Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Nowe oznakowania szlaków w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8432
Strona 1 z 2

Autor:  turystykamalopolska [ Wt paź 20, 2009 10:01 am ]
Tytuł:  Nowe oznakowania szlaków w Tatrach

Do końca tego roku Tatrzański Park Narodowy zapowiedział wymianę wszystkich tabliczek wskazujących kierunki i czas przejść na szlakach turystycznych.
Na znakach poza informacją o celu i poprawionym czasie dotarcia znajdzie się nowe logo TPN. Mają się zmienić też niektóre nazwy geograficzne – na funkcjonujące w języku potocznym. W nowy sposób – przy pomocy nowych symboli oznaczone zostaną także schroniska. Nowe tabliczki pojawiły się już na Drodze pod Reglami i Kalatówkach.

Autor:  Krabul [ Wt paź 20, 2009 10:05 am ]
Tytuł: 

Hura! Wreszcie przestanę się gubić w górach.

Autor:  turystykamalopolska [ Wt paź 20, 2009 10:16 am ]
Tytuł: 

Miło sprawić komuś tyle radości z rana ;)

Co do gubienia to ciężko powiedzieć czy coś będzie lepiej, ze swojej strony mam nadzieję, że podawany czas będzie bardziej realny, bo mimo że wprawnym turysta nie jestem to rzadko kiedy mój czas zgadzał się z podanym na znaku...

Autor:  antyqjon [ Wt paź 20, 2009 10:17 am ]
Tytuł:  Re: Nowe oznakowania szlaków w Tatrach

turystykamalopolska napisał(a):
Na znakach poza informacją o celu i poprawionym czasie dotarcia znajdzie się nowe logo TPN.

A nie mówiłem ;)

Autor:  lucyna [ Wt paź 20, 2009 10:22 am ]
Tytuł: 

turystykamalopolska napisał(a):
Miło sprawić komuś tyle radości z rana ;)

Co do gubienia to ciężko powiedzieć czy coś będzie lepiej, ze swojej strony mam nadzieję, że podawany czas będzie bardziej realny, bo mimo że wprawnym turysta nie jestem to rzadko kiedy mój czas zgadzał się z podanym na znaku...

:shock: :lol:
Nie rozumiem. To czas przejścia powinien być zgodny z naszym czasem przejścia? Mnie uczono, że przy wytyczaniu szlaku wchodzi na trasę kilkanaście grup o różnicowanym charakterze, z różnych segmentów, które mierzą sobie czas. Sumuje się wyniki, a potem dzieli na ilość grup i powstaje ów magiczny czas przejścia. Orientacyjny czyli nieadekwatny

Autor:  Alleksia [ Wt paź 20, 2009 10:34 am ]
Tytuł:  Re: Nowe oznakowania szlaków w Tatrach

antyqjon napisał(a):
turystykamalopolska napisał(a):
Na znakach poza informacją o celu i poprawionym czasie dotarcia znajdzie się nowe logo TPN.

A nie mówiłem ;)


Mówiłeś, mówiłeś.... :lol: Hym, może powróżysz? ;)

Autor:  peepe [ Wt paź 20, 2009 11:15 am ]
Tytuł: 

turystykamalopolska napisał(a):
Mają się zmienić też niektóre nazwy geograficzne – na funkcjonujące w języku potocznym.

będzie Pawie Oko?

Autor:  Burza [ Wt paź 20, 2009 11:38 am ]
Tytuł: 

juz nie bedzie starego znaczka TPN'u? :(

Autor:  szach_mat [ Wt paź 20, 2009 11:48 am ]
Tytuł: 

jeszcze powinni wzorem ze Słowacji na szczytach i przełęczach umieszczać tabliczki z nazwą i wysokością.. a tak idziesz i do cholery niewiesz gdzie wlazłeś :D

Autor:  awake [ Wt paź 20, 2009 8:53 pm ]
Tytuł: 

mam wrażenie, że chwalą się w podobnym stylu jak PZPN - "kupiliśmy 5 piłek, maskotki i grzechotki"

Autor:  Kasia86 [ Śr paź 21, 2009 10:22 am ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
jeszcze powinni wzorem ze Słowacji na szczytach i przełęczach umieszczać tabliczki z nazwą i wysokością.. atak idziesz i do cholery niewiesz gdzie wlazłeś :D


Tajest! :mrgreen:


... a potem wszyscy będą sobie zdjęcia robić z tabliczkami zamiast na tle pięknego krajobrazu :lol: ...

Autor:  turystykamalopolska [ Śr paź 21, 2009 1:26 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
turystykamalopolska napisał(a):
Miło sprawić komuś tyle radości z rana ;)

Co do gubienia to ciężko powiedzieć czy coś będzie lepiej, ze swojej strony mam nadzieję, że podawany czas będzie bardziej realny, bo mimo że wprawnym turysta nie jestem to rzadko kiedy mój czas zgadzał się z podanym na znaku...

