Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wycof spod Granatów czyli The 1st Day On The Meeting...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=857
Strona 1 z 3

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 6:35 pm ]
Tytuł:  Wycof spod Granatów czyli The 1st Day On The Meeting...

Pobódka o barbażyńczej porze 5:00 i wraz z Darią wychodzimy z Jaszczurówki...
Obrazek

Jest cholernie ciemno co doskonale widać ale nigdy jeszcze nie wstawałem tak szybko z łóżka... :twisted:
Obrazek

W Kuźnicach o 6:30 spotykamy Bogusia i Tomka i po chwili ruszamy Jaworzynką do Murowańca...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Murowańcu jesteśmy kilka minut po 8-ej gdzie jemy śniadanko, pijemy kawkę i ruszamy w kierunku Czarnego Stawu...
Obrazek

Dojście nad sam Czarny Staw dostarcza nam małych kłopotów poniważ jest cholernie ślizko (kamienie pokryte są lodem)...
Obrazek

Żyjemy jednak nadzieją że szlak na Granaty będzie suchy i spokojnie damy radę podejść... ;) Nad Czarnym Stawem jesteśmy o 9-ej a chmury wiszą zbyt nisko by zobaczyć szczyty Wysokich...
Obrazek

Widać że chmury się przesuwają i się wypogodzi - będzie super!!!
Obrazek

Władca Czarnego Stawu i Kościelca przybył... AVE!!! :twisted:
Obrazek

Orla Perć w Czarnym Stawie ( na wyciągnięcie ręki)... 8)
Obrazek

Widoczna Kozia Przełęcz i Kozie Czuby, natomiast Kozi Wierch jeszcze w chmurach...
Obrazek

No i dotarliśmy do żółtego szlaku na Skrajny... Boguś pokazuje nasz cel...
Obrazek

Kamienie tu też są oblodzone jednak podejmujemy walkę i wchodzimy... Boguś ocenia szlak i mówi że ...najwyżej zrobimy wycof...
Obrazek

Dzielna Daria zamyka peleton... Jest napawdę ciężko...
Obrazek

Mały stop na fotki i przed siebie... Widoczy Skrajny Granat...
Obrazek

Kozie czuby na maxymalnym zoomie...
Obrazek

Widzicie radość na jej buzi??? Patrzy na Orlą (już dobrze odsłoniętą) i mówi za rok wejdę tam a tu gdzie teraz wchodzę będę schodzić... :twisted:
Obrazek

Daria w owej chwili widzi jeszcze lekko zachmurzoną ale idealnie widoczną Orlą...
Obrazek

Nagle doganiamy z Darią Bogusia i Tomka i podejmujemy wspólną decyzję wycofu... Szlak jest zbyt śliski i niebezpieczny, nie damy rady a wiadomo że schodzenie jest gorsze co widać po Tomku (on idzie nie odpoczywa)... Jest godzina 10:00...
Obrazek
Obrazek

Zaczynamy fotografować widoczki które są jeszcze bardziej piękne w taką pogodę...
Obrazek

Orla Perć od Zawratu do Kozich Czub...
Obrazek

W tym momencie dzwonię do Olki i mówię jej że mam przpiękny widok na Kościelec który jest bosko oświetlony... Te fotki dedykuję właśnie Jej!!! 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wracamy nad Czarny Staw i po twarzach załogi widać pewien niedosyt. Trwa on jednak krótko bowiem Boguś proponuje piwo w Murowańcu... Nikt nie śmie się sprzeciwiać... :twisted:
Po drodze spotykamy Kaytka, który mnie poznaje z fotki na forum (żałuję że go nie uwieczniłem na fotce), zamieniamy kilka słów i dalej...
Obrazek

Po chwili spotykamy dwóch TOPRowców. Jednym z nich okazuje się słynny Ratownik Zawodowy Adam Marasek (drugi od lewej) mający na swoim koncie 431 wypraw ratunkowych i 204 interwencje narciarskie... Poznajemy go dzięki Bogusiowi oczywiście, który nie tylko zna całe tatry ale także i ludzi Tatr... 8)
Obrazek

Adam Marasek...
Obrazek

Po chwili słyszymy silnik TOPRowskiego Sokoła wynużającego się zza Przełęczy Między Kopami i lecącego w stronę Kościelca... Coś się stało... :?
Obrazek

Śmigłowiec schodzi nisko i po kilkunastu minutach się podnosi. na fotce wiadać że ma pod sobą podczepione nosze a więc domyślamy się że ktoś to nie są żarty...
Obrazek

