Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Powrót z Rysów - drobne sprostowanie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8180
Strona 1 z 3

Autor:  Markiz [ Pn sie 31, 2009 5:57 pm ]
Tytuł:  Powrót z Rysów - drobne sprostowanie

Drobne sprostowanie - ten tekst jest kompilacją z wydarzenia faktycznego i opisów zdarzeń przekazanych mi przez recepcjonistkę z schroniska w Popradzkim Stawie.

Wydarzenie faktyczne miało miejsce na parkingu przy przystanku kolejki Popradzkie Pleso. Było koło 20.40, wszystkie miejsca w aucie zajęte, tłumaczymy, że musimy na swoją kwaterę, że jest późno itd. Nic, proponują pieniądze. Odmówiłem. Rozumiem, że byli w trudnej sytuacji, ale z własnej winy, po cholerę schodzili na słowacką stronę nie wiedząc jak z niej się wieczorem wydostać. Mam wracać po nocy, psuć sobie wyjście następnego dnia, tylko, dlatego, że komuś się nie chce przekimać choćby na dworcu w Szczyrbskim Plesie. Zresztą, jaka gwarancja, że to porządni ludzie? Jechać po nocy z obcymi ludźmi, mało było wypadków kradzieży samochodu w taki sposób? Oby tylko kradzieży a nie czegoś gorszego? No i to potraktowanie jako taksówkę! Tyle!

A co do tego ma recepcjonistka z Popradzkiego Plesa? Ano ma! Młodsza część mojej ekipy poszła tego dnia na Rysy. Ja zostałem przy schronisku z plecakiem z zbędnymi rzeczami. Po pół godzinie znudziło mi się i postanowiłem pójść na spacer. Ale nie chciało mi się targać tego plecaka i poszedłem go zostawić w przechowalni. I wtedy recepcjonistka mnie zapytała czy nie będziemy zamierzać prosić o nocleg. Zgłupiałem – mówię – po co, mieszkamy w Velkiej Lomnicy, o co chodzi? I wtedy się dowiedziałem, że prawie każdego dnia są wieczorem oblegani przez osoby, które zeszły z Rysów wchodząc na nie z polskiej strony i teraz nie wiedzą jak wrócić z powrotem do Polski, na ogół nie mają przy sobie euro a ona w końcu nie prowadzi kantoru, choć polskie pieniądze są jej czasami potrzebne jak każdemu Słowakowi, bo teraz się opłaca w Polsce kupować. W dodatku się pośmiewała, że patrząc na ich wyposażenie to można by sądzić, że to wytrawni turyści a oni nawet nie wiedzą, że jest kolejka i gdzie jest Szczybrskie Pleso, oraz skąd odchodzą autobusy do Polski i o jakiej godzinie. W sumie wstydliwa sprawa.

Połączyłem te dwa zdarzenia aby zasygnalizować problem oraz to, że nasza nacja wychodzi wobec Słowaków na głupów. Sądzę też, że takie włóczenie się po nocy ludzi, którzy nie mają pojęcia o tamtejszym terenie jest zwyczajnie niebezpieczne – HZS ma chyba, co robić!

A na „spacer” dotarłem aż do Żabich Plies i tam mnie jacyś Polacy zapytali czy nie wiem jak się wieczorem dostać do Polski, bo schodzą tutaj, bo się bali schodzić do Morskiego, bo dość strachu wyżyli wchodząc i ktoś im na szczycie powiedział, że od słowackiej strony łatwiej. Można się ze mnie pośmiać, że taki stary rep i poszedł do Żabich Plies bez plecaka z kurtką, tylko z softschellem okręconym w pasie i aparatem fotograficznym ale była taka fajna pogoda. Mea culpa ale mi się nie chciało.

Sprostowanie to piszę albowiem jedna osoba z mojej ekipy, czytająca to forum zarzuciła mi, że koloryzuję i naginam fakty do postawionej tezy. Chyba jest trochę przewrażliwiona na punkcie tzw. czystej prawdy. Tyle w tej sprawie. Wszystkich przepraszam. Chciałem dobrze.

