Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 1:07 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14461 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 483  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 10, 2006 12:32 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu


Ostatnio edytowano N kwi 16, 2006 7:42 pm przez hwyhobo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 16, 2006 7:40 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
W sobote wypadlismy wczesnie rano w gorki zeby zdazyc przed sztormem ktory nadchodzil nad miasto. Z polowy drogi widzielismy juz miasto ogarniete burza. Dopadla nas na 20% przed szczytem, na szczescie przeszla po 40 minutach. Jedyny minus wycieczki to rozmokle miejscami szlaki od tygodni deszczu. Zapadalismy sie po 15 cm w blocie w niektorych miejscach.

Trzy zdjatka (czarno-biale):

1. Miasto w burzy (panorama)
2. Szlak
3. Widok na druga strone kanionu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 16, 2006 11:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Super zdjęcia,najbardziej mi się w nich podoba dzikość,która bije z tych terenów.Jak dobrze się zorientowałam to te wszystkie piękne okolice masz całkiem blisko cywilizacji,więc wystarczy "chwila",zeby oderwac sie od tego miejskiego życia :lol:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 17, 2006 3:49 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Hania ratmed napisał(a):
Super zdjęcia,najbardziej mi się w nich podoba dzikość,która bije z tych terenów

Niestety przy calej tej dzikosci ciagle nie udalo mi sie sfotografowac pumy na wolnosci. Sa w kazdym parku dookola, mozna regularnie znalezc ich tropy, mozna znalezc resztki ich uboju, ale podejsc za diabla. Raz tylko widzialem w naturze, z dystansu, poprzez urwisko dzielace dwie skaly, ale nie mialem aparatu ze soba. :evil:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 17, 2006 3:45 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
No to życzę owocnych poszukiwań,kiedys w końcu musi Ci się udać-tylko uważaj,że by ten "kociak" Ciebie nie podszedł :twisted: Pozdrawiam

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 17, 2006 8:32 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Hania ratmed napisał(a):
No to życzę owocnych poszukiwań,kiedys w końcu musi Ci się udać-tylko uważaj,że by ten "kociak" Ciebie nie podszedł :twisted:

Heh. Jestem przekonany ze nieraz mnie jakis "kociak" obserwowal niezauwazony jak lazilem po jego domenie. Na szczescie dorosli ludzie rzadko bardzo sa celem ataku jako potencjalne zrodla pozywienia. Niemniej fatalny rezultat takiej potencjalnej konfrontacji zmusza do ostroznosci. Raz w nocy (nie lazic po nocy po lesie samemu tutaj!) wycofalem sie dyskretnie kiedy odblask oczu obserwujacych mnie z krzakow (mialem nocna czerwona lampe czolowke na glowie) wydawal mi sie dochodzic z niepokojacej wysokosci (za wysoko na rysia, za nisko na jelenia). :twisted:

Rysie natomiast nie sa raczej agresywne do ludzi, chyba ze czuja sie zagrozone. Tu jest stare zdjatko z weekendowej wycieczki rysia ktory polowal niemal u nog mi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 10:39 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Zadnych zdjatek z widoczkami nie ma tym razem. Postanowilem swoje ostatnie urodziny z cyfra "4" na poczatku spedzic na szlaku, wiec wybralem sie na dluzsza wycieczke, 17-18 km. Teren nastrojowy, takie "irlandzkie" wzgorza, tylko dlugie odcinki rozmoklych od deszczow szlakow byly zniszczone przez bydlo. Widoki wprawdzie byly ladne i pogoda dopisala (chlodnawo, ale nie padalo), ale najbardziej zapamietam ksiezycowe szlaki. Tu jedyne zdjatko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 1:19 pm 
Tak przy okazji: wie ktoś jak się nazywa ten pan? Chyba nawet widziałem go kiedyś osobiście na Krupówkach:
http://www.pbase.com/hwyhobo/europe_july_2005&page=3
http://wirtualne-tatry.uq.pl/wydarzenia/TOPRp.jpg


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 1:20 pm 
yyy pierwszy link nie wyszedł :oops: :
http://www.pbase.com/hwyhobo/image/46981413


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 2:22 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
hwyhobo napisał(a):
Tu jedyne zdjatko.


