Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

z 14 latkiem w tatry
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=9599
Strona 1 z 2

Autor:  czerwony [ N maja 09, 2010 11:21 am ]
Tytuł:  z 14 latkiem w tatry

Witam, mam pytanie.na jakie szczyty udac sie z 14 latkiem? w pieninach i bieszczadach dobrze sobie radzil,bez problemow.on sam chcialby wejsc na swinice albo kozi wierch.to dobry pomysl?a jakie wy polecacie z 2 tysiecznikow najlepiej nie za bardzo hardkorowe :)

ja z moja zona bylem 2 razy w tatrach, on bedzie 1 raz

Autor:  Łukasz T [ N maja 09, 2010 11:23 am ]
Tytuł: 

czerwony napisał(a):
a jakie wy polecacie z 2 tysiecznikow najlepiej nie za bardzo hardkorowe


Beskid i Czerwone Wierchy. A Kozi to od 5 Stawów.

Autor:  Mazio [ N maja 09, 2010 11:31 am ]
Tytuł: 

Jeśli jest sprawny to polecam Szpiglasową Przełęcz od doliny Pięciu Stawow i Szpiglasowy Wierch.

Autor:  Azyjka [ N maja 09, 2010 11:44 am ]
Tytuł: 

Możecie wejść na Kasprowy i dalej iść granią w stronę Świnicy. Do Przełeczy Świnickiej jest łatwa ścieżka, dalej na Świnicę łańcuchy. Zobaczysz na miejscu jak to wygląda i sam ocenisz czy będziecie wchodzić czy zejdziecie ze Świnickiej do Murowańca. Ale bardziej bym polecała całe Tatry Zachodnie (uwaga przy zejściu niebieskim szlakiem z Małołączniaka) albo jak chłopaki napisali Kozi z Pięciu Stawów lub Szpiglasowy, ewentualnie Wrota Chałubińskiego by mogły być.

Autor:  Czapka [ N maja 09, 2010 11:45 am ]
Tytuł: 

Jeszcze Zadni Granat i ew. Kościelec ( tyle samo lat miałam jak zabrali mnie na Kościelec, z pomocą, wskazówkami kogoś doświadczonego dało radę). :D Z przełęczy: Krzyżne od Pańszczycy i Wrota Chałubińskiego

Autor:  Krabul [ N maja 09, 2010 1:33 pm ]
Tytuł: 

Na Rysach byłem pierwszy raz jako 15-latek. Całą Orlą Perć przeszedłem rok później. Jeśli będzie się pewnie czuł i poruszał to nie widzę problemu żeby wejść i na Świnicę i na Kozi Wierch. Ale jeśli będzie inaczej, to na siłę nie ma sensu się pchać. Jest sporo innych równie pięknych szlaków, a góry nie uciekną, z powyższymi zawsze można spróbować za rok-dwa.

Autor:  Spiochu [ N maja 09, 2010 1:56 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Witam, mam pytanie.na jakie szczyty udac sie z 14 latkiem? w pieninach i bieszczadach dobrze sobie radzil,bez problemow.on sam chcialby wejsc na swinice albo kozi wierch.to dobry pomysl?a jakie wy polecacie z 2 tysiecznikow najlepiej nie za bardzo hardkorowe Smile

ja z moja zona bylem 2 razy w tatrach, on bedzie 1 raz



Jeśli nie macie lęku wysokości to ja nie widzę żadnych ograniczeń. Zwykle 14 latek jest znacznie sprawniejszy niż przeciętny dorosły. Jeśli chłopak jest rozsądny i uprawia jakieś sporty to myślę że nawet Orla nie będzie dla niego problemem. Warto jednak zacząć od łatwiejszych tras. (Kozi i/lub Zawrat od piątki, Szpiglasowy, Wrota Ch.,) Świnica czy Kościelec to też dobre cele ale nie na pierwszy dzień, lepiej trochę przyzwyczaić się do ekspozycji. Z zachodnich polecam przejście granią od Liliowego do Kopy Kondrackiej. Typowe długie trasy w Chochołowskiej czy na Czerwone Wierchy mogą okazać się zbyt nużące.

Autor:  grubyilysy [ N maja 09, 2010 5:43 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
....Zwykle 14 latek jest znacznie sprawniejszy niż przeciętny dorosły. Jeśli chłopak jest rozsądny....

Podpisuję się w 100% pod całą wypowiedzią.

Autor:  czerwony [ N maja 09, 2010 7:53 pm ]
Tytuł: 

chyba na rysy jeszcze z nim poczekam,moze za rok;)
za odpowiedzi,wyjazd mamy na 12 dni wiec napewno pojdziemy najpierw na latwiejsze,potem na swinice i kozi wierch.

jeszcze raz dzieki
:)

Autor:  Basia Z. [ N maja 09, 2010 8:04 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Zwykle 14 latek jest znacznie sprawniejszy niż przeciętny dorosły.


Sprawniejszy - zdecydowanie tak, ale czasem bywa nierozsądny.
Ja bym nie zabierała chłopaka na takie trasy na jakich sama czułabym się niepewnie.
I to jest jedyne ograniczenie.