Autor:  mpik [ Pn sie 31, 2009 7:28 pm ]
Tytuł: 

odpowiedziałem w pierwszym temacie, potem dopiero zajrzałem tu...

reasumując: Milczenie jest złotem.

Autor:  jabol [ Pn sie 31, 2009 8:59 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót z Rysów - drobne sprostowanie

[quote="Markiz"]Wydarzenie faktyczne miało miejsce na parkingu przy przystanku kolejki Popradzkie Pleso. [quote]

no to znaczysię wcale nie parkowałeś auta przy Popradzkim Jeziorze :shock: :?:
zwracam honor, to skandal - te auta w Mięguszowieckiej Dolinie
no i tutaj też :evil: :evil:
Obrazek

Autor:  Markiz [ Pn sie 31, 2009 9:04 pm ]
Tytuł: 

jabol napisał(a):
zwracam honor, to skandal - te auta w Mięguszowieckiej Dolinie

To przywilej zameldowanych w schronisku, dość kosztowny zresztą, podobnie jak w Slieskim Domu. A wjazd lub zjazd z Ślieskiego Domu można sobie kupić, za 5 euro od osoby o ile się zbierze ok. 5 osób. Nawet nie wiele drożej niż kolejka na Hrebienok a pod drzwi.

Autor:  marx [ Pn sie 31, 2009 11:09 pm ]
Tytuł: 

Dobrze jednak, że nie brałeś, też bym nie brał!

Początkowo sceptycznie podchodziłem do sprawy. Ale rzeczywiście sie myliłem... głupotę trzeba tępić. A i dobrze, ktoś napisał, że nie byli w zagrożeniu życia.

A taka inna kwestia mi się nasuwa... Czy do cholery nie ma taksówek w Słowacji? Mogli się taksówką garnąć, gdzie tylko by dusza zapragnęła.

A tak nawiasem mówiąc, to w PL czesci Tatr towarzystwo przyzwyczajone, że pupa w busa i heja. Za szybą pisze gdzie jedzie itd. A jak już trzeba by było się zorientować w organizacji komunikacji w obcym państwie to ... zaczyna się dramat człowieka ...

Autor:  lucyna [ Pn sie 31, 2009 11:18 pm ]
Tytuł: 

Wiecie co :roll: No forum herosów. :twisted:
Ludzie zeszli ze szlaku, są zdesorientowani, zmęczeni, górsko nieobyci, w obcym kraju, nie mają mapy, usiłują jakość z tego galimatiasu wplątać się więc popełnili wyjątkowe wykroczenie. Zapytali się starszego pana czy nie mógłby ich podwieść. Przestępstwo, co najmniej pięć lat w kamieniołomie powinni spędzić.

Autor:  regedarek [ Pn sie 31, 2009 11:22 pm ]
Tytuł: 

Właśnie wróciłem z wyprawy w góry Bułgarii stopem po drodze zachaczyliśmy(też stopem) nad Morze Egejskie do Grecji, to co teraz o takich sprawach myślę świeżo po powrocie...
Ci którzy by nie zabrali mają rację
Ci którzy by zabrali i pomogli też mają rację

Po co ich oceniać i myśleć za nich, a nóż chcieli zapytać i wymyślili sobie jakąś historyjkę bo chcieli wrócić do Polski, jeżeli im się nie udało pewnie też problemu nie było - to ja się postawiłem w ich sytuacji

Po prostu można trafić na różnych ludzi, trzeba po prostu mieć trochę szczęścia i odwagi. Ja na stopa też różne głupoty robiłem, w Grecji nikt nas nie chciał zabrać na stopa to prawie zatrzymywałem samochody na autostradzie, a w końcu pół nocy szedłem do miasta na dworzec, mądre to?

PS. Na Węgrzech zgubiłem mapę Europy...
PS2. W drodze do Bułgarii...

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 10:28 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Coś dziwnie mięciutkie te młode pokolenie (oczywiście ta krytyka nie dotyczy wszystkich, są tu młode i twarde wilki). Ale to było tylko w podtekście.

