.


Coś mi sugerujesz ?

Autor:  Trauma_ [ Cz sie 20, 2009 7:12 am ]
Tytuł:  Re: Moja ostatnia wyprawa w Tatry

gouter napisał(a):
co wybrać na ostatni raz w Tatrach, tak, aby już więcej w te góry nie powrócić :wink: :?:


Toi toia na drodze do MOka ? :roll:
Mówią, że umrzeć w górach to też pięknie....

Autor:  świnia na świnicy [ Cz sie 20, 2009 9:30 am ]
Tytuł: 

biegiem Dreżem w dół ;)

Autor:  marx [ Cz sie 20, 2009 10:31 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Albo: Z Łysej Polany na Małą Wysoką i z powrotem. Koniecznie w upale i koniecznie bez noclegu.

Robiłem dokładnie jak mówisz i wrócę tam. Piękno dolina urzeka a nie odstrasza :) relacja niebawem.

Autor:  don [ Cz sie 20, 2009 1:27 pm ]
Tytuł: 

marx napisał(a):
relacja niebawem.


O żesz. Kto napisze relacje?

Autor:  Łukasz T [ Cz sie 20, 2009 1:28 pm ]
Tytuł: 

Duch Forum.

Autor:  piomic [ Cz sie 20, 2009 3:55 pm ]
Tytuł: 

Jarek?
Nie, raczej nie - zarobiony jest ostatnio.

Autor:  Elfka [ Cz sie 20, 2009 5:54 pm ]
Tytuł: 

marx napisał(a):
Robiłem dokładnie jak mówisz i wrócę tam. Piękno dolina urzeka a nie odstrasza


Tu się zgadzam :) Dolina Białej Wody jest przepiękna. Szlak, owszem długi, może dać w kość, ale jest tak piękny, że zapomina się o tym, że jest długi i może trochę męczący. Ja szłam od Rohatki, o Grzebień zahaczyłam, na Wysoką brakło czasu, ale wrócę tam na pewno.

A szczególnie pięknie jest nad Litworowym Stawem :)

Autor:  marx [ Cz sie 20, 2009 6:10 pm ]
Tytuł: 

Elfka napisał(a):
Tu się zgadzam
0:2 dla białej wody ;)

Elfka napisał(a):
Ja szłam od Rohatki, o Grzebień zahaczyłam, na Wysoką brakło czasu, ale wrócę tam na pewno.


Rohatkę widziałem znad Zamarzłego Stawu, na następny raz będzie więc ona, ale z zejściem na południe.


Elfka napisał(a):
A szczególnie pięknie jest nad Litworowym Stawem
Racja. Mi przy śniadaniu dane było oglądać kozice na popasie :)

A swoją drogą ta dolina to niby matecznik niedźwiedzi na Tatry ;) Jak się idzie samemu to może być adrenalinka. Bo i też ludzi mało (znaczy z rana nikt) I wszy człowiek (nielicząc śpiących w szałasach to przy Litworowym czyli jakieś 3-3,5h. Tak więc różnie może być z "odstraszaniem" / "przyciąganiem" :)

Autor:  Gustaw [ Pn sie 24, 2009 1:29 pm ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
co wybrać na ostatni raz w Tatrach, tak, aby już więcej w te góry nie powrócić

Pewniaków nie ma ... blisko ideału są ... według moich pradawnych doświadczeń ...

Muchy, szczególnie jak występują gromadnie gzy ... trasa bez znaczenia, liczą się owady ...

albo

Poranny PKS do Dzianisza z Zakopca ... lub podobny ... jak gromadnie występujący gatunek tzw grubej gaździny potrafił efektywnie odepchnąć obrzydliwego plecakowca poza zasięg drzwi wejściowych do Jelcza ...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/