B.

Autor:  peepe [ Pn maja 10, 2010 10:59 am ]
Tytuł: 

czerwony napisał(a):
ja z moja zona bylem 2 razy w tatrach, on bedzie 1 raz

z tą Orlą to bym jeszcze poczekał, skoro byliście 2 razy w Tatrach

a może coś od strony słowackiej? taki Sławkowski jest łatwiejszy niż większość tu wymienionych a wysokość pow. 2500 m, Rysy też od sąsiadów łatwiejsze, w Zachodnich też jest co robić

Autor:  Łukasz T [ Pn maja 10, 2010 11:01 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
taki Sławkowski jest łatwiejszy niż większość tu wymienionych a wysokość pow. 2500 m,


Urósł ? :lol:

Autor:  peepe [ Pn maja 10, 2010 11:04 am ]
Tytuł: 

no tak, strzelałem z pamięci, jest powiedzmy ok. 2500 m, czyli 2452 m

ale gdyby nie ten smok, co to mu utrącił... :D

Autor:  Łukasz T [ Pn maja 10, 2010 11:05 am ]
Tytuł: 

To był Smok Giertycha :wink:

Autor:  czerwony [ Pn maja 10, 2010 11:15 am ]
Tytuł: 

a byl ktos na kozim wierchu od wielkiego stawu?[czarny szlak]
jaki jest latwy/trudny?

Autor:  Łukasz T [ Pn maja 10, 2010 11:18 am ]
Tytuł: 

Był. Łatwy.

Autor:  kozica szwedzka [ Wt maja 11, 2010 2:04 pm ]
Tytuł: 

Fakt, latwy.

http://www.wirtualne-tatry.pl/Szlaki/Na ... skich.html

Tylko nie schodzcie z Koziej Przeleczy :)

Autor:  zbych [ Wt maja 11, 2010 5:21 pm ]
Tytuł: 

Zawrat, Świnicę i Rysy z moim Ojcem w podobnym wieku robiłem. Wcześniej z Tatr to tylko Zachodnie. Orlą chyba 2 lata później.
Osobiście najpierw wziąłbym syna na Szpiglas lub Kościelec, potem Zawrat-Świnica-Liliowe. Kozi z D5SP jest bardzo prosty, ale zejście z Koziej na D5SP trudne. Jak sobie będzie dobreze radził na Zawracie i świnicy, można z Koziego Orlą pójść do Skrajnego Granatu i zejść na HG.

A peepe ma rację z tymi słowackimi: Krywań, Mała Wysoka, potem Czerwona Ławka są całkiem fajne.

Autor:  kozica szwedzka [ Wt maja 11, 2010 5:45 pm ]
Tytuł: 

zbych napisał(a):
Krywań, Mała Wysoka, potem Czerwona Ławka są całkiem fajne.

Krywan, Mala Wysoka, Rysy od Slowackiej strony to ok. Ale poczatkujacego nastolatka to na Czerwona Lawke bym nie zabrala... jak dla mnie to chyba najtrudniejszy szlak w Tatrach... A juz szczegolnie latem, gdy jest pelno ludzi - wtedy robi sie niebezpiecznie.

Autor:  zbych [ Wt maja 11, 2010 9:07 pm ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
Krywan, Mala Wysoka, Rysy od Slowackiej strony to ok. Ale poczatkujacego nastolatka to na Czerwona Lawke bym nie zabrala... jak dla mnie to chyba najtrudniejszy szlak w Tatrach... A juz szczegolnie latem, gdy jest pelno ludzi - wtedy robi sie niebezpiecznie.

Czerwona Ławka w mojej ocenie jest co najwyżej najtrudniejszym szlakiem, ale jedynie w słowackich Tatrach Wysokich. Wiele odcinków Orlej, jak np. między Małym Kozim a Kozią, Buczynowe, czy np. MPpCh, a ze słowackich Rohacze, są znacznie trudniejsze.
Ludzi na niej sporo, ale raczej mniej niż np. na Zawracie.
Nie jest też jakaś prymitywna, dlatego napisałem, że potem, tzn. po takich szlakach jak Krywań, Mała Wysoka, albo Bystry Przechód

Autor:  Vespa [ Wt maja 11, 2010 9:16 pm ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
Ale poczatkujacego nastolatka to na Czerwona Lawke bym nie zabrala... jak dla mnie to chyba najtrudniejszy szlak w Tatrach...

W moim odczuciu Czerwona to stuningowany Zawrat. Trzy czwarte łatwiej mi było scramblingować z dala od łańcuchów, na ostatniej czwartej teren się spiętrzył i, spokorniawszy, przeprosiłam się z nimi. Ale generalnie jakoś bardzo ciężko nie było. Znacznie mniej komfortowy psychicznie jest dla mnie Chłopek, zejście do Koziej Wyżniej, zejście z Koziej do Piątki; nie demonizowałabym tego akurat (Czerwonej) szlaku.

Autor:  Hako [ Wt maja 11, 2010 11:50 pm ]
Tytuł: 

Też się dziwię demonizowania tego szlaku. Co innego M. P. pod Chłopkiem czy Buczynowe Turnie.