Eee,no błotko rewelacyjne :twisted:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 4:12 pm 
hwyhobo napisał(a):
Hania ratmed napisał(a):
No to życzę owocnych poszukiwań,kiedys w końcu musi Ci się udać-tylko uważaj,że by ten "kociak" Ciebie nie podszedł :twisted:

Heh. Jestem przekonany ze nieraz mnie jakis "kociak" obserwowal niezauwazony jak lazilem po jego domenie. Na szczescie dorosli ludzie rzadko bardzo sa celem ataku jako potencjalne zrodla pozywienia. Niemniej fatalny rezultat takiej potencjalnej konfrontacji zmusza do ostroznosci. Raz w nocy (nie lazic po nocy po lesie samemu tutaj!) wycofalem sie dyskretnie kiedy odblask oczu obserwujacych mnie z krzakow (mialem nocna czerwona lampe czolowke na glowie) wydawal mi sie dochodzic z niepokojacej wysokosci (za wysoko na rysia, za nisko na jelenia). :twisted:

Rysie natomiast nie sa raczej agresywne do ludzi, chyba ze czuja sie zagrozone. Tu jest stare zdjatko z weekendowej wycieczki rysia ktory polowal niemal u nog mi.


Jakie inne zwierzątka tam są?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 8:08 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Anonymous napisał(a):
Tak przy okazji: wie ktoś jak się nazywa ten pan?

Niestety, nie mam pojecia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 8:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Anonymous napisał(a):
Jakie inne zwierzątka tam są?

W lasach znajdujacych sie w obrebie San Francisco Bay Area z wiekszych drapieznikow sa tylko puma, kojot, i rys. Zeby zobaczyc czarne niedzwiedzie trzeba wyjechac kawal poza miasto (~2 godziny). Z mniejszych jest mnostwo szopow, jest sporo skunksow, oposow, troche dzikich kotow (takich malych, jak domowe i troszke wiekszych, pod zbika podchodzacych).

Z roslinozernych to jeleni od zatrzesienia, zajecy, troche dzikow, no i malych gryzoni (wiewiorek ziemnych, etc.).

Z ptakow drapieznych to glownie sepy i jastrzebie. Troche sow jest.

Z wezy jadowitych przede wszystkim grzechotniki.

Z insektow jadowitych tarantula i czarna wdowa (ta druga nie jest zbyt towarzyska i czlowiek raczej tylko przypadkiem moze sie z nia spotkac).

Wprawdzie to nie zwierzatka, ale z nieprzyjemnych rzeczy na szlakach to trujacy dab (poison oak, aka. Rhus Diversiloba, w wersji zachodniej, wysokopiennej) jest duzo wiekszym uprzykrzeniem niz jakiekolwiek zwierzatka powyzej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 8:28 pm 
Ale dzik jest wszystkożerny :D


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 8:38 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Anonymous napisał(a):
Ale dzik jest wszystkożerny :D

No tak. Na szczescie jeszcze na wlasnej skorze nie sprawdzilem tego. :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 9:29 pm 
Może ktoś z fotoreporterów wrzuci dzisiaj jakieś fotki z weekendowego wypadu do Łodzi ? :twisted:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 11:04 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
hwyhobo napisał(a):
Wprawdzie to nie zwierzatka, ale z nieprzyjemnych rzeczy na szlakach to trujacy dab (poison oak, aka. Rhus Diversiloba, w wersji zachodniej, wysokopiennej) jest duzo wiekszym uprzykrzeniem niz jakiekolwiek zwierzatka powyzej.


