Forum portalu turystyka-gorska.pl

Bywałam w górach na "ceprowskich wycieczkach". Fajnie, bez specjalnych emocji. Tegoroczny czerwcowy wypad okazał się zgoła inny. Zakręciło w głowie, w sercu. Choć kilka dziesięcioleci spędziłam w dużym mieście to w Tatrach spotkałam się ze sobą. Chcę tu wracać tak często jak się da. Może znajdzie się ktoś kto zechciałby "poprzewodniczyć" na niewyczynowej trasie, we wrześniu na przykład?

ja we wrześniu pewnie będę chadzał po "niewyczynowych" trasach (a jakie to niby sa wyczynowe?). Mam malutkie dziecko, a to pierwsze primo - krótka wycieczka, drugie primo - częste przystanki, a trzecie primo - bezpieczeństwo. Na Orlą Perć z nosidełkiem na plecach się raczej nie wybieram Najlepiej jednak zabrać ze sobą babcię, aby została z brzdącem na dole... ale wtedy też nie można iśc w góry na cały dzień, więc jestem uwiązany raczej w dolinach i strefie regli no ewentualnie da się zrobić jakiś szybki wbieg na Czerwone Wierchy, ale nigdzie dalej
Tak więc jeśli będę we wrześniu w Tatrach to jestem otwarty na propozycje

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

Macieju, a gdzie tradycyjne "pokaż klatę"?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Piomic, ale to nie w tym wątku..
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... start=2580
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... start=6450

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Dzięki za odzew, właśnie tak rozumiem niewyczynowe trasy - niedługie, niezbyt forsowne, bezpieczne. Czerwone Wierchy brzmi ok. Jeśli byłbyś we wrześniu w Tatrach to chętnie się przyłączę.