Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - a syf po turystach.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8260
Strona 1 z 2

Autor:  gregor1983 [ N wrz 13, 2009 5:11 pm ]
Tytuł:  Tatry - a syf po turystach.

Siemano:) no to swoj pierszy raz z Tatrami mam za soba:) bylem widzialem wrocilem..

Tak kiedys tutaj ktos dał post odnosnie zachowan i tekstow ceprow:)

Ja chcialem zwrocic uwage na zachowanie ceprow i nie tylko na szlakach...
Masakra jaki ludzie zostawiaja syf w tych pieknych gorach... rece opadaja.. a juz szczegolnie mnie w.k.ur.w.i.a.j.a wszedzie porozrzucane kiepy po papierosach...(mam nadzieje ze paczka najtanszych szlug szybko wyniesie 20zl)

Powiem wam jedno:) w pogodny dzien i mozna w adidaskach przejsc sie po gorach..i takich turystow jest sporo (byc moze i oni zostawiaja po sobie ten syf)
Ale jak sie widzi na pierszy rzut oka juz doswiadczonego taternika ktory po sobie zostawia na szlaku cala mase kiepow to az sie chce takiego gnide w przepasc zrzucic...

Apeluje do milosnikow o zwracanie uwagi, o pietnowanie takich gnojkow...

pozdrawiam:)

Autor:  Markiz [ N wrz 13, 2009 5:20 pm ]
Tytuł: 

gregor1983 napisał(a):
o pietnowanie takim gnojkom...



co?

Autor:  gregor1983 [ N wrz 13, 2009 5:24 pm ]
Tytuł: 

nic:) za szybko chciałem napisac:)

Autor:  Azyjka [ N wrz 13, 2009 5:57 pm ]
Tytuł: 

Jezu mnie też te kiepy wkurzają. :evil: Zwłaszcza na tej ceprostradzie ich pełno... A co Ci da zwracanie takim uwagi, żeby nie rzucali niedopałków gdzie popadnie? On i tak robi swoje, a człowiek się niepotrzebnie denerwuje tylko. Raz zdarzyło mi się podnieść nakładkę na kijek trekkingowy. Rozumiem, że to można zgubić, mnie też raz spadła taka nakładka. Ale jak widzę jednorazowe reklamówki pływające w jeziorkach daleko od brzegu to mnie skręca. :(

Autor:  leppy [ N wrz 13, 2009 6:21 pm ]
Tytuł: 

To tak jak z tym Murzynem, co poprosił złotą rybkę i stał się biały, a chwilę później "dopiero 5 minut jestem biały, a już mnie te czarnuchy wkur.wiają". ;)

Autor:  gregor1983 [ N wrz 13, 2009 6:29 pm ]
Tytuł: 

coz mam powiedziec, najmniej smieszni i najmniej omylni sa Ci ktorych w dyskusji po prostu nie ma

Autor:  gouter [ N wrz 13, 2009 6:29 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
To tak jak z tym Murzynem, co poprosił złotą rybkę i stał się biały, a chwilę później "dopiero 5 minut jestem biały, a już mnie te czarnuchy wkur.wiają"

:thumright: :abovelol:

Autor:  Markiz [ N wrz 13, 2009 6:31 pm ]
Tytuł: 

W Rzymie od cholery niedopałków na ulicy i nic. A to przecież Wieczne Miasto. No i święte... Wciąż wszyscy na biednych palaczy... inkwizycja czy co? Nie mam słów oburzenia! :roll:

Autor:  Piotrek86 [ N wrz 13, 2009 6:45 pm ]
Tytuł: 

gregor1983 napisał(a):

Apeluje do milosnikow o zwracanie uwagi, o pietnowanie takich gnojkow...


proponuje żebyś sprowadził jakieś dziewczęta trudniące się hostessowaniem, aby trzymały popielniczki na szlakach, i wizja lepsza będzie lepsza i mniejsze rozgoryczenie twe będzie :twisted:

Autor:  tomek.l [ N wrz 13, 2009 7:13 pm ]
Tytuł: 

gregor1983 napisał(a):
Ale jak sie widzi na pierszy rzut oka juz doswiadczonego taternika ktory po sobie zostawia na szlaku cala mase kiepow to az sie chce takiego gnide w przepasc zrzucic...

Tu się mylisz. Nie na szlaku. Doświadczeni taternicy zostawiają kiepy tylko na stanowiskach. Aby następnie niedoświadczeni taternicy mogli dzięki temu te stanowiska odnaleźć :D

A, że pełno śmieci na szlakach? Bo widzisz, po Tatrach chodzą turyści, którzy wiedzą, że plastikowa butelka to nie część tatrzańskiego ekosystemu i bydło, które tego nie wie. A bydło ma to do siebie, że ciężko myśli i jest niereformowalne. Wiec możesz sobie mu zwracać uwagę do woli. I tak nie zrozumie o co kamon. Krowie jak wchodzi w szkodę trzeba zwyczajnie przypierd... :D Wtedy zadziała. Choć nadal nie będzie wiedziała o co kamon :)

Chcesz walczyć ze śmiecącymi wstąp do wolontariatu. Było wczoraj o tym w Uwadze na TVN.
I nie przejmuj się. TPN też nie wie za bardzo jak sobie z tym poradzić. Sprzątanie szlaków widać, że nie wystarcza.
Dużo ludzi to i dużo śmieci. Skoro można kupić browar w plastikowym kubeczku to gdzie potem ten kubeczek wyląduje?
Góry mają być dla wszystkich. No i są. Dla bydła też :D

Także moja rada. Nie piętnuj gnojków tylko od razu przypierd.. :)

Autor:  mobiline [ N wrz 13, 2009 7:23 pm ]
Tytuł: 

Zgadzam sie z tomkiem.I Nie ma na to innej humanitarnej rady:)
A tak na poważnie. Oglądałem wyżej wspomniany program w Uwadze. Ci ludzie odwalają kawał dobrej roboty tyle to syzyowa praca. "dziś kogoś ....... a jutro i tak będzie robił swoje".

Może by tak wprowadzić na szlaki coś w stylu Straży Miejskiej?? Mieliby oni prawo "wręczania" mandatów ale takich żeby koleś tego nie robił drugi raz. Owszem że to kropla w morzu ale TPN by sie ucieszył.

Autor:  lucyna [ N wrz 13, 2009 7:24 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A, że pełno śmieci na szlakach? Bo widzisz, po Tatrach chodzą turyści, którzy wiedzą, że plastikowa butelka to nie część tatrzańskiego ekosystemu i bydło, które tego nie wie. A bydło ma to do siebie, że ciężko myśli i jest niereformowalne. Wiec możesz sobie mu zwracać uwagę do woli. I tak nie zrozumie o co kamon. Krowie jak wchodzi w szkodę trzeba zwyczajnie przypierd... :D Wtedy zadziała. Choć nadal nie będzie wiedziała o co kamon :)

Nie wiem jak jest w Tatrach (duże góry to i problemy większe) ale w Bieszczadach działa. Jeszcze nikomu nie przyp... na szlaku ale .... .
Na oznakowanych jestem służbowo więc zawsze mam wsparcie i klakierów. Czasami mnie takie śmiecenie wkurza więc robię przystanek i wykładzik na temat świń co to przed chwilą tu przed nami byli. Śmieci demonstracyjnie zbieram (sprzątam po szlakach), głos mam ustawiony więc donośny, grupa czegoś się nauczy, śmieciarze czasami najedzą wstydu (nie zawsze, czasami nie dociera), osoby postronne może to przemyślą, a szlak jest sprzątnięty.