A jak on "działa" :?: -bo tarantula czy grzechotnik to już mało fajne jest,a skoro piszesz,ze ta roślina jeszcze bardziej przykra jest to ja nie wiem jak mam to sobie wyobrazić :roll:


Ataman napisał(a):
Może ktoś z fotoreporterów wrzuci dzisiaj jakieś fotki z weekendowego wypadu do Łodzi ?

Jestem jak najbardziej "za" a co tam się działo :?: :roll:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 23, 2006 11:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
Obrazek

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 12:55 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Hania ratmed napisał(a):
A jak on "działa" :?: -bo tarantula czy grzechotnik to już mało fajne jest,a skoro piszesz,ze ta roślina jeszcze bardziej przykra jest to ja nie wiem jak mam to sobie wyobrazić :roll:

Tarantula u wiekszosci ludzi spowoduje punkt opuchniety i obolaly, ale rzadko wyjdzie poza to. Wyobraz sobie pare ukaszen osy w jedno miejsce. Cos takiego. Oczywiscie dla kogos kto moze byc uczulony to co innego, ale dla wiekszosci to nie problem. Grzechotnik troche gorzej, ale rzadko smiertelny, no i strasznie trudno sie nadziac tak zeby ukosil, trzeba miec naprawde pecha. Grzechotniki nie sa normalnie agresywne w stosunku do ludzi, a jak juz niechcacy go podraznisz to bedzie sie darl w nieboglosy z reguly zanim zaatakuje (no, chyba ze na niego nadepniesz ).

Trujacy dab rosnie wszedzie. Czesto nielatwo go zauwazyc. Bardzo latwo sie o niego otrzec. Kazdy niemal to pare razy zlapie, nawet jak o tym nie wie. Wiele osob ma wbudowana odpornosc na to (ja mialem), ale ona zanika po kilku poparzeniach (tak jak i mnie). Trujacy dab ma liscie pokryte trujacym olejem ktory zostaje na skorze i powolutku przechodzi przez pory pod skore. Zanim sie ujawni mija kilka dni, czasami dwa tygodnie. Z reguly jesli sie go nie splucze w ciagu 2-3 godzin pod chlodna woda (zeby sie pory nie otworzyly) to za pozno juz. Kiedy sie ujawni to pojawiaja sie bable, czasami zaczyna schodzic skora (moga sie robic male blizny), zawsze towarzyszy temu wsciekle swedzenie. Przy duzej ilosci poparzenia organizm moze zareagowac szokiem i wymagana jest pomoc ambulatoryjna i zastrzyki ze steroidow. To sie przydarzylo synowi moich przyjaciol ktory w nocy poszedl w krzaki za potrzeba i nie zauwazyl ze krzaki byly przerosniete trujacym debem. Nie bede ci opisywal rezultatow. Na szczescie silny mlody organizm zaakceptowal zastrzyki steroidowe bez problemu.

Z reguly konczy sie tylko na swedzeniu i czasami na malych bliznach. Problem ze organizm staje sie z kazdym poparzeniem mniej odporny, wiec trzeba uwazac. Ja przestalem chodzic na zalesione waskie szlaki w szortach.

Nawet jak sie wie dobrze jak wyglada i sie uwaza, mozna sie i tak nadziac, bo kiedy poznej jesieni spadaja liscie to olejek sie dalej utrzymuje na galazkach. Najbardziej trujacy jest na wiosne, ale wtedy go najlatwiej poznac bo brzegi lisci sa czerwone (w lecie traci ten kolor i jest rowno zielony).

Tu masz zdjecie trujacego debu na wiosne. Ten blask ona lisciach to olejek trujacy.
Tu jest zdjecie doroslego osobnika. Troszke mniej zjadliwy (jak widzisz ma lekki odblask na lisciach, ale nie taki jak mlody osobnik), ale latwiej sie na niego nadziac.