Idziemy do Murowańca gdzie czekamy na Dresika, który wraca z Krzyżnego a my się nie nudzimy... :twisted: Okazuje się że jeszcze dołączy do nas Ania z Patrycją i Łukasz... :twisted:
Obrazek

Po kilku piwach o godzinie 15:15 wyruszamy do Kuźnic przez Boczań a po drodze robimy piękną grupową fotkę na tle przecudnych Taterek... 8)
Obrazek

Weterani Tomek z Dresikiem...
Obrazek

Na Przełęczy między Kopami. Bez komentarza...
Obrazek

W Kuźnicach lądujemy o 16:30 i umawiamy się na upojny wieczór... :twisted:
Obrazek

To tyle z jednego dnia. Następny wciepie jutro bo schodzi się z tym troszkę a mam jeszcze trochę pracy na dziś... :D
Pytania i komentarze mile widziane...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Ania S [ Pn lis 14, 2005 6:44 pm ]
Tytuł: 

Tak było... :D
Najfajniejszy był moment poznania się z Bartkiem
przed Murowańcem. Najpierw chwila niepewności
ale juz za moment rozmawialismy jak starzy znajomi.

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 6:47 pm ]
Tytuł: 

Ania S napisał(a):
Tak było... :D
Najfajniejszy był moment poznania się z Bartkiem
przed Murowańcem. Najpierw chwila niepewności
ale juz za moment rozmawialismy jak starzy znajomi.


Jednym zdaniem: GÓRY ŁĄCZĄ...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Pn lis 14, 2005 6:53 pm ]
Tytuł:  Re: Wycof spod Granatów czyli The 1st Day On The Meeting...

KWAQ9 napisał(a):
Dojście nad sam Czarny Staw dostarcza nam małych kłopotów poniważ jest cholernie ślizko (kamienie pokryte są lodem)...
Obrazek


to samo miałam na Świnicy w czerwcu :?

KWAQ napisał(a):
Władca Czarnego Stawu i Kościelca przybył... AVE!!! :twisted:
Obrazek

nie ma stróżówki... :roll: buuu

KWAQ napisał(a):
Dzielna Daria zamyka peleton... Jest napawdę ciężko...
Obrazek


zawsze namocniejszy, najsilniejszy zmyka peleton :D Brawo Daria
KWAQ napisał(a):
KWAQ"]W tym momencie dzwonię do Olki i mówię jej że mam przpiękny widok na Kościelec który jest bosko oświetlony...


Już dziękowałam za tel ale podziękowań nigdy zbyt wiele...DZIĘKUJĘ

KWAQ napisał(a):
Te fotki dedykuję właśnie Jej!!! 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek


wzruszyłam się... :)
a fotki pierwsza klasa :D

KWAQ napisał(a):
Po chwili spotykamy dwóch TOPRowców. Jednym z nich okazuje się słynny Ratownik Zawodowy Adam Marasek (drugi od lewej) mający na swoim koncie 431 wypraw ratunkowych i 204 interwencje narciarskie...


Fajna spotkanie...zazdroszcze też rozmowy Piomicowi :wink:

KWAQ napisał(a):
Po chwili słyszymy silnik TOPRowskiego Sokoła


:cry:


Czekam na c.d.

Autor:  guti_ [ Pn lis 14, 2005 6:56 pm ]
Tytuł: 

super relacja :) Az zal człowieka sciska ze go tam nie było :(

Autor:  tomek.l [ Pn lis 14, 2005 6:59 pm ]
Tytuł: 

Bravo Bartek.
Ja na razie zdjęć nie mam bo nie mam kiedy zanieść do wywołania i skanów ale coś napisać mogę.

Na początku faktycznie było trochę pochmurno ale potem ładnie się rozpogodziło. Było by pięknie gdyby nie ten lód. Już przed Czarnym Stawem był przedsmak tego lodu a potem na podejściu na Skrajny Granat to już prawie cały czas szklanka.
No i w odpowiednim momencie zawróciliśmy. Potem ten śmigłowiec i miłe chwile w Murowańcu. No i wieczorny powrót przez Boczań z małą niespodzianką :wink:

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 7:08 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
No i wieczorny powrót przez Boczań z małą niespodzianką :wink:


To było najlepsze!!! :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Pn lis 14, 2005 7:11 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
tomek.l napisał(a):
No i wieczorny powrót przez Boczań z małą niespodzianką :wink:


To było najlepsze!!! :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D


Nam oczywiście nie będzie dane wiedzieć co się stało? :twisted:

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 7:15 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):
Nam oczywiście nie będzie dane wiedzieć co się stało? :twisted:


Boguś poszedł sobie na skróty i przyszedł do Kuźnic z 10 minut po całej grupie... :lol:
Pamięta ktoś może jaki był ten tekst ze skracaniem??? Ja nie za bardzo ale jak to powiedział to myślałem że się poleje... :lol:
Jeśli nikt go nie zacytuje proszę osobiście Bogusia o wciepanie go do tego tematu... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Pn lis 14, 2005 7:26 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
OlkaS napisał(a):
Nam oczywiście nie będzie dane wiedzieć co się stało? :twisted:


Boguś poszedł sobie na skróty i przyszedł do Kuźnic z 10 minut po całej grupie... :lol:
Pamięta ktoś może jaki był ten tekst ze skracaniem??? Ja nie za bardzo ale jak to powiedział to myślałem że się poleje... :lol:
Jeśli nikt go nie zacytuje proszę osobiście Bogusia o wciepanie go do tego tematu... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D


Czekamy na Bogusia :twisted:

Autor:  tomek.l [ Pn lis 14, 2005 7:35 pm ]
Tytuł: 

Najbardziej mi sie podoba to
http://img3.imageshack.us/my.php?image=130xe.jpg
wygląda jakbyśmy planowali którym żebrem wejdziemy na Granat :)

Autor:  Grzegorz [ Pn lis 14, 2005 8:01 pm ]
Tytuł: 

Fajna wycieczka i ladne fotki :D Szkoda tylko, że nie ze szczytu :) :wink:

Autor:  Ataman [ Pn lis 14, 2005 8:03 pm ]
Tytuł: 

z tym skracaniem to było coś w stylu: szlak robiony bez skrótów jest nieważny, nawet jakby przez skrót było z pół godziny dłużej. Czy jakoś tak, w każdym razie takim go usłyszałem "U Jacka"

A elacyjka twoja Bartek zawodowa, czapki z głów. AVE.

Autor:  Danio [ Pn lis 14, 2005 8:43 pm ]
Tytuł: 

Jednym słowem Kwaq jest głownym sprawozdawcą każdego zjazdu!!! :twisted: :D

Oluś fakt!! ostatni będą pierwszymi!!! ( w droddze powrotnej ... :wink: )

Autor:  Ataman [ Pn lis 14, 2005 8:56 pm ]
Tytuł: 

swietna jest ta jego narracja; jakby horror sie jakiś czytało: "jest zimno,szaro, mgła, do tego ten lód, ciężko ale idziemy dalej" - dramaturgia na poziomie :)

Autor:  zigulec [ Pn lis 14, 2005 9:28 pm ]
Tytuł: 

Poprostu bomba. Nic dodac nic ujac. Kapitalne!

Autor:  zolffik [ Pn lis 14, 2005 10:18 pm ]
Tytuł: 

bardzo fajna relacja. i wielkie dzieki Kwaqu za sms w piatek bo ja naprawde bylem gotow isc na koscielec ale po przeczytaniu sms od Ciebie odniechcialo mi sie :D

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 10:33 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
bardzo fajna relacja. i wielkie dzieki Kwaqu za sms w piatek bo ja naprawde bylem gotow isc na koscielec ale po przeczytaniu sms od Ciebie odniechcialo mi sie :D


Racja, ja powiem Ci że też się napaliłem ale po dojściu do Czarnego Stawu ochota mi przeszła, poza tym widać jakiej budowy jest Kościelec... Nie było sensu, rozsądek to pierwsza sprawa jaką należy mieć wybierając się w góry...
Potwierdza to ta gablota przed Murowańcem...

Obrazek

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Kaytek [ Pn lis 14, 2005 10:40 pm ]
Tytuł: 

Świetna relacja KWAQ, my też wykonaliśmy "wycof spod Granatów" więc jak tylko ImageShack zacznie ze mną współpracować pozwolę sobie podpiąć się pod Twój topic i wkleję kilka fotek z Granatowego Lodowiska ;)

Autor:  KWAQ9 [ Pn lis 14, 2005 10:45 pm ]
Tytuł: 

No jasne że tak, wciepuj swoje... Żałuję jedynie że nie dane Ci było wystrzelić kilka razy z nami do wroga wieczorami, kiedy był najbardziej zaskoczony ale wola Boska... Trudno, nie dziś to jutro... :twisted:
Ale miło było zostać poznanym przez Ciebie nad Czarnym Stawem, najwieksze zaskoczenie na tym zlocie... 8)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Kaytek [ Pn lis 14, 2005 11:08 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Żałuję jedynie że nie dane Ci było wystrzelić kilka razy z nami do wroga wieczorami, kiedy był najbardziej zaskoczony ale wola Boska...

