Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Starorobociański Wierch
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=9214
Strona 1 z 6

Autor:  Demianu [ Pn mar 01, 2010 9:29 am ]
Tytuł:  Starorobociański Wierch

Proszę o informację na temat zimowego wejścia na Starorobociański i Wołowiec?Czy występują znaczne trudności techniczne?Czy niezbędny jest czekan i raki?

Autor:  Krabul [ Pn mar 01, 2010 9:44 am ]
Tytuł: 

Stary Bocianie - przybywaj.

Autor:  trekker [ Pn mar 01, 2010 10:49 am ]
Tytuł: 

Rozbrajają mnie ludzie, którzy chcą się wybrać na jakąś górę a nawet nie wiedzą jak się ona nazywa.

Autor:  gouter [ Pn mar 01, 2010 11:00 am ]
Tytuł: 

Demianu napisał(a):
Starobociański

Czy jest ktoś na forum, komu na początku górskiej przygody nie zmyliła mu się nazwa, właśnie na taką, bo ja należę do tych którzy przez pewien czas włąśnie tak tą górę nazywał.

Autor:  trekker [ Pn mar 01, 2010 11:12 am ]
Tytuł: 

Mnie się nie zmyliła. Co tu ma się zmylić ? Czytać trzeba się dobrze nauczyć 8)

Poza tym co ma bocian wspólnego z górami ? Przeciez to są ptaki nizinne i ciepłolubne 8)

Autor:  matragona [ Pn mar 01, 2010 11:20 am ]
Tytuł: 

Przy takim wietrze jaki wiał wczo lepiej nie wyłaź na żaden z tych wierchów...do końca życia swojej głupoty i nauczki nie zapomnę :cry: :oops: a przypłaciłam nieźle...

Autor:  esthle [ Pn mar 01, 2010 11:28 am ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
Demianu napisał(a):
Starobociański

Czy jest ktoś na forum, komu na początku górskiej przygody nie zmyliła mu się nazwa, właśnie na taką, bo ja należę do tych którzy przez pewien czas włąśnie tak tą górę nazywał.


Widzę, że tutaj sporo ludzi którzy wiedzieli wszystko od zawsze :-D

Sama też chciałabym się wybrać w tym roku na Starorobociański Wierch. Plany obejmują końcówkę kwietnia. Mam nadzieję, że pogoda dopisze

Autor:  Demianu [ Pn mar 01, 2010 11:32 am ]
Tytuł: 

Sorki,poprawka

Autor:  fanatyk [ Pn mar 01, 2010 11:54 am ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Co tu ma się zmylić ? Czytać trzeba się dobrze nauczyć Cool

Tylko co zrobić jak na mapie jest napisane Starobociański, a tak było na mojej pierwszej mapie Tatr. No i żyło się jakiś czas w nieświadomości.

Autor:  Krabul [ Pn mar 01, 2010 11:57 am ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
bo ja należę do tych którzy przez pewien czas włąśnie tak tą górę nazywał

Ja też i to przez ładnych 5 lat.

Autor:  StaryBocian [ Pn mar 01, 2010 1:31 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Stary Bocianie - przybywaj.


Już lecę. Kle, kle, kle.

trekker napisał(a):
Przeciez to są ptaki nizinne i ciepłolubne


Ale są wyjątki. Kle, kle, kle.

Ja, na przykład, lubię wysokogórskie żabki, najlepiej ze Smreczyńskiego, takie na ranem, prosto z wody, lekko ścięte nocnym mrozem, kruche. Kle, kle, kle.

A ciepło rzeczywiście lubię. Ciepło młodych gorących turystek górskich. Kle, kle, kle.

:D

Autor:  batmik [ Pn mar 01, 2010 1:36 pm ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

Demianu napisał(a):
Czy niezbędny jest czekan i raki?

A jak się poślizgniesz to czym zakotiwczysz? Nosem? Generalnie chodzenie po śniegu bez czekana nastręcza wielu trudności. Jedną z nich jest chodzenie po śniegu bez czekana...

StaryBocian napisał(a):
Ciepło młodych gorących turystek górskich.
I spoconych? :)

Autor:  rogerus72 [ Pn mar 01, 2010 4:01 pm ]
Tytuł: 

StaryBocian napisał(a):

A ciepło rzeczywiście lubię. Ciepło młodych gorących turystek górskich. Kle, kle, kle.

:D


szczególnie tych turystek z gatunku rechoczących - idzie i rechocze nie wiadomo z czego... :D

Autor:  Peks [ Pn mar 01, 2010 5:17 pm ]
Tytuł: 

Byłem niecały tydzień temu, bez problemu... :)

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 01, 2010 7:09 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Stary Bocianie - przybywaj.


Stary Bocian to był mój! :D

Autor:  kozica szwedzka [ Pn mar 01, 2010 8:21 pm ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

batmik napisał(a):
A jak się poślizgniesz to czym zakotiwczysz? Nosem? Generalnie chodzenie po śniegu bez czekana nastręcza wielu trudności. Jedną z nich jest chodzenie po śniegu bez czekana...


Niekoniecznie czekan, raki i kijki tez dobrze, przynajmniej dla mnie to dziala :)

Autor:  Lechuu [ Pn mar 01, 2010 9:08 pm ]
Tytuł: 

kijkiem raczeh ciężko się hamuje;)

Autor:  StaryBocian [ Pn mar 01, 2010 9:09 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Stary Bocian to był mój!

Uszanowanie. Kle, kle.
Całuję rączęta drogiej Katarzynie. Cmok, cmok.
I dziękuję za łaskawą pamięć. Kle, kle.
:oops:
:)

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 01, 2010 9:48 pm ]
Tytuł: 

StaryBocian napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Stary Bocian to był mój!