Zauwaz ze ma zawsze po 3 liscie w jednej grupie. To jeden ze znakow ostrzegawczych, nawet jesli nie rozpoznasz ksztaltu liscia od razu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 1:01 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Acha, zapomnialem dodac bardzo popularny sposob poparzenia sie trujacym debem - psy. Jesli pojdziesz z psem do lasu, to on moze latac po krzakach i zbierac trucizne na futrze bez problemu dla siebie. Jesli go poglaskasz, to zbierzesz trucizne na rece. Potem czegokolwiek dotkniesz to przeniesiesz ten jad.

To jest jeden z najczestszych sposobow poparzenia dzieci ktore ida na spacer do lasu z rodzicami i bawia sie z psem ktory hasa sobie radosnie po okolicy.

Nie musze chyba opowiadac jaki jest rezultat dla facetow ktorzy z trucizna na rekach ida za mala potrzeba za drzewko :shock:. Nasluchalem sie opowiesci o tym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 10:09 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Z ostatniego łykendu w skałach nie mamy zdjęć w skałach (jeden idzie, drugi asekuruje - nie ma kto pstrykać) ale kilka się znalazło - wieczorkiem po wspinie i w "hotelu" przy kolacji:
ObrazekObrazekObrazek
Niestety nie miałem statywu, co przy długiej migawce jest mocno widoczne.

A to już "innom razom" zrobione, pałętało się na karcie - dopiero teraz zrzuciłem:
Obrazek

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 11:23 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 08, 2005 8:18 am
Posty: 670
Fajny hotelik , Piomic !!
A powiedz to , ile dałeś boyowi za wniesienie garba do apartamentu ??
A t a kolacyjka to pewnie homary w sosie winegret ?? :wink:

_________________
No matter where , but up !!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 12:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
tomek.l napisał(a):
Obrazek


A gdzie fotka z Kubusiem cytrynowym??? :scratch: :rofl_an:

Pozdrawiam!
Bartek :D

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 12:56 pm 
Hania ratmed napisał(a):
Jestem jak najbardziej "za" a co tam się działo :?: :roll:


Msza skupienia. Celebrował Biskup. Był też Biskup pomocniczy. Przyjmowalismy słowo Boże ochoczo.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 1:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Pylo napisał(a):
Fajny hotelik

Mnie też się podobał :D , oczywiście mieliśmy rezerwację (przy wejściu wisiała tabliczka reserve, czy rezerwat - jakoś tak...). W lepszym spałem tylko raz - pod Krywaniem, tam gwiazdki były jeszcze liczniejsze i było je widać na suficie nawet z łóżeczka (psiwora), tutaj - tylko z sali jadalnej.
Garba nie wnosiłem, tylko znosiłem, bo już był wyżej od południa (znaczy wniosłem go wcześniej). A na grillu (dwa kamienie, dwa kije i jednorazowa tacka marki "Jan Niezbędny") piecze się kurza dupa i kiełbaski. Plus chlebek oczywiście.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 24, 2006 2:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
hwyhobo dzeki za szczegółowy opisik występków tego dębu.Kurcze,a jak się na niego patrzy,szczególnie na tą wiosenną wersję to wygląda ślicznie i niewinnie,ale widze, że potrafi całkiem powaznie narozrabiać.

piomic- ten zachód słońca jest rewelacyjny :) miałeś szczęście,że dostałeś pokój z takim widokiem :)


Ataman napisał(a):
Msza skupienia. Celebrował Biskup. Był też Biskup pomocniczy. Przyjmowalismy słowo Boże ochoczo.

Tak żądnych wiedzy uczniów to chyba żaden inny Biskup nie ma :) Cała kuria powinna brać z niego przykład :)

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 12:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Hania ratmed napisał(a):
ten zachód słońca jest rewelacyjny

Walnąłem go chyba z 10x, ale większość ruszona (jak wisisz na linie bez statywu to długi czas naświetlania nie jest najlepszy).