Młode pokolenie, Markizie, ma sympatexy, goretexy, buty co same chodzą i magnezję co się sama wspina. I bez tego ani rusz (jak im się na starcie wydaje). Jak na pocz. lat 90-tych zaczęli bez ceregieli dawać paszporty to mieliśmy, za przeproszeniem, wielkie gówno a nie sprzęt, mapę (tylko), korony i kilkaset dolarów na czarna godzinę. Nasza wiedza w temacie "dalej od Łysej Polany" była ŻADNA. Zapierdzielało się z ciężkim plecakiem przez Ławkę, Rohatke... o ja durny, po latach się dowiedziałem, że to takie extrema. Ale nikt nikogo nie ratował, nikomu kulą u nogi sie nie wisiało ani nie musiało o nic żebrać a parkowi na bramkach ani halerza ode mnie nie wzięli. I jakimś cudem znosiłem nocleg w krzonach i w hotelu w Smokovcu a potem jeszcze było mnie stać na Velkopopovickiego Kozla :lol:
Bądźmy poważni. Od przekimania na ławce o głodzie i chłodzie, do pewnej śmierci jeszcze daleko a czasem rozumu nabrać można przy okazji, więc może warto.

p.s. graciulejszyn, Ty prowokatorze :devil2:

Autor:  regedarek [ Wt wrz 01, 2009 1:25 pm ]
Tytuł: 

Stare pokolenie to miało brak filanców, mniej "turystów", więcej wolności, sam chciałbym chodzić w tamtych czasach, a tak kupuję goretexy i inne szmery-bajery bo tylko to znam ;]

Autor:  nutshell [ Wt wrz 01, 2009 1:32 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
a tak kupuję goretexy i inne szmery-bajery bo tylko to znam ;]

Które w dodatku dodają + 100 do umiejętności, nieprawdaż? ;)

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 1:42 pm ]
Tytuł: 

regedarek napisał(a):
Stare pokolenie to miało brak filanców, mniej "turystów", więcej wolności, sam chciałbym chodzić w tamtych czasach

Żeby było jasne - lata 80-90 to już nie były te czasy.

Autor:  lucyna [ Wt wrz 01, 2009 1:46 pm ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
Cytuj:
a tak kupuję goretexy i inne szmery-bajery bo tylko to znam ;]

Które w dodatku dodają + 100 do umiejętności, nieprawdaż? ;)

Dodają, nikt mi nie wmówi, że ów okres kombatancki był lepszy. Ot, kilku weteranów z rozrzewnieniem wspomina swoją młodość durną i chmurną. A za naszych czasów to było dobrze. Te wspaniałe pionierki lub adidasopodobne buciki wystane w kolejkach, często za ciasne, które zniszczyły nie jedną stopę. Te złote czasy w których chodziło się w getrach i wełnianych swetrach. Te dobre czasy, gdy jak dostało się w sklepiku bochen chleba, a do tego konserwę turystyczną to było się szczęśliwym jakby wygrało się w totolotka. Nie trzeba było nosić papieru toaletowego (i tak go nie było), a kobiety jak wystały paczkę waty to były przeszczęśliwe. Wystarczało szare mydło, a nie takie dziwności jak dezodoranty, kremy do stóp, zasypki i podsypki. Pęcherze przebijało się igłą, a teraz to zgroza. Tyle rodzajów świetnych plastrów i po co to? I te świetne mapy na które specjalnie nanoszono błędy. Panie, za moich czasów to było klawo, a dziś ruja i membrany.

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 01, 2009 1:47 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Te złote czasy w których chodziło się w getrach i wełnianych swetrach.


Ależ dalej się tak chodzi - Słońce Sudetów ma nawet własna linię produkcyjna.

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 1:52 pm ]
Tytuł: 

Właśnie postanowiłem odstawić swoje Himalajki i kupić coś na czasie. Tamte będę miał tylko na extra okazje :mrgreen:

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 01, 2009 1:53 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Tamte będę miał tylko na extra okazje


Na Bal Seniora Górskiego ?