:shock: :lol:
Nie rozumiem. To czas przejścia powinien być zgodny z naszym czasem przejścia? Mnie uczono, że przy wytyczaniu szlaku wchodzi na trasę kilkanaście grup o różnicowanym charakterze, z różnych segmentów, które mierzą sobie czas. Sumuje się wyniki, a potem dzieli na ilość grup i powstaje ów magiczny czas przejścia. Orientacyjny czyli nieadekwatny


Masz rację, z tym się zgadzam.
Ale tak szczerze - znacie kogoś, kto choć 1 raz przeszedł jakiś odcinek w czasie zbliżonym do podanego na znaku?

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 21, 2009 1:35 pm ]
Tytuł: 

turystykamalopolska napisał(a):
kto choć 1 raz przeszedł jakiś odcinek w czasie zbliżonym do podanego na znaku?


Znam siebie. 8 razy odcinek Karb - Kościelec.

Autor:  lukasz_skarpa [ Śr paź 21, 2009 1:58 pm ]
Tytuł: 

To chyba na czworaka Łukaszu Te :) Te czasy były grubo zawyżone :) No może z wyjątkiem Krzyżne - Murowaniec

Autor:  taida [ Śr paź 21, 2009 1:59 pm ]
Tytuł: 

mnie się zdarzyło kilka razy - na ogół mam spore opóźnienia ze względu na Młodego :P jednak ostatnio się wyrobił i obsuwy są coraz mniejsze ;-)

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 21, 2009 3:26 pm ]
Tytuł: 

lukasz_skarpa napisał(a):
Te czasy były grubo zawyżone


Chodzę dostojnie. Bieganie zostawiam czasojebcom.

Autor:  tatromaniak24 [ Śr paź 21, 2009 5:05 pm ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
jeszcze powinni wzorem ze Słowacji na szczytach i przełęczach umieszczać tabliczki z nazwą i wysokością.. a tak idziesz i do cholery niewiesz gdzie wlazłeś Very Happy

masz racjemialem to samo napisać

Autor:  Czapka [ Śr paź 21, 2009 5:41 pm ]
Tytuł: 

lukasz_skarpa napisał(a):
Te czasy były grubo zawyżone :) No może z wyjątkiem Krzyżne - Murowaniec


Czasem też mam wrażenie, że są grubo zawyżone- szczególnie jak zbiegam;) Czasy na tabliczkach są chyba wartością uśrednioną, a średnia niestety nie jest obiektywna, bo ulega przecież wpływom przypadkow skrajnych ( spirinterom jak i żółwiom:P). Chyba, że się mylę, i obliczając czas biorą pod uwagę dominantę...ale po ostatnim zejściu w 1h 5 min ( na znakach 1:55) z Murowańca do Brzezin śmiem twierdzic, że jednak biorą średnią arytm.:)

Autor:  Alleksia [ Śr paź 21, 2009 6:03 pm ]
Tytuł: 

U mnie różnie to bywa. Jak idę sama to naturalnym jest, że trasę pokonuję znacznie szybciej. Z TŻ raczej są to czasy "mapowe" ale nie powiem abyśmy się śpieszyli i zwykle wliczam w to krótkie postoje. I zastanawiam się jak czasy na mapie mają się z tabliczkowymi. Wiem, że są różnice, ale chyba nieznaczne. Na płaskim terenie jest to poniżej godziny na 5km, tyle bynajmniej zajmuje mi przejście do pracy.
A zasadę wyznaczania czasów wyjaśniła Lucyna w jednym z powyższych postów. Rozumiem, że dotyczą one sprzyjających warunków pogodowych.

Autor:  lukasz_skarpa [ Śr paź 21, 2009 6:31 pm ]
Tytuł: 

Ja nie mówie że biegam bo kondycje mam słabą :) Musze sobie kupić mape Tatr ale na Śłowacji bo oni tam mają dokładniejsze czasy jak to sami powiedzieli i wtedy sobie porównam jakie są różnice.

Autor:  tatromaniak24 [ Śr paź 21, 2009 9:45 pm ]
Tytuł: 

Czapka napisał(a):
Czasem też mam wrażenie, że są grubo zawyżone

podawany czas na tabliczkach informacyjnych odpowiada czasowi przejścia poszczególnych odcinków przez dorosłego człowieka, o przeciętnej kondycji przy dobrych warunkach atmosferycznych w dodatku bez postojów

Autor:  Kasia86 [ Śr paź 21, 2009 10:54 pm ]
Tytuł: 

turystykamalopolska napisał(a):
Ale tak szczerze - znacie kogoś, kto choć 1 raz przeszedł jakiś odcinek w czasie zbliżonym do podanego na znaku?