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 30, 2006 7:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Zeby sobie zrobic namiastke Tatr i poczuc twardy grunt pod nogami (skale) mimo ze nie moglem byc na zlocie, wybralem sie do Parku Narodowego Pinnacles wczoraj. Jazdy kawalek, okolo 100 km, no i troche ludzi bylo wiecej niz w miejscach w ktore zwykle chodze, ale warto. Caly rejon to stare, prehistoryczne gniazdo wulkaniczne. Dzisiaj pozostaly tylko super sciezki do lazenia i duzo miejsc do wspinaczki (no i rzadkie w mojej okolicy w gorach pomoce metalowe na niektorych odcinkach szlakow).

Pogoda sie udala, bylo nie wiecej jak 22-23C. Za miesiac bedzie juz trudno tam chodzic, bo jak w poludnie walnie 35-40C, to nie bedzie za bardzo gdzie sie schowac. Cala trasa w sumie 10 km, 600 m deniwelacji. Obtarlem sobie tylko lekko golen na jednym odcinku bo kijki wystajace z plecaka uparly sie klinowac o przewieszke i musialem skurczony na kolanach sie wlec kawalek. :wink:

Tu sa zdjatka (czarno-biale).


Ostatnio edytowano N kwi 30, 2006 10:37 pm przez hwyhobo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 30, 2006 9:24 pm 
Weteran

Dołączył(a): N paź 16, 2005 11:34 pm
Posty: 125
Lokalizacja: płaska kraina nad Wisłą
hwyhobo napisał(a):
Anonymous napisał(a):
Jakie inne zwierzątka tam są?

W lasach znajdujacych sie w obrebie San Francisco Bay Area z wiekszych drapieznikow sa tylko puma, kojot, i rys. Zeby zobaczyc czarne niedzwiedzie trzeba wyjechac kawal poza miasto (~2 godziny). Z mniejszych jest mnostwo szopow, jest sporo skunksow, oposow, troche dzikich kotow (takich malych, jak domowe i troszke wiekszych, pod zbika podchodzacych).

Z roslinozernych to jeleni od zatrzesienia, zajecy, troche dzikow, no i malych gryzoni (wiewiorek ziemnych, etc.).

Z ptakow drapieznych to glownie sepy i jastrzebie. Troche sow jest.

Z wezy jadowitych przede wszystkim grzechotniki.

Z insektow jadowitych tarantula i czarna wdowa (ta druga nie jest zbyt towarzyska i czlowiek raczej tylko przypadkiem moze sie z nia spotkac).

Wprawdzie to nie zwierzatka, ale z nieprzyjemnych rzeczy na szlakach to trujacy dab (poison oak, aka. Rhus Diversiloba, w wersji zachodniej, wysokopiennej) jest duzo wiekszym uprzykrzeniem niz jakiekolwiek zwierzatka powyzej.



To ja już wolę polskie Tatry. Byle miśka nie spotkać :D

_________________
Jestem tylko amatorem fotografii i turystyki górskiej. Canon EOS 450D i trochę "złomu" fotograficznego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 30, 2006 9:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Tuptuś napisał(a):
To ja już wolę polskie Tatry. Byle miśka nie spotkać :D

Ofiar spotkan z drapieznikami jest niezwykle malo. Dojazd do parku jest bardziej niebezpieczny niz pobyt tam (jak i w Polsce, podejrzewam). Natomiast mozliwosc zobaczenia tych wszystkich zwierzakow w ich naturalnym otoczeniu mnie cieszy.

Wczoraj natknalem sie na Night Snake, ktory jest niezwykly w tym ze nie ma jadu tylko ma trujaca sline (dla ludzi jest niegrozny mimo okazalych rozmiarow - dorosly okolo 60-70 cm). Nie udalo mi sie zrobic zdjecia bo zaszyl sie w gestej, suchej przykrywie zbocza zanim wyciagnalem aparat. :evil:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14461 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 483  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL