Forum portalu turystyka-gorska.pl

Podaję link jako ciekawostkę:
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... ria&id=605
A co na to ekolodzy?

haha i byli nawet ode mnie z grodu RST rządzi!

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Nie wiem co na to ekolodzy ale dla mnie to kolejny popis świętojebliwości dyrekcji TPN, podział na równych i równiejszych.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

...a ten dyrektor TPN to na "wielkanocne jaja" (zjazd na Kalatówkach w starych łachach i starych nartach) to na kalatówki samochodem dojechać musiał.
...oj traci szacunek powoli w moich oczach

_________________
http://picasaweb.google.com/108295871235102674690
Ma rację, wszyscy mają rację. Ten alpinizm to naprawdę idiotyczny pomysł... zawsze mówiłem. Jan Długosz, "Twarz Szchary"

To na pewno były nowoczesne pojazdy. Ekologiczne. One nie szkodzą środowisku. Nie straszą niedźwiedzi i jeleni. Co innego taki taternik na obozowisku czy inny nieekologiczny, głośny i dymiący osobnik
Cóż, ekologia ma obłudne oczy

_________________
Tatrzańskie szlaki

Ja to bym się takim zlotem nie bardzo przejmował. Dużo bardziej wku$wiają mnie te samochody co na co dzień mają granty na wjazdy i niekoniecznie chodzi o dostawę towaru do schroniska. Sam widziałem jak ktoś stawał przy kolejce do dorożek samochodem i pytał czy nie podwieźć. To, że nie za darmo to zrozumiałe samo przez się, ale przyjaciele i znajomi Krolika powinni występować jedynie w pasztecie.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Nie chodzi o zlot, chodzi o zasadę. Najpierw się wmawia, że wszystko i wszyscy, którzy wchodzą na teren TPN szkodzą przyrodzie, a potem się pozwala wjeżdżać tam samochodom. Widzę w tym pewną niekonsekwencję

_________________
Tatrzańskie szlaki

SOKÓŁ 1000 Ahhhh
No i pogoda dopisała ... pięknie pięknie ... ma ktoś więcej zdjęć ??

W zasadzie jest chyba tak, że ktokolwiek zapłaci za wjazd jest tam wpuszczany.
Więc jacy równi i równiejsi?
Pozwolenie na wjazd jest zapisane w regulaminie parku.
No, chyba, że zlot nie miał sponsora i wjechali tam za darmo, to można się buntować.

W zasadzie chyba jest jednak inaczej, że każdy może wystąpić o pozwolenie na wjazd, a dyrektor pn może wyrazić zgodę. Zgoda ma charakter indywidualny, po złożeniu wniosku http://tpn.pl/o-nas/zalatw-sprawe/news/79/Wjazd-na-teren-parku a wysokość opłaty określa cennik http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/8B418D93-138A-4C04-B1DA-BC72FE0BA5B8/615662/zarzadzenie_7_2006.pdf

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Nie do końca tak jest. Ustawa o ochronie przyrody jasno mówi, że wszelkie imprezy zorganizowane mogą odbywać się w parku narodowym tylko za zgodą dyrektora tegoż parku.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

To jeszcze dorzucę swój głos do dyskusji. Z tego co mi wiadomo to rajdy samochodowe nad Morskie Oko to znacznie starsza tradycja niż istnienie TPN-u. Już w latach 30 dwudziestego wieku rozlegał się tam ryk silników sportowych bolidów, a Park powstał dopiero w roku 1954.
Czy zabranianie takich rajdów nie byłoby swego rodzaju brakiem poszanowania tatrzańskiej tradycji.
Poza tym jakby nie patrzeć to jest tam droga asfaltowa, którą mogą normalnie jeździć samochody (po uiszczeniu pewnej opłaty na rzecz parku). W jaki więc sposób zezwolenie na organizację takiego zlotu szkodzi przyrodzie Tatr w większym stopniu niż jego codzienna działalność?
No i ostatnia kwestia. Czy droga do Morskiego Oka posiada jakieś szczególne walory przyrodnicze? I czy przejazd tamtędy samochodami ma jakikolwiek wpływ negatywny na te walory? Czy ten wpływ można porównać do wpływu jaki wywiera ogromny ruch turystyczny w tamtym miejscu?
Czy dyrektor Skawiński, który zgodnie z tradycją zezwala na pewne przedsięwzięcie i robi to zgodnie z prawem postępuje źle?

Odpowiem Ci tak. Polowano na kozice, świstaki, niedźwiedzie na obszarze Tatr od czasu, gdy pojawił się w tym regionie człowiek. Z tego co wiem było to przed powstaniem parku narodowego. Łowy są częścią polskiej tradycji, nawet wieszcze o nich pisali. Czy wprowadzenie ochrony gatunkowej i zakaz polowania na terenie obszarów chronionych na nie godzi w polską tradycję?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Ależ nie. Tylko niekonsekwentnie

_________________
Tatrzańskie szlaki

Spodziewałem się takiego właśnie kontrprzykładu.
Polowanie na zwierzynę w obrębie TPN zostało prawnie zakazane, wjazd samochodem na Włosienicę nie. Tradycja w przypadku zlotu nie kłóci się zatem z prawem, a polowanie owszem. Porównanie nie jest zatem zbyt dobre.

Pozwól mi zatem abym poszła dalej swoim tropem. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wprowadzenie zakazu wjazdu. Wszelkie odstępstwa od reguły ochrony są demoralizujące. Dziwią mnie ciągłe niekonsekwencje w postępowaniu dyr TPN.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Wprowadzenie zakazu dla wszystkich ?

A więc również dla samochodów dostawczych schroniska, samochodów TOPR, Straży Granicznej i TPN, a także dla busów dowożących nad samo jezioro niepełnosprawne dzieci (za każdym swoim pobytem w Morskim Oku widzę co najmniej jeden taki).

A jak zezwolenie dla nich - to dlaczego nie dla innych ?

B.

Na jakich zasadach można poruszać się po parku narodowym w tym samochodami reguluje ustawa o ochronie przyrody i przepisy wykonawcze Wystarczy się z nimi się zapoznać Pani Przewodnik.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html