Autor:  Gustaw [ N wrz 13, 2009 7:26 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Doświadczeni taternicy zostawiają kiepy tylko na stanowiskach. Aby następnie niedoświadczeni taternicy mogli dzięki temu te stanowiska odnaleźć

Droga została "opetowana" :?: :roll:
A jak petów przybędzie to staje się wykopczykowana.
Potem opapierzakowana ...
:mrgreen:

W Tatrach brakuje misio-odpornych koszy na śmiecie ... :idea:
Taką mama koncepcję ... :roll:

Autor:  Vespa [ N wrz 13, 2009 8:45 pm ]
Tytuł: 

Nigdy jeszcze nikogo nie widziałam jak śmiecił. Jedynie rezultaty. Zdarzało mi się natomiast znosić w dolinę przydrożne papierki i butelki (pojedyncze jak dotąd, proszę mnie sobie nie wyobrażać że ja tak w czynie społecznym, z worem na plecach) :lol: Nie dlatego że park, w Szkocji też tak robię.
Nie pieprzę się natomiast z resztkami jedzenia, wywalam gdzie stoję bo to i tak się rozłoży (podkreślam: resztkami).

Autor:  RobbieG [ N wrz 13, 2009 8:54 pm ]
Tytuł: 

pod warunkiem że resztka to nie niedojedzona konserwa :D

Autor:  gafcio [ N wrz 13, 2009 9:08 pm ]
Tytuł: 

A ja pety wkładam do plastikowej butelki z odrobiną wody.Nie zbieram śmieci po innych.Niech następni widzą co powoduje kilka pozostawionych drobiazgów.Mnie to rusza -więc staram się nic po sobie nie zostawiać.

Autor:  matragona [ N wrz 13, 2009 9:13 pm ]
Tytuł: 

Upomniałam kiedyś rodzinkę-dzieciakom niby to wypadły papiery z ciastek,za ogólnym przyzwoleniem rodziców obok..szybko zbierali :evil:
Czy wyrzucili jak poszłam dalej?tego już nie wiem..
Sama zabieram wszystko ze sobą..często też porzucone puchy lub plastiki zabieram do swojego "śmietnika"..a temat jak rzeka..czy to brak wychowania,szacunku dla tego co "nasze"??nie wiem..jedni potrafią szanować a inni nie... :(

Autor:  maju [ N wrz 13, 2009 9:23 pm ]
Tytuł: 

gregor1983 napisał(a):
w tych pieknych gorach...


gregor1983 napisał(a):
Apeluje do milosnikow o zwracanie uwagi, o pietnowanie takich gnojkow...


Dobrze, że to przeczytałem, a nie usłyszałem na żywo, bo zobaczyłbyś pięknego, ale w pełnie biodegradowalnego pawia.

Autor:  baschovia [ N wrz 13, 2009 9:37 pm ]
Tytuł: 

jak pisze matragona to temat rzeka...

ja nie zostawiam po sobie śmieci a po innych nie sprzątam - jeszcze czego !
jak mnie coś bardzo zirytuje to rzucam w eter kilka uwag by winowajca usłyszał - co zrobi to zrobi, ale czasem wstydu się naje :)

uważam, że jak się ma siły i miejsce w plecaku by wynieść w teren, to tak samo winno się znieść śmieci ze sobą

moim zdaniem wszelkie kosze na śmieci odpadają
ze względu na zwierzęta i na estetykę
kto by je opróżniał - byłoby jeszcze gorzej przy tych koszach

nie rozumiem tych syfiarzy
zostawiają bajzel na szlakach a potem najgłośniej wrzeszczą jaki to syf tu i tam

Autor:  Markiz [ N wrz 13, 2009 10:34 pm ]
Tytuł: 

Wprowadzić obowiązkowe szkolenia dla wchodzących do TPN. Łamiących zasady karać mandatami w wysokości 10 tys. zł. Proszę się nie chichrać - tak jest m.in. Yellowstone.

Autor:  Vespa [ N wrz 13, 2009 10:39 pm ]
Tytuł: 

No faktem jest, że jakby taki jeden z drugim za rzucenie papierka po Snickersie musiał wyskoczyć z 10k, to za drugim razem by się głęboko zastanowił.
I można by było znieść opłaty za wstęp do TPN 8) :mrgreen:

Autor:  antyqjon [ N wrz 13, 2009 10:40 pm ]
Tytuł: 

Tja, wyegzekwuj te 10k :)

---
demyt, miałem nie pisać w natchnionym wątku :P

Autor:  Vespa [ N wrz 13, 2009 10:42 pm ]
Tytuł: 

To że u nas by to nie przeszło to ja wiem, ale pomarzyć można :roll:

Autor:  golanmac [ N wrz 13, 2009 10:51 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Łamiących zasady karać mandatami w wysokości 10 tys. zł

Pomysł ciekawy, ale czy tylko ja mam jakieś takie dziwne, mieszane uczucie, że jakoś nie tędy droga ?

Autor:  Markiz [ N wrz 13, 2009 10:55 pm ]
Tytuł: 

antyqjon napisał(a):
Tja, wyegzekwuj te 10k


A to już sprawa Łukasza T i jego kolegów...

Autor:  Sofia [ N wrz 13, 2009 11:03 pm ]
Tytuł: 

Wielki brat za każdym krzakiem,
jeszcze tego brakowało.

Zmieniło by się tylko tyle, że śmieci byłyby skrzętniej chowane w zakamarkach, bo jak ktoś jest fleją to już taki zostanie.

Autor:  Vespa [ N wrz 13, 2009 11:06 pm ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
Wielki brat za każdym krzakiem,
jeszcze tego brakowało

Istotnie, w miłą atmosferę załatwiania potrzeb nadrzędnych wkradłby się był niejaki dyskomfort :mrgreen:

Autor:  Markiz [ N wrz 13, 2009 11:09 pm ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
Wielki brat za każdym krzakiem,


Tzw. rangersi cieszą się w parkach amerykańskich wielkim szacunkiem, lewaczysz Sofia...

Autor:  Sofia [ N wrz 13, 2009 11:26 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Istotnie, w miłą atmosferę załatwiania potrzeb nadrzędnych wkradłby się był niejaki dyskomfort

Sama bym lepiej tego nie ujęła :mrgreen:


Markiz napisał(a):
rangersi cieszą się w parkach amerykańskich wielkim szacunkiem

Ale Ameryka to jednak inna rzeczywistość, mentalność a także system prawny. Trudno porównać jedno do drugiego, można czerpać wiedzę - bo mają większe doświadczenie w tej materii, ale nie przeszczepiać "na żywca".

Autor:  Krabul [ Pn wrz 14, 2009 1:23 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Tzw. rangersi cieszą się w parkach amerykańskich wielkim szacunkiem

Heh, byłem pewnego razu w Grand Canyon National Park, chcieliśmy dowiedzieć się o to i owo na temat szlaków turystycznych - przede wszystkim czy da się zejść nad Colorado River i wrócić na krawędź kanionu w ciągu jednego dnia. Odpowiedź, którą usłyszeliśmy od ranger'ki: "To chyba za daleko na jeden dzień, nigdy tam nie byłam". Szacunkiem to oni się cieszą, ale do naszych "parkowców" to raczej bez porównania.
Inna sytuacja: chcemy iść na Half Dome w Yosemite National Park. Szlak 1400m podejścia na szczyt ok. 15 km w jedną stronę. Takie Rysy z Palenicy. Następna ranger'ka do nas:"To jest ekstremalny szlak. Nie dacie rady. A na pewno nie w takich butach." I wskazuje na mnie. Miałem na sobie przyzwoite trekingowe buty za kostkę, w których kilka lat już chodzę po Tatrach. Szlak do porównania z Krzyżnem pod względem trudności.
Amerykańscy rangerzy są przyzwyczajeni do amerykańskich "hamburgerów" - takie było nasze wrażenie.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/