Ja, ja...! :mrgreen:

Tylko że ja dużo postojów robię na fotki i oglądanie widoczków...

Autor:  Kaś [ Śr paź 21, 2009 11:35 pm ]
Tytuł: 

Ja pamiętam jak będąc pierwszy raz w Tatrach, obsuwy miałam na najłatwiejszych i najbardziej uklepanych trasach (chociażby Kopa - Kasprowy, pomijając już czas zmarnowany na kontemplacje i uwiecznianie widoczków).
Zawsze mnie zastanawiało kto te czasy ustalał, bo chyba biegać po tych górach musiał i tak sobie powypisywał. ;]
Ciekawa jestem, jak teraz będą wyglądać te tablice. (może będą różowe! :P)
A, i przypomniało mi się - parę lat temu na Iwanickiem przełęczy był podany czas 2:30 (czy ileś tam) Chochołowska i niżej dopisek: "chyba biegiem", a pod spodem "na sankach".
Teraz, nie ukrywam z kondycją lepiej mi.

Autor:  Jacek [ Cz paź 22, 2009 11:49 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
będzie Pawie Oko?

Tylko uwaga na Pawie Morską.

Autor:  antyqjon [ Cz paź 22, 2009 12:05 pm ]
Tytuł: 

Pawicę ;)

Autor:  Czapka [ Cz paź 22, 2009 1:45 pm ]
Tytuł: 

Kaś napisał(a):
A, i przypomniało mi się - parę lat temu na Iwanickiem przełęczy był podany czas 2:30 (czy ileś tam) Chochołowska i niżej dopisek: "chyba biegiem", a pod spodem "na sankach".


Dobre z tymi sankami;D Pamiętam, że chyba jeszcze jakieś 3 albo 4 lata temu na rozwidleniu w Zielonej Gąsienicowej był również znak: Karb 40 min z dopiskiem: BIEGIEM :wink: Chyba jakiś miłośnik niszczenia a zarazem maratonów po górach przy tym jeszcze dobry żartowniś;)

Autor:  szach_mat [ Cz paź 22, 2009 1:55 pm ]
Tytuł: 

turystykamalopolska napisał(a):
Ale tak szczerze - znacie kogoś, kto choć 1 raz przeszedł jakiś odcinek w czasie zbliżonym do podanego na znaku?

udało kilka razy przejść szybciej niż jest na drogowskazach.

zazwyczaj mam tyły z tym co podają na drogowskazach. A zwłaszcza na Słowacji :D

Autor:  mobiline [ Cz paź 22, 2009 4:35 pm ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
udało kilka razy przejść szybciej niż jest na drogowskazach.

zazwyczaj mam tyły z tym co podają na drogowskazach. A zwłaszcza na Słowacji :D


I tu się zgadzam. Słowacy najwyraźniej wyliczają czasy biorąc długość trasy przez średnią prędkość chodzenia człowieka i jest. I mają rację: po co chodzić i się męczyć. A inni jak chcą to dojdą a czy godzinę szybciej czy później co za różnica

Autor:  lucyna [ Cz paź 22, 2009 7:54 pm ]
Tytuł: 

mobiline napisał(a):
szach_mat napisał(a):
udało kilka razy przejść szybciej niż jest na drogowskazach.

zazwyczaj mam tyły z tym co podają na drogowskazach. A zwłaszcza na Słowacji :D


I tu się zgadzam. Słowacy najwyraźniej wyliczają czasy biorąc długość trasy przez średnią prędkość chodzenia człowieka i jest. I mają rację: po co chodzić i się męczyć. A inni jak chcą to dojdą a czy godzinę szybciej czy później co za różnica

:shock:
Taa, o ile orientuję się to na Słowacji nie można zimą wchodzić powyżej schronisk. W Polsce grupy idą w różnych warunkach pogodowych, w różnych porach roku. Nie wiem czy zimą.
Przyjmuje się, że czas orientacyjny należy mnożyć zimą x3. Godzina w tę, godzina w tamtą czasami równa się czyjejś śmierci. Po szlakach chadzają turyści o różnym doświadczeniu, o różnej kondycji.
Jak oblicza się średnią chodzenia człowieka w górach? Znam teorię ale jestem ciekawa czy jesteś w stanie to uzasadnić. :)

Autor:  mobiline [ Cz paź 22, 2009 9:09 pm ]
Tytuł: 

Ja nie muszę nic udowadniać. Ja tylko przypuszczuje jak oni obliczają te czasy bo one są chyba z ich słowackiej głowy wzięte :) :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/