Autor:  nutshell [ Wt wrz 01, 2009 1:54 pm ]
Tytuł: 

;)
Ludziska kupują to co jest w sklepach i na co kogo stać, ja nie widzę problemu. Przecież nie będę nosić złachanych butów po starszej siostrze i przyodziewać worek pokutny, aby przypadkiem ktoś się nie obruszył i nie wyzwał od lansiarzy ;]

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 1:57 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Jędruś napisał(a):
Tamte będę miał tylko na extra okazje


Na Bal Seniora Górskiego ?

Tak myślę. Za 30 lat będę miał gdzieś tyle co Markiz. On swoje zajechał, bo nie zrobił w porę tego co ja właśnie postanowiłem. To będzie tak, jak dzis karnąć się mercem z lat 30-tych :mrgreen:

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 01, 2009 1:59 pm ]
Tytuł: 

Też muszę zostawić sobie jakiś element ubioru. Za 40 lat bedę miał tyle co Markiz więc element ten nabierze wartości historycznej.

Autor:  lucyna [ Wt wrz 01, 2009 2:03 pm ]
Tytuł: 

Prawdziwi ludzie gór, no prawdziwi,, ja od 10 lat przechowuję relikwie: flanelową koszulę i kagnurkę. :mrgreen:

Autor:  Luiza [ Wt wrz 01, 2009 2:04 pm ]
Tytuł: 

Też tak, uczynię. Przynajmniej za 40 lat nikt nie powie, że mam dobrą odzież dla lansu :lol:
I powiem szwagrowi, żeby quady odstawił do garażu - za 40 lat będą bezcenne :lol:

Autor:  nutshell [ Wt wrz 01, 2009 2:05 pm ]
Tytuł: 

To i ja te buty, które dziś do mnie przyszły, lepiej od razu wstawię do gablotki, niech obrastają legendą. Za 40 lat będą jak znalazł :lol:

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 2:07 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
element ten nabierze wartości historycznej.

I o to chodzi. Będziesz żywą historią, takim endemitem.

lucyna napisał(a):
Prawdziwi ludzie gór, no prawdziwi,, ja od 10 lat przechowuję relikwie: flanelową koszulę i kagnurkę. :mrgreen:

Malizna. Moje buty maja prawie 20 :mrgreen:

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 2:08 pm ]
Tytuł: 

Ooooooooo.... widzę, że nareszcie sie rozumiemy :lol:

Autor:  Luiza [ Wt wrz 01, 2009 2:12 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
ja od 10 lat przechowuję relikwie: flanelową koszulę i kagnurkę. :mrgreen:


ja powyższe od 15 lat i dorzucam jeszcze plecak z aluminiowymi rurkami :mrgreen:

edit: ale durne to chwalenie :rofl_an:

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 2:19 pm ]
Tytuł: 

Luiza napisał(a):
edit: ale durne to chwalenie :rofl_an:

Sraty taty majty w kraty :P

Autor:  nutshell [ Wt wrz 01, 2009 2:21 pm ]
Tytuł: 

W kraty, nie w kraty, ale czy termoaktywne? :lol:

Autor:  Luiza [ Wt wrz 01, 2009 2:22 pm ]
Tytuł: 

chwalenie? :shock:


:lol: ;)

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 2:25 pm ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
W kraty, nie w kraty, ale czy termoaktywne? :lol:

z kulmaaaaksa ! a taki był łaaaadny, amerykaaaanckij !
:lol:

Autor:  lucyna [ Wt wrz 01, 2009 2:25 pm ]
Tytuł: 

Luiza napisał(a):
lucyna napisał(a):
ja od 10 lat przechowuję relikwie: flanelową koszulę i kagnurkę. :mrgreen:


ja powyższe od 15 lat i dorzucam jeszcze plecak z aluminiowymi rurkami :mrgreen:


Ale ja mam 18 wiosen 8) :lol:

Autor:  nutshell [ Wt wrz 01, 2009 2:27 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
nutshell napisał(a):
W kraty, nie w kraty, ale czy termoaktywne? :lol:

z kulmaaaaksa ! a taki był łaaaadny, amerykaaaanckij !
:lol:

Jak z Lidla to się nie liczy!

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/