Co się odwlecze to nie uciecze
Już na pewno nie nawalę - słowo zucha ;) jeśli będziesz miał czas to możemy nadrobić w prawie każdej chwili - daleko do siebie nie mamy.
Jak wiesz były to problemy natury... wyższej ;)

Autor:  Hania ratmed [ Wt lis 15, 2005 12:12 am ]
Tytuł: 

Danio napisał(a):
Jednym słowem Kwaq jest głownym sprawozdawcą każdego zjazdu!!! :twisted: :D

no to widzę,że sięKwaq dorobiłeś prawdziwego awansu społecznego :wink:

Autor:  KWAQ9 [ Wt lis 15, 2005 7:42 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Danio napisał(a):
Jednym słowem Kwaq jest głownym sprawozdawcą każdego zjazdu!!! :twisted: :D

no to widzę,że sięKwaq dorobiłeś prawdziwego awansu społecznego :wink:


Nic mi o tym nie wiadomo...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Łukasz T [ Wt lis 15, 2005 8:07 am ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
swietna jest ta jego narracja; jakby horror sie jakiś czytało: "jest zimno,szaro, mgła, do tego ten lód, ciężko ale idziemy dalej" - dramaturgia na poziomie :)


... a z mgły wyłoniły się środki walki 8)

Autor:  tomtom [ Wt lis 15, 2005 8:21 am ]
Tytuł: 

Kwaq, balwanie jeden, ten ratownik pierwszy od lewej to nie mniej slawny Michal Jagiello, nawet Ty powinienes go poznac :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  don [ Wt lis 15, 2005 8:25 am ]
Tytuł: 

Dzień bez skrótu jest dniem straconym. Tytułem sprostowania:
W tym wypadku osiągnołem (dzięki obcowaniu z KWAQ) mistrzostwo,zrobiłem skrót skrótu :lol: (jeszcze mi się język plącze), nadałem fax i w końcu przyszedłem 7minut póżniej :wink:
Relacja Bartka jest bardzo sugestywna, ale nie oddaje całej dramaturgii tego dnia. Te nasze dylematy czy już osiągneliśmy kres naszych możliwości taternickich(zwłaszcza w murowańcu) czy jeszcze trochę możemy(mogliśmy jeszcze dużo). Wybraliśmy Violę na naczelnego przewodnika która sprowadziła bezpiecznie stadko na dół.
Ja jako przewodnik senior miałem zamykać stawkę. I co miałem przyjśc pierwszy :wink: Co to to nie. AVE

Autor:  Łukasz T [ Wt lis 15, 2005 8:34 am ]
Tytuł: 

k-c19 napisał(a):
Dzień bez skrótu jest dniem straconym. Tytułem sprostowania:
W tym wypadku osiągnołem (dzięki obcowaniu z KWAQ) mistrzostwo,zrobiłem skrót skrótu :lol: (jeszcze mi się język plącze), nadałem fax i w końcu przyszedłem 7minut póżniej :wink:
Relacja Bartka jest bardzo sugestywna, ale nie oddaje całej dramaturgii tego dnia. Te nasze dylematy czy już osiągneliśmy kres naszych możliwości taternickich(zwłaszcza w murowańcu) czy jeszcze trochę możemy(mogliśmy jeszcze dużo). Wybraliśmy Violę na naczelnego przewodnika która sprowadziła bezpiecznie stadko na dół.
Ja jako przewodnik senior miałem zamykać stawkę. I co miałem przyjśc pierwszy :wink: Co to to nie. AVE


Dramat tego dnia ( jak i kolejnych ) nadaje się do przeniesienia na deski sceniczne :lol: :mrgreen:

A jak każdy ma miejsce w szyku, to nie wolno zmieniać wspaniałego porządku :lol:

Autor:  Ataman [ Wt lis 15, 2005 8:45 am ]
Tytuł: 

Moglibyśmy trupę objazdową zrobić i objeżdżać całą Polskę z naszym dramatem, największe sceny świata ugięłyby się pod ciężarem gatunkowym tej sztuki :wink:

Autor:  don [ Wt lis 15, 2005 8:49 am ]
Tytuł: 

Witkacy się budzi :D

Autor:  Łukasz T [ Wt lis 15, 2005 8:55 am ]
Tytuł: 

k-c19 napisał(a):
Witkacy się budzi :D


Twórczość Witkacego pobijemy w re - pasażach 8)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/