Autor:  kozica szwedzka [ Śr maja 12, 2010 6:03 am ]
Tytuł: 

Moze dlatego wydaje mi sie taka trudna ta Lawka, ze szlam tam pod prad (nie wiedzac ze szlak jednokieruknowy jest) :lol:
A tak w ogole to na pewno jest to odczucie subiektywne :) Choc ja bym swojego dziecka nie zabrala za szybko (zanim sie pojawil na swiecie to tak nie myslalam, ale teraz jako matka nieco inaczej na to patrze) ;)

Autor:  zbych [ Śr maja 12, 2010 8:09 am ]
Tytuł: 

Odczucia co do szlaków bywają subiektywne, bowiem zależą od formy psychofizycznej danego dnia, warunków pogodowych, obycia na danym wyjeździe z ekspozycjami. Przykładowo mi Rohacze wydały się trudne, bo była to moja pierwsza tego typu trasa na wyjeździe.
Kierunek - oczywiście wpływa. Jak się schodzi trudnym szlakiem po prostym wejściu to działa to różnie. Do tego jeżeli miałaś tłum wchodzących do góry i problemy z wyminięciem, mogło to oddziaływać negatywnie.
Do tego dochodzą indywidualne preferencje. Osobiście nie lubię eksponowanych trawersów, wolę takie wejście jak na Czeroną Ławkę.

Autor:  kozica szwedzka [ Śr maja 12, 2010 8:26 am ]
Tytuł: 

Fakt, najpierw czekalismy kilka godzin na Przeleczy, by sie tlum skonczyl, ale potem i tak troche ludzi spotkalismy, a wyminac sie tam z duzymi plecakami trudno.

Pewnie, ze wszystko jest subiektywne. Ja tylko mowie, ze sama bym swojego syna nie zabrala tam akurat przy pierwszym wyjezdzie. Niezaleznie od jego wieku. Najpierw zabralabym go na latwiejsze trasy (a takich jest mnostwo i tez sa ciekawe). Moze ten 14-latek sobie super poradzi i nie bedzie problemu. A moze przez Lawke zupelnie sie zrazi do gor? To by byla szkoda...

Pytanie jeszcze, czy jego rodzice byli na Lawce? Bo jesli nie, to moze niech najpierw sami sprobuja i zobacza jak to jest? Jak byli do tej pory w Tatrach 2 razy i np. nie robili nic trudnego, to moze i dla nich Lawka bedzie dosc trudna?

Autor:  kozica szwedzka [ Śr maja 12, 2010 8:31 am ]
Tytuł: 

A na Slowacji polecilabym Jagniecy Szczyt. Najpierw dojscie do schroniska w dolinie Zielonego Stawu - dolina piekna widokowo, schronisko tez fajne, mozna cos zjesc, chwile odpoczac, a potem na Jagniecy. Podejscie dosc ostre i wymaga kondycji, ale trudnosci technicznych wielkich nie ma. Tylko jedno trudniejsze miejsce z lancuchami. Zabralam tam kiedys kolezanke, dla ktorej to byl pierwszy wyjazd w Tatry i swietnie sobie poradzila (z tym ze plecaki zostaly w schronisku) - a satysfakcja ze zdobycia tych 2229 m byla. Do tego przy pogodzie przepiekne widoki - i na Wysokie i na Bielskie...

Autor:  Krabul [ Śr maja 12, 2010 11:36 am ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
A na Slowacji polecilabym Jagniecy Szczyt.

Popieram, jeden z przyjemniejszych rejonów w Tatrach. Widoki miód, a szlak przyjemnie daje w kość.

Autor:  kozica szwedzka [ Śr maja 12, 2010 12:41 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
kozica szwedzka napisał(a):
A na Slowacji polecilabym Jagniecy Szczyt.

Popieram, jeden z przyjemniejszych rejonów w Tatrach. Widoki miód, a szlak przyjemnie daje w kość.

Tylko jeszcze dodam, ze jak sie idzie z samego dolu i wraca na dol, to jest to dosc dlugi dzien, ale do zrobienie. Ewentualnie mozna nieco skrocic, podjezdzajac kolejka do Skalnego Plesa, a dalej czerwonym przez Rakuske Przelecz (trasa malownicza, piekny widok z przeleczy) - trudniej ale chyba jednak krocej.

Autor:  Lukasz_ [ Śr maja 12, 2010 12:50 pm ]
Tytuł: 

To wyjdzie dłużej :) Ostatnio szliśmy tam ok 1,40h wolnym tępem jak sie nie myle. Mowa oczywiście od parkingu do schroniska.

Autor:  Łukasz T [ Śr maja 12, 2010 12:55 pm ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
trudniej ale chyba jednak krocej.


Krócej na pewno. A ta trudność to tylko ten łańcuch w żlebie.

Lukasz_ napisał(a):
Ostatnio szliśmy tam ok 1,40h wolnym tępem


Postarajcie się iść TEMPEM ( jakimkolwiek ) to może będzie lepiej :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/