Uszanowanie. Kle, kle.
Całuję rączęta drogiej Katarzynie. Cmok, cmok.
I dziękuję za łaskawą pamięć. Kle, kle.
:oops:
:)


:D

Autor:  chief [ Pn mar 01, 2010 11:30 pm ]
Tytuł: 

Demianu napisał(a):
Proszę o informację na temat zimowego wejścia na Starorobociański i Wołowiec?

Czy chcesz oba szczyty zrobić jako jedną trasę, czy osobno ?

Demianu napisał(a):
Czy występują znaczne trudności techniczne?

Zależy od wariantu wejścia/zejścia


Demianu napisał(a):
Czy niezbędny jest czekan i raki?

tak

Autor:  batmik [ Wt mar 02, 2010 7:35 am ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

kozica szwedzka napisał(a):
batmik napisał(a):
A jak się poślizgniesz to czym zakotiwczysz? Nosem? Generalnie chodzenie po śniegu bez czekana nastręcza wielu trudności. Jedną z nich jest chodzenie po śniegu bez czekana...


Niekoniecznie czekan, raki i kijki tez dobrze, przynajmniej dla mnie to dziala :)

Kijem to można w górach wyhamować jedynie popęd seksualny kozic :)
Choć pewnie nieskończona fantazja forumowiczów wymyśliłaby coś jeszcze :)

Autor:  kozica szwedzka [ Wt mar 02, 2010 8:31 am ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

batmik napisał(a):
kozica szwedzka napisał(a):
batmik napisał(a):
A jak się poślizgniesz to czym zakotiwczysz? Nosem? Generalnie chodzenie po śniegu bez czekana nastręcza wielu trudności. Jedną z nich jest chodzenie po śniegu bez czekana...


Niekoniecznie czekan, raki i kijki tez dobrze, przynajmniej dla mnie to dziala :)

Kijem to można w górach wyhamować jedynie popęd seksualny kozic :)
Choć pewnie nieskończona fantazja forumowiczów wymyśliłaby coś jeszcze :)


Oj, nie wiem, czy by Ci sie tak latwo udalo go wyhamowac... ;)

fakt, mi wystarczaly raki i kijki, dzieki ktorym nie polecialam :) ale pewnie gdybym jednak poleciala, to czekan bylby niezbedny... Ja lubie chodzic z kijami, wiec mam problem, bo gdzie mam trzymac czekan, w zebach? ;)
Na pewno wszystko zalezy od warunkow w danym terenie, oraz od przyzwyczajenia i zdolnosci danej osoby. Mysle, ze osoba, ktora nie ma doswiadczenia w lazeniu zimowym, nie powinna sie sama wybierac tam, gdzie czekan niezbedny.

Autor:  kriss26 [ Wt mar 02, 2010 9:35 am ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

kozica szwedzka napisał(a):

Oj, nie wiem, czy by Ci sie tak latwo udalo go wyhamowac... ;)


ciekawe jaki popęd seksualny mają kozice szwedzkie....?? :lol:

Autor:  kozica szwedzka [ Wt mar 02, 2010 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

kriss26 napisał(a):
ciekawe jaki popęd seksualny mają kozice szwedzkie....?? :lol:


A to juz sprawa zbyt osobista, by sie nia dzielic na forum... Caluski! ;)

Autor:  Gustaw [ Wt mar 02, 2010 10:30 am ]
Tytuł: 

kriss26 napisał(a):
ciekawe jaki popęd seksualny mają kozice szwedzkie....??

Hmmm ... taaaak ...
Wydaje mi się, że kozice są generalnie frywolne ... ale te szwedzkie to już nie wiem bo to jednak Skandynawia ... legendarna swoboda obyczajowa z jednej strony a z drugiej to jednak równie legendarne chłodne usposobienie a la słynna piosenka z lat świetności popularnego showman'a Rosiewicza ... :roll:

Autor:  kriss26 [ Wt mar 02, 2010 11:33 am ]
Tytuł:  Re: Starorobociański Wierch

kozica szwedzka napisał(a):

A to juz sprawa zbyt osobista, by sie nia dzielic na forum... Caluski! ;)


mm te caluski ...zdradzają już pewien poziom popędu :P

Autor:  Gustaw [ Wt mar 02, 2010 11:36 am ]
Tytuł: 

kriss26 napisał(a):
poziom popędu

A może poczucia humoru ... bo o szyderę koleżankę bym jeszcze nie posądzał ... :lol: :wink:

Autor:  kozica szwedzka [ Wt mar 02, 2010 11:44 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
kriss26 napisał(a):
poziom popędu

A może poczucia humoru ... bo o szyderę koleżankę bym jeszcze nie posądzał ... :lol: :wink:


hihi, wiedzialam, ze Was te caluski zainteresuja... A co oznaczaja, to jedynie mozecie zgadywac ;) Pozdrawiam serdecznie (tym razem bez caluskow, zebyscie nie musieli sie za duzo zastanawiac)!

Autor:  Gustaw [ Wt mar 02, 2010 11:47 am ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
tym razem bez caluskow, zebyscie nie musieli sie za duzo zastanawiac

Bez całusków ... no i mamy zagwostkę ... chyba coś z tym popędem jednak nie tak ... :scratch: :wink:

Autor:  kriss26 [ Wt mar 02, 2010 11:48 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
kriss26 napisał(a):
poziom popędu

A może poczucia humoru ... bo o szyderę koleżankę bym jeszcze nie posądzał ... :lol: :wink:

gdzieżbym śmiał sugerować jakoweś szyderstwo...a poczucie humoru ważna rzecz tak jak poczucie dobrego smaku...niemniej jednak..poziom popędu seksualnego jest ciekawszym tematem...nawet jeśli chodzi o kozice :P

Strona 1 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/